Sen. Czy mozna oszukac organizm?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2005-06-17 14:53:13

Temat: Sen. Czy mozna oszukac organizm?
Od: IP <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Z tego co wiem/czytalem/slyszalem to ilosc snu potrzebnego czlowiekowi
jest uwarunkowana genetycznie.
Jedni potrzebuja 6godzin snu na dobe inni 10.
Podobno wszelkie proby oszukania organizamu w celu skrocenia czasu
potrzebnego na sen nie maja sens, bo wczesniej czy pozniej organizm sam
upomni sie o odebrany mu odpoczynek(sen).
A co jesli ktos kto normalnie spal by 8 godzn/doba spal przez ostanie
10lat po 7godzin na dobe, pozniej ma okazje spac dluzej czy teraz bedzie
spal przez kolejne 10 lat po 9 godzin?
Ja ostanio mam okazje spac "do oporu". Pomysllem sobie ze teraz sie
wyspie za "wszelkie czasy" ale juz 3miesiac spie po 9-10 godzin/doba
(kiedys 7-8). Oczywiscie odkad spie dluzej jestem wyspany kiedys roznie
bywalo :)
Tak sobie mysle, ze jednak mozna oszukac nieco organizm i spac krocej. W
tej chwil trace po 2 godziny doba a to oznacza, ze bede zyl na jawie o
pare lat krocej.
A moze to kwestja przyzwyczajenia/treningu. Czlowiek spiacy codzinnie
np. po 6gdzin przyzwyczaja swoj organiazm do takiego stanu i z czasem
jakos sobie radzi, jest to dla niego stan normalny?
Od poniedzialku spie po 8h/doba :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-06-18 00:29:09

Temat: Re: Sen. Czy mozna oszukac organizm?
Od: "Adam 'aimsoft' Michalski" <a...@a...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"IP" <t...@w...pl> wrote in message news:d8uo4n$2gs$1@inews.gazeta.pl...
>Z tego co wiem/czytalem/slyszalem to ilosc snu potrzebnego czlowiekowi jest
>uwarunkowana genetycznie.
> Jedni potrzebuja 6godzin snu na dobe inni 10.
> Podobno wszelkie proby oszukania organizamu w celu skrocenia czasu
> potrzebnego na sen nie maja sens, bo wczesniej czy pozniej organizm sam
> upomni sie o odebrany mu odpoczynek(sen).
> A co jesli ktos kto normalnie spal by 8 godzn/doba spal przez ostanie
> 10lat po 7godzin na dobe, pozniej ma okazje spac dluzej czy teraz bedzie
> spal przez kolejne 10 lat po 9 godzin?
> Ja ostanio mam okazje spac "do oporu". Pomysllem sobie ze teraz sie wyspie
> za "wszelkie czasy" ale juz 3miesiac spie po 9-10 godzin/doba (kiedys
> 7-8). Oczywiscie odkad spie dluzej jestem wyspany kiedys roznie bywalo :)
> Tak sobie mysle, ze jednak mozna oszukac nieco organizm i spac krocej. W
> tej chwil trace po 2 godziny doba a to oznacza, ze bede zyl na jawie o
> pare lat krocej.
> A moze to kwestja przyzwyczajenia/treningu. Czlowiek spiacy codzinnie np.
> po 6gdzin przyzwyczaja swoj organiazm do takiego stanu i z czasem jakos
> sobie radzi, jest to dla niego stan normalny?
> Od poniedzialku spie po 8h/doba :)

Można oszukać. Spałem 10 godzin na dobę w szkole podstawowej. W średniej
ostro zacząłem interesować się matmą i informatyką i mówię sobie - nie ma
bata - parę godzin dziennie trzeba na to poświęcić. A wiadomo - durne
zajęcia średnio 7 godzin w tygodniu i obecność obowiązkowa. Senność ok.
23-23.30 zaczęła bardzo mi przeszkadzać, bo wtedy pisałem sobie programik na
komputerku w najlepsze. I tak się przemogłem. Dodałem sobie 2.5 godzinki do
tego, więc zacząłem chodzić o drugiej, 'szczypiąc' się w razie kiedy
zasypiałem. W szkole średniej na dobre tryb zmieniłem. Normą stało się
chodzenie o 2-ej, a jak musiałem to wstawałem o 7-ej. Chciało mi się spać w
dzień, czasem nawet bardzo, ale nie ma bata - nie zacząłem pić kawy.
Najgorzej było na nudnych lekcjach - ciężko było nie zasnąć. Bo jak wracałem
do domu, siadałem do kompa i chciało mi się spać - nie ma problemu -
wystarczy przejażdżka na rowerku na pół godzinki i od razu się odechciewa.
Na studiach to nie przypominam sobie, żebym poszedł spać przed 2-gą.
Studiuję informę. Teraz jeszcze pracuję. Zdarza się, że śpię 4 godziny na
dobę. Ale też i na ranne wykłady często nie chodzę, więc wyśpię się czasem
dłużej.

Zdarza mi się chorować (patrz mój post o odporności), ale chorowałem sporo
zawsze - w podstawówce dużo bardziej nawet, a wtedy wysypiałem się do woli,
więc nie sądzę, żeby to akurat miało duży wpływ - raczej czynniki genetyczne
na które nie da się wiele poradzić.

Po co napisałem takiego długiego posta? Bo chcę Ci powiedzieć, że da się -
teraz 7 godzin na dobę raczej nie przekraczam i idzie z tym wytrzymać. Nie
piję też kawy - wiem że by pomogło, ale wolę przetrzymać moment kiedy bardzo
mi się chce spać, niż wpędzać się w nałóg. Tak więc trenuj stary - a
podstawą do tego dużo zainteresowań i ambicji życiowych. Kiedyś chciałem
spać mniej, bo miałem zainteresowania i tak zacząłem - teraz nie mam po
prostu czasu żeby spać długo - ze studiami i pracą na głowie...

Pozdry i powodzenia,

Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-06-18 01:43:48

Temat: Re: Sen. Czy mozna oszukac organizm?
Od: dogma25 <d...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

IP napisał(a):
> Z tego co wiem/czytalem/slyszalem to ilosc snu potrzebnego czlowiekowi
> jest uwarunkowana genetycznie.
> Jedni potrzebuja 6godzin snu na dobe inni 10.
> Podobno wszelkie proby oszukania organizamu w celu skrocenia czasu
> potrzebnego na sen nie maja sens, bo wczesniej czy pozniej organizm sam
> upomni sie o odebrany mu odpoczynek(sen).
> A co jesli ktos kto normalnie spal by 8 godzn/doba spal przez ostanie
> 10lat po 7godzin na dobe, pozniej ma okazje spac dluzej czy teraz bedzie
> spal przez kolejne 10 lat po 9 godzin?
> Ja ostanio mam okazje spac "do oporu". Pomysllem sobie ze teraz sie
> wyspie za "wszelkie czasy" ale juz 3miesiac spie po 9-10 godzin/doba
> (kiedys 7-8). Oczywiscie odkad spie dluzej jestem wyspany kiedys roznie
> bywalo :)
> Tak sobie mysle, ze jednak mozna oszukac nieco organizm i spac krocej. W
> tej chwil trace po 2 godziny doba a to oznacza, ze bede zyl na jawie o
> pare lat krocej.
> A moze to kwestja przyzwyczajenia/treningu. Czlowiek spiacy codzinnie
> np. po 6gdzin przyzwyczaja swoj organiazm do takiego stanu i z czasem
> jakos sobie radzi, jest to dla niego stan normalny?
> Od poniedzialku spie po 8h/doba :)

oszukac jasne ze mozna...kwestia przestawienia i teraningu...ale nie
wiem jakie to bedzie mialo konsekwencje, moze nawet nie w tej chwili ale
kiedys...
pamietam jak zaczelam sypiac 4h na dobe na studiach, pierwsze tygodnie
byly straszne, z czasem zaczelam sypiac w ciagu tych 4 godzin bardziej
ekonomicznie, przestalam sie budzic co 30 min. i zrekac na zegarek ile
mi jeszcze czasu do wstania zostalo...
wszystko pieknie, ale po kilku miesiacach zaczelam wygladac jak wiecznie
niewyspana, chociaz sennosci jako takiej nie czulam, mialam klopoty z
koncentracja, choc nadal po 4h sie budzilam i wyskakiwalam z lozka...
teraz juz wiem, ze potrzebuje wiecej, ze musze spac przynajmniej 7
godzin...w koncu ilosc potrzebnego snu to sprawa indywidualna...
pozdrawiam
dogma

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-06-18 06:52:44

Temat: Re: Sen. Czy mozna oszukac organizm?
Od: Emi <e...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam 'aimsoft' Michalski napisał(a):

> Zdarza mi się chorować (patrz mój post o odporności), ale chorowałem sporo
> zawsze - w podstawówce dużo bardziej nawet, a wtedy wysypiałem się do woli,
> więc nie sądzę, żeby to akurat miało duży wpływ - raczej czynniki genetyczne
> na które nie da się wiele poradzić.

tak to sobie tłumacz...

--
E_m_i_

"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-06-18 07:21:36

Temat: Re: Sen. Czy mozna oszukac organizm?
Od: Daniel Kukuła <daniel.kuku____@____gmail.com--wywal_podkreslenia> szukaj wiadomości tego autora

http://szybkanauka.net/optymalny-sen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-06-18 19:07:02

Temat: Re: Sen. Czy mozna oszukac organizm?
Od: IP <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Daniel Kukuła napisał(a):
> http://szybkanauka.net/optymalny-sen
Co tym myslicie?
Prawda to czy nie ? :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2005-06-18 19:30:46

Temat: Re: Sen. Czy mozna oszukac organizm?
Od: "Marcin Ciesielski" <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "IP" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d91rcn$5gb$1@inews.gazeta.pl...
> Daniel Kukuła napisał(a):
>> http://szybkanauka.net/optymalny-sen
> Co tym myslicie?
> Prawda to czy nie ? :)

Nie róbcie tego w domu. Może zakończyć się zgonem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2005-06-18 20:02:12

Temat: Re: Sen. Czy mozna oszukac organizm?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 18 Jun 2005, dogma25 wrote:

> niewyspana, chociaz sennosci jako takiej nie czulam, mialam klopoty z
> koncentracja, choc nadal po 4h sie budzilam i wyskakiwalam z lozka...
> teraz juz wiem, ze potrzebuje wiecej, ze musze spac przynajmniej 7
> godzin...w koncu ilosc potrzebnego snu to sprawa indywidualna...
> pozdrawiam

i mogloby sie to skonczyc roznymi problemami, depresja, nieregularnoscia
cykli - a wiec bezplodnoscia itp itd. Modre takie spanie po 4 godziny.
4 godziny to moga spac tylko lekarze, bo jest to jedyna profesja gdzie
po dyzurze nocnym nawet calkowicie nieprzespany (zdarza sie)
trzeba nadal pracowac. Ale lekarze najczesciej nie choruja tylko
nagle umieraja ... wiec dlatego "nam" wolno

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2005-06-20 23:01:44

Temat: [OT] Re: Sen. Czy mozna oszukac organizm?
Od: "Adam 'aimsoft' Michalski" <a...@a...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Emi" <e...@c...pl> wrote in message
news:d90gc0$62r$1@news.onet.pl...
> Adam 'aimsoft' Michalski napisał(a):
>
>> Zdarza mi się chorować (patrz mój post o odporności), ale chorowałem
>> sporo zawsze - w podstawówce dużo bardziej nawet, a wtedy wysypiałem się
>> do woli, więc nie sądzę, żeby to akurat miało duży wpływ - raczej
>> czynniki genetyczne na które nie da się wiele poradzić.
>
> tak to sobie tłumacz...

Tlumacz nie tlumacz - pracuje, studiuje, mam zainteresowania. 24 godziny to
zdecydowanie za malo, zeby poswiecic 8 na spanie, nic nie poradze.
A poza tym zmian nie widze - jak bylem dzieckiem to chorowalem, teraz i tak
duzo mniej.