Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Sernik z Marsa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Sernik z Marsa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 216


« poprzedni wątek następny wątek »

151. Data: 2010-12-21 21:44:29

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 21 Dec 2010 22:16:18 +0100, Paulinka napisał(a):

> Aicha pisze:
>> W dniu 2010-12-21 21:54, Paulinka pisze:
>>
>>>> To się robi przy okazji gotowania obiadu. Kilka dni z rzędu. Bo chyba
>>>> nie
>>>> powiesz, że obieranie pomarańczy czy umycie rodzynków i wrzucenie
>>>> tego do
>>>> wody z cukrem to jakaś specjalnie czasochłonna czynność jest.
>>>
>>> Dla niektórych czasochłonne jest obranie ziemniaków,
>>
>> Zaraz Ci zostanie usłużnie podany link do obieraczki :)
>
> Ale żaden geniusz nie wymyślił maszynki do obierania, bo ziemniaki jak
> to bywa mają różne kształty :)

http://allegro.pl/listing.php/search?string=do+obier
ania+ziemniak%C3%B3w&category=0&sg=0

Tutaj kształt nieważny - na każdy kształt zanurzony w wodzie działają dwie
siły - siła ciężkosci oraz siła wyporu skierowana przeciwnie i... tak
dalej. A jak sie toto jeszcze w dodatku wprowadzi w ruch obrotowy, to już
znikają kłopoty z najwymyślniejszymi kształtami ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


152. Data: 2010-12-21 21:45:56

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> No to Ci nie powiem, lepiej nie.
> Ale ser, który robi jedna pani u nas na wsi, to ja z zamkniętymi oczami
> mogę jeść, bez obrzydzenia, na surowo. Bo widziałam, jak go robi :-)


Ja też widziałam jak to się robi przez pół życia, ale mi to nie smakuje.

>>>> Dla mnie ten smak jest paskudny, tak samo jak mleko prosto
>>>> od krowy.
>>> Od brudnej krowy - owszem. Ale nie od takiej, która jest MYTA :-)
>> Sugerujesz, że moi dziadkowie mieli brudne krowy? :>
>
> W każdym razie niedomyte. Moja babcia też. Zrozumiałam to, kiedy
> skosztowałam mleka od naprawdę umytej krowy :-)


Moi Ś.P dziadkowie się chyba obracają w grobie...


>> Dla niektórych czasochłonne jest obranie ziemniaków, stąd gotowe pyzy,
>> pierogi, fasolka po bretońsku w słoiczkach, flaczki, kopytka i cała
>> reszta garmażeryjnych produktów.
>
> Da niektórych.

Tzn których

>>>> Fakt, że ludzie i tak chcą coś zrobić samodzielnie i szukają produktów
>>>> dobrej jakości, jest już sporym wysiłkiem włożonym w gotowanie rzeczy
>>>> tradycyjnych.
>>> Owszem, ale i tak można się naciąć na te "dobre" produkty. tak więc jedynym
>>> "pewniakiem" jest tutaj własna praca. Niestety.
>> Na którą większość osób nie ma czasu ani ochoty.
>
> A to już inna sprawa.
> Nie każdy także robi na drutach.

Bo po co?

>>>>>> wtedy
>>>>>> mogłabym powiedzieć, ze upiekłam np prawdziwy serniko-makowiec.
>>>>> Nie chodzi o pochodzenie surowców, tylko o nomenklaturę.
>>>>> Robisz leguminę, a nie ciasto.
>>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Legumina
>>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciasto
>>> No właśnie :-)
>>> Robisz leguminę. To, co robisz, zawiera się w "itp" pod pierwszym linkiem
>>> :-)
>> Konsystencja sernika nie przypomina budyniu.
>
> A leguminanp z kaszy manny przypomina?


?

>>>>>> Aaa zapomniałabym musiałabym sobie jeszcze w moim mieszkaniu w bloku
>>>>>> postawić piec kaflowy, bo kuchenka elektryczna to nie to samo
>>>>> Każdy krawiec kraje, jak materii staje. Nadal podkreślam, że chodzi o
>>>>> terminologię, czyli co-jest-co.
>>>> To czym wg Ciebie jest ciasto?
>>> Już napisałam. Pieczonym mącznym produktem cukierniczym, podanym w całej
>>> masie, ew. czymś przełożonym.
>>> Jak pokruszysz ciasto na okruchy i wymieszasz z sosami, masami itp, to już
>>> masz leguminę.
>> O proszę, to już nawet pleśniak nie jest ciastem.
>
> Dlaczego? Przecież pleśniak to blat ciasta posypany innymi składnikami i
> upieczony.

Jak pokruszysz ciasto na okruchy i wymieszasz z sosami, masami itp, to
już masz leguminę.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


153. Data: 2010-12-21 21:46:02

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 21 Dec 2010 22:21:15 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2010-12-21 22:04, Qrczak pisze:
>
>>>> Coś z kupnych ciastek (brrr).
>>>> To już lepiej byłoby upiec kruchy blat - prościzna, a jednak COŚ.
>>>
>>> A tiramisu może być na kupnych biszkoptach?
>>
>> A w życiu. A i Amaretto też tylko własnoręcznie pędzone.
>
> A kawa z własnego poletka przy domu. I obowiązkowo luwak w klatce :D

Przede wszystkim własnoręcznie upalona, osobiście zmielona w żarnowym
młynku i własnoręcznie zaparzona :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


154. Data: 2010-12-21 21:49:06

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: masti <g...@t...hell> szukaj wiadomości tego autora

Dnia pięknego Tue, 21 Dec 2010 22:44:29 +0100 osobnik zwany Ikselka
wystukał:

> Dnia Tue, 21 Dec 2010 22:16:18 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Aicha pisze:
>>> W dniu 2010-12-21 21:54, Paulinka pisze:
>>>
>>>>> To się robi przy okazji gotowania obiadu. Kilka dni z rzędu. Bo
>>>>> chyba nie
>>>>> powiesz, że obieranie pomarańczy czy umycie rodzynków i wrzucenie
>>>>> tego do
>>>>> wody z cukrem to jakaś specjalnie czasochłonna czynność jest.
>>>>
>>>> Dla niektórych czasochłonne jest obranie ziemniaków,
>>>
>>> Zaraz Ci zostanie usłużnie podany link do obieraczki :)
>>
>> Ale żaden geniusz nie wymyślił maszynki do obierania, bo ziemniaki jak
>> to bywa mają różne kształty :)
>
> http://allegro.pl/listing.php/search?string=do+obier
ania+ziemniak%C3%
B3w&category=0&sg=0
>
> Tutaj kształt nieważny - na każdy kształt zanurzony w wodzie działają
> dwie siły - siła ciężkosci oraz siła wyporu skierowana przeciwnie i...
> tak dalej. A jak sie toto jeszcze w dodatku wprowadzi w ruch obrotowy,
> to już znikają kłopoty z najwymyślniejszymi kształtami ;-)

to po prostu szlifuje, czyli jak zołnierze w okrągłą kostkę :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


155. Data: 2010-12-21 21:49:12

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 21 Dec 2010 22:45:56 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> No to Ci nie powiem, lepiej nie.
>> Ale ser, który robi jedna pani u nas na wsi, to ja z zamkniętymi oczami
>> mogę jeść, bez obrzydzenia, na surowo. Bo widziałam, jak go robi :-)
>
>
> Ja też widziałam jak to się robi przez pół życia, ale mi to nie smakuje.
>
>>>>> Dla mnie ten smak jest paskudny, tak samo jak mleko prosto
>>>>> od krowy.
>>>> Od brudnej krowy - owszem. Ale nie od takiej, która jest MYTA :-)
>>> Sugerujesz, że moi dziadkowie mieli brudne krowy? :>
>>
>> W każdym razie niedomyte. Moja babcia też. Zrozumiałam to, kiedy
>> skosztowałam mleka od naprawdę umytej krowy :-)
>
>
> Moi Ś.P dziadkowie się chyba obracają w grobie...
>
>
>>> Dla niektórych czasochłonne jest obranie ziemniaków, stąd gotowe pyzy,
>>> pierogi, fasolka po bretońsku w słoiczkach, flaczki, kopytka i cała
>>> reszta garmażeryjnych produktów.
>>
>> Da niektórych.
>
> Tzn których
>
>>>>> Fakt, że ludzie i tak chcą coś zrobić samodzielnie i szukają produktów
>>>>> dobrej jakości, jest już sporym wysiłkiem włożonym w gotowanie rzeczy
>>>>> tradycyjnych.
>>>> Owszem, ale i tak można się naciąć na te "dobre" produkty. tak więc jedynym
>>>> "pewniakiem" jest tutaj własna praca. Niestety.
>>> Na którą większość osób nie ma czasu ani ochoty.
>>
>> A to już inna sprawa.
>> Nie każdy także robi na drutach.
>
> Bo po co?
>
>>>>>>> wtedy
>>>>>>> mogłabym powiedzieć, ze upiekłam np prawdziwy serniko-makowiec.
>>>>>> Nie chodzi o pochodzenie surowców, tylko o nomenklaturę.
>>>>>> Robisz leguminę, a nie ciasto.
>>>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Legumina
>>>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciasto
>>>> No właśnie :-)
>>>> Robisz leguminę. To, co robisz, zawiera się w "itp" pod pierwszym linkiem
>>>> :-)
>>> Konsystencja sernika nie przypomina budyniu.
>>
>> A leguminanp z kaszy manny przypomina?
>
>
> ?
>
>>>>>>> Aaa zapomniałabym musiałabym sobie jeszcze w moim mieszkaniu w bloku
>>>>>>> postawić piec kaflowy, bo kuchenka elektryczna to nie to samo
>>>>>> Każdy krawiec kraje, jak materii staje. Nadal podkreślam, że chodzi o
>>>>>> terminologię, czyli co-jest-co.
>>>>> To czym wg Ciebie jest ciasto?
>>>> Już napisałam. Pieczonym mącznym produktem cukierniczym, podanym w całej
>>>> masie, ew. czymś przełożonym.
>>>> Jak pokruszysz ciasto na okruchy i wymieszasz z sosami, masami itp, to już
>>>> masz leguminę.
>>> O proszę, to już nawet pleśniak nie jest ciastem.
>>
>> Dlaczego? Przecież pleśniak to blat ciasta posypany innymi składnikami i
>> upieczony.
>
> Jak pokruszysz ciasto na okruchy i wymieszasz z sosami, masami itp, to
> już masz leguminę.

Ciasto to PIECZONY w całosci wyrób cukierniczy. Pleśniak jest pieczony w
całości.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


156. Data: 2010-12-21 21:50:04

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 21 Dec 2010 21:56:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ok. to jak nazywamy wszystkie niepieczone desery mające wszelkie cechy
>> ciasta?
>
> Jakie "wszelkie cechy ciasta"?

Nie wiesz?

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


157. Data: 2010-12-21 21:52:09

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 21 Dec 2010 22:16:18 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Aicha pisze:
>>> W dniu 2010-12-21 21:54, Paulinka pisze:
>>>
>>>>> To się robi przy okazji gotowania obiadu. Kilka dni z rzędu. Bo chyba
>>>>> nie
>>>>> powiesz, że obieranie pomarańczy czy umycie rodzynków i wrzucenie
>>>>> tego do
>>>>> wody z cukrem to jakaś specjalnie czasochłonna czynność jest.
>>>> Dla niektórych czasochłonne jest obranie ziemniaków,
>>> Zaraz Ci zostanie usłużnie podany link do obieraczki :)
>> Ale żaden geniusz nie wymyślił maszynki do obierania, bo ziemniaki jak
>> to bywa mają różne kształty :)
>
> http://allegro.pl/listing.php/search?string=do+obier
ania+ziemniak%C3%B3w&category=0&sg=0
>
> Tutaj kształt nieważny - na każdy kształt zanurzony w wodzie działają dwie
> siły - siła ciężkosci oraz siła wyporu skierowana przeciwnie i... tak
> dalej. A jak sie toto jeszcze w dodatku wprowadzi w ruch obrotowy, to już
> znikają kłopoty z najwymyślniejszymi kształtami ;-)

A ile się przy tym dobrego marnuje. Chyba, że masz otwartą produkcję i
masz w nosie co się dobrego marnuje, bo do maszynki wrzucasz byle co.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


158. Data: 2010-12-21 22:02:15

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-12-21 22:46, Ikselka pisze:

>>>>> Coś z kupnych ciastek (brrr).
>>>>> To już lepiej byłoby upiec kruchy blat - prościzna, a jednak COŚ.
>>>>
>>>> A tiramisu może być na kupnych biszkoptach?
>>>
>>> A w życiu. A i Amaretto też tylko własnoręcznie pędzone.
>>
>> A kawa z własnego poletka przy domu. I obowiązkowo luwak w klatce :D
>
> Przede wszystkim własnoręcznie upalona, osobiście zmielona w żarnowym
> młynku i własnoręcznie zaparzona :-)

No to jest przecie tak oczywista oczywistość, że nawet o niej nie
wspominałam.

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


159. Data: 2010-12-21 22:03:07

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 21 Dec 2010 21:49:06 +0000 (UTC), masti napisał(a):

> Dnia pięknego Tue, 21 Dec 2010 22:44:29 +0100 osobnik zwany Ikselka
> wystukał:
>
>> Dnia Tue, 21 Dec 2010 22:16:18 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Aicha pisze:
>>>> W dniu 2010-12-21 21:54, Paulinka pisze:
>>>>
>>>>>> To się robi przy okazji gotowania obiadu. Kilka dni z rzędu. Bo
>>>>>> chyba nie
>>>>>> powiesz, że obieranie pomarańczy czy umycie rodzynków i wrzucenie
>>>>>> tego do
>>>>>> wody z cukrem to jakaś specjalnie czasochłonna czynność jest.
>>>>>
>>>>> Dla niektórych czasochłonne jest obranie ziemniaków,
>>>>
>>>> Zaraz Ci zostanie usłużnie podany link do obieraczki :)
>>>
>>> Ale żaden geniusz nie wymyślił maszynki do obierania, bo ziemniaki jak
>>> to bywa mają różne kształty :)
>>
>> http://allegro.pl/listing.php/search?string=do+obier
ania+ziemniak%C3%
> B3w&category=0&sg=0
>>
>> Tutaj kształt nieważny - na każdy kształt zanurzony w wodzie działają
>> dwie siły - siła ciężkosci oraz siła wyporu skierowana przeciwnie i...
>> tak dalej. A jak sie toto jeszcze w dodatku wprowadzi w ruch obrotowy,
>> to już znikają kłopoty z najwymyślniejszymi kształtami ;-)
>
> to po prostu szlifuje, czyli jak zołnierze w okrągłą kostkę :)

No właśnie - kształty nieważne, a ziemniak pozbawiony skórki :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


160. Data: 2010-12-21 22:03:40

Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 21 Dec 2010 22:50:04 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 21 Dec 2010 21:56:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ok. to jak nazywamy wszystkie niepieczone desery mające wszelkie cechy
>>> ciasta?
>>
>> Jakie "wszelkie cechy ciasta"?
>
> Nie wiesz?

Jakie "wszelkie cechy ciasta" mają niepieczone desery?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Borowiki i maślaki suszone: gramy na szklanki - ile?
Zaczytane z newsletter'a
Szczyt perwersji !
mąka pytlowa
kapusta z grochem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »