| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-23 13:28:40
Temat: Szpary w klepce - naprawa, c.d.Witam,
Pozwole sobie wrocic do watku szczelin w kilkumiesiecznym parkiecie.
Mam juz niejakie pojecie, co z tym zrobic, i czas na weryfikacje
pomyslu.
Parkiet jesionowy kladziony byl w "cegielke" (wszystkie klepki w
jednym kierunku), co nie pozwala ponoc na "samoregulacje" podlogi.
Szpary pojawily sie glownie nad przewodami z goraca woda (CO), chociaz
w najwiekszym pomieszczeniu (ok. 40 m. kw.) takze w innych miejscach.
Najszersze szczeliny (tylko kilka) pozwalaja wetknac zlotowke. W wielu
innych miejscach widac pekniecia lakieru miedzy klepkami, chociaz
szpar jako takich nie ma.
Pierwsze pytanie: czy powyzsze swiadczy o zbyt malym wysuszeniu
klepki, czy tez np. o partactwie parkieciarza?
Po drugie: czy moge miec nadzieje, ze po obecnym sezonie grzewczym
pojawily juz sie wszystkie szpary, jakie sie mialy pojawic? Czy tez
bardziej prawdopodobne jest, ze po kolejnych zimach bede mial nowe
przerwy?
I po trzecie, sa szpachle przeznaczone do naprawy parkietow. W
odroznieniu od kitow stosowanych podczas ukladania, szpachle nie
wymagaja ponoc lakierowania po zastosowaniu. Wobec malej szerokosci
szpar, dobranie odpowiedniego odcienia szpachli powinno dac bardzo
dobry efekt. Czy ktos stosowal takie rozwiazanie, moze polecic
materialy konkretnej firmy, ostrzec przed niespodzianakmi, itp? Czy w
lecie "schodzace sie" klepki nie wypchna szpachli w gore? Czy
szpachlowane szczeliny nie lapia brudu?
Pozdrawiam
Teo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-01-25 15:50:32
Temat: Re: Szpary w klepce - naprawa, c.d.Użytkownik "Teo" <a...@h...com> napisał w wiadomości
news:a2mdpb$8ck$1@pippin.warman.nask.pl...
> I po trzecie, sa szpachle przeznaczone do naprawy parkietow. W
Mam ten sam problem, tzn z doborem szpachli, bo nie dotyczy on akurat
mozaiki. Robilem juz pare podejsc i moge stwierdzic, ze dobor kolorow jest
jednak dosc istotny, dostepne na rynkui szpachle "w kolorze drewna" sa do
tegoz drewna podobne jak piesc do nosa, dodatkowo w moim przypadku chodzi o
dopasowanie czegos do klonu kanadyjskiego a takiej szpachli jeszcze nie
widzialem. DOstepne jasne szpachle maja najczesciej idiotyczna zolta barwe,
albo sa zbyt ciemne. Zaczynam sie przygladac drogim niemieckim szpachlom
dostepnym np w Castoramie w tubkach, moze dzis kupie na probe. O rezultatach
napisze
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-25 18:21:22
Temat: Re: Szpary w klepce - naprawa, c.d.
"Jarek P." wrote:
>
> Użytkownik "Teo" <a...@h...com> napisał w wiadomości
> news:a2mdpb$8ck$1@pippin.warman.nask.pl...
>
> > I po trzecie, sa szpachle przeznaczone do naprawy parkietow. W
>
> Mam ten sam problem, tzn z doborem szpachli, bo nie dotyczy on akurat
> mozaiki. Robilem juz pare podejsc i moge stwierdzic, ze dobor kolorow jest
> jednak dosc istotny, dostepne na rynkui szpachle "w kolorze drewna" sa do
> tegoz drewna podobne jak piesc do nosa, dodatkowo w moim przypadku chodzi o
> dopasowanie czegos do klonu kanadyjskiego a takiej szpachli jeszcze nie
> widzialem. DOstepne jasne szpachle maja najczesciej idiotyczna zolta barwe,
> albo sa zbyt ciemne. Zaczynam sie przygladac drogim niemieckim szpachlom
> dostepnym np w Castoramie w tubkach, moze dzis kupie na probe. O rezultatach
> napisze
Jak juz koniecznie chcesz szpachlowac drzewo, parkiet od czola, to
do szpachli uzywa sie pylu z cyliniarki, czyli pylu oryginalnego drzewa.
Lakier/klej w szpachli jest jedynie lepiszczem i jest bezbarwny. Mozna
taka szpachle zrobic z lakieru do parkietu i pylu
po cyklinowaniu parkietu.
Jacek
>
> J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |