Strona główna Grupy pl.sci.psychologia SMIERC tematem TABU?

Grupy

Szukaj w grupach

 

SMIERC tematem TABU?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-03-01 14:40:31

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 01 Mar 2000 12:48:18 +0100, Lucerna <c...@w...waw.pl> wrote:

>Jaki pozytek z hipotetycznej formy??? Wiekszosc ludzi czuje strach przed
>smiercia. I nawet tacy pozorni wesolkowie, co odczuwaja frajde z
>rozstrzasania tego tematu, z wymyslania cudacznych scenariuszy smierci
>takiej lub owakiej poczuja ogromny lek i zal chociazby po tym, co lubili
>najbardziej czyli rozmowach o smierci.
>Przezycia smierci ... oj oksymoron ... moze seansu smierci, aktu smierci
>nie mozna nijak zweryfikowac i to chyba wlasnie neguja sens rozmawiania o
>niej.


Nie o to chodzi, ale o _wolnosc wyboru_ konca i lek zwiazany z
niepewnoscia rodzaju smierci.
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl
http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm

...but all the drugs in this world...
...won't save her from HERSELF...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-03-01 18:04:37

Temat: Odp: SMIERC tematem TABU?
Od: "Dorota" <d...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Paul Radetzky <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych

>(TAK WESOLYM, DLACZEGO KAZDA
> SMIERC MIALABY BYC SMUTNA??!??!). Uczono mnie (niepotrzebnie, wiem),
> co to znaczy stracic bliska osobe...

Jak troche pozyjesz i zetkniesz sie bezposrednio ze smiercia (szczegolnie
bliskiej osoby) to zrozumiesz dlaczego smierc nie jest NIGDY wesola, to
tylko w grach komputerowych jest takie fajne.

Pozdrawiam moralizatorsko
Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-01 20:30:16

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 01 Mar 2000 18:04:37 GMT, "Dorota" <d...@p...fm> wrote:

>Jak troche pozyjesz i zetkniesz sie bezposrednio ze smiercia (szczegolnie
>bliskiej osoby) to zrozumiesz dlaczego smierc nie jest NIGDY wesola, to
>tylko w grach komputerowych jest takie fajne.

Zetknalem sie ze smiercia bliskich w rodzinie. Wciaz uwazam, ze
sprowadzanie tej dyskusji z siebie do innych i jeszcze bliskich a juz
w ogole ciezko chorych jest ciosem ponizej pasa.

--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl
http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm

...but all the drugs in this world...
...won't save her from HERSELF...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-02 06:51:21

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On 1 Mar 2000 15:10:52 +0100, m...@a...com.pl (Monika Zielińska)
wrote:

>wydaje mi sie tylko ,ze nie mozna "grzebac paluchem" doslownie
>we wszystkim...w swoim poscie zacytowalam to co mnie
>"uderzylo" w twojej wypowiedzi... powolne zdychanie w szpitalu
>czy tez raka w ogole mogles sobie darowac...

Akurat emocjonalne podejscie do smierci Twoje jak i moje nie ma tu
znaczenia. Powiem tylko, ze nie mam zamiaru niczym w Sredniowieczu
truchlec i drzec jak malutki hobbit na samo slowo smierc. Jak
przyjdzie, to mnie zabierze. Nawet nie bede mial wtedy jak "trudno"
powiedziec.

>uwazam ,ze o tym mozna gadac ,ale POWAZNIE - poza tym
>wyrazilam jedynie swoja opinie na ten temat, ktora moze wynikac
>z tego,ze spotkalam to scierwo w swoim zyciu - i mnie to nie
>smieszy..a poza tym nie o wszystkim powinno sie TAK pisac..

Rownie dobrze temat seksu moze byc bardzo powazny dla kastrata czy
impotenta, a temat biegania, dla czlowieka na wozku inwalidzkim.

>Akurat rak jest zbyt powszechna i ciezka choroba aby ktos mogl
>CHCIEC z wlasnej woli powolnie umierac. I tylko o to chodzi.
>Nie wiem jak czuja to inni????

Ktos moze. Jedni walcza do upadlego i do konca, zas inny kieruje sie
do samobojstwa lub eutanazji. I to jest wybor smierci.
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl
http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm

...but all the drugs in this world...
...won't save her from HERSELF...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-02 11:34:53

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: "Bartosz Kaminski" <r...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dorota <d...@p...fm> wrote in message
news:VYcv4.20027$WD.510825@news.tpnet.pl...
> Użytkownik Paul Radetzky <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych
>
> >(TAK WESOLYM, DLACZEGO KAZDA
> > SMIERC MIALABY BYC SMUTNA??!??!). Uczono mnie (niepotrzebnie, wiem),
> > co to znaczy stracic bliska osobe...
>
> Jak troche pozyjesz i zetkniesz sie bezposrednio ze smiercia (szczegolnie
> bliskiej osoby) to zrozumiesz dlaczego smierc nie jest NIGDY wesola, to
> tylko w grach komputerowych jest takie fajne.
>
> Pozdrawiam moralizatorsko
> Dorota

Smierc jest 'zawsze smutna' tylko dla bliskich.
Pomysl o milionach idealistow, patriotow, i innych
psycholi idacych 'pod noz' z usmiechem na ustach.

Pozdrowienia,

==============
Bartosz Kaminski
r...@k...net.pl




--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-02 15:06:26

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: spawny <p...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lucerna wrote:

> Paul Radetzky wrote:
>
> > A ja nie pytalem sie o to, ale o hipotetyczna sytuacje, w ktorej
> > czlowiek MIALBY wybor podjecia ostatniej decyzji. Jak w threadzie -
> > "cos co nie powinno miec znaczenia, a jednak ma". Czy nikt nie jest
> > dosyc odwazny, by przelamac NAWET W NECIE tak powazny temat? Nawet w
> > hipotetycznej formie????????
>
> Jaki pozytek z hipotetycznej formy??? Wiekszosc ludzi czuje strach przed
> smiercia. I nawet tacy pozorni wesolkowie, co odczuwaja frajde z
> rozstrzasania tego tematu, z wymyslania cudacznych scenariuszy smierci
> takiej lub owakiej poczuja ogromny lek i zal chociazby po tym, co lubili
> najbardziej czyli rozmowach o smierci.
> Przezycia smierci ... oj oksymoron ... moze seansu smierci, aktu smierci
> nie mozna nijak zweryfikowac i to chyba wlasnie neguja sens rozmawiania o
> niej.
>
> Lucerna

hmmm..........

to dlaczego tak liczne grono wsrod nas o niej rozmawia
niedlugo zaczniemy sie zastanawiac nad istnieniem sensu w bezsensie :))
a to juz niebezpieczne :))

pozdrawiam,

spaw....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-02 16:18:47

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: Lucerna <c...@w...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

spawny wrote:


> hmmm..........
>
> to dlaczego tak liczne grono wsrod nas o niej rozmawia
> niedlugo zaczniemy sie zastanawiac nad istnieniem sensu w bezsensie :))
> a to juz niebezpieczne :))

Moze dlatego, ze przed poruszaniem tematu pozornie interesujacego nikt nie
zastanawia sie, czy to ma sens i jaki pozytek dla swiata przyniesie. Gdy po
pewnym czasie bezsens sie objawi, bedzie trudny do zaakceptowania ... no bo
przeciez tyle slow zostalo wypowiedzianych, tyle badawczego wysilku zostalo
zainwestowane ... Wowczas podjete zostana proby, by nadac bezsensowi sens.

A powazniej ... Temat wydaje sie atrakcyjny. Mozna do woli snuc domysly,
przywolywac dekadenckie wizje, poddawac sie klimatowi. Ale jaki z tego pozytek?

Ktos juz wspomnial, ze jest to moze i ciekawa zabawa, dopoki ktos osobiscie nie
stanie w obliczu smierci, niekoniecznie wlasnej. I nie sadze, zeby wowczas
pomogly mu w czyms wszelkie dywagacje o smierci, jakie wczesniej prowadzil.

Lucerna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-02 22:40:59

Temat: Odp: SMIERC tematem TABU?
Od: "Dorota" <d...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Paul Radetzky <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych

> Zetknalem sie ze smiercia bliskich w rodzinie. Wciaz uwazam, ze
> sprowadzanie tej dyskusji z siebie do innych i jeszcze bliskich a juz
> w ogole ciezko chorych jest ciosem ponizej pasa.

Ze co? Jaki cios?
Nie wiem w koncu o co ci chodzi, ale jesli chcesz sie dowiedziec cos
naprawde wiarygodnego o smierci to zapytaj bezposrednio zainteresowanych,
np. mozesz sie przejsc do hospicjum, sprawdz czy ktos tam peka ze smiechu.
Niestety na temat wlasnej smierci dyskutowac nie moge, moze za jakies 40
lat jak mi zdrowie padnie. Nie planuje jej tez z wlasnej reki, a jesli mi
spadnie cegla na glowe to na to nie mam wplywu.
Chociaz na pewno jak kazdy wolalabym by byla lekka i bez cierpien.

Pozdrawiam
Dorota










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-03 08:36:10

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: Lucerna <c...@w...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bartosz Kaminski wrote:

> Smierc jest 'zawsze smutna' tylko dla bliskich.
> Pomysl o milionach idealistow, patriotow, i innych
> psycholi idacych 'pod noz' z usmiechem na ustach.
>

Miliony to chyba przesadzone oszacowanie.

Lucerna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-03 12:56:47

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 02 Mar 2000 22:40:59 GMT, "Dorota" <d...@p...fm> wrote:

>Chociaz na pewno jak kazdy wolalabym by byla lekka i bez cierpien.

O - o to mi chodzilo, nic wiecej.

--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl
http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm

...but all the drugs in this world...
...won't save her from HERSELF...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pomocy
przep
witam....jestem..nowy..
Kompleks Adamsa
Cos co NIE POWINNO miec znaczenia, a jednak ma.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »