Data: 2005-04-01 10:31:04
Temat: Trudności w rozmowie w samotności
Od: "Julek" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Jestem dosyć nieśmiały, dawniej była to nieśmiałość dosyć mocna, ostatnio
powoli się zmniejsza. Zauważyłem, że kiedy próbuję w samotności (kiedy mnie
nikt nie widzi i normalnie nie jestem spięty) mówić coś na głos, co np.
mógłbym powiedzieć w jakiejś sytuacji, to wychodzi mi to bardzo źle, mówię
gorzej i wolniej niż w prawdziwej rozmowie. Chociaż jak sobie w samotności
wyobrażam, co mógłbym powiedzieć, to w głowie układają mi się piękne
sformułowania i zdania, kiedy zaczynam mówić, automatycznie wypada mi z
głowy to co miałem powiedzieć i tracę wątek. Jest jedna różnica w mówieniu w
samotności i z kimś - kiedy mówię w samotności, sam "generuję", co
powiedzieć, a kiedy rozmawiam z kimś, praktycznie "nie myślę" o tym co
powiedzieć, czekam aż coś mi przyjdzie do głowy.
Czy to jest możliwe, że moja "nieśmiałość" może być związana z samym
mówieniem, nie tylko z "sytuacjami społecznymi"? Czy można tę nieśmiałość
związaną z mówieniem jakoś usunąć?
Z góry dzięki i pozdrawiam.
|