Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Theatrum Anatomicum

Grupy

Szukaj w grupach

 

Theatrum Anatomicum

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-05 10:54:24

Temat: Theatrum Anatomicum
Od: "r_news" <r...@d...rabka.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Zapraszam do odwiedzenia bardzo ciekawej strony
skierowanej do milosnikow nauk medycznych - a w szczeg. anatomii.

www.anatomia.tld.pl

ps. galeria zdjec jest codziennie aktualizowana, docelowa ich ilosc to ok
7tys.!

Rafal Dudek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-06-05 11:45:21

Temat: Re: Theatrum Anatomicum
Od: Jacek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

r_news wrote:
>
> Witam,
> Zapraszam do odwiedzenia bardzo ciekawej strony
> skierowanej do milosnikow nauk medycznych - a w szczeg. anatomii.
>
> www.anatomia.tld.pl
>
> ps. galeria zdjec jest codziennie aktualizowana, docelowa ich ilosc to ok
> 7tys.!
>
> Rafal Dudek

Nauka nauka, ale robienie sobie internetowego teatru ze zmarlych
to chyba jednak przesada w tym kregu kulturowym.
Piszesz o swoich prawach autorskich,
a masz zgody krewnych zmarlych, na prezentowanie wizerunkow ich cial na
zdjeciach i w internecie ?
Jest objazdowa wystawa zwlok, ale jej wlasciciel pisal, ze te zwloki
odkupil.
A pierwsze zdjecie u ciebie to martwe 6-letnie dziecko.
Czy rodzice wyrazili zgode na wykonanie zdjec i prezentacje w internecie
?
Czy kazdemu zmarlemu robisz zdjecia do publikacji w internecie ?
Planujesz 7.000 zdjec , czy zmarli, ich rodziny wyrazily zgode ?
Czy ustawa o ochronie danych osobowych, ochrona wizerunku osoby,
etyka, ochrona czci zmarlego nie wymagaja specjalnej ochrony.

Ja rozumiem , gdybys nie zastrzegal sobie praw autorskich,
ale prawa autorskie zatrzegane tam, gdzie zmarly nie moze odmowic zgody
na wykonanie zdjec to jest chyba skomplikowany problem prawny.

Jacek
--
True Shape Self(EGO) Nesting Technology world-wide.
Inquiries should be e-mailed to: g...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-06-05 15:07:19

Temat: Re: Theatrum Anatomicum
Od: "Adam" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Nauka nauka, ale robienie sobie internetowego teatru ze zmarlych
> to chyba jednak przesada w tym kregu kulturowym.
> Piszesz o swoich prawach autorskich,
> a masz zgody krewnych zmarlych, na prezentowanie wizerunkow ich cial na
> zdjeciach i w internecie ?

drogi Jacku, a nazwa Muzeum nic ci nie mowi? przy kazdej AM jest muzeum
anatomiczne, takze czesto muzeum anatomii patologicznej czy - chyba
najciekawsze dla zwiedzjaacych interesujacych sie tematem - museum medycyny
sądowej. twoj post jest nie na miejscu, preparaty w tym muzeum maja czesto
po kilkadziesiat lat, wlascicielem preparatow jest w duzej wiekszosci
przypadkow Akademia Medyczna. Jezeli autor zdjec ma zgode na ich zrobienie
od AM to te zdjecia sa jego wlasnoscia, a problem ktory sobie sztucznie
wymysliles nie istnieje. co innego zdjecia ze szpitalnego prosektorium -
nawiasem mowiac keidys kiedy jesczze czytalem wyborcza byl w jej dodatku
Magazyn fotoreportaz wlasnie z tego miejsca, moze zapytaj w redakcji jak oni
rozwiazali ten problem?
pozdrawiam goraco

Adam



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-06-05 15:27:51

Temat: Re: Theatrum Anatomicum
Od: Jacek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam wrote:
>
> > Nauka nauka, ale robienie sobie internetowego teatru ze zmarlych
> > to chyba jednak przesada w tym kregu kulturowym.
> > Piszesz o swoich prawach autorskich,
> > a masz zgody krewnych zmarlych, na prezentowanie wizerunkow ich cial na
> > zdjeciach i w internecie ?
>
> drogi Jacku, a nazwa Muzeum nic ci nie mowi?
No wlasnie mowi wiele i to,
ze obiektem wystawienniczym w muzeum nie powinien byc martwy czlowiek,
jego szkielet, organy.

Przeciez to nie jest muzeum mumii sprzed 25 wiekow, ale ludzi, ktorzy
niedawno zyli.

przy kazdej AM jest muzeum
> anatomiczne, takze czesto muzeum anatomii patologicznej czy - chyba
> najciekawsze dla zwiedzjaacych interesujacych sie tematem - museum medycyny
> sądowej.
Pierwszy raz slysze, aby przy AM byly muzea.

twoj post jest nie na miejscu, preparaty w tym muzeum maja czesto
> po kilkadziesiat lat, wlascicielem preparatow jest w duzej wiekszosci
> przypadkow Akademia Medyczna.
czesto, wiekszosci ...
a konkretnie to zmarle 6-letnie dziecko, czy jest wlasnoscia muzeum ?
a dlaczego nie zostalo pochowane przez rodzicow ?

Jezeli autor zdjec ma zgode na ich zrobienie
> od AM to te zdjecia sa jego wlasnoscia, a problem ktory sobie sztucznie
> wymysliles nie istnieje.

a ochrona czci zwlok ?
czy w ogole mozna fotografowac zwloki w celach wystawienniczych ?
to czemu nie filmowac kremacji w krematorium i nie wyswietlac w kinach

> co innego zdjecia ze szpitalnego prosektorium -

nie widze roznicy

> nawiasem mowiac keidys kiedy jesczze czytalem wyborcza byl w jej dodatku
> Magazyn fotoreportaz wlasnie z tego miejsca, moze zapytaj w redakcji jak oni
> rozwiazali ten problem?

alez to nie moj problem
mysle ze cel naukowy to jedno, a gonienie za sensacja i publiczna
prezentacja w internecie to drugie.
Jezeli cel ma byc dydaktyczny, naukowy, dla uczniow, studentow to niech
go realizuja pod kierunkiem nauczyciela,
W muzeum jest kustosz, sa przewodnicy'
tutaj sa zdjecia zmarlych i preparatow z nich wykonanych
pierwsze jest zdjecie 6-letniego dziecka ze spreparowana szczeka
calosc mnie razi, ale tez wybor pierwszego zdjecia - szczegolnie

Na jakiej podstawie twierdzisz, ze ktos ze zmarlych, wyrazil za zycia
zgode na prezentacje swojego ciala po smierci w internecie ?
Mowisz ze zwloki maja i kilkadziesiat lat.
A internet ma 10-15 lat.

A gdybys ktos nakrecil film z tego muzeum , to moze go wyswietlac w
kinach ?

Mysle ze problem jest prawny i etyczny i wymaga co najmniej konsultacji
komisji etyki lekarskiej
jak i wykazania celu dydatktycznego takiej publicznej prezentacji w
internecie.

Znana sprawa objazdowej wystawy spreparowanych zwlok zakonczyla sie
doglebnymi wyjasnieniami
wlasciela eksponatow, ktore je zakupil w celu wystawienniczym.
Czy akademie kupuja/pozyskuja zwloki w celach prezentacji w internecie ?

Mysle ze problem jest bardziej niz skomplikowany.
Tak od strony prawnej, religijnej jak i etycznej.
Co wiecej , z obrzadku religijnego zmarlych moze wynikac nakaz
pogrzebania zwlok, gdy
cel dydaktyczny ustal.

Czy prezentacja preparowanych zwlok w internecie realizuje cel
dydatktyczny to jest pytanie, na ktore nalezy znalezc odpowiedz.
Mnie osobiscie ta wystawa niemilo szokuje.

Gdy chodzilem do szkoly, to przechodzilismy obok szpitala i prosektorium
i jeden z kolegow, ktorego ojciec byl lekarzem w tym szpitalu,
organizowal wycieczki do prosektorium i ogladanie zmarlych.
Mnie to razilo wtedy jak i dzisiaj i odmawialem uczestnictwa w tym
zwiedzaniu/wycieczkach.

Natomiast dla pracownikow prosektorium moze to byc nieistotna
codziennosc.

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-06-05 15:34:49

Temat: Re: Theatrum Anatomicum
Od: Marcin F <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



Jacek wrote:

> Gdy chodzilem do szkoly, to przechodzilismy obok szpitala i prosektorium
> i jeden z kolegow, ktorego ojciec byl lekarzem w tym szpitalu,
> organizowal wycieczki do prosektorium i ogladanie zmarlych.
> Mnie to razilo wtedy jak i dzisiaj i odmawialem uczestnictwa w tym
> zwiedzaniu/wycieczkach.

no to wyjasnila sie przyczyna Twojego oburzenia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-06-05 15:57:54

Temat: Re: Theatrum Anatomicum
Od: Jacek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin F wrote:
>
> Jacek wrote:
>
> > Gdy chodzilem do szkoly, to przechodzilismy obok szpitala i prosektorium
> > i jeden z kolegow, ktorego ojciec byl lekarzem w tym szpitalu,
> > organizowal wycieczki do prosektorium i ogladanie zmarlych.
> > Mnie to razilo wtedy jak i dzisiaj i odmawialem uczestnictwa w tym
> > zwiedzaniu/wycieczkach.
>
> no to wyjasnila sie przyczyna Twojego oburzenia

nie oburza a razi,
ale nie wiedzialem ze wycieczki uczniow szkol podstawowych do
prosektorium sa tak popularne
Mysle, ze zmarli zasluguja na szacunek i nie powinni stanowic eksponatow
wystawowych.
Co innego gdy takie muzeum (czemu muzeum) przentuje pewna wiedze,
przewodnicy nauczaja anatomii czlowieka, omawiaja choroby schorzenia na
podstawie preparatow itp.
wtedy cel dydaktyczny, a nie wystawiennicy jest wyrazny i przejrzysty

W internecie tego typu zdjecia okreslane sa jako extreme,
pojawiaja sie zdjecia z wypadkow, zdjecia zmarlych, zdjecia samobojcow
i pewien procent ogladajacych takie zdjecia, czyni to dla dreszczyku
emocji, niezdrowego zaciekawienia, szczegolnie, gdy zdjeciom nie
towarzysza opisy z przekazem wiedzy dydaktycznej.
Zatem mysle ze jak juz jest jedno zdjecie to obok tekst dluzszy niz
kilka wyrazow, wraz z opisem organow po polsku/po lacinie, z
odnosnikami, zeby to zdjecie nie bylo zdjeciem, a bardziej rysunkiem.

A jak juz cel dydaktyczny, to co najmniej rezygnacja z zastrzegania praw
autorskich, ktore kreuja cel wystawienniczy a nie dydaktyczny.
W koncu chuyba po to sa tez zdjecia aby uczniowie mogli je ew. sciagnac
z internetu i omowic na lekcji biologii, czy pielegniarki, studenci na
cwiczeniach.

Zatem o ile taka prezentacja w budynku muzeum jest prezentacja to juz w
internecie staje sie samoistna wystawa, a cel dydaktyczny
zanika.
Klikamy na kolejne zdjecia spreparowanych zmarlych, na kolejne, kolejne,
a ma ich byc 7000.
Czyli caly dzien nic nie bedziemy robili, tylko klikali.

Mysle zatem ze lepiej mniej zdjec i wiecej opisow naukowych,
dydaktycznych, przypisow i opis kazdego organu, jego funkcji
i w koncu opis przyczyny zgonu.
Czyli jedno zdjecie i duzo tekstu, jak w podreczniku anatomii.
Wtedy bedzie mniej wystawy/galerii , a wiecej nauki, dydaktyki.


Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-06-05 16:17:42

Temat: Re: Theatrum Anatomicum
Od: Marcin F <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



Jacek wrote:
>
> Marcin F wrote:
> >
> > Jacek wrote:
> >
> > > Gdy chodzilem do szkoly, to przechodzilismy obok szpitala i prosektorium
> > > i jeden z kolegow, ktorego ojciec byl lekarzem w tym szpitalu,
> > > organizowal wycieczki do prosektorium i ogladanie zmarlych.
> > > Mnie to razilo wtedy jak i dzisiaj i odmawialem uczestnictwa w tym
> > > zwiedzaniu/wycieczkach.
> >
> > no to wyjasnila sie przyczyna Twojego oburzenia
>
> nie oburza a razi,
> ale nie wiedzialem ze wycieczki uczniow szkol podstawowych do
> prosektorium sa tak popularne
> Mysle, ze zmarli zasluguja na szacunek i nie powinni stanowic eksponatow
> wystawowych.

wydaje mi sie ze kwestia udostepniania zwlok do takich celow jest
prawnie
uregulowana

> Co innego gdy takie muzeum (czemu muzeum) przentuje pewna wiedze,
> przewodnicy nauczaja anatomii czlowieka, omawiaja choroby schorzenia na
> podstawie preparatow itp.
> wtedy cel dydaktyczny, a nie wystawiennicy jest wyrazny i przejrzysty
>
> W internecie tego typu zdjecia okreslane sa jako extreme,
> pojawiaja sie zdjecia z wypadkow, zdjecia zmarlych, zdjecia samobojcow
> i pewien procent ogladajacych takie zdjecia, czyni to dla dreszczyku
> emocji, niezdrowego zaciekawienia, szczegolnie, gdy zdjeciom nie
> towarzysza opisy z przekazem wiedzy dydaktycznej.
> Zatem mysle ze jak juz jest jedno zdjecie to obok tekst dluzszy niz
> kilka wyrazow, wraz z opisem organow po polsku/po lacinie, z
> odnosnikami, zeby to zdjecie nie bylo zdjeciem, a bardziej rysunkiem.

zgadzam sie ze opisy zdjec sa szczatkowe, ktos kto chce poszerzyc
swoja wiedze w tym temacie a nie ma dobrych podstaw teoretycznych
malo skorzysta na tej galerii

> A jak juz cel dydaktyczny, to co najmniej rezygnacja z zastrzegania praw
> autorskich, ktore kreuja cel wystawienniczy a nie dydaktyczny.
> W koncu chuyba po to sa tez zdjecia aby uczniowie mogli je ew. sciagnac
> z internetu i omowic na lekcji biologii, czy pielegniarki, studenci na
> cwiczeniach.

te zastrzezenia nie zabraniaja chyba wykorzystania materialu
do np. referatu, oczywiscie z podaniem ich zrodla ?
prawa autorskie dotycza kazdego dziela, podrecznikow szkolnych
rowniez, a przeciez uczniowie je wykorzystuja w swoich pracach

> Zatem o ile taka prezentacja w budynku muzeum jest prezentacja to juz w
> internecie staje sie samoistna wystawa, a cel dydaktyczny
> zanika.
> Klikamy na kolejne zdjecia spreparowanych zmarlych, na kolejne, kolejne,
> a ma ich byc 7000.
> Czyli caly dzien nic nie bedziemy robili, tylko klikali.

to nie jest obowiazkowe ;)


> Mysle zatem ze lepiej mniej zdjec i wiecej opisow naukowych,
> dydaktycznych, przypisow i opis kazdego organu, jego funkcji

zgadzam sie, moze nie bardzo szczegolowych opisow, ale takich
ktore pozwola czegos sie nauczyc i linkow odsylajacych do bardziej
pouczajacych stron, wtedy galeria bedzie bardziej wartosciowa
z punktu widzenia dydaktyki niz sensacji
skoro wirtyna sie stale rozwija to byc moze w przyszlosci
te oczekiwania sie spelnia


--
Sława, pieniądze i kobiety - Medżik DiscoPolo Mejker
Odwiedź już dziś: http://www.mdpm.bzi.pl !!!
(zanim zrobi to Twoja konkurencja!)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-06-05 16:35:42

Temat: Re: Theatrum Anatomicum
Od: Jacek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin F wrote:
>
> Jacek wrote:
> >
> > Marcin F wrote:
> > >
> > > Jacek wrote:
> > >
> > > > Gdy chodzilem do szkoly, to przechodzilismy obok szpitala i prosektorium
> > > > i jeden z kolegow, ktorego ojciec byl lekarzem w tym szpitalu,
> > > > organizowal wycieczki do prosektorium i ogladanie zmarlych.
> > > > Mnie to razilo wtedy jak i dzisiaj i odmawialem uczestnictwa w tym
> > > > zwiedzaniu/wycieczkach.
> > >
> > > no to wyjasnila sie przyczyna Twojego oburzenia
> >
> > nie oburza a razi,
> > ale nie wiedzialem ze wycieczki uczniow szkol podstawowych do
> > prosektorium sa tak popularne
> > Mysle, ze zmarli zasluguja na szacunek i nie powinni stanowic eksponatow
> > wystawowych.
>
> wydaje mi sie ze kwestia udostepniania zwlok do takich celow jest
> prawnie
> uregulowana
>
> > Co innego gdy takie muzeum (czemu muzeum) przentuje pewna wiedze,
> > przewodnicy nauczaja anatomii czlowieka, omawiaja choroby schorzenia na
> > podstawie preparatow itp.
> > wtedy cel dydaktyczny, a nie wystawiennicy jest wyrazny i przejrzysty
> >
> > W internecie tego typu zdjecia okreslane sa jako extreme,
> > pojawiaja sie zdjecia z wypadkow, zdjecia zmarlych, zdjecia samobojcow
> > i pewien procent ogladajacych takie zdjecia, czyni to dla dreszczyku
> > emocji, niezdrowego zaciekawienia, szczegolnie, gdy zdjeciom nie
> > towarzysza opisy z przekazem wiedzy dydaktycznej.
> > Zatem mysle ze jak juz jest jedno zdjecie to obok tekst dluzszy niz
> > kilka wyrazow, wraz z opisem organow po polsku/po lacinie, z
> > odnosnikami, zeby to zdjecie nie bylo zdjeciem, a bardziej rysunkiem.
>
> zgadzam sie ze opisy zdjec sa szczatkowe, ktos kto chce poszerzyc
> swoja wiedze w tym temacie a nie ma dobrych podstaw teoretycznych
> malo skorzysta na tej galerii
>
> > A jak juz cel dydaktyczny, to co najmniej rezygnacja z zastrzegania praw
> > autorskich, ktore kreuja cel wystawienniczy a nie dydaktyczny.
> > W koncu chuyba po to sa tez zdjecia aby uczniowie mogli je ew. sciagnac
> > z internetu i omowic na lekcji biologii, czy pielegniarki, studenci na
> > cwiczeniach.
>
> te zastrzezenia nie zabraniaja chyba wykorzystania materialu
> do np. referatu, oczywiscie z podaniem ich zrodla ?
> prawa autorskie dotycza kazdego dziela, podrecznikow szkolnych
> rowniez, a przeciez uczniowie je wykorzystuja w swoich pracach

Roznica miedzy zwlokami a podrecznikiem szkolnym jest jednak istotna.
Zdjecia zmarlych i prezentacje w internecie wykonano prawdopodobnie bez
ich zgody (patrz umowa)
czy zgody/powiadomienia ich rodzin.
A podrecznik moze sam napisac od poczatku do konca.

Prawa autorskie do zdjec powinny pozostac przy muzeum, jako instytucji
zlecajacej wykonanie zdjec swojemu pracownikowi, bez zastrzegania tych
praw.
W koncu albo jest realizowany cel dydaktyczny , albo nie jest.

>
> > Zatem o ile taka prezentacja w budynku muzeum jest prezentacja to juz w
> > internecie staje sie samoistna wystawa, a cel dydaktyczny
> > zanika.
> > Klikamy na kolejne zdjecia spreparowanych zmarlych, na kolejne, kolejne,
> > a ma ich byc 7000.
> > Czyli caly dzien nic nie bedziemy robili, tylko klikali.
>
> to nie jest obowiazkowe ;)
niestety taka jest forma ogladania zdjec, ktorych ma byc az 7000.
>
> > Mysle zatem ze lepiej mniej zdjec i wiecej opisow naukowych,
> > dydaktycznych, przypisow i opis kazdego organu, jego funkcji
>
> zgadzam sie, moze nie bardzo szczegolowych opisow, ale takich
> ktore pozwola czegos sie nauczyc i linkow odsylajacych do bardziej
> pouczajacych stron, wtedy galeria bedzie bardziej wartosciowa
> z punktu widzenia dydaktyki niz sensacji
> skoro wirtyna sie stale rozwija to byc moze w przyszlosci
> te oczekiwania sie spelnia
>
Dokladnie.
Ale raz jeszcze zwracam uwage aby nie nazywac prezentacji spreparowanych
zwlok ludzi
galeria.
Bo to naprawde nigdy nie powinna byc wystawa, a raczej forma
internetowego atlasu anatomicznego/encyklopedii/ podrecznika.

Skromnie, dostojnie, duzo wiedzy, z poszanowaniem naszych bliskich i
dalszych , znanych i nieznanych
zmarlych.

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-06-05 19:28:42

Temat: Re: Theatrum Anatomicum
Od: "violeczka" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "r_news" <r...@d...rabka.com.pl> napisał w wiadomości
news:adksi3$sld$1@news.tpi.pl...
> Witam,
> Zapraszam do odwiedzenia bardzo ciekawej strony
> skierowanej do milosnikow nauk medycznych - a w szczeg. anatomii.
>
> www.anatomia.tld.pl
>
> ps. galeria zdjec jest codziennie aktualizowana, docelowa ich ilosc to ok
> 7tys.!
>
> Rafal Dudek

No to moze i ja cos dodam. Musze przyznac, ze otworzylam te stone z pewna
obawa i sie potwierdzila. Balam sie wlasnie tego, ze beda to zdjecia, ktore
jak lawtwo zauwazyc nie poszerzaja wiedzy, a spowodowac moga niesmak jaki
niesie ich tresc. Boje sie ze na stone moga trafic osoby nie przygotowane na
taki przekaz. A co wiecej muzeum znam z wlasnych zajec i wiem, ze sa tam
eksponaty o wiele bardziej przerazajace, czy tez zostana pokazane? Wprawdzie
autorzy ktorzy zostali tam przedstawieni to autorytety w dziedzinie
anatomii, ale moze wlasnie dlatego nie przemysleli do konca jaki oddzwiek
moze spowodwac ich praca, bo maja to na codzien. Mysle, ze rzeczywiscie to
duzy problem etyczny. Z dreszczem niepokoju czekam co pokaza w przyszlosci.
Wioletta Swiatek-Kwapniewska
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-06-05 20:21:37

Temat: Re: Theatrum Anatomicum
Od: "Adam" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > drogi Jacku, a nazwa Muzeum nic ci nie mowi?
> No wlasnie mowi wiele i to,
> ze obiektem wystawienniczym w muzeum nie powinien byc martwy czlowiek,
> jego szkielet, organy.
>
> Przeciez to nie jest muzeum mumii sprzed 25 wiekow, ale ludzi, ktorzy
> niedawno zyli.

no a jaka jest roznica pomiedzy zwlokami sprzed kilku wiekow a sprzed
kilkudziesieciu lat ??

> przy kazdej AM jest muzeum
> > anatomiczne, takze czesto muzeum anatomii patologicznej czy - chyba
> > najciekawsze dla zwiedzjaacych interesujacych sie tematem - museum
medycyny
> > sądowej.
> Pierwszy raz slysze, aby przy AM byly muzea.

no widzisz, czlowiek cale zycie dowiaduje sei ciekawych rzeczy... napewno
takie muzea sa przy akademiach starszych np w Krakowie, Wrocławiu... - nie
wiem czy sa takowe w Akademiach powstalych w okresie powojennym. w tych
muzeach preparaty sa napewno sprzed drugiej wojny swiatowej, a wiekszosc
jest sprzed pierwszej wojny. dawnej, kiedy nie bylo tv czy kina, ludzie w
ten sposob zapelniali swoj wolny czas, teraz pewnie siedzieli by przed tv i
ogladali mode na sukces, albo inna izaure, a przedtem panowie zbierali sie
razem (z tego co wiem przed I woj. swiat. wstep do muzeum anatomii we
Wroclawiu mieli tylko dorosli mezczyzni) i szli sobie popatzrec na skutki
palenia tytoniu, na przykladzie preparatu z pluc palacza... do tego
odpowiedni komentarz, i zareczam ci ze napewno wiecej ludzi rzucilo ten
nalog niz przy obecnej walce medialnej z paleniem...

> czesto, wiekszosci ...
> a konkretnie to zmarle 6-letnie dziecko, czy jest wlasnoscia muzeum ?
> a dlaczego nie zostalo pochowane przez rodzicow ?

a skad ja mam to wiedziec?? wiesz jakie byly uregulowania prawne w XIX wieku
dotyczace zwlok ??

> a ochrona czci zwlok ?
> czy w ogole mozna fotografowac zwloki w celach wystawienniczych ?
> to czemu nie filmowac kremacji w krematorium i nie wyswietlac w kinach

widac to mniej ludzi interesuje, poza tym kremacje bardzo trudno sfilmowac -
przynajmniej taka prawdziwa, pogrzebowa...

> > co innego zdjecia ze szpitalnego prosektorium -
>
> nie widze roznicy

no, przed chwila wspomniales o tym ze zwloki kilkuwieczne roznia sie od
kilkudziesiecioletnich, a teraz ze zwloki swieze nie roznia sie od
kilkudziesiecioletnich... - cos sie mieszasz w zeznaniach. zwloki sa zwloki,
zawsze nalezy im sie szacunek i czesc, tego ucza na pierwszych zajeciach z
anatomii, anatomii patologicznej, medycyny sadowej, etyce, i gdzie tylko
mozna.

> > nawiasem mowiac keidys kiedy jesczze czytalem wyborcza byl w jej dodatku
> > Magazyn fotoreportaz wlasnie z tego miejsca, moze zapytaj w redakcji jak
oni
> > rozwiazali ten problem?
>
> alez to nie moj problem

no twoj bo zastanawiasz sie nad aspektem prawnym tego przedsiewziecia - wiec
to twoj problem...

>> Na jakiej podstawie twierdzisz, ze ktos ze zmarlych, wyrazil za zycia
> zgode na prezentacje swojego ciala po smierci w internecie ?
> Mowisz ze zwloki maja i kilkadziesiat lat.
> A internet ma 10-15 lat.

wiekszosc ze zmarlych i ich rodzin nie znalo nawet aparatu fotograficznego,
ze o koputerze a tym bardziej internecie nie wspomne. bylo inne prawo dot.
przekazywania zwlok na cele naukowe, a ze prawo nie diala wstecz,,,


> Mysle ze problem jest prawny i etyczny i wymaga co najmniej konsultacji
> komisji etyki lekarskiej
> jak i wykazania celu dydatktycznego takiej publicznej prezentacji w
> internecie.

no zawsze mozesz napisac e-mail w tej sprawie do komisji etyki lekarskiej.

> Czy prezentacja preparowanych zwlok w internecie realizuje cel
> dydatktyczny to jest pytanie, na ktore nalezy znalezc odpowiedz.
> Mnie osobiscie ta wystawa niemilo szokuje.

mysle ze cel dydaktyczny tej strony jest osiagniety.

> Gdy chodzilem do szkoly, to przechodzilismy obok szpitala i prosektorium
> i jeden z kolegow, ktorego ojciec byl lekarzem w tym szpitalu,
> organizowal wycieczki do prosektorium i ogladanie zmarlych.
> Mnie to razilo wtedy jak i dzisiaj i odmawialem uczestnictwa w tym
> zwiedzaniu/wycieczkach.

i dobrze bo takie zwiedzanie jest nielegalne...

>
> Natomiast dla pracownikow prosektorium moze to byc nieistotna
> codziennosc.

taaa, jeszcze dodaj pare stereotypow o sniadaniach przy stole
prosektoryjnym...


pozdrowka

Adam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wysuwajaca sie zastawka w sercu?
padaczka / drgawki / drżenia/?
padaczka/drgawki/drżeni a/?
kaszel po zaprzestaniu palenia
owłosienie łonowe u 7-latka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »