« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-09 20:06:55
Temat: Re: Samobójstwo na serio
Użytkownik "mazanka" <m...@p...e.pl> napisał w wiadomości
news:9v0bp7$fan$1@news.tpi.pl...
> nie zgadzam sie ze w takich wypaadkach poddaje sie osoby przymusowej
hospitalizacji
Na co się nie zgadzasz, na konieczność przymusowej hospitalizacji???
podam dwa przyklady:
> 1) 19 listopad 2001 rok dziewczyna 23 lata wychodzi z pracy do domu w
ktorym
> popelnia samobojstwo, ledwo ja odratowali dostaje zwolnienie poszpitalen
na
> 3 dni, potem udaje sie do lekarza psychiatry ktory: daje zwolnienie na
> tydzien i NIC wiecej zadbych lekow zadej terapii
Ja Ci nie wierzę. Nie dość, że Twoje wypowiedzi urągają elementarnym regułom
gramatycznym, to jeszcze grzeszą brakiem logiki. Ktoś, kto "popełnia
samobójstwo" nie może ani być odratowany, ani hospitalizowany, ani też
leczony, bo po prostu nie żyje!!!
> 2) 9 grudnia 2001 roku mlody chlopak 23 lata popelnia samobojstwo od kilku
> miesiecy jest uczestnikiem terapii co dwa tygodnie, zadnych lekow, zadnej
hospitalizacji:((((((
To pewnie ten, z którym od roku chodziła Twoja 8-mio letnia córka?
Dorrit
> Mazan-ka
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-09 20:19:07
Temat: Re: Samobójstwo na serio"Little Dorrit"
<...>
> Ja Ci nie wierzę. Nie dość, że Twoje wypowiedzi urągają elementarnym
regułom
> gramatycznym, to jeszcze grzeszą brakiem logiki. Ktoś, kto "popełnia
> samobójstwo" nie może ani być odratowany, ani hospitalizowany, ani też
> leczony, bo po prostu nie żyje!!!
<...>
dlaczego nie wzielas pod uwage, ze ktoś w takiej sytuacji moze byc ciut
roztargniony?
czemu ma słuzyc czepianie sie drobnych literówek (jak najbardziej
usprawiedliwionych w takiej sytuacji)?
moim zdaniem te drobne błedy dodaja akurat wiarygodnosci wypowiedzi;
to troche tak jaby odmówic przyjęcia zgłoszenia na policję czy pogotowie
dlatego ze ktoś mówi niegramatycznie...
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-09 21:35:36
Temat: Re: Samobójstwo na seriono teraz to az sie we mnie gotuje, zycze ci dorrit zachowania trzezwego
umyslu w takiej sytuacji (oby cie to nie spotkalo)
Mazan-ka
http://www.ostatnie-pozegnanie.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-10 09:28:12
Temat: Re: Samobójstwo na serioUżytkownik Little Dorrit <z...@c...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9v0gb0$1hl$...@n...tpi.pl...
> > nie zgadzam sie ze w takich wypaadkach poddaje sie osoby przymusowej
> hospitalizacji
>
> Na co się nie zgadzasz, na konieczność przymusowej hospitalizacji???
Tu akurat było jasne, że nei zgadza się z teża, żeosoby takie są przymusowo
hospitalizowane... Czasem nawet nie sa hospitalizowane, gdy same tego chcą.
Stwierdzenie "popełnia samobójstwo" można też rozumiec jako: popełnie próbę
samobójczą...
>
> Ja Ci nie wierzę. Nie dość, że Twoje wypowiedzi urągają elementarnym
regułom
W co nie wierzysz? ŻE ktoś popełnił samobójstwo?
> gramatycznym, to jeszcze grzeszą brakiem logiki. Ktoś, kto "popełnia
> samobójstwo" nie może ani być odratowany, ani hospitalizowany, ani też
> leczony, bo po prostu nie żyje!!!
WQ innych tematach takie drobiazgowe przypatrywanie się gramatyce może
przystoi. W wypadku samobójstwa stwierdzenie ,że ktoś popełnił i go
odratowano ma pewien sens. ten człowiek (odratowany) przecież PSYCHICZNIE
popełnił samobójstwo...
> To pewnie ten, z którym od roku chodziła Twoja 8-mio letnia córka?
> Dorrit
A uszczypliwośc w tym temacie nie jest na miejscu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-11 23:29:02
Temat: Re: Samobójstwo na serioJesteś Dorrit cudem medycyny.
Że też można żyć bez serca.
Podziwiać? Płakać?
Bracken
<~--------------------------------------------~>
Vladimir Nabokov wrote:
...odrębność stanowi jedną z podstawowych reguł życia.
Człowiek egzystuje tylko wtedy, gdy jest odizolowany od otoczenia.
Musimy w niej tkwić, bo w przeciwnym razie czeka nas zguba.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |