| « poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2012-09-23 06:57:12
Temat: Re: Solidarność kobiet.Dnia 2012-09-23 01:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Sat, 22 Sep 2012 13:20:49 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
>> To powiedz mi glob, kto w rzeczonej sytuacji jest dobry, a kto zły?
>
> Skoro facet miał czwórkę dzieci, a odszedł, znaczy miał DUŻY powód. Facet
> nie zostawia dzieci bez powodu. Za łeb go MR nie ciągła. Pytanie - co go
> wypychało.
Ale to już wiemy.
Bo to zła kobieta była.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2012-09-23 07:00:25
Temat: Re: Solidarność kobiet.Dnia 2012-09-22 23:58, obywatel Andromeda uprzejmie donosi:
> On 22 Wrz, 23:52, Qrczak<q...@g...pl> wrote:
>> Dnia 2012-09-22 23:20, obywatel Andromeda uprzejmie donosi:
>>> On 22 Wrz, 23:05, medea<x...@p...fm> wrote:
>>>> W dniu 2012-09-22 22:50, Andromeda pisze:
>>
>>>>> Dobrze czytam te twoje pustakowe insynuacje, gdybyś czytała dobrze
>>>>> Ikselkę to byś wiedziała że brzydota kojarzy jej się z okropnymi
>>>>> czynami, czyli zazdrością, małostwością, z grubiańskim rechotem itd.
>>>>> Ci ludzie są brzydcy wewnętrznie co często też jest widoczne cieleśnie.
>>
>>>> To pokaż swe piękne oblicze, chłopcze. :)
>>
>>>> Ewa
>>
>>> No nie wiem, czy powinnienem, później kobiety takie jak ty przeladują
>>> mnie płuciowo.
>>
>> Widać tylko do tego się nadajesz.
>>
>> qr.a
>> --
>> Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
>
> Czyli pojmujesz ludzi po tym do czego mogą ci się przydać, no i
> dlatego jest kategoria tych brzydkich.
Nie pojmuję. Dopuszczam.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2012-09-23 07:12:04
Temat: Re: Solidarność kobiet.W dniu niedziela, 23 września 2012 01:04:02 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> > To ta sama bodaj dwukrotnie rozwiedziona Monika Richardson, dla której Zbigniew
Zamachowski zostawił żonę i czwórkę dzieci?
> Inteligentna i równocześnie piękna - dla Brzydul to zbyt wiele do
> zniesienia w jednym, a widocznie także dla Zamachowskiego to jest bardzo
> ważne.
Podoba mi się to jak można teraz pociągnąć dyskusję, żeby było na moje / na twoje:
1. Jaki dobry mężczyzna odejdzie od dobrej żony? Trzeba zapytać dwóch pierwszych
mężów...
2. To co ważne dla Zamachowskiego, dla dwóch pierwszych mężów było nieważne?
3. No i oczywiście wariant trzeci: To źli mężczyźni byli (wtedy Piękna zostanie bez
skazy)
Ale w sumie dla mnie w tym wątku sytuacja pani Richardson jest wtórna (mam osobiście
dużo zrozumienia dla różnych ludzkich sytuacji). Zastanawia mnie upór z jakim
budujesz swoje Piękno po linii najmniejszego oporu: czyli znajdując sobie Brzydule,
których obecność najwyraźniej jest ci do czegoś bardzo potrzebna...
Stalker, no i powiem szczerze: w mojej opinii zbyt wiele dzieli cię z panią
Richardson, żeby to "wspólne Piękno" nie było naciągnięte do granic możliwości. Ale
Brzydulom w pięty pójdzie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2012-09-23 08:43:51
Temat: Re: Solidarność kobiet.Dnia 2012-09-23 09:12, obywatel Stalker uprzejmie donosi:
> W dniu niedziela, 23 września 2012 01:04:02 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>
>>> To ta sama bodaj dwukrotnie rozwiedziona Monika Richardson, dla której Zbigniew
Zamachowski zostawił żonę i czwórkę dzieci?
>
>> Inteligentna i równocześnie piękna - dla Brzydul to zbyt wiele do
>> zniesienia w jednym, a widocznie także dla Zamachowskiego to jest bardzo
>> ważne.
>
> Podoba mi się to jak można teraz pociągnąć dyskusję, żeby było na moje / na twoje:
>
> 1. Jaki dobry mężczyzna odejdzie od dobrej żony? Trzeba zapytać dwóch pierwszych
mężów...
> 2. To co ważne dla Zamachowskiego, dla dwóch pierwszych mężów było nieważne?
> 3. No i oczywiście wariant trzeci: To źli mężczyźni byli (wtedy Piękna zostanie bez
skazy)
>
> Ale w sumie dla mnie w tym wątku sytuacja pani Richardson jest wtórna (mam
osobiście dużo zrozumienia dla różnych ludzkich sytuacji). Zastanawia mnie upór z
jakim budujesz swoje Piękno po linii najmniejszego oporu: czyli znajdując sobie
Brzydule, których obecność najwyraźniej jest ci do czegoś bardzo potrzebna...
>
> Stalker, no i powiem szczerze: w mojej opinii zbyt wiele dzieli cię z panią
Richardson, żeby to "wspólne Piękno" nie było naciągnięte do granic możliwości. Ale
Brzydulom w pięty pójdzie :-)
Oj Stalkie, no teraz to już jesteś Paskudnie Brzydki.
qr.a
--
- lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?
- odsuń się, bo nie widzę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2012-09-23 09:22:00
Temat: Re: Solidarność kobiet.On 22 Wrz, 13:41, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Długo mogłabym Pani opowiadać te
> wszystkie przypadki, które bolą mnie do dziś
Ale po co?
To chyba dla Ciebie jakas ogromna rozkosz
- autodestrukcyjnie, czy tez masochistycznie
roztrzasac "stare"...
> i ciągle zdarzają się nowe.
... i uwaznie wypatrywac, ba - oczekiwac wrecz,
"nowego" w takim samym stylu. Rownoczesnie
czyniac wszelkie starania, by sie pojawilo, a tym
samym, by "wyszlo na Twoje".
> Sądzę, że nie ma potrzeby mówić więcej, Pani to wszystko i tak wie. Chcę
> tylko, żeby Pani nie czuła wątpliwości co do siebie, jak ja czułam często,
> kiedy Brzydule zakrzykują mnie (w życiu oraz w grupach Google, gdzie
> występuję jako Ikselka) i chcą wspólnymi siłami zdołować i załamać,
> piszcząc zgodnie: "My nigdy nie spotkałyśmy się z tym!
Nie przyszlo Ci nigdy do glowy, ze ktos istotnie
mogl sie z czyms _nie spotkac_ w swoim zyciu?
> To w tobie jest coś nie tak!"
A nie jest? :)
Jesli nie jest, to PO CO, cyt. "czujesz wątpliwości co do siebie"?
Przeciez to wszystko Ciebie NIE DOTYCZY - tak jak wiele
razy udowadnialas mi, ze jesli istotnie nie jestem glupia cipa,
to Twoja "glupia cipa" w moim kierunku wyslana, mnie nie dotyczy.
Wiec?... :)
Moja matka nigdy nie powiedziala mi, ze jestem piekna.
Ale ja to mialam w glebokim powazaniu, tak samo jak
to, co mowili, i mowia o mnie inni ludzie. Bo to JA znam
prawde o sobie, i JA decyduje, za kogo sie uwazam.
Opinie innych moga mi sluzyc jedynie jako sygnal do
sprawdzenia, czy moze istotnie warto cos poprawic
w mojej, to nic, ze i tak juz doskonalej, postaci.
:)
Tak, wiem, ze brzmi to, hmm, co najmniej dziwnie...
ale jesli sie przez cale zycie mialo te problemy
zdrowotne, jakie mam ja - trzeba sie szybciutko
uodpornic na rozne uwagi, spojrzenia, czy nawet
elementy odrzucenia, w zamian smialo wykorzystujac
w swoim zyciu to wszystko, co we mnie dobre,
moze i wrecz doskonale, a w czego uzytkowaniu
nie przeszkadzaja mi ani ww wrodzone problemy,
ani - tym bardziej - ocena innych.
Wrazliwosc, czy raczej NADwrazliwosc, nie daje
spokoju ani w dzien, ani w nocy - wiem o tym i ja.
Dlatego uwazam, ze warto urealnic jej poziom - owszem,
mozesz pozostac Ksiezniczka, lecz nie kosztem swoich
odczuc i doznan.
Ale...
... pozostawiajac Prawo Bycia Ksiezniczkami wszystkim
innym kobietom.
Dasz rade?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2012-09-23 12:34:09
Temat: Re: Solidarność kobiet.Dnia Sat, 22 Sep 2012 17:31:18 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> Chociaż wirtualnie, to nie wiem w jakim stanie bym był gdyby nie
> pewna ....Ikselcia.
Wiem, globuś. Wyczułam cię.
> Popatrz co za czasy że coś tak beztroskiego jak
> przyjaciel zanika, a od ludzi można się spodziewać interesu na swojej
> osobie, bo do czego On się przyda.
Wiesz co, globuś, nikt cię lepiej w tym nie zrozumie, niż ja. Tyle że ja
jakoś funkcjonuję w życiu, bo oprócz tych wszelkich rozczarowań mam jedno
wielkie szczęście - mam oparcie w moim związku. Szkoda, ze ty jesteś
samotny, może jeszcze znajdziesz dobrą duszę, no życzę ci tego z całego
serca.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2012-09-23 12:42:44
Temat: Re: Solidarność kobiet.Dnia Sun, 23 Sep 2012 08:57:12 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-09-23 01:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Sat, 22 Sep 2012 13:20:49 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>> To powiedz mi glob, kto w rzeczonej sytuacji jest dobry, a kto zły?
>>
>> Skoro facet miał czwórkę dzieci, a odszedł, znaczy miał DUŻY powód. Facet
>> nie zostawia dzieci bez powodu. Za łeb go MR nie ciągła. Pytanie - co go
>> wypychało.
>
> Ale to już wiemy.
> Bo to zła kobieta była.
>
Nie, Qrko-stroszypiórko.
Jeżeli facet ani nie za ładny, ani nie za młody, ale BARDZO INTELIGENTNY
(bo to chyba wiemy, prawda?) decyduje się odejść od jednej nie za młodej i
kobiety do drugiej nie za młodej kobiety, to ani chybi nie chodzi tu nawet
o urodę, nawet o seks... jeno o to, co się robi w związku oprócz uprawiania
seksu - o związek dusz, o inteligencję, czyli po prostu o to, żeby mieć
czym i z kim wypełnić swoje życie, kiedy seks i atrakcyjność wizualna już
niekoniecznie jest na pierwszym planie, a z poprzednią osobą tego
najważniejszego wypełniacza zabrakło...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2012-09-23 12:43:24
Temat: Re: Solidarność kobiet.Dnia Sun, 23 Sep 2012 00:12:04 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> W dniu niedziela, 23 września 2012 01:04:02 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>
>>> To ta sama bodaj dwukrotnie rozwiedziona Monika Richardson, dla której Zbigniew
Zamachowski zostawił żonę i czwórkę dzieci?
>
>> Inteligentna i równocześnie piękna - dla Brzydul to zbyt wiele do
>> zniesienia w jednym, a widocznie także dla Zamachowskiego to jest bardzo
>> ważne.
>
> Podoba mi się to jak można teraz pociągnąć dyskusję, żeby było na moje / na twoje:
>
> 1. Jaki dobry mężczyzna odejdzie od dobrej żony? Trzeba zapytać dwóch pierwszych
mężów...
> 2. To co ważne dla Zamachowskiego, dla dwóch pierwszych mężów było nieważne?
> 3. No i oczywiście wariant trzeci: To źli mężczyźni byli (wtedy Piękna zostanie bez
skazy)
>
> Ale w sumie dla mnie w tym wątku sytuacja pani Richardson jest wtórna (mam
osobiście dużo zrozumienia dla różnych ludzkich sytuacji). Zastanawia mnie upór z
jakim budujesz swoje Piękno po linii najmniejszego oporu: czyli znajdując sobie
Brzydule, których obecność najwyraźniej jest ci do czegoś bardzo potrzebna...
>
> Stalker, no i powiem szczerze: w mojej opinii zbyt wiele dzieli cię z panią
Richardson, żeby to "wspólne Piękno" nie było naciągnięte do granic możliwości. Ale
Brzydulom w pięty pójdzie :-)
"Brzydulom".
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2012-09-23 17:49:34
Temat: Re: Solidarność kobiet.W dniu niedziela, 23 września 2012 14:44:19 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> Nie, Qrko-stroszypiórko.
>
> Jeżeli facet ani nie za ładny, ani nie za młody, ale BARDZO INTELIGENTNY
> (bo to chyba wiemy, prawda?) decyduje się odejść od jednej nie za młodej i
> kobiety do drugiej nie za młodej kobiety, to ani chybi nie chodzi tu nawet
> o urodę, nawet o seks... jeno o to, co się robi w związku oprócz uprawiania
> seksu - o związek dusz, o inteligencję, czyli po prostu o to, żeby mieć
> czym i z kim wypełnić swoje życie, kiedy seks i atrakcyjność wizualna już
> niekoniecznie jest na pierwszym planie, a z poprzednią osobą tego
> najważniejszego wypełniacza zabrakło...
Matko jedyna, jak jeszcze trochę naciągniesz, to gumka strzeli :-)
Takie słowa w ustach kobiety, która uważa, że seks bynajmniej nie kończy się po
40-tce, a nawet nie po 50-tce? I to w sytuacja kiedy to sama pani Richardson,
osobiście opowiada w porannym programie kiedy lubi to robić Zbyszek? :-))
Stalker, straszne uproszczenie i strasznie pod tezę Ci wyszło...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2012-09-23 19:33:30
Temat: Re: Solidarność kobiet.W dniu 2012-09-23 01:23, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 22 Sep 2012 23:02:28 +0200, medea napisał(a):
>
>> I odwrotnie - można być
>> zupełnie przeciętnym, ale jeśli się ma w głowie dobrze poukładane, to
>> się dobrze zainwestuje.
> Zainwestuje? - ja o niebie, Ty o chlebie.
Tylko tak rozumiesz inwestycję?
Owszem - można swoją uwagę, życiowe wysiłki, serce zainwestować w to, co
naprawdę w życiu istotne. Wtedy nawet uroda się wyłania z przeciętnego
na pozór oblicza. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |