Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
l!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Michal T" <x...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Tracę przyjaciela
Date: Mon, 28 Mar 2005 23:10:19 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 37
Message-ID: <d29s27$oeo$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cfb209.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1112044426 25048 83.30.203.209 (28 Mar 2005 21:13:46
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 28 Mar 2005 21:13:46 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:313435
Ukryj nagłówki
Witam ponownie
poza nieśmiałością mam jeszcze jeden wielki problem
od pewnego czasu (5 miesięcy) czuje że powoli tracę moją przyjaciółkę robi
się jakaś dziwna a ja zaczynam cierpieć bo bardzo mi na niej zależy. Znamy
się 3 lata od samego początku nasza znajomość była "magiczna" w przeciągu 2
minut staliśmy się bardzo bliscy (zaznaczam nasze uczucie było platoniczne),
rozmawialiśmy całymi godzinami, spotykaliśmy się 2-3 razy w tygodniu aż
musieliśmy przystopować troszkę nasze wypady wszyscy zaczynali nas brać za
parę dobranych kochanków a to zaczynało ranić jej męża tak moja przyjaciółka
jest mężatką. W grudniu nagle z dnia na dzień Ania zaczęła się dziwnie
zachowywać, nie wiem jak to opisać ale zaczynałem czuć że coś nie gra,
przestała interesować się moim życiem, wszystko o co prosiłem robiła na nie,
nasze spotkania z 3-4 w tyg. spadły do 3-ch od początku roku, zaczęły
pojawiać się tajemnice a na jakieś nawet banalne pytanie wybucha wielka
"wojna" o to że nie szanuje jej intymności, przypominam sobie nasze rozmowy
które były niesamowicie intymne rozmawialiśmy godzinami o seksie fantazjach
itp. tłumaczyła mi co czują kobiety itp. a teraz omal mnie zagryzła jak
zapytałem się co przygotowała na bibe w swojej firmie. Nasze całodniowe
rozmowy to już przeszłość jak już się uda ją "dopaść" nie trwają dłużej niż
10 min a w sumie to nie rozmowa tylko mój monolog przerywany jej "ehe" "tak"
"nie" "miś bolą mnie oczy spadam" itp. Strasznie się martwię że nasza
przyjaźń się jej znudziła jak by to był ktoś inny nie było by problemu ale
tak bardzo mi jej brakuje czuje powoli ogromną pustkę - czy jest szansa na
poprawę sytuacji.
Nie piszcie bym sobie znalazł dziewczynę i zapomniał o Ani bo mam i to nie
pomaga i druga sprawa na pewno nie namieszał miedzy nami mąż który jest
niesamowitym człowiekiem. Swego czasu starałem sie z Nia porozmawiać ale
wscieka się ze cos sobie wymyslam że "schizuje" czasami zastanawiam się czy
po prostu nie próbować "przeczekać" ten dziwny okres.
Co robić jak odzyskać przyjaźń, zaufanie
Michal T
|