Znalazłem 2 serwisy psychologiczne oferujące terapię przez internet. Sprawa
wygląda tak, że piszesz meila i opisujesz problem. Otrzymujesz odpowiedz. W
jednym z serwisów pierwsza odpowiedz jest bezpłatna, za kolejne płacisz 20
złotych. W innym serwisie płacisz już od razu za pierwsza poradę 50 zł. No
więc zdębiałem... i umarłem powalony ignorancją i złodziejstwem twórców
takiego serwisu. Żal mi ludzi, którzy w dobrej wierze będą chcieli uzyskać
tym sposobem pomoc. Zdaję sobie sprawę, że pójście do psychologa wymaga
dużej odwagi i łatwiej anonimowo sobie pisać i czytać. Tylko że ci
złodzieje - bo tak należy ich nazwać - zapominają że istota terapii, czy
pomocy psychologicznej polega na wystąpieniu interakcji psycholog - pacjent.
I kontakt ten jest podstawą wszelkiej terapii. Gdyby było inaczej, to ludzie
sami uleczyliby się, i rozwiązali wszelkie problemy korzystając z ogromnej
liczby pseudo- poradników psychologicznych...

A w ogóle to mam pomysł... napiszę im o jakimś problemie i poczekam na
odpowiedź (ale jak mówią autorzy serwisu można na nią czekać do miesiąca...
czyżby duża liczba chętnych) i zobaczę co to będzie za porada. Obawiam się,
że na naszej grupie każdego dnia udzielamy podobnych a nawet lepszych
porad - za darmo.....

--
Piotrek. M.