| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-07-08 18:25:40
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g4vtrq$2dt$1@achot.icm.edu.pl...
> Taaa... Nietrudno się domyślić, że nawykłaś do "wiejskich burków".
> Widać to na każdym niemal kroku.
>
> Nawet jak starasz się to ukrywać, to i tak gdzie-nie-gdzie to-i-owo
> wyłazi i wyłazi.
> No niestety.
Cześć szmaciarzu, gnój już wywieziony? To się do latryn zabieraj...
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-07-08 18:47:05
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...Kiedy: Tue, 08 Jul 2008 18:26:14 +0200, kto: Ikselka, co:
>> ciekawe czy ktoś prócz mnie czyta te wymiany hmm... myśli
>
> Kiedy tylko się pojawiam, bądź pewien, że WSZYSCY czytają
> (sam jestes dowodem).
niezupełnie, albo czytam wszystko, albo nic
> Dlatego wracam, bo beze mnie grupa zawisa w bezczuciu...
kiedyś był tu spory ruch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-07-08 19:03:17
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...Dnia Tue, 8 Jul 2008 18:47:05 +0000 (UTC), Marek Krużel napisał(a):
> Kiedy: Tue, 08 Jul 2008 18:26:14 +0200, kto: Ikselka, co:
>
>>> ciekawe czy ktoś prócz mnie czyta te wymiany hmm... myśli
>>
>> Kiedy tylko się pojawiam, bądź pewien, że WSZYSCY czytają
>> (sam jestes dowodem).
>
> niezupełnie, albo czytam wszystko, albo nic
A co częściej?
;-P
>
>> Dlatego wracam, bo beze mnie grupa zawisa w bezczuciu...
>
> kiedyś był tu spory ruch
Kiedyś wszyscy byli młodsi, dziś potrzebują zapalnika, aby w ogóle oczy
otworzyć. Nawet Sky gdzieś znikł - zestarzał się, czy co?
A ja mam właśnie tę energię, której ludziom brakuje. Myślisz, że nie zdaję
sobie z tego sprawy, że ludziom się po prostu nie chce wysilać? Wolą
gotowce, w które można się włączyć, albo przepychanki, które można zza
firanki popodglądać - tak było od zarania, internet sie niczym nowym nie
wyróżnia, tylko technologią :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-07-08 19:10:18
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...Marek Krużel pisze:
> Kiedy: Tue, 08 Jul 2008 17:46:53 +0200, kto: Ikselka, co:
>
>> Dnia Tue, 8 Jul 2008 17:06:28 +0200, cbnet napisał(a):
>> [...]
>
> ciekawe czy ktoś prócz mnie czyta te wymiany hmm... myśli
ja hmm... czytam
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-07-08 19:10:38
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...Dnia Tue, 8 Jul 2008 17:12:33 +0200, cbnet napisał(a):
> Byle nie twoją wilgotną, rozochoconą dziurą.
> W mózgu oczywiście.
Denny prostak. Dno. Ale i takim człowiek na poziomie wybacza - maluczkim
szczególnie sie to należy.
PS. Maluczki - to w ogóle i w szczególe o tobie, tak właśnie uważam. Musisz
cierpieć z powodu słabych osiągów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-07-08 19:25:35
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...Dnia Tue, 8 Jul 2008 02:03:41 -0700 (PDT), i...@g...pl napisał(a):
"(...)Pani Alicja Tysiąc dba o dobro swoich dzieci, które przecież mogą te
komentarze czytać.(...)"
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,54336
39,Proces_za_niedoszla_morderczynie.html
Kuriozalna ta "dbałość", po prostu kuriozalna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-07-08 20:29:42
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...Kiedy: Tue, 08 Jul 2008 21:03:17 +0200, kto: Ikselka, co:
>>>> ciekawe czy ktoś prócz mnie czyta te wymiany hmm... myśli
>>>
>>> Kiedy tylko się pojawiam, bądź pewien, że WSZYSCY czytają
>>> (sam jestes dowodem).
>>
>> niezupełnie, albo czytam wszystko, albo nic
>
> A co częściej?
> ;-P
raczej co dłużej. jak wdepnę to wszystko póki mi się nie odechce,
tym razem chyba od 28 V, czyli dość już długo, jak nic nie napiszę
któregoś dnia, to prawdopodobnie będzie oznaczało, że już mnie nie ma,
a więc i nie czytam
>>> Dlatego wracam, bo beze mnie grupa zawisa w bezczuciu...
>>
>> kiedyś był tu spory ruch
>
> Kiedyś wszyscy byli młodsi, dziś potrzebują zapalnika, aby w ogóle
> oczy otworzyć. Nawet Sky gdzieś znikł - zestarzał się, czy co?
> A ja mam właśnie tę energię, której ludziom brakuje. Myślisz, że
> nie zdaję sobie z tego sprawy, że ludziom się po prostu nie chce
> wysilać? Wolą gotowce, w które można się włączyć, albo przepychanki,
> które można zza firanki popodglądać - tak było od zarania, internet
> sie niczym nowym nie wyróżnia, tylko technologią :-)
nie wiem jak ludzie, mnie rzeczywiście niewiele się chce, ale to wcale
nie oznaczy że coś 'wolę', to coś po prostu jest, bo ktosie mają taką
wolę, czy bezwładność, a ja się przyglądam i raczej nie przeszkadzam
temu być, zapewne z powodu braku energii.
a propos, nie czujesz się czasem jakimś wampirem energetycznym? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-07-08 21:08:08
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...Dnia Tue, 8 Jul 2008 20:29:42 +0000 (UTC), Marek Krużel napisał(a):
> jak nic nie napiszę
> któregoś dnia, to prawdopodobnie będzie oznaczało, że już mnie nie ma,
> a więc i nie czytam
...albo że Ci komp padł.
Ja zawsze napierw dopuszczam tę właśnie lżejszą ewentualność. Ale też mam
wrażenie, że jeśli kiedyś przestanę się tu pojawiać na dobre, no to chyba
będzie znaczyło własnie to gorsze... bo komp jakiś inny to raczej musi się
dla mnie natychmiast znaleźć - mąż o tym wie, że to moje uzależnienie wiąże
się ze spokojem w domu, ot, wyladowuję się w grupach, a dla męża pozostaje
tylko to, co najmilsze i sam spokój, ba, nawet czasem mu opowiadam co
ciekawsze dyskusje, co jest dobrym początkiem do pójścia dalej w...
rozmowie ;-)
Jest po prostu mądrym człowiekiem, wie, że baba jak się wyszaleje, to jest
milsza, no a po co mam się wyżywać na nim? On na to nie zasługuje i zresztą
jest na to za mądry i za dobry :-)
>
>>>> Dlatego wracam, bo beze mnie grupa zawisa w bezczuciu...
>>>
>>> kiedyś był tu spory ruch
>>
>> Kiedyś wszyscy byli młodsi, dziś potrzebują zapalnika, aby w ogóle
>> oczy otworzyć. Nawet Sky gdzieś znikł - zestarzał się, czy co?
>> A ja mam właśnie tę energię, której ludziom brakuje. Myślisz, że
>> nie zdaję sobie z tego sprawy, że ludziom się po prostu nie chce
>> wysilać? Wolą gotowce, w które można się włączyć, albo przepychanki,
>> które można zza firanki popodglądać - tak było od zarania, internet
>> sie niczym nowym nie wyróżnia, tylko technologią :-)
>
> nie wiem jak ludzie, mnie rzeczywiście niewiele się chce, ale to wcale
> nie oznaczy że coś 'wolę', to coś po prostu jest, bo ktosie mają taką
> wolę, czy bezwładność, a ja się przyglądam i raczej nie przeszkadzam
> temu być, zapewne z powodu braku energii.
> a propos, nie czujesz się czasem jakimś wampirem energetycznym? ;)
Aaaaa, to - to cały czas! Przecież skądś muszę ją czerpać, nie jestem
żadnym perpetuum mobile. Z jednych ją wysysam, oddając innym, hie hie...
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-07-08 21:21:53
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...Dnia Tue, 8 Jul 2008 23:08:08 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 8 Jul 2008 20:29:42 +0000 (UTC), Marek Krużel napisał(a):
>
>> jak nic nie napiszę
>> któregoś dnia, to prawdopodobnie będzie oznaczało, że już mnie nie ma,
>> a więc i nie czytam
>
> ...albo że Ci komp padł.
>
> Ja zawsze napierw dopuszczam tę właśnie lżejszą ewentualność. Ale też mam
> wrażenie, że jeśli kiedyś przestanę się tu pojawiać na dobre, no to chyba
> będzie znaczyło własnie to gorsze... bo komp jakiś inny to raczej musi się
> dla mnie natychmiast znaleźć - mąż o tym wie, że to moje uzależnienie wiąże
> się ze spokojem w domu, ot, wyladowuję się w grupach, a dla męża pozostaje
> tylko to, co najmilsze i sam spokój, ba, nawet czasem mu opowiadam co
> ciekawsze dyskusje, co jest dobrym początkiem do pójścia dalej w...
> rozmowie ;-)
> Jest po prostu mądrym człowiekiem, wie, że baba jak się wyszaleje, to jest
> milsza, no a po co mam się wyżywać na nim? On na to nie zasługuje i zresztą
> jest na to za mądry i za dobry :-)
>
>
>>
>>>>> Dlatego wracam, bo beze mnie grupa zawisa w bezczuciu...
>>>>
>>>> kiedyś był tu spory ruch
>>>
>>> Kiedyś wszyscy byli młodsi, dziś potrzebują zapalnika, aby w ogóle
>>> oczy otworzyć. Nawet Sky gdzieś znikł - zestarzał się, czy co?
>>> A ja mam właśnie tę energię, której ludziom brakuje. Myślisz, że
>>> nie zdaję sobie z tego sprawy, że ludziom się po prostu nie chce
>>> wysilać? Wolą gotowce, w które można się włączyć, albo przepychanki,
>>> które można zza firanki popodglądać - tak było od zarania, internet
>>> sie niczym nowym nie wyróżnia, tylko technologią :-)
>>
>> nie wiem jak ludzie, mnie rzeczywiście niewiele się chce, ale to wcale
>> nie oznaczy że coś 'wolę', to coś po prostu jest, bo ktosie mają taką
>> wolę, czy bezwładność, a ja się przyglądam i raczej nie przeszkadzam
>> temu być, zapewne z powodu braku energii.
>> a propos, nie czujesz się czasem jakimś wampirem energetycznym? ;)
>
> Aaaaa, to - to cały czas! Przecież skądś muszę ją czerpać, nie jestem
> żadnym perpetuum mobile. Z jednych ją wysysam, oddając innym, hie hie...
> :-)
...i zapomniałam dopowiedzieć o ważnej rzeczy: jak się wściekam, to chudnę.
Tak więc widzisz - na mężu jeździć nie chcę, a na kimś muszę, więc tu jest
własnie idealne pole dla ćwiczeń utrzymujących linię i może własnie to jest
główny powód, dla którego lubię zaczepiać i rozrabiać tutaj. Prywatnie, w
tzw "realu" nikt z niewiedzących o mojej ukrytej (hie, hie) internetowej
działalności nie posądziłby mnie nawet o podniesienie głosu na chwilę -
jestem ostoją łagodności; czyż inaczej mój mąż czy ktokolwiek inny mógłby
ze mną wytrzymać 27 lat (właśnie 4 lipca nam "stuknęło")?
;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-07-09 08:54:52
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...Czyli podświadomie lecisz na mnie jak świnia, ale nie potrafisz tego
nawet dostrzec.
Rozumiem. :)
Wiesz XL, twój mózg znajduje się w kroczu.
Powaga. ;)
Wydaje mi się, że bardziej porąbana debilka od ciebie jeszcze nigdy
się do mnie nie przystawiała... ani w necie ani w realu.
No ale tak to bywa jak komputery wchodzą pod strzechy.
Coś za coś.
Niestety.
--
CB
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1v7h8hpvik4fr.pe63mfj4ttdg.dlg@40tude.net...
> Każdy idiota i buc sobie tak tłumaczy czyjeś zainteresowanie, zwłaszcza
> płynące ze strony kobiety.
> Otóż wyjaśniam: jesteś niespotykanym egzemplarzem, to prawda. Nadajesz się
> na stół - doświadczalny - robię sobie na tobie doświadczenia, obserwuję
> reakcję na moją wyższość i właśnie się potwierdzają moje wszystkie
> przewidywania. No, ale niestety, tylko muchy na ciebie tu lecą :-)
> Burku :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |