| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-09-02 21:30:45
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
"spider" <s...@c...pl> w wiadomości news:39b13ca2@news.vogel.pl...
> Zwierze tez moze sprawic, ze nie czujemy sie samotni. Nie
> trzeba nawet ludzi do tego.
tejki tizi
ludzie to całkiem, całkiem sympatyczn psy
- nie przesadzajmy z tym radikalizmem ;-)
M-A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-09-02 21:30:56
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
"Astec S.A." <b...@a...pl w wiadomości
news:39B12E5F.591C6FB8@astec.pl...
> Monka wrote:
> [..]
> > nazywasz przekrecaniem?
>
> Oczywiście - nie można aż tak dzielić wypowiedzi.
> W ten sposób można udowodnić, że Biblia mówi: "nie ma Boga".
No, no , no!!!
piękny tekst
- cholera - czy zauważyłeś, że właśnie o tym mówi.
naprawdę zauważyłeś to co i ja.
więc tak.
ona dokładnie to mówi.
ale to chyba nie na ten wątek.
(upss... sorry ale idę sie pocałować - zatraz dokończę)
:-)
no,
już - jóż ... eee... ;-)
> Sens wypowiedzi spidera był oczywisty - ten kto ma bliskich wokół
> siebie może być samotny tylko wtedy jeśli ich nie dostrzega.
no dobrze, ok. ale co tą są 'bliscy'?
czy b;iscy to nie jest przypadkiem nasza kadra pracownicza
w naszej firemce po tytułemn "Ja"
A soróbuj im nie zapłacić choćby jednej pensji w postaci Twoich hmm..
hmmm uczuć ;)
Czy nie zaczną się rozgladać za lepszą pracą.
Przyjmuję każdy zakład , że zaczną. :-)
> [..]
> > więc w tym zakresie nie zamierzam kontynuować.
>
> Oki, w takim razie porzucamy semantykę.
dzięki
> > a oczywiście, że zjawisko. zjawisko takim jak ja je widzę. cóz w tym
> > szczególnego?
> [..]
>
> Nic, poza tym, że właśnie o to mi się rozchodziło.
co prawda nie wiem nadal o co, ale cieszę się, że jesteś zadowolony ;-)
> > To stwierdzenie, nie argument. :-)
>
> No to tak jak i Twoja wypowiedź. :))
ciii... nie tak głośno.
rotoryka jest retoryka. nie łatajmy prezerwatyw. ;)
> Ty też nie podałaś argumentów na poparcie swojej hipotezy,
> że zawsze jest się samotnym.
czyż nie wystarczy to, że w sobotę o 23.44 nie leżę w łóżku ze swoją
miłością
tylko wypisuję jakieś bzdury? :)
> > Napiszę.
> > Ale to wymaga czasu, a niestety samotność wygania mnie na
niespecjalnie
> > określony czas z domu. Więc później.
>
> OK.
a więc jóż - już jestem.
Samotność?
Przyznam się do porażki.
Tego się nie da opisać. Po prostu.
- mogę tak?
> pozdrawiam
> Arek
też.
M-A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-02 21:31:06
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
"spider" <s...@c...pl> w wiadomości news:39b13ca1$2@news.vogel.pl...
> > Mysle ze uczyniles wlasnie pierwszy krok do tego zeby nie byc
samotnym.
> > Val.
> A takich krokow moze byc mnostwo. Kiedys o tym pisalem,
> Trzeba
> wpasc tylko na odpowiedni pomysl, a niesmialosc w koncu gasnie. Moja
> dziewczyna nigdy nie chciala mi uwierzyc, ze jestem niesmialy. Kiedys
tylko
> powiedziala, ze jestem 'za grzeczny' :), ale kilka godzin pozniej juz
tak
> nie twierdzila :)))))
klaps?
fajne,
też lubię :-)
M-A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-02 22:20:54
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?> klaps?
>
> fajne,
>
> też lubię :-)
masochistka ;)
spider.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-02 22:45:56
Temat: Re: Samotno?ć - jak z ni? skończyOn Sat, 2 Sep 2000, {Leh} wrote:
> Cytujcie jakos po ludzku, bo nie wiadomo co kto napisal.
chyba za duzo wymagasz od uzytkownikow OE :(
--
/"\
\ / ASCII RIBBON CAMPAIGN Mariusz K. Grzeca
X Against HTML Mail and News m...@s...mimuw.edu.pl
/ \ ICQ UIN: 5307148
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-02 22:58:38
Temat: Re: Samotno?ć - jak z ni? skończyć?On Sat, 2 Sep 2000, hans1 wrote:
> ChciaĹem sie dowiedzieÄ czy samotnoĹÄ lub tylko pewna
> powĹciÄ
gliwoĹÄ w kontaktach z innymi ludzmi jest stanem
Wylacz HTML.
--
/"\
\ / ASCII RIBBON CAMPAIGN Mariusz K. Grzeca
X Against HTML Mail and News m...@s...mimuw.edu.pl
/ \ ICQ UIN: 5307148
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-02 23:18:17
Temat: Re: Samotno - jak z ni sko czy? "{Leh}" <l...@...pl>
sorry, ale htm-elowcw w usenecie z zoenia wrzucam do filtra.
Czemu to piszesz ? Czujesz się winna ?
Pewnie po to, zebys HTMLa wylaczyl.
Czemu miałaby tak pisać ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-02 23:20:54
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?On Sat, 2 Sep 2000, jacob wrote:
> Czlowiek jest stworzeniem stadnym i potrzebne mu jest towarzystwo aby sie
> dobrze czul i napewno dobrze mu jest w towarzystwie
Proponuje zapoznac sie z terminem "introwersja", zanim ponownie
wezmiesz sie za wypisywanie podobnych, uogolniajacych bzdur. Nazwa
grupy do czegos powinna zobowiazywac... :(
--
/"\
\ / ASCII RIBBON CAMPAIGN Mariusz K. Grzeca
X Against HTML Mail and News m...@s...mimuw.edu.pl
/ \ ICQ UIN: 5307148
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-02 23:48:12
Temat: Odp: Samotność - jak z nią skończyć?
Użytkownik Monka <m...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8oqs51$frm$...@n...tpi.pl...
>
> "Val" <v...@r...pl> w wiadomości ...
>
> > Tyle smo cynizmu co prawdy w Twojej wypowiedzi.:)
>
> znaczy się jest pełna :)
>
>
> > /Ciach/ bo dlugi:)
>
> jasne, zapomniałem że to SMS ;)
Zmienilem zdanie wiecej cynizmu:)
Val.
>
> M-A
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-03 00:19:17
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
Monka wrote in message <8oqr55$f1f$3@news.tpi.pl>...
>
>"jacob" <j...@f...net> w wiadomości
>news:uuZr5.2874$qO1.250443@news.flash.net...
>> >Wbrew pozorom ktoś, wokół którego jest pustka jest w najlepszej
>> >sytuacji.
>> >Najmniej się łudzi, najmniejsze spotyka go rozczarowanie.
>>
>> To jest podobne do twierdzenia, ze najlepiej jest biedakowi. Nie
>posiada nic
>> i najmniej sie martwi, ze czos straci.
>
>A nie jest tak?
>Gdyby nie presja środowiska w jakim taki biedak żyje, to czy człowiekowi
>jest tak naprawdę
>potrzebne cokolwiek materialnego.
Czy biedakowi (biedak znaczy czlowiek, ktoremu jest brak naj niezbedniejsze
srodki do zycia), ktory zuje wsrod samych nedzarzy, jest dobrze? No bo mniej
sie ludzi...
>
>> Poczucie samotnosci nie jest czyms najgorszym, ani nie jest poczuciem
>winy.
>> Jest tylko stanem nieprzyjemnym i kazdy normalny czlowiek lubi nie byc
>> samotnym i to wszystko.
>
>Normalny, to znaczy otumaniony. Nie świadomy.
>Człowiek świadomy swojej samotności. Jest szczęśliwszy, bo nie żyje w
>ciągłym lęku przed samotnością.
Tak samo nedzarz swiadomy np. swego glodu, jest szczesliwszy bo nie zyje w
ciaglym leku przed glodem.
>>> Pozdrawiam,
>
>trudno ;-)
Co jest trudno?:-)
>
>no to ja również :)
Cz ma to byc jakis akt laski?:-)
>
>M-A
Pozdrawiam,
jakub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |