Tak kończą kobiety w państwach wyznaniowych

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12

11. Data: 2018-10-13 19:45:36

Temat: Re: Tak kończą kobiety w państwach wyznaniowych
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-10-13 o 17:23, XL pisze:
> <Kviat> wrote:

>>
>>>> Edukacja robi swoje. Tylko dlaczego internet zamiast szkoły?
>>>>
>>>
>>> Zamiast RODZINY, panie lewak.
>>> Zamiast RODZINY. Którą chcecie rozpieprzyć.
>>
>> Bredzisz.
>> Przeciętna matka (o ojcu ministrancie z litości nie wspominając) ze wsi,
>> która o ginekologu wie tyle ile usłyszała od koleżanki z miasta, nie
>> jest w stanie czegokolwiek dziecku przekazać. A już tym bardziej, że w
>> ogóle "o tych sprawach" w religianckich rodzinach się nie rozmawia, bo
>> to grzech i idzie się za to do piekła.
>
> Kiedy w ostatnich 50 latach byłeś na wsi? (ret.)

http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/7,137474,23814964,ra
port-nik-kobiety-na-wsi-bez-dostepu-do-ginekologa-na
-calym.html

https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/wiejska-droga-do-
ginekologa.html

Czego nie rozumiesz?

> No i - NA WSI dziewczynKA w ciąży to zjawisko nieznane. To domena
> ,,oświeconych" (wg ciebie) miast.

LOL :):)

>> W linkach które ci podałem możesz wyczytać, że młodociane ciąże są
>> często "dziedziczne". Nie bez powodu.
>
> Oczywiście. Powód to BRAK WZORCÓW. Efekt lewackiego lansu.

Nie. Powód, to kiepski wzorzec i brak edukacji.

>>> Edukacji seksualnej nie nabywa się w szkole, 45 minut w tygodniu, od
>>> dzwonka do dzwonka.
>>
>> I to dlatego trzeba zwiększyć ilość religii?
>
> Co ma piernik do wiatraka?

No taki, że zamiast religii w szkołach powinna odbywać się edukacja.
Czego nie rozumiesz?

> Trzeba WYCHOWYWAĆ. A szkoła tego nie zrobi.

Bo szkoła ma edukować... Ręce opadają, przecież cały czas o tym piszę.

> Powtarzasz lewackie bzdety,
> jakoby to SZKOŁA miała wychowywać.

Jeszcze raz, powoli, czytaj ze zrozumieniem: szkoła ma edukować.

> Jak ma to robić, kiedy 50 lat komuny
> wyrugowało ze szkoły wszelkie wychowanie, wraz z dobrymi kadrami
> nauczycielskimi wyznającymi jakieś wartości, zastępując je (w drodze
> negatywnej selekcji) chłoporobotniczym moralnym dnem?

A teraz zastępuje dnem religianckim. Nawet to wciska do podręczników
niezwiązanych z religią.

> I to dno, w kolejnym już pokoleniu, naucza kolejne już pokolenie moralnego
> dna?

Więc czas to zmienić wprowadzając do szkół porządną edukację. Łącznie z
edukacją seksualną zamiast religii.

>>> Edukacja seksualna to sprawa KULTUROWA.
>>
>> Edukacja seksualna, jak sama nazwa wskazuje, to edukacja.
>
> Edukacja, jak widzę, jest przez ciebie rozumiana jako tylko i wyłącznie
> NAUCZANIE SZKOLNE. To się DOUCZ - że edukacja to nie tylko odbywa się też w
> domu, na ulicy, za śmietnikiem, na obozie, w internecie, w autobusie, w
> kinie, na stadionie itd.

Czyli to już nie jest spawa kulturowa?
I gratuluję pomysłu edukacji seksualnej za śmietnikiem, w autobusie albo
na stadionie. LOL :)

>>> A wy, lewacy, mówicie dziewczynom pozbawionym właściwych wzorców, że
>>> zamiast się szanować mają się ,,udostępniać"
>>
>> Bredzisz. Jest dokładnie odwrotnie.
>> To religianci tak mówią. Kobiety mają się > udostępniać na życzenie samca,
>> bo po to właśnie je panbuk stworzył. I taki wzorzec kościół ryje
>> dzieciom w głowach już na lekcjach religii.
>
> Pierwsze słyszę.

Znowu kłamiesz :)

> No ale widać z nas dwojga to ty pilniej uczęszczałeś na
> lekcje religii.
> LOL

Wygląda na to, że znam lepiej twoją religię :)
Ale wstyd :):)

>> Gorzej... nawet w publicznej TVpis
>> https://natemat.pl/251027,kim-jest-ksiadz-stanislaw-
jurczuk-seksistowski-komentarz-u-jaworowicz
>>
>>> - bo istnieje antykoncepcja.
>>
>> I to was religiantów najbardziej boli :)
>> Ze kobieta w końcu ma prawo do własnej decyzji.
>
> ...w sprawie czego?

To żenujące, że trzeba ci tłumaczyć takie oczywistości... Kobiecie? W
XXI wieku? Ręce opadają...

Pierwsze z brzegu, inne znajdziesz samodzielnie:
https://natemat.pl/146453,antykoncepcja-kiedys-i-dzi
siaj-burzliwe-dzieje-kondoma-i-pigulki

https://nto.pl/pigulka-antykoncepcyjna-zmienila-swia
t/ar/4152397

>>> Tabletka (przed lub po) - to wasze dla nich remedium na efekty ich
>>> upodlenia.
>>
>> Nie. To remedium np. na gwałt. To gwałciciel jest podły,
>
> Czy ty odróżniasz terminy ,,podłość" i ,,upodlenie"?
> Z kim ja roznawiam...

No ja pierdolę... z kim ja rozmawiam?
Upadla się gwałciciel gwałcąc, a nie kobieta zachodząc w ciążę. Teraz
lepiej? Czy teraz zrozumiałaś?

Jak zwykle uciekasz od meritum w gierki słowne i robisz z siebie idiotkę.

>> a nie zgwałcona
>> kobieta. Wy religianci macie tak zryte banie, że nawet dobra od zła nie
>> potraficie odróżnić.
>
> J.w.

Co j.w.?
Zachodząc w ciążę kobieta się upadla? Całkiem cię pogięło?
Albo może się upadla, gdy kocha się z facetem ale nie w celu prokreacji, co?

Was religiantów trzeba leczyć.

Na marginesie... współczuję twojemu facetowi. Ty zapewne się nie
upadlasz i seks uprawiałaś w swoim życiu tylko tyle razy ile masz dzieci...
A nie. Chyba mu jednak nie współczuję. Każdy samodzielnie decyduje o
swoim losie.

>> I zapomniałaś wspomnieć, że w ciążę kobieta zwykle nie zachodzi
>> samodzielnie... Więc skoro ta "podła" kobieta zaszła w ciążę, to pewnie
>> przy pomocy boskiego palca.
>
> J.w.

Ikselka się zawiesiła.
To była dla niej zbyt duża dawka rozsądku i przegrzało jej mózg :)

>>> Spojrz na ulice miast i modę - dziewczyny ubierają się jak lafiryndy,
>>
>> I ty piszesz, że jesteś przeciwniczką islamu? Ha ha ha!
>> A co, w burkach mają chodzić?
>
> Jak nie w burkach, to z cyckami i tyłkoem na wierzchu? TO jest twój
> modelowy wizerunek?

Mój jest taki, że nic mi do tego jak ktoś się ubiera, albo się nie ubiera.
Nie twoje cycki i nie twój tyłek, więc się odwal.

To, że twój modelowy wizerunek lekko odbiega od islamskiego, to nie
znaczy, że akurat twój jest prawidłowy. Kto TOBIE dał prawo decydować
jaki wizerunek jest prawidłowy? Może to właśnie islamski jest
prawidłowy, a nie twój?
Niczym się od islamistów nie różnisz, też sobie uzurpujesz prawo do
decydowania kto i jak ma się ubierać. Czujesz się od nich lepsza, bo
lekko granicę przesunęłaś.
A jesteś tak samo religijnie pierdolnięta, bo ubzdurałaś sobie, że masz
prawo te granice komuś innemu ustalać.
Nie masz takiego prawa.

Skup się na problemie, że problemem nie jest krótka spódniczka, lecz
gwałciciel. Pomyśl przez chwilę logicznie (czego ja od ciebie
wymagam...?), jakoś pierdyliard facetów przechodzi obok i się nie rzuca
na każdą w krótkiej spódniczce. Więc to nie jest wina krótkiej
spódniczki czy cycków na wierzchu.

>> Gówno cię powinno obchodzić, jak kto się ubiera.
>> Tylko stare zdewociałe lafiryndy się oburzają. Z zazdrości, że same tak
>> nie mogą.
>
> ,,Tak", nawet gdy były młode, też nie chodziły

Ich wybór. I wara im od decydowania o ubiorze innych.

> - chodzenie z dupą na
> wierzchu nie jest celem życiowym normalnej kobiety.

Nie ty religiantko będziesz decydować co jest celem innej osoby. To po
pierwsze.

A po drugie, zwykle jest tak, że jak jakaś stara dewota z przeżarcia
opłatkami już za młodu miała dupę jak szafa i nie mogła ubrać krótkiej
spódniczki (i do teraz nie może), to taka najgłośniej krzyczy z
oburzeniem o czyichś dupach na wierzchu. Zazdrości. Sama nie mogła i
nadal nie może, to innym też nie pozwoli, a co! Dlaczego inni mają mieć
lepiej niż ona, nie? To takie typowo polskie... patriotyczne wręcz, to
kwesta narodowa!

> Inaczej jest w
> pokoleniu kobiet wychowanym przez lewactwo - na młode lafiryndy.

Bredzisz. Ubiór nie ma z tym nic wspólnego.
Klechy chodzą zakutani w sukienki od stóp po samą szyję i co? I to jakoś
nie spowodowało, że nie mają kochanek i dzieci na boku, poza małżeńskim
związkiem. Jak widzisz, upodlenie się nie zależy od ubioru.

>>> chłopcy uważają je za towar do wzięcia (w przenośni i dosłownie).
>>
>> Bo tak zostali wychowani przez religiantów. W kościele uczą, że kobieta
>> to towar dla faceda dany im przez panbuka.
>
> Tylko w muzułmańskim.

Nie tylko. W waszym też.
Powtórzę, to wstyd, że własnej religii nie znasz.

>>> To jest
>>> efekt lewackiej ,,edukacji" - być dziewicą to dziś wstyd!
>>
>> Bredzisz. Edukacja seksualna polega na tym, żeby nauczyć chłopców, że
>> kobieta to człowiek, a nie kawałek mięsa rzucony im przez panbuka do posług.
>
> Powiem tak: TEGO uczy porządna rodzina - i porządny ojciec. Poprzez
> szanowanie kobiet w domu i poza nim.

Tak, tak... a seks to tylko po ślubie i tylko w celu prokreacji.
Koniecznie kościelnym, bo inny jest nie ważny i idzie się wtedy do
piekła. I seks przed ślubem to dla kobiety upodlenie i brak szacunku.
A potem taki tatuś wyrodną córkę kwasem oblewa, bo mu się puściła z
chłopakiem, zamiast grzecznie wyjść za mąż jako dziewica oczywiście, za
wskazanego przez tatusia bogatego kuzyna.

Was trzeba leczyć. Nie masz bladego pojęcia o szacunku.

> I Kościoł Katolicki też tego uczy.

Nie. Kościół katolicki tego nie uczy. A już szczególnie nie uczy szacunku.
Oni tylko mówią, że uczą szacunku, a robią dokładnie przeciwnie. I tylko
tak ci sprali mózg, że w to uwierzyłaś (jak widać, w twoim przypadku
nawet specjalnie nie musieli się wysilać).

>> A to, jak chodzą ubrane czy chodzą nieubrane nie ma kompletnie znaczenia.
>> To tylko w zrytych religianckich głowach nagość kojarzy się wyłącznie z
>> seksem.
>
> To co, już kąpiesz się nago z synem czy córką? Nie masz dzieci? - pewnie
> jacys twoi równie oświeceni jak ty sąsiedzi mają. Zaproponuj ich dzieciom
> wspolną kąpiel nago. Powinni się zgodzić z entuzjazmem!

Czyli jednak ci się mózg przegrzał...
Ale pamiętasz, że rozmawiamy o twojej (i innych religiantów) uzurpacji o
decydowaniu kto i jak ma się ubierać chodząc po ulicy, w publicznych
miejscach?
Czy jak zwykle przestałaś nadążać za dyskusją?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2018-10-13 20:08:43

Temat: Re: Tak kończą kobiety w państwach wyznaniowych
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-10-13 o 17:54, XL pisze:
>
> A tam z synem, córką czy innym dzieckiem - ty zaproponuj żonie sąsiada!
> Jemu samemu też możesz...
> LOL

No i sama widzisz, jak ty nie ogarniasz o czym jest dyskusja...
Musiałbym być tobą (a na szczęście dla sąsiadów nie jestem), żeby
proponować jak ma się ubierać, czy rozbierać.

Piszę przecież od dłuższego czasu, że nic mi do tego jak ubiera się
córka czy żona sąsiada, że nie mam prawa im mówić jak mają się ubierać
(czy nie ubierać), a ty mi wyjeżdżasz z tekstem, że mam im zaproponować
jak mają się ubierać albo jak mają się nie ubierać :):)

Poziom twojej umiejętności czytania ze zrozumieniem jest imponujący.
(To był sarkazm, piszę na wszelki wypadek, jakbyś znowu nie zrozumiała)

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr