Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Summa mentscharrum A.D.2008 Summa mentscharrum A.D.2008

Grupy

Szukaj w grupach

 

Summa mentscharrum A.D.2008

następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!news.task.gda.pl!newsfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl
!news.neostrada.pl!not-for-mail
From: "johnny" <j...@p...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Summa mentscharrum A.D.2008
Date: Mon, 1 Dec 2008 18:49:20 +0100
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 70
Message-ID: <gh18ik$jv4$1@nemesis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: aalo180.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1228154260 20452 83.5.44.180 (1 Dec 2008 17:57:40
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 1 Dec 2008 17:57:40 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:222904
Ukryj nagłówki

Więc na początku walnę z grubej rury: ten rok był do doopy! Owocowo znaczy
się... wszystko zeżrał parch. Jedyne jabłko jakie miałem zdrowe to te od
Adama na gulu. Reszta (o ile jakaś się ostała) przypominała rynek w Tel
Avivie podczas Jom Kipur. Jedyna odmiana, która postawiła się pejsatym to
oczywiście Witos. Kurna, nie mogę nachwalić się tej odmiany; smaczne owoce,
niezawodna w uprawie i całkowicie odporna na parcha. I tu mam takie pytanie
do grupowiczów: jak to wygląda z innymi odmianami parchoodpornymi? Za moich
czasów studenckich panowała teza, że są wprawdzie odporne ale w smaku
przypominają kozie bobki. Nie wiem czy jest to dalej aktualne, ale chyba
przez ten czas pomologia poszła naprzód?

Myślę, że po części brak owoców wynikał z klęski urodzaju w roku poprzednim.
Pozatem, gawiedź wszelkiego rodzaju upatrzyła sobie mój ogród. Jakby
wiedziała że gościnny jestem i nie wytoczę przeciw niej broni chemicznej.
Ale jednak zastanawiam nad jakimś programem minimum. Trochę owoców
wypadałoby zebrać nawet w niekorzystnym roku. Z drugiej strony nikt nie
będzie pryskał drzew kilkanaście razy jak w sadach produkcyjnych. Ale czy
mniejsza ilość ma sens? Czy można drzewa wrażliwe na parcha utrzymać w
kondycji w ogródkach przydomowych? Oto jest pytanie!

Róże też mi wcięło. Zaruściały jak 24letni maluch teściowej! Z różami różowo
więc nie było;-( Tu akurat opryski będą konieczne, bo rdza pasie nie na nich
każdego roku. Coś muszę z tym zrobić!

Latem wybyłem do Holandii. Zanabyłem tam kilka rodzynków. Pisałem o tym
wcześniej, więc teraz zapodam tylko iż ciekaw jestem niezmiernie czy owe
cudeńka przezimują. U mnie przykładowo hortensje sąsiad okrywa na
konkretną cebulkę. Bo jak przemarznie to niby odbije, ale cóż z tego jak
kwitnie na pędach zeszłorocznych, i taki krzew ozdobny jest tylko z liści
(średnio) Więc profilaktycznie opatuliłem moje krzaczki i niecierpliwie
czekam wiosny.

Kolejna sprawa to rośliny jednoroczne. Zwykle omijałem je szerokim łukiem;
wolę byliny. Posadzę raz i spokój! Oczywiście nie licząc odchwaszczania,
nawożenia itp. Ale jak taka dajmy na to macierzanka, czy karmik zarośnie mi
3emkwadrat to aż uciecha patrzeć. Ile to musiałbym kupić jednoroczniaków,
aby taką połać zasłonić? Zresztą nie pasują mi one konceptualnie do ogrodu.
Mój ogród ma więcej z rezerwatu, niźli z Francuzem czy Anglikiem. Jedyne
zabiegi jakie dopuszczam to te, które przedsięweźmie sama Matka Natura. A to
halny wywieje liście, a to sikorki wydziobią mszyce, a to ulewa wymyje patio
i fure. Jasne, przesadzam, bo i kosiarkę odpalę i opryskiwacz też nie
obrośnie patyną, a zraszacz latem pracuje jak ja przy holenderskich garach.
Jak tak zwiedzałem ;-) Holandie to ogródkiem musiała zająć się Luba.
Dać babie wolną rękę to od razu wprowadzi new deal li tylko po to by staremu
gul śmignął po przyjeździe. Nasadziła mnóstwo jednoroczniaków, głównie
niecierpki, aksamitki, eszolcje, begonie. Wróciłem, obadałem, i mowę mi
odjęło; piękne ci to było jak widok lodówki z czteropakiem Żywca wewnątrz.
Oczywiście pojojczyłem trochę , żeby kobiecinie nie poprzewracało się we
łbie, ale przyznać muszę że przekonałem się do roślin jednorocznych.

Jesienią, za dużo w ogrodzie pracy nie miałem. Owoców nie było. Jeeeezuuuuu!
jak ja wtedy sobie przyjemnie melboniłem! Jakby szczęścia było mało to
zepsuła misie kosiarka, dodatkowo jeszcze złapał mnie postrzał, tak, że
mogłem bezkarnie, w absolutnej ciszy liczyć cumulusy w majestacie druku L4.
Wprawdzie korzonki puściły po 3 dniach, ale czy Luba musiała o tym wiedzieć?
Przenigdy! Od razu zagoniłaby mnie do roboty, jakby nie wiedziała, że ja już
urodziłem się zmęczony. Wprawdzie widok Maryśki śmigającej z kosą po łące
trochę zakłócał moje dobre samopoczucie, ale jakoś udawało mi się przywrócić
równowagę za pomocą dobrze schłodzonego żywca.

No i na tym chyba trza będzie kończyć tegoroczne summa summarum. Trochę mnie
już męczą te aktorskie popisy. Jak tylko pokażą się śniegi to muszę donieść
Maryśce o cudownym uzdrowieniu, bo wypad we włoskie dolomity już obstalowany
;-)

Zdroofka Johnny




 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.12 mirzan
01.12 Ikselka
01.12 Dirko
Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test
jeszcze raz - co za roślina
jaka to roślina ?
Chwastnica w trawniku
rośliny inwazyjne- walka z wiatrakami?
aronia na jarząbie coś sie dzieje
Klon palmowy - czesciowo uschnal po zimie
co zrobić z szyszkami?
Co urośnie w cieniu
Cebula w doniczkach
Szerokość ścieżki ogrodowej - jaka?
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?