Techniki NLP (sposób radzenia sobie ze stresem)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-04-12 06:07:05

Temat: Re: Techniki NLP (sposób radzenia sobie ze stresem)
Od: "ajtne" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elizabeth" <w...@p...com> napisał w wiadomości news:b76um5

> > > Batko http://www.nlp.pl
> >
> Obejrzałam stronkę, owszem ciekawa, ale ja jestem nieco zniesmaczona.
> Dlaczego są strony tylko dla mężczyzn?- a nie ma dla kobiet? Skoro mamy
> się usidlać, róbmy to wzajemnie:) A tak naprawdę, odniosłam wrażenie, że
> chodzi o próbę manipulowania kobietami.

Yhm ;) W końcu wystarczy spojrzeć KTO prowadzi szkolenia ;)))

:)

joa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-04-12 16:42:58

Temat: Re: Techniki NLP (sposób radzenia sobie ze stresem)
Od: "Kalessin" <k...@j...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:b76764$oo1$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Dlatego pytam - ciekawe na czym to polega?
> Duch

Polega to na stosowaniu odpowiednich strategii ;)
Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-12 16:51:04

Temat: Re: Techniki NLP (sposób radzenia sobie ze stresem)
Od: "Kalessin" <k...@j...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elizabeth" <w...@p...com> napisał w wiadomości
news:b76um5$bfv$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dlaczego są strony tylko dla mężczyzn?- a nie ma dla kobiet? Skoro mamy
> się usidlać, róbmy to wzajemnie:) A tak naprawdę, odniosłam wrażenie, że
> chodzi o próbę manipulowania kobietami.
> Elizabeth
>
Czy chodzi Ci o te elementy, które dotyczą NLS i organizowania szkoleń tylko
dla facetów, które mają tytuł typu "Jak wpłynąć na atrakcyjną kobietę tak by
już po pierwszym spotkaniu..."?
Jeśli o to Ci chodzi to odpowiedz jest bardzo prosta: Trener jest facetem
więc interesuje go podrywanie kobiet a nie facetów. Można powiedzieć "jest
bardziej wiarygodny" ;))
Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-14 09:12:32

Temat: Re: Techniki NLP (sposób radzenia sobie ze stresem)
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b77he2$ahe$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Troche OT - patrzac po sobie, musze przyznac, ze taktyka (strategia?)
> wyuczonej nieudolnosci czyli inaczej "blondynki" albo obronno-zaczepna
> (niestety rola lekko nieuswiadomiona a wiec nieplanowana), ma tez swoje
> plusy i czesto sie sprawdza, wiec nie jest tak zle :).

Prawda, ze nie tak zle?
... piszesz - strategia sztywniaka zaprzecza atawizmom,
ok, ale jesli ktos jest sztywny, to ta sztywnosc z czegos wynika,
i ... to tez jakis tam atawiz (ja wole to nazwywac instynkt, mniejsza o to).
Bo trudno rozdzielac chec do wyrwania laski od tego co powstrzymuje.
To "powastrzymuje" to TEZ czesc osobowosci.

Teraz rewelacja dla mnie - cos co niedawno odkrylem,
dlaczego ja tez mialem charakter sztywnika (ale dawno).
Teraz odkrylem i jestem w szoku!
Okazuje sie, ze jezeli startowalem do laski (tak sobie to nazwijmy :) ),
to inni ... mnie przeganiali (oczywisci chodzi o takie nieformalne,
niewerbalne zachowanie
z ICH strony) - to taka mieszanina zlosci, agresji - ogolnie jest tak ze
jednak ludzie sie
bardzo "pilnuja". I to powodowalo -ta innych agresja- ze balem sie ruszyc,
problem nawet nie byl w tym, ze sie innych balem, tylko jezeli rozmawiasz z
dziewnczyna,
to jestes wyluzowana, a inni zapodawali stres, a nie da sie rownoczesnie
stresowac i luzowac.
I tu powstaje problem.
Pamietam dawno taka scene, mialem 7 lat, 1 klasa, wracalem z jakas kolezanka
ze szkoly,
naprawde fajnie sie gadalo i naprawde ja polubilem, i nawet niespecialnie
bylo to jakies zakochanie.
Dla mnie to bylo normlane i fajnie. I JUZ NASTEPNEGO DNIA zostalem przez
kumpli wysmiany
i skrytykownay: "zakochal sie" - czy jakos tak. A propos tego - zauwaz ze w
spoleczenstwie istnieje
w obszarze erotyki pewien konflikt np. o wychowanie seksulane, i strona
"postepowa" uwaza i
zawsze uwazala ze seks musi byc otwarty i ze to "zgredy" nie pozwalaja (taka
propaganda jest
wszedzie np. w filmach). Moim zdaniem to nie jest dobre rozoznanie
problemu - tak jak w
przykladzie wyzej - erotyka jest tematem tabu, "kontrolowana" nie przez
"zgredow",
ta kontrola ropoczyna sie juz u dzieciakow (moj przyklad wyzej)
- chodzi o pozycje w grupie, takie przepychanki.
Tak samo jest ze wstydem - dziecko w domu, wsrod rodzicow chodzi na golasa i
nic,
idzie do przedszkola i tam zaczyna sie wstyd - efekt rywalizacji.

Jest to dla mnie dosc niesamowite bo "powszechna opinia" na temat erotyki i
zakazow jest inna
Generalnie uwaza sie ze zgredy zakazuja - tez tak myslem ale czulem ze cos
jest nie tak - i rzeczywisce.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-14 09:16:26

Temat: Re: Dalej...
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b77he2$ahe$1@nemesis.news.tpi.pl...

Jeszcze troche...
Jesli chodzi o strategie "zwyciescy" - ja raczej jestem spokojny i ulozony,
ale mam kilku znajomych takich "zwyciescow" i wlasnie sie przygladam na
czym polega ta ich strategia - nie mowiac o tym ze jednak oni troche
wkurzaja.

Polega na tym - ze oni bez pardonu roszerzaja swoje terytorium, pozwlaja
sobie na "za duzo" i jakby sie tym wcale nie przejmuja.
Ja - postawiony w trudnej sytuacji - powiniem zaatakowac - i tu jestem bebe,
jestem "konfliktowy" :))

Tu jest sedno (IMO) - strategia zwyciescy polega na bezpardonowym
przeprowadzaniu
swojego, z ignorowaniem innych. Na takim kreowaniu sie, przegadywaniu
innych,
przerywaniu im w pol zdania, itp.
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-14 09:17:08

Temat: Re: Techniki NLP (sposób radzenia sobie ze stresem)
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kalessin" <k...@j...net.pl> napisał w wiadomości
news:f2slmx65b.ln2@news.w-net.pl...

> Polega to na stosowaniu odpowiednich strategii ;)

:) tak prawdopodobnie na strategii zwyciescy - ale na czym ona polega? :)
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-14 09:21:28

Temat: Re: Techniki NLP (sposób radzenia sobie ze stresem)
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elizabeth" <w...@p...com> napisał w wiadomości
news:b76um5$bfv$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Obejrzałam stronkę, owszem ciekawa, ale ja jestem nieco zniesmaczona.
> Dlaczego są strony tylko dla mężczyzn?- a nie ma dla kobiet? Skoro mamy
> się usidlać, róbmy to wzajemnie:)

Ech, z tego co widze to czesto zarzucasz posty na temat wyzwolenia (np.
kobiet),
pewnie dlatego ta uwaga.

A odpowiedz jest taka: "Dlaczego są strony tylko dla mężczyzn?" (ja tego nie
widze)
- Bo nie zrobilas jeszcze strony dla kobiet a marujesz czas
na doszukiwaniu sie elementow dyskryminacji kobiet :))
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-14 23:37:06

Temat: Re: Dalej...
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch napisał:

> Tu jest sedno (IMO) - strategia zwyciescy polega na bezpardonowym
> przeprowadzaniu
> swojego, z ignorowaniem innych. Na takim kreowaniu sie, przegadywaniu
> innych,
> przerywaniu im w pol zdania, itp.

Moze za duzo poprzednio napisalem ;).

Ty masz taktyke:
- ocenic, zanalizowac, dostac informacje zwrotna, "zaatakowac", itd

Oni maja tylko:
- "zaatakowac"

I to oni wygrywaja, bo "zasoby" sa tutaj scisle ograniczone - albo oni
mowia albo Ty, a brak twojego uczestnictwa oznacza "porazke".

Albo inaczej - zdarzaja sie sytuacje, kiedy ktos oferuje jakis
ograniczony zasob, np. bilety i rzuca sie do niego tlum ludzi,
przepychaja sie, kopia, czysta amerykanka. Ty stoisz na zewnatrz tego
tlumu, bo NIE CHCESZ tego robic, oczekujesz albo az sobie wszyscy pojda
albo az pojawi sie jakas kolejka. To kto ma tutaj STRATEGIE, Ty czy oni?
;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-14 23:37:12

Temat: Re: Techniki NLP (sposób radzenia sobie ze stresem)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch napisał:

> .... piszesz - strategia sztywniaka zaprzecza atawizmom,
> ok, ale jesli ktos jest sztywny, to ta sztywnosc z czegos wynika,
> i ... to tez jakis tam atawiz (ja wole to nazwywac instynkt, mniejsza o to).
> Bo trudno rozdzielac chec do wyrwania laski od tego co powstrzymuje.
> To "powastrzymuje" to TEZ czesc osobowosci.

Mozna by to zaklasyfikowac jako wyuczona! chec dostosowania sie do
grupy, do jej ocen. Fakt - uczucie dosyc czesto nieuswiadamiane, ale czy
atawizm? ;) Raczej biologizm, w ujeciu podatnosci jednostki na takie
uwarunkowanie.

> Okazuje sie, ze jezeli startowalem do laski (tak sobie to nazwijmy :) ),
> to inni ... mnie przeganiali (oczywisci chodzi o takie nieformalne,
> niewerbalne zachowanie
> z ICH strony) - to taka mieszanina zlosci, agresji - ogolnie jest tak ze
> jednak ludzie sie
> bardzo "pilnuja". I to powodowalo -ta innych agresja- ze balem sie ruszyc,
> problem nawet nie byl w tym, ze sie innych balem, tylko jezeli rozmawiasz z
> dziewnczyna,
> to jestes wyluzowana, a inni zapodawali stres, a nie da sie rownoczesnie
> stresowac i luzowac.

Bo skupiales sie na wyluzowaniu - gdybys "walczyl" z konkurentami i
"zdobywal" dziewczyne, to nie bylo by roznicy ;). Ale wtedy bys
zaprzeczal swojej osobowosci.

> I JUZ NASTEPNEGO DNIA zostalem przez
> kumpli wysmiany
> i skrytykownay: "zakochal sie" - czy jakos tak.

Akurat psychologia rozwoju czlowieka chyba wyroznia ten wiek jako wiek
konfliktow plci - fascynacja i lek (?). Bardziej bym to zanalizowal jako
ukryta zazdrosc kumpli i chec przywrocenia Ciebie do ich malej
szarzyzny.

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-15 07:43:14

Temat: Re: Dalej...
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b7fgnn$btq$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Moze za duzo poprzednio napisalem ;).
>
> Ty masz taktyke:
> - ocenic, zanalizowac, dostac informacje zwrotna, "zaatakowac", itd
>
> Oni maja tylko:
> - "zaatakowac"
>
> I to oni wygrywaja, bo "zasoby" sa tutaj scisle ograniczone - albo oni
> mowia albo Ty, a brak twojego uczestnictwa oznacza "porazke".

Dobre! - dokladnie tak jest :))
Tylko atakujacy zraza do siebie innych, a na dluzsza mete zyskuje ten
kto dogaduje sie i wspolpracuje z ludzmi, wiec na gluzsza mete wydaje
mi sie ze taki przegrywa, chyba ze... caly czas teroryzuje,
i takich nie-znosze, wrrrrr

> Albo inaczej - zdarzaja sie sytuacje, kiedy ktos oferuje jakis
> ograniczony zasob, np. bilety i rzuca sie do niego tlum ludzi,
> przepychaja sie, kopia, czysta amerykanka. Ty stoisz na zewnatrz tego
> tlumu, bo NIE CHCESZ tego robic, oczekujesz albo az sobie wszyscy pojda
> albo az pojawi sie jakas kolejka. To kto ma tutaj STRATEGIE, Ty czy oni?

Oni :)
Duch