| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2015-01-13 14:51:14
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!W dniu 2015-01-13 o 12:13, Chiron pisze:
> o tyle to już jest- może i nieswiadomą, ale manipullacją. Zacznijmy od
> ryb- ślimaków czy marchewek- owoców. Znaleźć można powody uznania ich
> przez Unię (ciekawostka- świadcząca o tym, że Unia raczej nie kieruje
> się wartościami, a jedynie bieżącymi korzyściami). Trudniej- akty
> prawne. Dlaczego? Ano- należało by się przyjrzeć, jak te akty w UE są
> tworzone. I tu raczej pole do popisu z porównaniem np z Konstytucją USA
> Traktatu Lizbońskiego: prostota, klarowność, elegancja prawna, jasność
> wyrażanych myśli w stanowionym prawie kontra manipulacja, zakłamanie,
> ukrywanie prawdy.
Przepisz to do zeszytu i pokaż pani, Julciu.
> Multikulti? Tu rzeczywiście zmanipulowałas ostro. Przecież Polska
> traktowana jest przez przybyszów spoza Unii jako kraj tranzytowy.
Ja tylko odniosłam się do tego, co Julci podyktowali rodzice - "Przez
Unię mamy multikulti, bo otworzyli granice i islamiści nas
zabijają, narzucając nam swoją wiarę."
Racja! Z jakim narodem identyfikuje się Julcia, pisząc "nam, nas"?!!! Z
Amerykanami? Francuzami? Na Boga! co ta UE zrobiła naszym dzieciom? Tfu,
mojemu nie. Moja wie, że jest Polką.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2015-01-13 16:15:00
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:m937si$o9s$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2015-01-13 o 12:13, Chiron pisze:
>
>> o tyle to już jest- może i nieswiadomą, ale manipullacją. Zacznijmy od
>> ryb- ślimaków czy marchewek- owoców. Znaleźć można powody uznania ich
>> przez Unię (ciekawostka- świadcząca o tym, że Unia raczej nie kieruje
>> się wartościami, a jedynie bieżącymi korzyściami). Trudniej- akty
>> prawne. Dlaczego? Ano- należało by się przyjrzeć, jak te akty w UE są
>> tworzone. I tu raczej pole do popisu z porównaniem np z Konstytucją USA
>> Traktatu Lizbońskiego: prostota, klarowność, elegancja prawna, jasność
>> wyrażanych myśli w stanowionym prawie kontra manipulacja, zakłamanie,
>> ukrywanie prawdy.
>
> Przepisz to do zeszytu i pokaż pani, Julciu.
A co to? W miejsce argumentu- ironia?
>> Multikulti? Tu rzeczywiście zmanipulowałas ostro. Przecież Polska
>> traktowana jest przez przybyszów spoza Unii jako kraj tranzytowy.
>
> Ja tylko odniosłam się do tego, co Julci podyktowali rodzice - "Przez Unię
> mamy multikulti, bo otworzyli granice i islamiści nas
> zabijają, narzucając nam swoją wiarę."
>
> Racja! Z jakim narodem identyfikuje się Julcia, pisząc "nam, nas"?!!! Z
> Amerykanami? Francuzami? Na Boga! co ta UE zrobiła naszym dzieciom? Tfu,
> mojemu nie. Moja wie, że jest Polką.
>
Jak 2 ludzi mówi tak samo, to nie jest to to samo, jak mawiali Grecy. Co to
znaczy, że jest Polką? Co przez to rozumiesz? Co przekazałaś córce? Co Ona
rozumie pod tym pojęciem?
Kolejna sprawa- dosyć...ciekawie podchodzisz do zagadnienia. Nie jesteśmy
Francuzami czy Amerykanami- gdzie multikulti przyniosło takie opłakane
efekty, to czymże się martwić? U nas- póki co- aż tak źle nie jest. Dosyć
ciekawy argument, ale mnie nie przekonuje czemuś:-).
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2015-01-13 16:41:56
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!
Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m93cor$tgf$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:m937si$o9s$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2015-01-13 o 12:13, Chiron pisze:
>
>>> o tyle to już jest- może i nieswiadomą, ale manipullacją. Zacznijmy od
>>> ryb- ślimaków czy marchewek- owoców. Znaleźć można powody uznania ich
>>> przez Unię (ciekawostka- świadcząca o tym, że Unia raczej nie kieruje
>>> się wartościami, a jedynie bieżącymi korzyściami). Trudniej- akty
>>> prawne. Dlaczego? Ano- należało by się przyjrzeć, jak te akty w UE są
>>> tworzone. I tu raczej pole do popisu z porównaniem np z Konstytucją USA
>>> Traktatu Lizbońskiego: prostota, klarowność, elegancja prawna, jasność
>>> wyrażanych myśli w stanowionym prawie kontra manipulacja, zakłamanie,
>>> ukrywanie prawdy.
>
>> Przepisz to do zeszytu i pokaż pani, Julciu.
>A co to? W miejsce argumentu- ironia?
Nie da się ukryć, ze na bełkot nie ma argumentów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2015-01-13 17:35:39
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!Dnia 2015-01-13 12:13, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:m92ngc$o2q$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2015-01-12 o 18:59, Budzik pisze:
>>> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>>>
>>>>>> Nie tego spodziewaůa sić nauczycielka klasy V Ącˇ.
>>>>>
>>>>> Moýe ta paůa za poziom argumentacji?
>>>>
>>>> Jak na 12-letnie dziecko, zwůaszcza na tle ogólnego (czyli ýenujŕcego)
>>>> poziomu úwiadomoúci obywatelskiej tej grupy wiekowej i w ogóle dzieci
>>>> i můodzieýy) - dziewczynka prezentuje poziom _wybitnie_ dojrzaůy.
>>>> Myslisz, ze pani oczekiwaůa wypowiedzi na poziomie dorosůego? - raczej
>>>> nie, bo wtedy nie mogůaby jej tak po prostu skwitowaă "praca nie na
>>>> temat". Gůupia cipa jedna.
>>>
>>> Ale argumentacja była wybitnie dojrzała przecież! Tyle ze kłamliwa w
>>> wielu
>>> aspektach.
>>
>> Zacznijmy od tego, że to nie była argumentacja, a przedstawianie
>> opinii. A pani, skoro już w taki temat wdepnęła (który NB moim zdaniem
>> nie powinien się w ogóle pojawić w tej formie), mądrze by się
>> zachowała, gdyby dzieciom pokazała, na czym polega argumentowanie i
>> czym ono się różni od wyrażania opinii.
> O ile tu można się zgodzić...
>
>> Pani mogłaby wykorzystać okazję i poprosić Julkę, lub nawet całą
>> klasę, na przykład o wyjaśnienie - co to znaczy "multikulti"? Ilu
>> muzułmanów imigrowało do Polski po otwarciu granic, ilu z nich mieszka
>> w Polsce i ile w związku z tym było w Polsce ataków terrorystycznych,
>> w których zginęli "nasi"? Komu narzucili swoją wiarę? Gdzie konkretnie
>> (jakim dokumentem) UE uznała ślimaka za rybę? Jakie inwestycje z
>> udziałem środków UE są (z)realizowane w mieście? Itd. itp. Dzieci
>> uczyłyby się zdobywać informacje, a co za tym idzie _samodzielnie_
>> myśleć, a przy okazji pobawiłyby się w guglanie.
> o tyle to już jest- może i nieswiadomą, ale manipullacją. Zacznijmy od
> ryb- ślimaków czy marchewek- owoców. Znaleźć można powody uznania ich
> przez Unię (ciekawostka- świadcząca o tym, że Unia raczej nie kieruje
> się wartościami, a jedynie bieżącymi korzyściami). Trudniej- akty
> prawne. Dlaczego? Ano- należało by się przyjrzeć, jak te akty w UE są
> tworzone. I tu raczej pole do popisu z porównaniem np z Konstytucją USA
> Traktatu Lizbońskiego: prostota, klarowność, elegancja prawna, jasność
> wyrażanych myśli w stanowionym prawie kontra manipulacja, zakłamanie,
> ukrywanie prawdy. Tyle, że naprawdę nie wiem, czy dzieciak to pojmie. On
> może tylko uwierzyć autorytetowi. I dlatego, że autorytetem są rodzice-
> UE niszczy rodzinę.
> Multikulti? Tu rzeczywiście zmanipulowałas ostro. Przecież Polska
> traktowana jest przez przybyszów spoza Unii jako kraj tranzytowy. Możemy
> tylko podać przykłady krajów docelowych UE (czyli- najbogatszych), gdzie
> to multikulti pokazało swoje makabryczne oblicze. Oblicze rasizmu
> skierowanego przeciw białej rasie i chrześcijaństwu. I to rasizmu, który
> jest wbijany jako coś naturalnego nie tylko do głów tych, przeciw którym
> on nie jest skierowany- ale- a może przede wszystkim- białym
> chrześcijanom! No tego Orwell nie wymyślił. Chcesz o tym pogadać z
> dzieciakiem? Jak mu to powiesz?
>
>> Ale - jak widać - edukacja w polskich _szkołach_ i _rodzinach_ polega
>> wyłącznie na przyuczaniu dzieci do bezrefleksyjnego powtarzania
>> zasłyszanych opinii. Ku wielkiej uciesze dorosłych, zarówno tych z
>> jednej, jak i z drugiej strony.
>>
>
> Wniosek jest dowodem, że z fałszu wynika na ogół fałsz
Argumentacja siadła w miarę krystalizowania się opinii. Taki wniosek.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2015-01-13 17:38:52
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!Dnia 2015-01-13 16:15, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:m937si$o9s$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2015-01-13 o 12:13, Chiron pisze:
>>
>>> o tyle to już jest- może i nieswiadomą, ale manipullacją. Zacznijmy od
>>> ryb- ślimaków czy marchewek- owoców. Znaleźć można powody uznania ich
>>> przez Unię (ciekawostka- świadcząca o tym, że Unia raczej nie kieruje
>>> się wartościami, a jedynie bieżącymi korzyściami). Trudniej- akty
>>> prawne. Dlaczego? Ano- należało by się przyjrzeć, jak te akty w UE są
>>> tworzone. I tu raczej pole do popisu z porównaniem np z Konstytucją USA
>>> Traktatu Lizbońskiego: prostota, klarowność, elegancja prawna, jasność
>>> wyrażanych myśli w stanowionym prawie kontra manipulacja, zakłamanie,
>>> ukrywanie prawdy.
>>
>> Przepisz to do zeszytu i pokaż pani, Julciu.
> A co to? W miejsce argumentu- ironia?
>
>
>>> Multikulti? Tu rzeczywiście zmanipulowałas ostro. Przecież Polska
>>> traktowana jest przez przybyszów spoza Unii jako kraj tranzytowy.
>>
>> Ja tylko odniosłam się do tego, co Julci podyktowali rodzice - "Przez
>> Unię mamy multikulti, bo otworzyli granice i islamiści nas
>> zabijają, narzucając nam swoją wiarę."
>>
>> Racja! Z jakim narodem identyfikuje się Julcia, pisząc "nam, nas"?!!!
>> Z Amerykanami? Francuzami? Na Boga! co ta UE zrobiła naszym dzieciom?
>> Tfu, mojemu nie. Moja wie, że jest Polką.
>>
> Jak 2 ludzi mówi tak samo, to nie jest to to samo, jak mawiali Grecy. Co
> to znaczy, że jest Polką? Co przez to rozumiesz? Co przekazałaś córce?
> Co Ona rozumie pod tym pojęciem?
O ile sobie przypominam córka Ewy nie jest Julcią.
> Kolejna sprawa- dosyć...ciekawie podchodzisz do zagadnienia. Nie
> jesteśmy Francuzami czy Amerykanami- gdzie multikulti przyniosło takie
> opłakane efekty, to czymże się martwić? U nas- póki co- aż tak źle nie
> jest. Dosyć ciekawy argument, ale mnie nie przekonuje czemuś:-).
Uderz w stół a nożyce...
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2015-01-13 17:41:54
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!Dnia 2015-01-13 10:11, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-01-12 o 18:59, Budzik pisze:
>> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>>
>>>> Może ta pała za poziom argumentacji?
>>>
>>> Jak na 12-letnie dziecko, zwůaszcza na tle ogólnego (czyli żenującego)
>>> poziomu świadomoúci obywatelskiej tej grupy wiekowej i w ogóle dzieci
>>> i młodzieży) - dziewczynka prezentuje poziom _wybitnie_ dojrzały.
>>> Myslisz, ze pani oczekiwała wypowiedzi na poziomie dorosłego? - raczej
>>> nie, bo wtedy nie mogłaby jej tak po prostu skwitować "praca nie na
>>> temat". Głupia cipa jedna.
>>
>> Ale argumentacja była wybitnie dojrzała przecież! Tyle ze kłamliwa w
>> wielu
>> aspektach.
>
> Zacznijmy od tego, że to nie była argumentacja, a przedstawianie opinii.
> A pani, skoro już w taki temat wdepnęła (który NB moim zdaniem nie
> powinien się w ogóle pojawić w tej formie), mądrze by się zachowała,
> gdyby dzieciom pokazała, na czym polega argumentowanie i czym ono się
> różni od wyrażania opinii.
>
> Pani mogłaby wykorzystać okazję i poprosić Julkę, lub nawet całą klasę,
> na przykład o wyjaśnienie - co to znaczy "multikulti"? Ilu muzułmanów
> imigrowało do Polski po otwarciu granic, ilu z nich mieszka w Polsce i
> ile w związku z tym było w Polsce ataków terrorystycznych, w których
> zginęli "nasi"? Komu narzucili swoją wiarę? Gdzie konkretnie (jakim
> dokumentem) UE uznała ślimaka za rybę? Jakie inwestycje z udziałem
> środków UE są (z)realizowane w mieście? Itd. itp. Dzieci uczyłyby się
> zdobywać informacje, a co za tym idzie _samodzielnie_ myśleć, a przy
> okazji pobawiłyby się w guglanie.
>
> Ale - jak widać - edukacja w polskich _szkołach_ i _rodzinach_ polega
> wyłącznie na przyuczaniu dzieci do bezrefleksyjnego powtarzania
> zasłyszanych opinii. Ku wielkiej uciesze dorosłych, zarówno tych z
> jednej, jak i z drugiej strony.
Zwłaszcza nauczycieli.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2015-01-13 18:59:14
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!Użytkownik glob r...@g...com ...
> Budzik
> Proponuje, abyś wziął pierwszego lepszego Ajatolaha, co z siekierką
> biega przeciw europie, do przeczytania, co twierdzi o europie i
> dziwnym trafem zobaczysz, że pisze dokładnie to samo, co fanatyk z
> tego tekstu, co bezmózga hrumcia wkleiła.
>
A teraz po polsku poproszę...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2015-01-13 19:00:23
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!W dniu 2015-01-13 o 16:15, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:m937si$o9s$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2015-01-13 o 12:13, Chiron pisze:
>>
>>> o tyle to już jest- może i nieswiadomą, ale manipullacją. Zacznijmy od
>>> ryb- ślimaków czy marchewek- owoców. Znaleźć można powody uznania ich
>>> przez Unię (ciekawostka- świadcząca o tym, że Unia raczej nie kieruje
>>> się wartościami, a jedynie bieżącymi korzyściami). Trudniej- akty
>>> prawne. Dlaczego? Ano- należało by się przyjrzeć, jak te akty w UE są
>>> tworzone. I tu raczej pole do popisu z porównaniem np z Konstytucją USA
>>> Traktatu Lizbońskiego: prostota, klarowność, elegancja prawna, jasność
>>> wyrażanych myśli w stanowionym prawie kontra manipulacja, zakłamanie,
>>> ukrywanie prawdy.
>>
>> Przepisz to do zeszytu i pokaż pani, Julciu.
> A co to? W miejsce argumentu- ironia?
Nie, no bądźże sprawiedliwy! Myślałam, że utożsamiłeś się z Julką. Ja
rozumiem, że dwunastolatka może mieć jeszcze trudności z wyszukiwaniem
pewnych informacji w necie, no ale że Ty też???
Proszę:
http://eur-lex.europa.eu/homepage.html
Zapraszam na kawę (ew. piwo) tego, kto znajdzie i wskaże mi dyrektywę
unijną mówiącą, że ślimak to ryba. Ja tam widzę, że ryby i ślimaki
traktuje się osobno (wymienia się je oddzielnie).
Ale oczywiście nie przejrzałam wszystkiego, jeśli ktoś znajdzie, to
chętnie się pośmieję.
> Jak 2 ludzi mówi tak samo, to nie jest to to samo, jak mawiali Grecy. Co
> to znaczy, że jest Polką? Co przez to rozumiesz? Co przekazałaś córce?
> Co Ona rozumie pod tym pojęciem?
No, ona nie napisałaby, że coś, co stało się we Francji, stało się "u
nas". Chyba jasne?
> Kolejna sprawa- dosyć...ciekawie podchodzisz do zagadnienia. Nie
> jesteśmy Francuzami czy Amerykanami- gdzie multikulti przyniosło takie
> opłakane efekty, to czymże się martwić? U nas- póki co- aż tak źle nie
> jest. Dosyć ciekawy argument, ale mnie nie przekonuje czemuś:-).
Tematem wypracowania było - jakie korzyści ma _Polska_. Autorka pisała o
"_nas_" i "_u_nas_".
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2015-01-13 21:54:37
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:m93mfm$pq0$1@news.icm.edu.pl...
>>>
>>>> o tyle to już jest- może i nieswiadomą, ale manipullacją. Zacznijmy od
>>>> ryb- ślimaków czy marchewek- owoców. Znaleźć można powody uznania ich
>>>> przez Unię (ciekawostka- świadcząca o tym, że Unia raczej nie kieruje
>>>> się wartościami, a jedynie bieżącymi korzyściami). Trudniej- akty
>>>> prawne. Dlaczego? Ano- należało by się przyjrzeć, jak te akty w UE są
>>>> tworzone. I tu raczej pole do popisu z porównaniem np z Konstytucją USA
>>>> Traktatu Lizbońskiego: prostota, klarowność, elegancja prawna, jasność
>>>> wyrażanych myśli w stanowionym prawie kontra manipulacja, zakłamanie,
>>>> ukrywanie prawdy.
>>>
>>> Przepisz to do zeszytu i pokaż pani, Julciu.
>> A co to? W miejsce argumentu- ironia?
>
> Nie, no bądźże sprawiedliwy! Myślałam, że utożsamiłeś się z Julką. Ja
> rozumiem, że dwunastolatka może mieć jeszcze trudności z wyszukiwaniem
> pewnych informacji w necie, no ale że Ty też???
> Proszę:
> http://eur-lex.europa.eu/homepage.html
>
> Zapraszam na kawę (ew. piwo) tego, kto znajdzie i wskaże mi dyrektywę
> unijną mówiącą, że ślimak to ryba. Ja tam widzę, że ryby i ślimaki
> traktuje się osobno (wymienia się je oddzielnie).
> Ale oczywiście nie przejrzałam wszystkiego, jeśli ktoś znajdzie, to
> chętnie się pośmieję.
Tak, jak napisałem: znajdziesz bez trudu uzasadnienie, dlaczego tak. Jednak
"prawo" jest poukrywane. Np słynny Traktat Lizboński składa się z różnych
odnośników, co gdzie zmienia- liczy aż 300 stron. Na tylu stronach ukryto
różne takie rzeczy, które dopiero teraz, po latach- wychodza na jaw- i to na
zasadzie takiej, że ktoś coś odkrywa, inny dementuje. Szefowie państw,
którzy go podpisali- na ogół oświadczali bez ogródek, że...go wcale nie
czytali. To łajdactwo, skurwysyństwo czy zwykłe oszustwo? Przecież to
(niby) konstytucja nowego państwa, do którego inne przystapiły. Do tego
jeszcze setki wciąż rosnących dyrektyw. Dla porównania konstytucja USA ma (o
ile pamiętam) 12 stron. Doczekała się przez ponad 200 lat- kilkunastu
poprawek (pierwsze 10 się nie liczy). W łatwy, klarowny sposób wyłuszcza
obowiązujące prawo. O- znalazłem po polsku
http://libertarianin.org/Ebooks/Konstytucja%20USA.pd
f
No cóż- prosto i na temat o UE powiedziała lady Thatcher- to narzędzie
imperializmu niemieckiego. I dokładnie tak jest. Projekt Mitteleuropa idzie
pełną parą. Póki co- pozbawiono nas przemysłu ciężkiego (tak miało być- tak
zaplanował już Bismarck). Kupujemy niemieckie śmieci i jesteśmy ich
klientami.
>> Jak 2 ludzi mówi tak samo, to nie jest to to samo, jak mawiali Grecy. Co
>> to znaczy, że jest Polką? Co przez to rozumiesz? Co przekazałaś córce?
>> Co Ona rozumie pod tym pojęciem?
>
> No, ona nie napisałaby, że coś, co stało się we Francji, stało się "u
> nas". Chyba jasne?
>
>> Kolejna sprawa- dosyć...ciekawie podchodzisz do zagadnienia. Nie
>> jesteśmy Francuzami czy Amerykanami- gdzie multikulti przyniosło takie
>> opłakane efekty, to czymże się martwić? U nas- póki co- aż tak źle nie
>> jest. Dosyć ciekawy argument, ale mnie nie przekonuje czemuś:-).
>
> Tematem wypracowania było - jakie korzyści ma _Polska_. Autorka pisała o
> "_nas_" i "_u_nas_".
Tę "korzyść" z multikulti i my będziemy mieć. Dlaczego miałoby być inaczej
niż we Francji czy Belgii? Przecież i tu nikt się im nie postawi. W sferze
kultury- rewolucja według wskazań Gramsciego juz poczyniła IMO nieodwracalne
szkody- zmieniając rzesze normalnych Europejczyków (w tym Polaków) w ludzi
sowieckich- takich, co wyrzekli się własnej woli i rozumu.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2015-01-13 22:23:28
Temat: Re: Serce roście! Julka forever!
Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m940kk$uja$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> Zapraszam na kawę (ew. piwo) tego, kto znajdzie i wskaże mi dyrektywę
>> unijną mówiącą, że ślimak to ryba. Ja tam widzę, że ryby i ślimaki
>> traktuje się osobno (wymienia się je oddzielnie).
>> Ale oczywiście nie przejrzałam wszystkiego, jeśli ktoś znajdzie, to
>> chętnie się pośmieję.
>Tak, jak napisałem: znajdziesz bez trudu uzasadnienie, dlaczego tak. Jednak
>"prawo" jest poukrywane. Np słynny Traktat Lizboński składa się z różnych
>odnośników, co gdzie zmienia- liczy aż 300 stron. Na tylu stronach ukryto
>różne takie rzeczy, które dopiero teraz, po latach- wychodza na jaw- i to
>na
>zasadzie takiej, że ktoś coś odkrywa, inny dementuje. Szefowie państw,
>którzy go podpisali- na ogół oświadczali bez ogródek, że...go wcale nie
>czytali. To łajdactwo, skurwysyństwo czy zwykłe oszustwo? Przecież to
>(niby) konstytucja nowego państwa, do którego inne przystapiły. Do tego
>jeszcze setki wciąż rosnących dyrektyw. Dla porównania konstytucja USA ma
>(o
>ile pamiętam) 12 stron. Doczekała się przez ponad 200 lat- kilkunastu
>poprawek (pierwsze 10 się nie liczy). W łatwy, klarowny sposób wyłuszcza
>obowiązujące prawo. O- znalazłem po polsku
Standardowo, na pytanie o dyrektywę "ze ślimak to ryba", chiron pieprzy:
"znajdziesz bez trudu", po czym jedzie z "łajdactwami", "skurwysyństwami"
itp.
Kuźwa czy ktokolwiek jeszcze wierzy, że ten głąb jest zdolny do
jakiejkolwiek sensownej dyskusji? Że odróżnia bełkot od argumentu?
Przecież do niego przemawia jedynie kopniak w dupę, albo dowolny cytat z
forum DVB-T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |