Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Śmierć psychiczna Śmierć psychiczna

Grupy

Szukaj w grupach

 

Śmierć psychiczna

Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Śmierć psychiczna
Date: Mon, 12 Jul 2004 04:36:06 +0200
Organization: netHack
Lines: 90
Message-ID: <ccstjj$q2d$1@nemesis.news.tpi.pl>
Reply-To: "Bluzgacz" <bluzgacz(at)poz(dot)zigzag(dot)pl>
NNTP-Posting-Host: bdi60.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1089599923 26701 83.27.250.60 (12 Jul 2004 02:38:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 12 Jul 2004 02:38:43 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:278429
Ukryj nagłówki

Pisze w pewnej sprawie, która stanowi problem dla osoby, która w swej
skromności i zagubieniu nie potrafi napisać tutaj na grupie, bo właśnie jej
to dotyczy.

Osoba jest mi na tyle bliska, ze postanowiłem cos z tym zrobić i jej pomoc.

Dla niektórych niniejszy problem może się wydać blachy, jednak dla osoby,
która żyje pisząc i pisze żyjąc to sprawa jej egzystencji.



Osoba, o której mówię, udzielała się na dosłownie kilku grupach dyskusyjnych
w stopniu, który określiłbym jako "częściej niż sporadyczny", jednak
systematyczność z jaka to czyniła i zaangażowanie oraz dogłębna analiza
tematu na który udzielała jakże celnej i precyzyjnej odpowiedzi oraz
niebywała zdolność polemiki sprawiły ze ich brak odbił się na kształcie tych
grup na których zwykła się udzielać. Miała ona ten dar pisarski, jej posty
znacznie przewyższały poziomem merytorycznym i objętościowym większość
postów na przedmiotowych grupach, a co więcej stanowiły one swoistą czerwień
w czarno białych tekstach zwaśnionych stron w jakże często beznadziejnych
wątkach. Osoba ta niosła światło, które swym blaskiem zataczało szersze
kręgi na nowe tematy naszych dyskusji, pobudzając do myślenia, do działania.
Niejeden/na w swym zagubieniu powodowanym niesamowita bystrością i
inteligencją wołającą z postów tej osoby ścierał/a opuszki palców, wciąż
pisząc, kasując kolejne zdania i nie wiedząc co odpisać.

A iluż to grupowiczom odebrała ona sen, ilu z nich rzucało się z boku na
bok, nie mogąc zasnąć z powodu nieudolnych prób wymyślenia sensownej
odpowiedzi?

Ilu wreszcie zrujnowała życie, często i tak beznadziejne - wiec mała strata,
ale z drugiej strony ilu pobudziła do myślenia po raz pierwszy od czasów
podstawówki gdy musieli wskazać na mapie wydobycie rud cynku i ołowiu w
okolicach Rybnika i Jaworzna, lub opowiadać o gradietach stężeń ATP
(adenozynotrojfosforanu) w procesie fotosyntezy????

Sadze ze dla wielu z nas a właściwie z Was była to często lekcja pokory.
Inaczej: po prostu musieliście przyznać ze zostaliście zmieszani z błotem i
co więcej - nie mieliście racji, która miała ta osoba. Byliście chamscy, bo
z braku argumentów wytaczaliście działa strzelające amunicją, która raniła
psychicznie te osobę - tak wam się przynajmniej zdawało...

Byliście nieludzcy, a teraz kiedy przychodzi czas pomocy, przychodzi tez
czas by sprawdzić ile w Was jest człowieka, Wy Mądrzy od dawania rad innym i
wskazywania jak życie powinno wyglądać...



Osoba, o której pisze, ma blokadę. Nie, nie chodzi o to ze dostała szlaban
od starych albo ze złośliwi koledzy nakryli ja kołdrą puszczając pod nią
uprzednio bengale.

Ta blokada, to blokada o której mówienie jest jak najbardziej TG, jest
bowiem natury psychicznej.

Mój bohater ma poważny problem: nie może pisać, choć jest piśmienny, nie
może wydobyć z siebie słowa, wyrażenia a tym bardziej wersu, choć dysponuje
odpowiednimi narzędziami.

Kiedy siada przy klawiaturze, podnosi ręce z zamiarem wydobycia z siebie
tych powabnych, lekkich i przyjaznych memu uchu słów, nagle zamiera jakby
zobaczył kobietę ze znaczna nadwaga i ..... koniec. Nie daje rady.. W swej
bezsilności miota się po domu, obijając swymi smukłymi ramionami metalowe
futryny, sprawiające ból jak uderzenia kijami które przyjmował na swoje
ramiona dzielny Janusz Dzięcioł w I edycji BB. On jednak nie jest
Dzięciołem-mięśniakiem ale inteligentem, który skryty w swojej glinianej
lepiance, w drucianych okularkach, trzęsąc się z zimna i wypluwając resztki
płuc z przeżartego gruźlicą organizmu stara się wnieść cos do naszego życia
wartościowego.



Powiedzcie, jak pomóc tej osobie, bo ja już nie daję rady, powiedzcie jak
zachęcić ja do przezwyciężenia własnej słabości i braku chęci do pisania
tak, żeby zaczęła pisać jak kiedyś, żeby stała się ta rzadka orchidea na
porośniętym ostami polu usenetu????





Nie stoj, nie czekaj, pomoz (Kominkowi)...




--
Bluzgacz


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
12.07 Pyzol
11.07 JacekS
12.07 ania foxy
12.07 zwykly_facet
12.07 cbnet
12.07 zwykly_facet
12.07 zwykly_facet
12.07 cbnet
12.07 zwykly_facet
12.07 M
12.07 Duch
12.07 zwykly_facet
12.07 cbnet
12.07 m...@h...of.pl
12.07 zwykly_facet
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Sztuka Edukacji wer. 6462
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6