| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-17 06:52:48
Temat: Suszyć, tylko jak?Czy może ktoś wie, jak zasuszyć kupidynka, żeby zachował swój kształt?
Podobno jest to możliwe, ale najprostsza metoda do góry nogami niestety nie
daje pożądanego efektu.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-07-17 08:29:46
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?> Czy może ktoś wie, jak zasuszyć kupidynka, żeby zachował swój kształt?
> Podobno jest to możliwe, ale najprostsza metoda do góry nogami niestety
nie
> daje pożądanego efektu.
Hmm.... moze mozna, jak hortensje ? :-)
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-07-17 09:03:02
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?
Użytkownik "Joanna Huzarska" <a...@...pl> napisał w wiadomości
news:ah39um$ndj$1@news.tpi.pl...
> > Czy może ktoś wie, jak zasuszyć kupidynka, żeby zachował swój kształt?
> > Podobno jest to możliwe, ale najprostsza metoda do góry nogami niestety
> nie
> > daje pożądanego efektu.
>
> Hmm.... moze mozna, jak hortensje ? :-)
To znaczy jak? Hortensje bukietowe suszę też do góry nogami?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-07-17 09:12:00
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?
----- Original Message -----
From: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
> > > Czy może ktoś wie, jak zasuszyć kupidynka, żeby zachował swój kształt?
> > > Podobno jest to możliwe, ale najprostsza metoda do góry nogami
niestety
> > nie
> > > daje pożądanego efektu.
Nie wiem co to kupidynek -kojarzy mi sie wylacznie z amorem ale tego bys
raczej nie suszyla. Slyszalem kedys o suszeniu roslin delikatnie zasypanych
wyplukanym, suchym piaskiem. Moze kupidynek tak wlasnie lubi
Tomek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-07-17 09:31:17
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?> >
> > Hmm.... moze mozna, jak hortensje ? :-)
>
> To znaczy jak? Hortensje bukietowe suszę też do góry nogami?
Jesli bukietowe maja takie wielkie kuliste kwiatostany, to mnie sie nei
udaje suszyc ich w pozycji wiszacej :-( Owszem uschna, ale nie wygladaja jak
hortensje :-((( Takie zalosne suche badylki z pomarszczonymi platkami. Moze
Ty masz jakis na nie sposob ?
Chcac, aby byly prawie takie, jak w naturze (jak wiekszosc suchonych zmienia
troszeczke kolor) scinam raczej w porze poludniowej i wstawiam do waskiego
wazonu, butelki z mala iloscia wody, obrywajac uprzednio wszystki liscie.
Naczynie nie musi byc wcale wysokie. Cala sprawa polega na tym, zeby nie
bylo duzo wody ! Wowczas roslina sama zasycha pobierajac coraz mniej wody,
bo swoja droga przeciez jest jakies parowanie ! Kwiaty moga stac w normalnym
wazonie i byc ozdoba rownoczenie sie suszac !
Kwiatostany nie zmieniaja ksztaltu platkow.
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-07-17 09:33:51
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?> Nie wiem co to kupidynek -kojarzy mi sie wylacznie z amorem ale tego bys
> raczej nie suszyla. Slyszalem kedys o suszeniu roslin delikatnie
zasypanych
> wyplukanym, suchym piaskiem. Moze kupidynek tak wlasnie lubi
A nie trzeba wsypywac czegos do tego piasku ? Gdzies czytalam o jakis
zwiazkach chemicznych (nazw oczywiscie nie pamietam), ktore uprzendio trzeba
z piaskiem zmieszac, piasek tez mial byc jakis ulepszony, czasami do
odpowiednich rosnin nawet podgrzany ! A jko, ze nie mialam dostepu do owych
srodkow, dalam sobie spokoj i ... pozostalam przy typowych roslinach, kotre
susze w wiekszosci tradycyjnie wieszajac 'do gory nogami' :-)
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-07-17 10:33:02
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?
Użytkownik "Joanna Huzarska" <a...@...pl> napisał w wiadomości
news:ah3dmq$c48$1@news.tpi.pl...
> > >
> > > Hmm.... moze mozna, jak hortensje ? :-)
> >
> > To znaczy jak? Hortensje bukietowe suszę też do góry nogami?
>
> Jesli bukietowe maja takie wielkie kuliste kwiatostany, to mnie sie nei
> udaje suszyc ich w pozycji wiszacej :-( Owszem uschna, ale nie wygladaja
jak
> hortensje :-((( Takie zalosne suche badylki z pomarszczonymi platkami.
Moze
> Ty masz jakis na nie sposob ?
A, to nie te. Bukietowe mają kwiatostany stożkowate, ścinam już w fazie
przekwitania, gdy same z siebie robią się lekko różowe (rozkwitnięte są
białe). I wtedy suszą się bezproblemowo, zachowując i kształt, i kolor.
> Chcac, aby byly prawie takie, jak w naturze (jak wiekszosc suchonych
zmienia
> troszeczke kolor) scinam raczej w porze poludniowej i wstawiam do waskiego
> wazonu, butelki z mala iloscia wody, obrywajac uprzednio wszystki liscie.
> Naczynie nie musi byc wcale wysokie. Cala sprawa polega na tym, zeby nie
> bylo duzo wody ! Wowczas roslina sama zasycha pobierajac coraz mniej wody,
> bo swoja droga przeciez jest jakies parowanie ! Kwiaty moga stac w
normalnym
> wazonie i byc ozdoba rownoczenie sie suszac !
Doskonały pomysł. Hortensji nie mam w tym roku (zmarzła), ale wypróbuję na
kupidynku. Bo w te piaski/boraksy/żele to mi się nie chce wchodzić;) Dużo
roboty, a jest w końcu masa innych roślin, które się zasuszają o wiele
łatwiej. Właśnie "odkryłam" krwawniki kichawce.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-07-17 10:47:17
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?Kiedyś suszyłam kwiatki zasypując je boraksem bez żadnych domieszek. Kwiatki
zachowują swój kształt i kolor. Najlepiej robić to w małym pudełku. Robi się
dziurkę w dnie i przeciąga łodyżkę, tak aby dno kwiatka prawie dotykało
pudełka. Później wsypuje się boraks pod spód i między poszczególne płatki.
Zawieszamy to ogonkiem do dołu.
Gośka (Lublin)
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:ah34eh$jo3$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Czy może ktoś wie, jak zasuszyć kupidynka, żeby zachował swój kształt?
> Podobno jest to możliwe, ale najprostsza metoda do góry nogami niestety
nie
> daje pożądanego efektu.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-07-17 10:49:53
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?> Doskonały pomysł. Hortensji nie mam w tym roku (zmarzła),
U mnie na 3 kwitnie jedna i kwiat ma prawie lezacy na ziemi :-( Wydawalo
sie, ze przymrozku nei bylo, dlugo okryta, a nawet, jak juz byla odkryta i
pojawily sie liscie nie bylo sladow przymrozkow. A moze jednak cos ja
chwycilo :-( W okolicy zadna hortensja nie kwitnie :-(((
ale wypróbuję na
> kupidynku. Bo w te piaski/boraksy/żele to mi się nie chce wchodzić;) Dużo
> roboty, a jest w końcu masa innych roślin, które się zasuszają o wiele
> łatwiej.
Oczywiscie !!! Wiecej balaganu niz efektu, chociaz moze wlasciwie wykonane
suszenie daje bajeczne efekty !
Właśnie "odkryłam" krwawniki kichawce.
Kichawce ??? Czym sie roznia od 'zwyklych', czy to lakowych, czy ogrodowych
?
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-07-17 11:01:24
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:ah34eh$jo3$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Czy może ktoś wie, jak zasuszyć kupidynka, żeby zachował swój kształt?
> Podobno jest to możliwe, ale najprostsza metoda do góry nogami niestety
nie
> daje pożądanego efektu.
Uprzejmie proszę o wyjaśnienie mi po cholerę suszyć kupidynka (co by to nie
było) ????
To już lepszych zbiorników kurzu jak zasuszone cfiety nie można wymyślić???
Nooo... chyba, że to romantyczne wspomnienie z wakacji. :-) Ale o ile wiem
takie wspomnienia między stronami ksiażek lub osobistych pamietników
siedzą....
Pozdrawiam :-)
Janusz zaciekawiony
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |