| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-25 18:01:41
Temat: Spotkanie w GdańskuByłem na wizji lokalnej
Wrażemia:
- Miejsce przed Żurawiem zupełnie odpada. Jest strasznie wąsko i nawet
dzisiaj musiałem się przepychać przez tłum (a nie ma przecież Jarmarku)
- Miejsce przy kasach Żeglugi jest OK
- Miejsce przy Neptunie byłoby OK, gdyby nie tłum _stojących_ przy nim
ludzi. Jeśli mają się spotkać osoby, które się nie znają, nie wyobrażam
sobie pytania się kazdego stojącego tam osobnika "Pan(i) może z
kuchni?". Byłoby to co najmniej idiotyczne. Poza tym byłem tam ze 30 sek
i w tym czasie z 5 razy wlazłem komuś w obiektyw, bo oczywiście wszyscy
chcą mieć zdjęcie z gołym facetem w tle.
Niezłe byłyby także schody przed dworem Artusa (10 m za Neptunem) gdyby
nie to, że są w pełni "obsadzone".
Reasumując: optuję za kasami Żeglugi.
Jeśli nie usłyszę sprzeciwu podpartego silnymi argumentami, uznam, że to
miejsce jest zatwierdzone. Jako kierownik wycieczki bedę despotą :))
Dla nieprzekonanych:
zalety:
- doskonała lokalizacja, łatwa do odnalezienia nawet dla osób zupełnie
nie znających Gdańska
- Brak przewalających się tłumów
- daszek (na wypadek ulewnego deszczu - o co ostatnio niestety
szczególnie łatwo)
wady: brak (a przynajmniej ja nie widzę)
Jak znaleźć (dla niezorientowanych)
Idziemy Długą i Długim Targiem do końca, mijając faceta z widelcem
Dochodzimy do Zielonej Bramy. Przechodzimy przez nią i skręcamy w lewo
(nie przechodzimy na drugą stronę Motławy)
Deptak w tym miejscu ma 2 poziomy - normalny i niższy (przystań Żeglugi)
I właśnie tu są kasy.
Dla KT i innych osób zainteresowanych kafejką internatową w okolicy -
takowa znajduje się na końcu Długiego Targu, tuż przed Zieloną Bramą, w
EMPiK-u.
I to chyba wszystko
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-25 18:34:23
Temat: Re: Spotkanie w Gda?skuja mowie "tak". Meza pchne w strone MPIK-u - on juz chyba sam
wie, gdzie to...nie zapomne, jak we wroclawksim MPiK-dorwalismy
Subday Times'a...tyle czytania, dosc swiezy, po paru tygodniach
pustyni gacetowej - JEST...no i maz sie BARDZO sploszyl, jak nan
popatrzylam przy placeniu...cala gazetka kosztowala 36 zlotych...
wracajac do remu - moge byc w kasie bardzo chetnie. Pamiec jak
sito - zadnych kas nie pamietam, dwupoziomowosc za to dokladnie.
Bede ze slupem, a na teraz przestane przynudzac na temat Gdanska.
Dzieki za wizje lokalna, panie kierowniku wycieczki...jednego mi
tylko brakuje - liczby kuchennych na spotkaniu. Jedna juz sie
przyznala - przytarga kolanko (dostaniesz, jak nie bedzies stac z
kolankiem w dloni! Jak ja moge ze slupem, to Ty mozesz z
kolankiem...a sadyl z CZYM???
no i jeszcze bym zapomniala - Magda lib jej Tata z aparacikiem
dla uwiecznienia zlotu wariatow...zreszta tez zamierzam robic
zdjecia moia dziwna apartka...
Krysia
>By?em na wizji lokalnej
>
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 20:54:24
Temat: Re: Spotkanie w Gdansku
>
>Dzieki za wizje lokalna, panie kierowniku wycieczki...jednego mi
>tylko brakuje - liczby kuchennych na spotkaniu. Jedna juz sie
>przyznala - przytarga kolanko (dostaniesz, jak nie bedzies stac z
>kolankiem w dloni! Jak ja moge ze slupem, to Ty mozesz z
>kolankiem...a sadyl z CZYM???
pewnie, ze bede z kolankiem, jeszcze nie moge sie zdecydowac z jakim,
oprocz wlasnego:-) makaron czy takie spod zlewu?;)))
>no i jeszcze bym zapomniala - Magda lib jej Tata z aparacikiem
>dla uwiecznienia zlotu wariatow...zreszta tez zamierzam robic
>zdjecia moia dziwna apartka...
>
>Krysia
no pewnie, niech kazdy przytarga aparat zdjeciowy to sie zdejmiemy!
To dla porzadku:
kiedy: 10 sierpnia
godzina: no wlasnie czy juz ustalona? czy 13, jak bylo mowione dawniej?
gdzi: pod kasa zeglugi, pod daszkiem, ew. za slupem:-)
szukac: slupa, kolanka, herbatek, czego jeszcze?
Tak wiec oczekuje potwierdzenia godziny.
A w ogole, to pakuje sie do odlotu z cieplych krajow, i ..smutno mi, i
zmeczono, i radosnie zarazem, dziwne pomieszanie uczuc. A i dobre rzeczy na
koniec pojesc trzeba, dzis jeden z obiadkow pozegnalnych, tym razem u nas,
tradycyjny (bo amerykanski zwyczaj jest inny osobie wyjezdzajacej szykuje
sie impreze na pozegnanie), a do jedzonka bedzie -piers (znow te piersi:-))
indycza (nie kotlety,ale taka cala okragla<?>), zamarynowana uprzednio w
maslance z pietruszka, szczypiorkiem, chrzanem, i sherry, a nastepnie
upieczona. Do tego fasolka szparagowa, i kuskus, aby sos mial zaczepienie.
Na deser juz niestety pojscie na latwizne, czyli sernik z Cheesecake
factory (dobry jest, czy mam juz uciekac za slup?:-)) z owockami
dorzuconymi don na wierzch juz przeze mnie, a jak zaszaleje, to jeszcze
naloze bitej smietany, niech sie pozniej odchudzaja:)))
to tak aby bylo bardziej NT
uklony
Agnieszka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 21:26:32
Temat: Re: Spotkanie w Gda?sku
Krysia Thompson wrote:
>
> ja mowie "tak". Meza pchne w strone MPIK-u - on juz chyba sam
> wie, gdzie to...nie zapomne, jak we wroclawksim MPiK-dorwalismy
> Subday Times'a...
^
To jakieś podziemne wydanie?
> Dzieki za wizje lokalna, panie kierowniku wycieczki...jednego mi
> tylko brakuje - liczby kuchennych na spotkaniu.
Może ktoś do jutra do godz. 12:00 zdeklaruje gotowość strony www, gdzie
można będzie umieścic:
- mapkę
- facjaty ochotników
- listę chętnych
Jeśli do 12:00 nikt tego nie zrobi, założę stronę z ww.
> ...a sadyl z CZYM???
Jak to z czym? skperoza? izby w tej małym, kulistym, rudym ciałku ( :))
poprzepalały się synapsy?
Z JEZEM W USTACH :))
> no i jeszcze bym zapomniala - Magda lib jej Tata z aparacikiem
> dla uwiecznienia zlotu wariatow...zreszta tez zamierzam robic
> zdjecia moia dziwna apartka...
Jeśli ktoś robił zrzut z kamery nakierowanej na Żuraw, to ok 15:45
jestem na zdjęciach :))
kierownik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 21:31:28
Temat: Re: Spotkanie w Gdansku
Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> godzina: no wlasnie czy juz ustalona? czy 13, jak bylo mowione dawniej?
co do godziny i daty* nie było nigdy żadnych wątpliwości
10 sierpnia 2001 godzina 13:00:00
kierownik
(*) ktoś (a raczej ktosia) wczoraj proponował(a) spotkanie 05.08
Może byśmy się spikneli - 3miastowicze - kilka dni wcześniej?
Siostra - co ty na to? (i reszta - ne chcę wymieniać bo na 100% kogoś
pominę i będzie mi głupio)
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 21:38:40
Temat: Re: Spotkanie w Gdansku
>Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> > godzina: no wlasnie czy juz ustalona? czy 13, jak bylo mowione dawniej?
>
>co do godziny i daty* nie było nigdy żadnych wątpliwości
>
>10 sierpnia 2001 godzina 13:00:00
zsynchronizujmy wiec zegarki;-))
>kierownik
>
>(*) ktoś (a raczej ktosia) wczoraj proponował(a) spotkanie 05.08
>Może byśmy się spikneli - 3miastowicze - kilka dni wcześniej?
nie! ja nie moge! ja jestem jeszcze za oceanem, az do 8 sierpnia! zostanmy
przy 10, co???
chyba ze beda dwa spotaknia, i 5 zrobicie probe generalna:-)
Agnieszka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 21:44:55
Temat: Re: Spotkanie w Gda?sku, jak we wroclawksim MPiK-dorwalismy
>> Subday Times'a...
> ^
>
>To jakie? podziemne wydanie?
Mam katar...
>
>
>Z JEZEM W USTACH :))
pozyczysz jeza od Valentine? hehehe
K, polerujaca slup, az sie swieci!
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 21:48:44
Temat: Re: Spotkanie w Gdansku
Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> chyba ze beda dwa spotaknia, i 5 zrobicie probe generalna:-)
to właśnie miałem na myśli - małe spotkanko w gronie 3-miastowiczów
absolutnie nie rzutujące na spotkanie 10.08
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 21:57:35
Temat: Re: Spotkanie w Gda?sku
Krysia Thompson wrote:
> >
> >Z JEZEM W USTACH :))
>
> pozyczysz jeza od Valentine? hehehe
sorry - najpierw napisałem reply do Valentine'a pozniej przeczytalem
Tfuj post - ale myslimy w tym samym kierunku :))
ja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 22:09:01
Temat: Re: Spotkanie w Gda?skujeszcze mi sie przypomnialo - mam swieza koafiure - na jeza,
zrobilam se fotke na komputerze, jakby kto chcial ku latwjszemu
rozpoznaniu facjaty, przesle. Niestety bez autografu...
K
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |