Sadzenie z wizją przesadzenia ?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-12 15:58:23
Temat: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: "Halina" <k...@n...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora
Witajcie serdecznie
Niewielką /30 cm/ pęcherznicę kalinolistną Luteus Physocarpus chciałabym
posadzić "na boku" w przyzwoitych warunkach, by przesadzic w docelowe
miejsce, gdy nabierze bardziej imponujących rozmiarów.
Zastanawia mnie jak to zrobić, by potem przesadzanie było łatwe, jak
najmniej szkodliwe dla pęcherznicy i roślin sąsiadujących.
Czy posadzenie w zakopanym bezdennym wiadrze byłoby dobrym pomysłem? Może
są inne możliwości. A może to zgoła głupi pomysł?
--
pozdrawiam - Halina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2004-05-12 18:22:06
Temat: Re: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Halina napisał:
>
> Zastanawia mnie jak to zrobić, by potem przesadzanie było łatwe, jak
> najmniej szkodliwe dla pęcherznicy i roślin sąsiadujących.
> Czy posadzenie w zakopanym bezdennym wiadrze byłoby dobrym pomysłem? Może
> są inne możliwości. A może to zgoła głupi pomysł?
>
W zeszłym roku dostałam sporych rozmiarów berberys, jakie było moje
zdziwienie jak dokopałam się do doniczki:-)
Okazało się, ze stał sobie tak zadołowany dwa lata chyba:-)
Posadziłam, rośnie:-)
Na pewno tak zrobię z kilkoma maleńkimi sadzonkami krzewów, jak podrosną
przesadzę na stałe miejsce.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-05-12 18:38:54
Temat: Re: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Halina" <k...@n...pf.pl> napisał w wiadomości
news:c7thfr$9oa$1@news.mm.pl...
| Witajcie serdecznie
|
| Niewielką /30 cm/ pęcherznicę kalinolistną Luteus Physocarpus chciałabym
| posadzić "na boku" w przyzwoitych warunkach, by przesadzic w docelowe
| miejsce, gdy nabierze bardziej imponujących rozmiarów.
|
| Zastanawia mnie jak to zrobić, by potem przesadzanie było łatwe, jak
| najmniej szkodliwe dla pęcherznicy i roślin sąsiadujących.
| Czy posadzenie w zakopanym bezdennym wiadrze byłoby dobrym pomysłem? Może
| są inne możliwości. A może to zgoła głupi pomysł?
Po dwóch latach dała się przesadzić zupełnie łatwo ze sporą bryłką, ale
jeszcze do udźwignięcia. Bez doniczki. Bardzo mnie to cieszyło.
Przede mną okropna wizja wycinania i karczowania kilkuletniego lilaka - dziś
zapadła nieodwracalna decyzja, poparta wysępieniem ładnego drzewka ślicznie
kwitnącej odmiany.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-05-12 18:46:54
Temat: Re: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: "Halina" <k...@n...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora
Witam serdecznie
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:c7tq0f$jv0$2@korweta.task.gda.pl...
> Użytkownik Halina napisał:
>
>
> W zeszłym roku dostałam sporych rozmiarów berberys, jakie było moje
> zdziwienie jak dokopałam się do doniczki:-)
> Okazało się, ze stał sobie tak zadołowany dwa lata chyba:-)
> Posadziłam, rośnie:-)
>
> Na pewno tak zrobię z kilkoma maleńkimi sadzonkami krzewów, jak podrosną
> przesadzę na stałe miejsce.
>
> Pozdrawiam
> Marta
>
Będę drążyć, czy doniczka miała denko :) ?
Pozdrawiam Halina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-05-12 18:59:06
Temat: Re: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: "Halina" <k...@n...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora
Witam
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w
wiadomości news:c7trgk$5fe$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> Po dwóch latach dała się przesadzić zupełnie łatwo ze sporą bryłką, ale
> jeszcze do udźwignięcia. Bez doniczki. Bardzo mnie to cieszyło.
To wiesz może ile przyrasta taka pęcherznica w ciągu sezonu? Mówią, że
rośnie szybko.
> Przede mną okropna wizja wycinania i karczowania kilkuletniego lilaka -
dziś
> zapadła nieodwracalna decyzja, poparta wysępieniem ładnego drzewka
ślicznie
> kwitnącej odmiany.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
A co to za sępne drzewko pochwal się :)
Pozdrawiam Halima
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-05-12 19:52:26
Temat: Re: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Halina" <k...@n...pf.pl> napisał w wiadomości
|
| Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
| >
| >
| > Po dwóch latach dała się przesadzić zupełnie łatwo ze sporą bryłką, ale
| > jeszcze do udźwignięcia. Bez doniczki.
| To wiesz może ile przyrasta taka pęcherznica w ciągu sezonu? Mówią, że
| rośnie szybko.
Od kilkunastu do kilkudziesięciu cm. Zależy od miejsca.
| > Przede mną okropna wizja wycinania i karczowania kilkuletniego lilaka -
| dziś
| > zapadła nieodwracalna decyzja, poparta wysępieniem ładnego drzewka
| ślicznie
| > kwitnącej odmiany.
|
| A co to za sępne drzewko pochwal się :)
No - odmiana "sąsiadkowa":-))))) (lilak kwitnący fioletowo, piękny nasycony
kolor i długie kiście)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-05-13 05:37:18
Temat: Odp: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c7trgk$5fe$2@atlantis.news.tpi.pl...
(...)
> Przede mną okropna wizja wycinania i karczowania kilkuletniego lilaka -
dziś
> zapadła nieodwracalna decyzja, poparta wysępieniem ładnego drzewka
ślicznie
> kwitnącej odmiany.
Czyżby nie było w Twojej okolicy chętnego,
do uratowania krzewu przed zagładą
i zamianą "śmierci" na przesadzenie?
pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-05-13 08:40:27
Temat: Re: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: "Halina" <k...@n...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora
Witam serdecznie
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w
wiadomości news:c7tvkg$mvo$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Od kilkunastu do kilkudziesięciu cm. Zależy od miejsca.
No to nie tak znowu szybko :(
> No - odmiana "sąsiadkowa":-))))) (lilak kwitnący fioletowo, piękny
nasycony
> kolor i długie kiście)
>
> Pozdrawiam, Basia.
Moja sąsiadka obdarowuje mnie odrostami ze swego cud lilaka /chyba podobny
do Twojego/ i za nic nie da sobie wytłumaczyć, że raczej marne szanse
uzyskania z nich podobnego drzewka.
A jak Twoja sąsiadka rozmnożła krzaczka?
Pozdrawiam Halina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-05-13 10:44:57
Temat: Re: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Halina" <k...@n...pf.pl> napisał w wiadomości
news:c7vc6m$2t32$1@news.mm.pl...
> Moja sąsiadka obdarowuje mnie odrostami ze swego cud lilaka /chyba
podobny
> do Twojego/ i za nic nie da sobie wytłumaczyć, że raczej marne
szanse
> uzyskania z nich podobnego drzewka.
A właściwie dlaczego? Nie wszystkie cud-lilaki dą szczepione. Ja
dostałam dwa odmianowe na własnych korzeniach i też już wypuszczają
odrosty (biały pełny ma ich więcej, ciemny fioletowy o dużych kwiatach
dopiero zaczął w tym roku). Też nie wierzyłam, posadziłam daleko przy
płocie i teraz taki zwykły mi je zasłania :(
Może sąsiadka też ma taki rosnący na własnych korzeniach? Może warto
spróbować?
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-05-13 13:28:52
Temat: Re: Sadzenie z wizją przesadzenia ?Od: "Halina" <k...@n...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora
Witam serdecznie
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:c7vjur$6n0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A właściwie dlaczego? Nie wszystkie cud-lilaki dą szczepione. Ja
> dostałam dwa odmianowe na własnych korzeniach i też już wypuszczają
> odrosty (biały pełny ma ich więcej, ciemny fioletowy o dużych kwiatach
> dopiero zaczął w tym roku). Też nie wierzyłam, posadziłam daleko przy
> płocie i teraz taki zwykły mi je zasłania :(
> Może sąsiadka też ma taki rosnący na własnych korzeniach? Może warto
> spróbować?
>
> Pozdrawiam
> Ewa
>
Jeśli dysponyjesz sporą nadwyżką terenów do obsadzenia, to warto spróbować,
niestety, ja przy moim ogródeczku wolę parę złoty wydać i mieć cos
pewniejszego :( .
Pozdrawiam Halina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |