| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-28 14:23:14
Temat: Re: Samotna lzap...@v...pl napisał(a):
> Edwardzie robaku, masz wrażliwość robaka, więc gratuluję wyboru nicka. Ja cie
> do samobójstwa nie będę namawial, nawet najbardziej prymitywne stworzenia mają
> miejsce na tym świecie.
Nowa/nowy i juz sie rzuca. Wypierdalaj stad jak najszybciej i takie
gadki to sobie wsadz gleboko w dupe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-02-28 14:36:06
Temat: Re: Samotna lza
Użytkownik "ksRobak" <k...@f...polbox.pl> napisał w wiadomości
news:38g38pF5kaug0U1@individual.net...
>
> "Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr>
> news:20050228081102.ZISH13802.viefep17-int.chello.at
@jupiter...
>
> > SAMOTNA LZA
> > [...]
> > Mowilam do niej i nie plakalam. Blokada. Cierpka, gorzka gula
> > w gardle, ogromny ciezar w piersiach, a z oczu potoczyly sie
> > jedynie jedna, jedyna samotna lza. Symbol najszczerszego
> > cierpienia. Moje pozegnanie z Boulie. Samotna lza. Niech nie
> > wysycha. Niech
> > tak zostanie.
> >
> > Magdalena Nawrocka
>
> Lzys cy o droge pytas?
> REdaktor Edward Robak
chyba coś sie jednak zmienilo...przykre
Agniśka (Gu)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-28 14:42:37
Temat: Re: Samotna lza
Użytkownik "zielsko" <m...@b...cy> napisał w wiadomości
news:opsmwjvzxg4zcs6d@localhost.localdomain...
> Dnia Mon, 28 Feb 2005 11:11:19 +0100, Duch <n...@n...com> napisał:
>
> [...]
> > Magda, pisz posty ile chcesz i jakie chcesz.
> [...]
> Popieram i pozdrawiam serdecznie.
Tak zdecydowanie...
bozesz, niektore powyzsze teksty...szczyt empatii..coz..
I do meritum..sama mam Lakiego, choc dopiero 2 lata to najbardziej za nim
tesknie jak mnie nie ma...rozumiem
pozdrowienia
Agniśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-28 15:16:53
Temat: Re: Samotna lzaMagdalena Nawrocka napisał:
> SAMOTNA LZA
Jak zawsze nie czytam tego co piszesz, ale CZESC! Co się działo że ciebie
nie było?
--
To był Fioletowy Kot, który z chęcia nasra ci na płot.
GG#7526231 www.fioletowykot.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-28 17:12:11
Temat: Re: Samotna lza
> --
> Ty moze i jestes zdrowy, ale masz^popiepszone w glowie. Dokladnie.
>
>
db powiedziane
:D
>
>
>
> Magda N
>
>
>
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-28 19:08:24
Temat: Re: Samotna lzamixxos napisał(a):
> na drugi raz nie karm zwierzaka pedri -guanem i tym podobnymi, ze
zdechlych krow, psow,
> szczorow, duzo mozna poczytac sobie w necie na ten temat z czego te super karmy sa
> robione
A jesteś pewien, że wiesz z czego są robione karmy dla ludzi?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-28 19:43:39
Temat: Re: Samotna lzaOn Mon, 28 Feb 2005 09:11:29 +0100, Magdalena Nawrocka wrote:
> SAMOTNA LZA
>
>
> Wczoraj stracilam najwierniejszego, kochanego przyjaciela.
> Moja najdrozsza suczke Boulie. Rak sutki. Rak rozwijajacy sie w
> (...)
ŁZY BÓLU
Wczoraj go straciłem. Towarzyszył mi od długiego czasu i przez ten czas
bardzo zdążyłem się do niego przyzwyczaić. Nigdzie się bez niego nie
ruszałem. Był ze mną w trudnych chwilach i w chwilach radośći. W
chwilach o których wiedziałem jedynie ja i on.
Fakt, czasami chciałem się go pozbyć. Ale to chyba nie było szczere.
On mnie w pewien sposób kształtował, dodawał mi wyjątkowości.
Jakieś dwa tygodnie temu zaczęło się pogarszać. Zmienił się. Stał
się jakby bardziej dojrzały. Nie wiem czy sam potrafił dostrzec te
zmiany, ale ja obserwowałem je codziennie. Potrafiłem przyglądać się
mu godzinami i zastanawiać się co z nim dalej będzie.
Lecz ostatnie kilka dni to było już właściwie tylko pożegnanie.
Wiedziałem, że to musi się tak skończyć.
Odszedł w ciągu kilku sekund. Na zawsze. A po mej twarzy polały się
łzy cierpienia. Jak to zwykle przy wyciskaniu takiego dużego pryszcza..
--
Pozdrawiam - Kacper Cieśla;
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-28 20:32:48
Temat: Re: Samotna lza
Użytkownik "Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr> napisał w wiadomości
news:20050228081102.ZISH13802.viefep17-int.chello.at
@jupiter...
> SAMOTNA LZA
>
> Mowilam do niej i nie plakalam. Blokada. Cierpka, gorzka gula
> w gardle, ogromny ciezar w piersiach, a z oczu potoczyly sie
> jedynie jedna, jedyna samotna lza. Symbol najszczerszego
> cierpienia. Moje pozegnanie z Boulie. Samotna lza. Niech nie wysycha.
> Niech
> tak zostanie.
>
>
> Magdalena Nawrocka
> www.geocities.com/magdanawrocka
>
Tragedia tragedią, ale styl masz ciężki.
Choć wiem że jej tam nie ma wciąż doszukuję się ironii.
--
zzz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-28 20:52:02
Temat: Re: Samotna lza> Wczoraj stracilam najwierniejszego, kochanego przyjaciela.
> Moja najdrozsza suczke Boulie. Rak sutki. Rak rozwijajacy sie w
> tempie oszalamiajacym. Jeszcze we wrzesniu byla z nami w Polsce; a
> dzisiaj juz wszystkiego koniec.
Rozumiem Twój ból :( Moja kotka, która mieszkała ze mną przez 8 lat (jak na
kota to b. długo) niedawno odeszła. A najgorsze jest to, że nie wiem nawet
co się z nią dokładnie stało, pewnego dnia po prostu zniknęła. Dziadek mnie
pocieszał [ :) ] że ona była już stara, czuła nadchodzącą śmierć i nie
chciała umrzeć w domu, bo wiedziała, że sprawi nam w ten sposób ból :(
Dlatego odeszła.
Swoją drogą : wiem, że można być bardzo przywiązanym do zwierząt, kochać je
i traktować niemal jak członków rodziny. Dlaczego jednak niektórzy tak
często rozpaczają nad losem zwierząt, a nie dostrzegają lub są wręcz
obojętni na cierpienie ludzi?
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-28 20:54:02
Temat: Re: Samotna lza
>> Edwardzie robaku, masz wrażliwość robaka, więc gratuluję wyboru nicka.
>> Ja cie
>> do samobójstwa nie będę namawial, nawet najbardziej prymitywne stworzenia
>> mają miejsce na tym świecie.
> Nowa/nowy i juz sie rzuca. Wypierdalaj stad jak najszybciej i takie gadki
> to sobie wsadz gleboko w dupe.
A co takiego złego zrobił? ;)
Dlaczego tak często "dyskryminujecie" nowych?
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |