Chce sie pochwalic - dostalem katalog z Kordesa. Niezly, zastanawiam sie,
gdzie bylem jak wszyscy uczyli sie jezykow obcych. Moja pienna roza podobna
do "Super Excelsa" (zdjecie z tegoz katalogu) tak ruszyla, ze strach
pomyslec co z nia bedzie jak przyjdzie mroz.
Niezdajecie sobie sprawy jaki mielismy tu tej nocy wiatr, rano ogladalem
rynny, czy wogole jeszcze sa. Przeszedlem sie tez po ogrodzie, sasiedzi
znowu powiedza, ze gadam z roslinami. Oj, biedne jeszcze po tej zimie, tu
galazka zlamana, tam inny ped przemarzniety, biedne. Lisci mi nawialo,
szkoda mowic.
Jedna kolezanka powiedziala mi kiedys, ze takie dogladanie ogrodu dla Jurkow
to normalne. W jakims tam tlumaczeniu imie Jerzy znaczy rolnik, tak tez
ostatnio zauwzylem, ze na grupie Jurkow tez nie malo.
To tyle, jeszcze ktos powie, ze mnie na cos wzielo.
Jurek (rolnik-ogrodnik-amator-hobbysta)