« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-16 21:44:02
Temat: Tracenie przytomnosci "na zawolanie"Czy ktos tak potrafi??? Bo ja tak!
Wystarczy mi do tego jakies 3 minuty i moge stracic przytomnosc "na
zawolanie"! Ciekawe -to chyba jakies "psychiczne" ????
Swoja droga - bardziej na temat:
mam cos takiego: jezeli ktos mi opowiada o roznych takich nieprzyjemnych
sprawach (typu operacja, jak komus tak zlamana reka wisiala na samej skorze
i t.d.) potrafie zemdlec :-)! Nie chodzi o to, ze boje sie krwi czy bolu (bo
nie), ale na _sama mysl_ o tym trace przytomnosc! Jezeli chodzi o bol -
jestem raczej bardzo odporny...
To mi praktycznie nie przeszkadza w zyciu normalnym, jednak bede mial
niedlugo robiony zabieg na rekonstrukcje wiezadla w kolanie i jak podpytuje
lekarza o szczegoly operacji - to moge nie doczekac konca odpowiedzi i sobie
poprostu zemdlec!!! Moze jest to zabawne, ale nawet nie wiem jak z tym
walczyc i do jakiego ewentualnie lekarza sie zapisac na wizyte???
Podejrzewam, ze do psychoterapeuty czy kogos takiego... Ale nie wiem
dokladnie....
Jakies sugestie??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-02-16 21:56:59
Temat: Re: Tracenie przytomnosci "na zawolanie"
Użytkownik "plitkin" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b2p0mr$qo$1@foka.acn.pl...
> Czy ktos tak potrafi??? Bo ja tak!
> Wystarczy mi do tego jakies 3 minuty i moge stracic przytomnosc "na
> zawolanie"! Ciekawe -to chyba jakies "psychiczne" ????
>
> Swoja droga - bardziej na temat:
> mam cos takiego: jezeli ktos mi opowiada o roznych takich nieprzyjemnych
> sprawach (typu operacja, jak komus tak zlamana reka wisiala na samej
skorze
> i t.d.) potrafie zemdlec :-)! Nie chodzi o to, ze boje sie krwi czy bolu
(bo
> nie), ale na _sama mysl_ o tym trace przytomnosc! Jezeli chodzi o bol -
> jestem raczej bardzo odporny...
>
Mam dokladnie to samo ;) hehe
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-02-16 22:11:35
Temat: Re: Tracenie przytomnosci "na zawolanie"On Sun, 16 Feb 2003 22:44:02 +0100, "plitkin"
<p...@i...pl> wrote:
>(...) Moze jest to zabawne, ale nawet nie wiem jak z tym
>walczyc i do jakiego ewentualnie lekarza sie zapisac na wizyte???
>Podejrzewam, ze do psychoterapeuty czy kogos takiego... Ale nie wiem
>dokladnie....
>Jakies sugestie??
Lekarz rodzinny. Byloby dobrze zrobic "tilt table test" .
Pozdrawiam
dradam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-02-16 22:14:49
Temat: Re: Tracenie przytomnosci "na zawolanie"> Lekarz rodzinny. Byloby dobrze zrobic "tilt table test" .
Nie mam takowego :-))) (mam troche nietypowa sytuacje).... Wiec musze isc
prywatnie.
A co to jest "tilt table test" i jak to po polsku? I jaki lekarz to robi?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-02-16 22:32:15
Temat: Re: Tracenie przytomnosci "na zawolanie"news:b2p2gi$223$1@foka.acn.pl, plitkin <p...@i...pl>:
>> Lekarz rodzinny. Byloby dobrze zrobic "tilt table test" .
>
> Nie mam takowego :-))) (mam troche nietypowa sytuacje).... Wiec musze
> isc prywatnie.
>
> A co to jest "tilt table test" i jak to po polsku? I jaki lekarz to
> robi?
http://cpmcnet.columbia.edu/dept/syncope/tiltfaq.htm
l
Ciekawe :)
Powinienem byl miec ten test - mdlalem w poczcie sztandarowym i na apelach
pod wplywem myslenia, ze moge zemdlec.
Ale jak sie to leczy?
--
Robert
To reply by email, use ->mkarta<- in place of ->spamtrap<-
Emaile adresuj do ->mkarta<- zamiast do ->spamtrap<-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-02-16 23:28:54
Temat: Re: Tracenie przytomnosci "na zawolanie"> pod wplywem myslenia, ze moge zemdlec.
Dokladnie tak mam!!!! Mysle, ze nie moge teraz zemdlec i td., mysle, ze nie
mam prawa teraz zemdlec i po zabiegu! 3 minuty i w trakcie negocjacji
handlowych moge sobie "odlaczyc sie" na jakis czas! Kurcze - to jest
nieprzyjemne! Swego czasu myslalem nawet zeby nosic ze soba taka tubke z
jakims tam zapachem - zeby jakby co - powachac i bedzie good (tak w filmach
robia :-)) ).
> Ale jak sie to leczy?
Dokladnie ten problem mnie nurtuje najbardziej!
Czy ktos cos jest w stanie doradzic?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-02-17 00:18:59
Temat: Re: Tracenie przytomnosci "na zawolanie" - leczenie !!!On Mon, 17 Feb 2003 00:28:54 +0100, "plitkin"
<p...@i...pl> wrote:
>> pod wplywem myslenia, ze moge zemdlec.
>
>Dokladnie tak mam!!!! Mysle, ze nie moge teraz zemdlec i td., mysle, ze nie
>mam prawa teraz zemdlec i po zabiegu! 3 minuty i w trakcie negocjacji
>handlowych moge sobie "odlaczyc sie" na jakis czas! Kurcze - to jest
>nieprzyjemne! Swego czasu myslalem nawet zeby nosic ze soba taka tubke z
>jakims tam zapachem - zeby jakby co - powachac i bedzie good (tak w filmach
>robia :-)) ).
>
>
>> Ale jak sie to leczy?
>
>Dokladnie ten problem mnie nurtuje najbardziej!
>Czy ktos cos jest w stanie doradzic?
Jak najbardziej moge.
Jak Ci nikt w Twoim rejonie zamieszkania nie pomoze to wpadnij do
mnie, do kliniki.
Po uiszczeniu standartowej oplaty i wykonaniu kilku testow sprawa
wydaje sie dosc prosta.
Nie zapominaj tylko, ze moje sekretarki sa swiecie przeswiadczone, ze
wszyscy pacjenci (z Polski) przynosza im kwiaty i czekoladki !
:-))))
Pozdrawiam cieplo
dradam
PS. Koniakow nie pijam, bo mnie watroba boli ! :-((((
PS.2. "Tilt test" znany jest w medycynie od ponad 18 lat, o czym wiem
z wlasnych, medycznych, doswiadczen. Przy okazji uwaga : to moze tez
byc inne, zupelnie odmienne, schorzenie ! A nawet dwa !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-02-17 06:22:32
Temat: Re: Tracenie przytomnosci "na zawolanie" - leczenie !!!
Uzytkownik "dradam" <x...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci >
jest w stanie doradzic?
> dradam
> PS.2. "Tilt test" znany jest w medycynie od ponad 18 lat, o czym wiem
> z wlasnych, medycznych, doswiadczen. Przy okazji uwaga : to moze tez
> byc inne, zupelnie odmienne, schorzenie ! A nawet dwa !
>
Pytanie brzmialo co to jest "Tilt test" a nie od ilu lat jest znany ;P
Wyjasnisz, czy nie? Bo mnie ciekawosc zzera. poza tym to moze byc cos
powazego? Mi sie wydaje ze to raczej sprawa psychiki. Ja nie mialam tego na
apelach itp - zaczelo sie to jakis rok temu i przesladowalo mnie szczegolnie
w tramwajach. Kiedys zdazylo mi sie zemdlec wlasnie jak stalam w tramwaju i
od tego czasu juz zawsze sie stresuje w podobnej sytuacji i jadac
koncentruje sie na tym zeby nie zemdlec (podobnie mam w hipermarketach
dlatego tam raczej nie chodze). No i tez wystarczaja mi 2 minuty zeby sobie
zemdlec na zawolanie ;) Oczywiscie tego nie praktykuje... Okropne uczucie.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-02-17 07:27:07
Temat: Re: Tracenie przytomnosci "na zawolanie"On Sun, 16 Feb 2003, dradam wrote:
> Lekarz rodzinny. Byloby dobrze zrobic "tilt table test" .
w Polsce to jest ciezka sprawa to zrobic. Badanie jest
niby proste ale chyba nadal niewiele osrodkow go robi,
swego czasu najwieksze doswiadczenie miala Klinika
Kardiologii w Szczecinie
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-02-17 07:31:05
Temat: Re: Tracenie przytomnosci "na zawolanie" - leczenie !!!On Mon, 17 Feb 2003, Tusia wrote:
> Pytanie brzmialo co to jest "Tilt test" a nie od ilu lat jest znany ;P
po polsku test ze stolem uchylnym albo test pionizacji. Klada Cie
na stole, przywiazuja i stopniowo jestes pionizowana. W trakcie
pionizacji monitorowane jest ekg i cisnienie tetnicze krwi.
Test wykonuje sie celem oceny funkcji klebkow szyjnym w podejrzeniu
utrat przytomnosci na tym tle. Jest to czesta przyczyna krotkotrwalych
utrat przytomnosci u mlodych "zdrowych" kobiet, niemniej oczywiscie
przyczyn moze byc wiele takze innych.
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |