Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Typowy problem typowego nastolatka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Typowy problem typowego nastolatka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-01 15:24:47

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tytus:
> może być tak jak on pisze:
> [...]
> dziewczyna ma przerąbane do końca życia, jeśli nie
> nauczy się "stawiać" matce

Mam wrazenie ze w opisie w temacie brakuje niektorych
bardzo istotnych elementow o zasadniczym dla sprawy
znaczeniu.
Podejrzewam takze ze o ile rzeczywista rola matki nie
jest zafalszowana, to corka sklania sie do zdania matki,
lecz zachowuje przy tym pewien bardzo waski margines
sceptycyzmu.

Jesli tak jest i jesli dodatkowo uprzednio corka przekonala
sie iz matce zdarza sie miec racje gdy sie upiera, to nie
postawi sie jej, lecz nadal bedzie [bez wielkiego przekonania]
usilowala przekonac sie, ze i tym razem matka ma racje.

A poza tym cala ta negatywna rola matki jest znana tylko
niejako z relacji corki i w rzeczywistosci sprawa moze
wygladac zupelnie inaczej.

--
Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-08-01 15:29:05

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "Tytus" <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cej1pl$kp4$1@news.onet.pl...
> A poza tym cala ta negatywna rola matki jest znana tylko
> niejako z relacji corki i w rzeczywistosci sprawa moze
> wygladac zupelnie inaczej.
>
> --
> Czarek
>
to prawda
moze tak byc
za mało danych jest


tyt.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 15:59:35

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


<p...@g...pl> wrote in message
news:ceis5r$2v8$1@inews.gazeta.pl...

Test.

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 16:12:09

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora

Test


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 18:48:09

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "Szajac" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak! Opis matki nartystycznej (macochy) pasuje do niej jak ulał. Więcej
danych? - proszę, oto więcej danych.
Mąż jest on niej starszy około 20 lat. Od kiedy moje dziewcze pojawiło się
na świecie, matka z córką walczą o jego względy. Moja dziewczyna jest bardzo
przywiązana do swojego ojca, matkę kocha - ale traktuje ją jak rywalkę.
Matka za to nie kocha swojej córki.
Co jeszcze... moja dziewczyna jest jedynaczką.

>> Podejrzewam takze ze o ile rzeczywista rola matki nie
jest zafalszowana, to corka sklania sie do zdania matki,
lecz zachowuje przy tym pewien bardzo waski margines
sceptycyzmu.


Chyba coś w tym jest. Nie czuję, aby wkurzyla się na matkę. Po prostu mówi
że będziemy mieli bardzo ciężko. Ale nie widzę sprzeciwu... Tak jakby
zaakceptowała ten stan rzeczy, jakby doszła do wniosku, że tak byc musi...


> > ... (BTW: czemu slowo dziewczyna zamieszczasz w cudzyslowiu?)
> Gdyz Ty to Twoje okreslenie.

Nie rozumiem. Ani razu słowa "dziewczyna" nie zamieściłem w cudzysłowiu...

>> Napisz/zastanow sie co mogloby sie nie spodobac w Tobie
mamie Twojej "dziewczyny" jesli wiedzialaby o tym czyms.

Wiek. Jestem dla Niej za młody. Ona sama ma (jak pisałem) męża o conajmniej
20 lat starszego. Jej córka trwała prawie 2 lata w zwiąku z 36 letnim
mężczyzną.
Wie ile (mniej więcej) zarabiam, wie czego się uczę - sądzi, że nie zdołam
zapewnić jej córce odpowiednich warunków bytowania. Tak sądzę....
Oczywiście to nieprawda, ponieważ mimo że opłacam `swoje` rachunki, opłacam
szkołę itd. to starcza mi pieniędzy na to, żeby zaprosić przynajmniej raz na
tydzień swoją dziewczynę do restauracji i odkładam co miesiąc około 1000 zł.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 18:49:18

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "Szajac" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Odnosze wrazenie,ze nie napisales wszystkiego co byloby istotne do
> skomentowania sytuacji.
>
> Mozesz mi wyjasnic,dlaczego nie probowales osobistej rozmowy z matka
> dziewczyny?
>
> Kaska
>

Więcej danych zawarłem w emailu na odpowiedź postu Tytusa (przed sekundką)
A czemu nie próbowałem? Ponieważ zostało mi to odradzone. Według mojego
kochania, nic to by nie pomogło a tylko może pogorszyć sytuację. Na początku
naprawdę myślałem, że rozmowa może coś pomóc. W tej chwili jestem niemal
pewny, że nic bym nie osiągnął (brak mozliwości podjęcia dialogu) a mój
widok tylko by ją bardziej rozsierdził...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 19:39:35

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Szajac:
> ... Nie czuję, aby wkurzyla się na matkę. Po prostu mówi
> że będziemy mieli bardzo ciężko. Ale nie widzę sprzeciwu...
> Tak jakby zaakceptowała ten stan rzeczy, jakby doszła
> do wniosku, że tak byc musi...

Yhyyyyy....
Skoro ona uwaza ze jej mama nie zyczy jej zle, to skad
pomysl ze jednak tak wlasnie jest?

Nic nie piszesz o sobie, ale za to chetnie opisujesz inne
wymyslne domniemane powody rzutujace na kiepska
sytuacje.

W odroznieniu od Ciebie nie jestem pewien czy jestes kims
komu nikt nie powinien miec absolutnie niczego do zarzucenia.

Rodzice zwykle nie posuwaja sie do tego aby zle zyczyc
swoim dzieciom, a jesli tak jest to zwykle nie dzieje sie to
przy wyraznej aprobacie ich dzieci.

Dlatego sadze ze nie chcesz/nie potrafisz w miare ~obiektywnie
przedstawic okolicznosci tej sytuacji.

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 19:45:36

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "Tytus" <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Szajac" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:JVaPc.73830$i27.19593@news.chello.at...

> Wiek. Jestem dla Niej za młody. Ona sama ma (jak pisałem) męża o
conajmniej
> 20 lat starszego. Jej córka trwała prawie 2 lata w zwiąku z 36 letnim
> mężczyzną.
> Wie ile (mniej więcej) zarabiam, wie czego się uczę - sądzi, że nie zdołam
> zapewnić jej córce odpowiednich warunków bytowania. Tak sądzę....
> Oczywiście to nieprawda, ponieważ mimo że opłacam `swoje` rachunki,
opłacam
> szkołę itd. to starcza mi pieniędzy na to, żeby zaprosić przynajmniej raz
na
> tydzień swoją dziewczynę do restauracji i odkładam co miesiąc około 1000
zł.
>
>

Zanaczy się mezalians?
to jest dziwne faktycznie, ze się z Tobą nie spotkała. Gdyby podejście miała
zdrowe to by chciała sobie Ciebie obejrzeć. Jakieś sa blokady w przepływach
informacji.
Prawdobodobnie na odcinku matka-córka, chociaż może też być na odcinku
dziewczyna-Ty. Dziewczyna nie mówi wszystkiego matce i nie mówi wszystkiego
Tobie.
Jeśli matka jest (lub była w przeszłości) typu narcystycznego, i tak jak
piszesz rywalizowały o względy ojca
to nawet oczywiste, że córka blokuje unformacje na temat swojego życia
uczuciowego.
Na razie nic nie możesz zrobić, jak tylko grać z życiem tymi kartami co
masz.
zbieraj informacje
szczególy i nie nastawiaj się na nic dokąd nie będziesz miał pewności jaka
jest sytuacji i o co chodzi.
ja na Twoim miejscu spróbowałbym zaaranżowac spotkanie z matką. Nawet jeśli
zadymka miałby z tego wyjść mała. Jeśli Twoje intencjie są czyste, nie
powinno stać się nic złego.
A być może coś by się wyjaśniło.

tyt.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 19:49:26

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "Tytus" <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tytus" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:cejh0e$ljk$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Szajac" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:JVaPc.73830$i27.19593@news.chello.at...
>
> > Wiek. Jestem dla Niej za młody. Ona sama ma (jak pisałem) męża o
> conajmniej
> > 20 lat starszego. Jej córka trwała prawie 2 lata w zwiąku z 36 letnim
> > mężczyzną.
> > Wie ile (mniej więcej) zarabiam, wie czego się uczę - sądzi, że nie
zdołam
> > zapewnić jej córce odpowiednich warunków bytowania. Tak sądzę....
> > Oczywiście to nieprawda, ponieważ mimo że opłacam `swoje` rachunki,
> opłacam
> > szkołę itd. to starcza mi pieniędzy na to, żeby zaprosić przynajmniej
raz
> na
> > tydzień swoją dziewczynę do restauracji i odkładam co miesiąc około 1000
> zł.
> >
> >
>
> Zanaczy się mezalians?
> to jest dziwne faktycznie, ze się z Tobą nie spotkała. Gdyby podejście
miała
> zdrowe to by chciała sobie Ciebie obejrzeć. Jakieś sa blokady w
przepływach
> informacji.
> Prawdobodobnie na odcinku matka-córka, chociaż może też być na odcinku
> dziewczyna-Ty. Dziewczyna nie mówi wszystkiego matce i nie mówi
wszystkiego
> Tobie.
> Jeśli matka jest (lub była w przeszłości) typu narcystycznego, i tak jak
> piszesz rywalizowały o względy ojca
> to nawet oczywiste, że córka blokuje unformacje na temat swojego życia
> uczuciowego.
> Na razie nic nie możesz zrobić, jak tylko grać z życiem tymi kartami co
> masz.
> zbieraj informacje
> szczególy i nie nastawiaj się na nic dokąd nie będziesz miał pewności jaka
> jest sytuacji i o co chodzi.
> ja na Twoim miejscu spróbowałbym zaaranżowac spotkanie z matką. Nawet
jeśli
> zadymka miałby z tego wyjść mała. Jeśli Twoje intencjie są czyste, nie
> powinno stać się nic złego.
> A być może coś by się wyjaśniło.
>
> tyt.
>
>

moze też być tak jak Czarek pisze
że blokada informacji jest u Ciebie

tyt.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 20:24:35

Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "Szajac" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cejgnb$5tq$1@news.onet.pl...
> Szajac:
> > ... Nie czuję, aby wkurzyla się na matkę. Po prostu mówi
> > że będziemy mieli bardzo ciężko. Ale nie widzę sprzeciwu...
> > Tak jakby zaakceptowała ten stan rzeczy, jakby doszła
> > do wniosku, że tak byc musi...
>
> Yhyyyyy....
> Skoro ona uwaza ze jej mama nie zyczy jej zle, to skad
> pomysl ze jednak tak wlasnie jest?
Nie wiem jak jest - to, że nie czuję tego `sprzeciwu` nie znaczy, że ona się
temu nie sprzeciwia. Nie wiem co siedzi w umyśle drugiego człowieka.
>
> Nic nie piszesz o sobie, ale za to chetnie opisujesz inne
> wymyslne domniemane powody rzutujace na kiepska
> sytuacje.
>
> W odroznieniu od Ciebie nie jestem pewien czy jestes kims
> komu nikt nie powinien miec absolutnie niczego do zarzucenia.

:-) Jestem zupełnym przeciwieństwem charakterystyki którą napisałeś - jestem
wręcz człowiekiem który lubi słuchać słowa krytyki (byle - oczywiście -
konstruktywnej krytyki) bo wiem, że to mi pozwoli na bycie lepszym.
No i - gdyby jej matka mnie poznała - ok, wtedy mógłbym mieć sobie coś do
zarzucenia. Ale w takim wypadku wydaje mi się, że ja jestem w porządku.

>
> Rodzice zwykle nie posuwaja sie do tego aby zle zyczyc
> swoim dzieciom, a jesli tak jest to zwykle nie dzieje sie to
> przy wyraznej aprobacie ich dzieci.
Nie powiedziałem, że to jest `wyrażna` aprobata, tylko że `wydaje mi się` że
nie widzę sprzeciwu.
>
> Dlatego sadze ze nie chcesz/nie potrafisz w miare ~obiektywnie
> przedstawic okolicznosci tej sytuacji.

Staram się pokazać sytuacje w mojego punktu widzenia. Staram się, by nie
dyktowały mną emocje tylko chłodno patrzę na całą sytuację. Zastanawiam się,
czy moje zachowanie mogło dać jakiś impuls do tej sytuacji i odpowiadam że -
nie, nie zrobiłem nic takiego aby moja `niedoszła` teściowa mnie
znienawidziła.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szukam "Niezwykła terapia" i "Kiedy życie boli"
(psycho..psa)
Śmierć i choroba
psyche.pl ???
Czy to zdrada czy nie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »