| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-08-18 18:14:49
Temat: Re: Sokownik do nalewek?
Użytkownik "Kresowiec" <i...@t...de> napisał w wiadomości
news:ec4s2c$m5d$00$1@news.t-online.com...
> Jerzy Nowak schrieb:
> Oddajecie z pompa kawaleczek autostrady, ktory sie w burakach konczy. A
> gdybyscie oszczedzali, to moze by nawet do Warsiawki starczylo.
Nie starczyło, bo sobie dom wybudował
d.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-08-18 18:21:18
Temat: Re: Sokownik do nalewek?Kresowiec napisał(a):
> Jerzy Nowak schrieb:
>
>>
>> A jak szczelny masz ten sokownik?
>>
> Zupelnie nowy, ze stali szlachetnej. Od Tchibo.
Szczelny? Bo inaczej szkoda zawartości tracić. No i z grzaniem to bez
przesady.
[...]
> Nie mam. Bieda u mnie az piszczy. Marzy mi sie aparatura z miedzi rodem
> z Hiszpanii albo Portugalii ale Slubna zamiast tego na urodziny kupila
> mi aparat cyfrowy. Udawalem, ze sie ciesze.
Zdolny jesteś, kozik masz to se wystrugaj wedle wzoru z:
O gorzelniach parowych drewnianych
Kasperowski Adam
Lwów 1828
;-)
pozdr. Jerzy
PS
A szklany zestaw ci nie pasuje?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-08-18 18:33:40
Temat: Re: Sokownik do nalewek?Kresowiec napisał(a):
> Jerzy Nowak schrieb:
>
>>
>>
>> Te poturbowane [oprócz jarzębiny i nieszpułki - te możesz wysuszyć,
>> kandyzować i podgryzać] do sokowirówki lub nie i nastaw na wino ze
>> świeżymi owocami lub przecier po niemiecku.
>> ;-)
> Troche mi sie to niemieckie przejadlo. Ostatnio kupuje nawet Polnische i
> Beskida Made in Austria. Zawsze to jakies urozmaicenie.
>
>>
>> A tak naprawdę to wszystko wrzuć do sracza i wodę spuścić, co ty
>> chcesz jeszcze z tego wyciągnąć?
>> ;-)
>> pozdr. kutwę Jerzy
>
> Widzisz Jerzy jak to jest, ja tu przykladem swiece a wlasciwie udaje
> Szkota a zbieram wyzwiska.
No dobrze, odszczekuję.
> [...] Tu za Odra wszyscy oszczedzaja. [...]
Bo mają z czego.
> Na zdrowiu, na urlopach zeby za zdrowie pic... pardon,
> zeby za zdrowie placic a wy w tej Polsce co?
> Oddajecie z pompa kawaleczek autostrady, ktory sie w burakach
> konczy. A gdybyscie oszczedzali, to moze by nawet do Warsiawki starczylo.
Nie dam się podpuścić, nie dam się p...
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-08-18 18:37:08
Temat: Re: Sokownik do nalewek?dżdżownica napisał(a):
>
> Użytkownik "Kresowiec" <i...@t...de> napisał w wiadomości
> news:ec4s2c$m5d$00$1@news.t-online.com...
>> Jerzy Nowak schrieb:
>> Oddajecie z pompa kawaleczek autostrady, ktory sie w burakach konczy.
>> A gdybyscie oszczedzali, to moze by nawet do Warsiawki starczylo.
>
> Nie starczyło, bo sobie dom wybudował
> d.
Głodnaś? Bo coś ci się w...
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-08-22 12:13:57
Temat: Re: Sokownik do nalewek?Irek, czyli ja schrieb:
> Sluchajcie, mam kilka sloi z roznymi owocami powtornie zalanymi, tym
> razem zwykla wodka. W zwiazku z tym, ze pierwszy zalew i tak bede musial
> rozcienczyc woda cukrowa ew. miodowa, to czy nie mozna tych owocow
> wsypac do sokownika i wyciagnac co sie jeszcze da? /:::/
>
> Irek
No i zrobilem. Tak jakby to byly swieze owoce. Poczatkowo skraplalo sie
cos bialego, cala chalupa napelnila sie zapaszkiem. Potem pocieklo.
Kiedy przestalo odmierzylem potrzebna mi ilosc. Potrzebowalem jakies
1.75 a odsaczylem jedynie 1l. Nie wygladalo to zbyt apetycznie. Dodalem
wiec czerwonego wina. Potem rozpuscilem w tym cukier w ilosci i od razu
wygladalo to lepiej. Najpier wlalem do specjalnego balona z kranikiem ta
wode winno-cukrowa a dopiero do tego wlalem koncentrat nalewkowy 70° a
potem ten drugi 40°. Ten pierwszy byl czerwono-brunatny a ten drugi
ciemno-wisniowy. Po zmieszaniu nalewka nieco zjasniala ale wyglada
zachecajaco. Aromat tez przyjemny ale owoce ktorych uzylem byly bardzo
dojrzale i zebrane po dlugim okresie silnego slonca. Slowem eksperyment
w tej poczatkowej fazie udany. Jak bedzie smakowalo przekonamy sie
najwczesniej za kilka miesiecy podczas odcedzania. Niemniej jednak coraz
bardziej przekonuje mnie pomysl Jerzego, by te wytloki owocowe
przepedzic. Chyba zaczne zbierac na alembik.
A tak przy okazji. W tym roku dosyc obficie obrodzil mi deren o zoltych
owocach. Cornus mas 'Flava'. Bardzo stara odmiana, klon po raz pierwszy
wspomniany w XVIII wieku. Bedzie tego na sloik nalewki. Juz nawet nazwe
wymyslilem: nalewka dereniowa jasniepanska. Ale gdybyscie zobaczyli
owoce bulgarskiej odmiany 'Kazanlak' to by Wam szczeki poopadaly. Cos
niesamowitego! Takie duze i piekne. Ale to tez mlode drzewko i niewiele
ich.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-08-22 12:14:07
Temat: Re: Sokownik do nalewek?Jerzy Nowak schrieb:
>
> No dobrze, odszczekuję.
>
Wybacze tylko pod warunkiem, ze bedziesz mnie innym za przyklad stawial.
Najlepiej w formie wierszowanej.
>> [...] Tu za Odra wszyscy oszczedzaja. [...]
>
>
> Bo mają z czego.
>
To tylko z tej drugiej strony Odry tak wyglada. Szkoda tylko ze do
Polski docieraja jedynie relacje o wybrykach ciotki Steinbachowej. Tu
wszystko schodzi na psy. Popatrz tutaj:
http://www.destatis.de/indicators/d/lrbev04ad.htm Nie trzeba znac
niemieckiego zeby zrozumiec. w 2004 bylo o 112 tysiecy mniej Niemcow. W
2050 co 3 bedzie mial powyzej 60 lat. Powiem krotko: chcecie pobic
Niemcow, to odzywiajcie sie zdrowo i kochajcie sie namietnie bez
antykoncepcji.
>
> Nie dam się podpuścić, nie dam się p...
> pozdr. Jerzy
Jerzy, w polskiej naturze lezy dawanie sie podpuscic. Dlaczego stajeszc
sie taki wyrodny? Bierz przyklad z panujacych elit i daj sie.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-08-22 22:39:26
Temat: Re: Sokownik do nalewek?Kresowiec napisał(a):
> Jerzy Nowak schrieb:
>> No dobrze, odszczekuję.
> Wybacze tylko pod warunkiem, ze bedziesz mnie innym za przyklad stawial.
> Najlepiej w formie wierszowanej.
Chcesz limeryk?
Zważ o co prosisz!
;-)
>>> [...] Tu za Odra wszyscy oszczedzaja. [...]
>> Bo mają z czego.
> To tylko z tej drugiej strony Odry tak wyglada. Szkoda tylko ze do
> Polski docieraja jedynie relacje o wybrykach ciotki Steinbachowej. Tu
> wszystko schodzi na psy. Popatrz tutaj:
> http://www.destatis.de/indicators/d/lrbev04ad.htm Nie trzeba znac
> niemieckiego zeby zrozumiec. w 2004 bylo o 112 tysiecy mniej Niemcow. W
> 2050 co 3 bedzie mial powyzej 60 lat. Powiem krotko: chcecie pobic
> Niemcow, to odzywiajcie sie zdrowo i kochajcie sie namietnie bez
> antykoncepcji.
Chciałes powiedzieć i przyjeżdżajcie tu rodzic?
>> Nie dam się podpuścić, nie dam się p...
> Jerzy, w polskiej naturze lezy dawanie sie podpuscic. Dlaczego stajeszc
> sie taki wyrodny? Bierz przyklad z panujacych elit i daj sie.
Elit powiadasz? No i już dałem się podpuścić!
:-(
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-08-22 22:54:45
Temat: Re: Sokownik do nalewek?Kresowiec napisał(a):
> [...] Niemniej jednak coraz bardziej przekonuje mnie pomysl Jerzego,
> by te wytloki owocowe przepedzic. Chyba zaczne zbierac na alembik.
Kurde, to nie mój pomysł tylko ...no nieważne. Najpierw te owoce trzeba
rozkruszyć, pozbawić pestek, może nie wszystkich, nasypać cukrem, zalac
woda i macerowac przez czas jakiś, mozesz tez dodać wedle uznania trochę
korzennych przypraw, jak to sie przegryzie, musisz wąchać kiedy osiagnie
ten bukiet zapachowy na jakim ci zależy [to może być kwestia paru
godzin] to wówczas do alembika. Nie musi być dużo owoców ani cukru, to
kwestia wyczucia smaku, kurde Irku wysil trochę wyobraźnię. Z tego co
wydystylujesz to tak naprawdę otrzymasz zaprawe do wódek typu, no
własnie likier? nalewka? itd., itp.
> A tak przy okazji. W tym roku dosyc obficie obrodzil mi deren o zoltych
> owocach. Cornus mas 'Flava'. Bardzo stara odmiana, klon po raz pierwszy
> wspomniany w XVIII wieku. Bedzie tego na sloik nalewki. Juz nawet nazwe
> wymyslilem: nalewka dereniowa jasniepanska. Ale gdybyscie zobaczyli
> owoce bulgarskiej odmiany 'Kazanlak' to by Wam szczeki poopadaly. Cos
> niesamowitego! Takie duze i piekne. Ale to tez mlode drzewko i niewiele
> ich.
Możesz mi wysłać zdjecia owoców. Tylko mi nie mów, że nie masz czym
zrobic zdjęć.
:-P
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-08-23 06:33:25
Temat: Re: Sokownik do nalewek?Jerzy Nowak schrieb:
>
> Kurde, to nie mój pomysł tylko ...no nieważne. Najpierw te owoce trzeba
> rozkruszyć, pozbawić pestek, może nie wszystkich, nasypać cukrem, zalac
> woda i macerowac przez czas jakiś, mozesz tez dodać wedle uznania trochę
> korzennych przypraw, jak to sie przegryzie, musisz wąchać kiedy osiagnie
> ten bukiet zapachowy na jakim ci zależy [to może być kwestia paru
> godzin] to wówczas do alembika. Nie musi być dużo owoców ani cukru, to
> kwestia wyczucia smaku, kurde Irku wysil trochę wyobraźnię. Z tego co
> wydystylujesz to tak naprawdę otrzymasz zaprawe do wódek typu, no
> własnie likier? nalewka? itd., itp.
>
Wlasnie ze Twoj. Odpowiedz z 18.08. Co do pestek, to moge zostawic
wszystkie bez obaw o zatrucie. Deren jest Cornus, nie Prunus. A wlasnie
o ten smaczek mi chodzilo. W Austrii destylaty z dzikich owocow uchodza
za wyjatkowe rarytasy, czesto mozna je jedynie zamawiac i miesiacami
czekac a do tego osiagaja dosyc wysokie ceny. Taka zaprawa dodana do tez
zoltej nalewki nadala by jej jeszcze pelniejszego smaku i aromatu.
Pytanie czy nie bedzie tak jak z zoltymi malinami, ktore w przetworach
wygladaja obrzydliwie i smakuja tez nijako.
>
> Możesz mi wysłać zdjecia owoców. Tylko mi nie mów, że nie masz czym
> zrobic zdjęć.
> :-P
> pozdr. Jerzy
Moze dzisiaj po poludniu przestanie wreszcie padac. 'Jolico' jest
jeszcze zielone. 'Macrocarpa' i 'Doniec' owszem sa juz czerwone ale
owoce z nog nie zwalaja. Moje wlasne selekcje sa wieksze. Zdjecia musze
koniecznie porobic, bo mi nikt nie uwierzy.
Grusssssssssssssss............
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-08-23 08:42:34
Temat: Re: Sokownik do nalewek?Kresowiec wrote:
(...)
> Niemniej jednak coraz
> bardziej przekonuje mnie pomysl Jerzego, by te wytloki owocowe
> przepedzic. Chyba zaczne zbierac na alembik.
Moje owoce nalewkowe Qd cudownie kandyzuje. Moze i troche procentow
idzie w gwizdek, ale efekt jest przepyszny :) Najlepsze sa chyba
kandyzowane pigwiaczki.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choc' nie be;dzie to pewnie mys'l z?ota:
Najpie;kniejsza; muzyka; przed snem
jest mruczenie szcze;s'liwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |