« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-09-19 07:07:42
Temat: TVW którymś wątku było narzekanie na tv, ale już nie mogę teraz znaleźć.
Trafiłam akurat na zakończenie jakiegoś porannego programu TV (typu
poranna rozmowa z politykiem). Nawet nie wiem, kto był gościem, bo na
samo pożegnanie prowadzącego włączyłam. No i facet prowadzący mówi coś w
tym stylu: "Życzę Państwu miłego weekendu, który właśnie się już zaczął".
Dla kogo się _już_ zaczął? Dla niego chyba.
Jak to się ludzie czasem zdradzają z brakiem dekoncentracji z ego, nawet
przed kamerami [żeby nie było NTG] ;).
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-09-19 19:57:11
Temat: Re: TVOn 19 Wrz, 09:07, medea <e...@p...fm> wrote:
> W którymś wątku było narzekanie na tv, ale już nie mogę teraz znaleźć.
>
> Trafiłam akurat na zakończenie jakiegoś porannego programu TV (typu
> poranna rozmowa z politykiem). Nawet nie wiem, kto był gościem, bo na
> samo pożegnanie prowadzącego włączyłam. No i facet prowadzący mówi coś w
> tym stylu: "Życzę Państwu miłego weekendu, który właśnie się już zaczął".
> Dla kogo się _już_ zaczął? Dla niego chyba.
> (...)
No wiesz, dla niektórych dzień przed szabatem to właśnie już weekend,
a i w naszym szanownym Sejmie już składali sobie życzenia z okazji
Chanuki, zamiast Bożego Narodzenia :-P
"Życie żydowskiej gminy jest mierzone cyklem tygodniowymi okresami
wyznaczanymi przez szabaty. Regularność następowania szabatów czyni je
kamieniami węgielnymi roku. Szabat to nazwa siódmego dnia odpoczynku.
Zgodnie z Pismem Świętym, siódmym dniem tygodnia jest sobota, jednakże
w tradycji chrześcijańskiej nastąpiło przesunięcie na niedzielę.
Muzułmanie natomiast obchodzą piątek jako dzień odpoczynku."
Jednakoż znając nasze TV-medium, nie sądzę, żeby prowadzący był
Muzułmaninem :-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-09-19 20:23:03
Temat: Re: TVi...@g...pl pisze:
> Jednakoż znając nasze TV-medium, nie sądzę, żeby prowadzący był
> Muzułmaninem :-PPP
Ja myślę, że sprawa jest banalna. Facet po prostu ma codzienny poranny
program i dziś po nim ma już wolne do poniedziałku, dlatego tak powiedział.
Chwilę później przełączyłam zdaje się na TVP2, gdzie Kamel z jakąś drugą
prowadzącą rozmawiał z parą tancerzy. Po chwili poprosił ich o
zatańczenie, mówiąc, że oni sami (prowadzący) nie zatańczą, żeby nie
dominować programu. Wiem, to był taki żart, ale nikt ich wcale o żaden
taniec nie prosił.
Te dwa incydenty, oraz wiele innych które od czasu do czasu obserwuję,
niestety pokazują, że dzisiejsze "prezenterstwo" telewizyjne (i
dziennikarstwo w ogóle) schodzi na psy. Wszystkim chodzi głównie o to,
żeby zaprezentować samego siebie, gość jest mało ważnym w sumie
elementem. O! Jeszcze jeden przykład - jadąc samochodem, słuchałam TOK
FM (radio, które i tak uważam za jedno z lepszych). Prezenterka gadała z
jakimś gościem ładnych kilka minut, a na zakończenie nawet nie
przypomniała jego nazwiska (może na początku chociaż przedstawiła ;) ).
Może to taki syndrom obecnych czasów, żeby innych nie zauważać?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-09-19 20:46:52
Temat: Re: TVOn 19 Wrz, 22:23, medea <e...@p...fm> wrote:
> i...@g...pl pisze:
>
> > Jednakoż znając nasze TV-medium, nie sądzę, żeby prowadzący był
> > Muzułmaninem :-PPP
>
> Ja myślę, że sprawa jest banalna. Facet po prostu ma codzienny poranny
> program i dziś po nim ma już wolne do poniedziałku, dlatego tak powiedział.
> Chwilę później przełączyłam zdaje się na TVP2, gdzie Kamel
Ajajaj!
;-PPP
> z jakąś drugą
> prowadzącą rozmawiał z parą tancerzy. Po chwili poprosił ich o
> zatańczenie, mówiąc, że oni sami (prowadzący) nie zatańczą, żeby nie
> dominować programu. Wiem, to był taki żart, ale nikt ich wcale o żaden
> taniec nie prosił.
Typowe - stwarzanie sztucznego wiatru wokół własnej osoby za pomocą
pierdnięcia //sorry, to moje autorskie określenie na takie sytuacje,
spotykane co rusz w TV ;-)
> Te dwa incydenty, oraz wiele innych które od czasu do czasu obserwuję,
> niestety pokazują, że dzisiejsze "prezenterstwo" telewizyjne (i
> dziennikarstwo w ogóle) schodzi na psy.
Już dawno zeszło. Nie ma o czym mówic.
> Wszystkim chodzi głównie o to,
> żeby zaprezentować
...jakkolwiek
> samego siebie, gość jest mało ważnym w sumie
> elementem.
...ba, pretekstem tylko.
> O! Jeszcze jeden przykład - jadąc samochodem, słuchałam TOK
> FM (radio, które i tak uważam za jedno z lepszych). Prezenterka gadała z
> jakimś gościem ładnych kilka minut, a na zakończenie nawet nie
> przypomniała jego nazwiska (może na początku chociaż przedstawiła ;) ).
>
> Może to taki syndrom obecnych czasów, żeby innych nie zauważać?
Może nie aż czasów, ale coś w tym jest, że się promują co rusz lub są
promowani jako pretekst do kolejnego programu o zaszywaniu dziury w
skarpecie ludzie jakby świeżo spadli na ekrany z Kosmosu. Kto to? -
jak nie znasz nazwiska ani gęby, to znaczy, że kolejna gwiazda ;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |