| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-23 09:37:29
Temat: Suszony nawóz bydlęcyKupiłem około litrową paczkę czegoś takiego, na paczce napisane
- zawartość N/P/K/Mg, i t. p. polecane przez Akademię Rolniczą
taką a taką. Całą zawartość zmieszałem z około 4 wiaderkami
przygotowywanego podłoża. Okazało się, że bardzo zmieniła się
struktura ziemi, stała się sypka i mocno woniejąca
(skądinąd w pewien sposób lubię ten zapach - przypomina mi wakacje na wsi)
- obawiam się, czy litr nawozu na 40 litrów ziemi to nie za dużo.
Ile tego powinno się dodawać?
Czy ktoś ma doświadczenia ze stosowaniem tak przygotowanego
bydlęcego nawozu?
Pozdrawiam calvi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-05-25 12:40:32
Temat: Re: Suszony nawóz bydlęcyWitaj calvi!
W Twoim liście przeczytałem:
c> (skądinąd w pewien sposób lubię ten zapach - przypomina
c> mi wakacje na wsi)
Mój nauczyciel mawiał, że cały urok wsi to smród.
c> - obawiam się, czy litr nawozu na 40 litrów to nie za
c> dużo. c> Ile tego powinno się dodawać?
Ilość dodawanego nawozu zależy od roślin ktore będą bytowały
na tym podłożu. Do rojników mozna nie dodawac całkiem.
Ogórki chętnie przyjmą nawet o wiele bogatsze podłoże.
sądzę, że litr suchego na 40 litrów nie powinno byc zbyt
duzo do większości roslin.
-- Pozdrawiam, Krzysztof Marusiński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-05-25 17:06:08
Temat: Re: Suszony nawóz bydlęcyKrzysztof Marusiński napisał:
> Mój nauczyciel mawiał, że cały urok wsi to smród.
Część z tego uroku teraz lekko "łamie" powietrze w pokoju,
gdyż czekam z wystawieniem donicy z bananowcem na zewnątrz,
aż się zrobi cieplej.
Byle do soboty!
Dzięki,
calvi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |