Strona główna Grupy pl.rec.ogrody U Was też Armagedon?

Grupy

Szukaj w grupach

 

U Was też Armagedon?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 110


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2017-03-06 10:06:03

Temat: U Was też Armagedon?
Od: m...@y...com szukaj wiadomości tego autora

Pieprzysz. Polskie posesje zarosły jak niepielęgnowana broda, bo urzedas tylko czekał
na haracz lub rolę wyroczni. Wreszcie można bez błagania byle urzędasa o pozwolenie
spokojnie wyciąć drzewo, które się samemu dziesiąt lat temu posadziło.
Do tej pory posiadłości zarastały badziewiem, bo się człek bał wystąpić o pozwolenie
na wycięcie - urzędas tylko czekał na swoje pięć minut władzy, sam nie posiadając ani
spłachetka, żeby "posiadaczowi ziemskiemu" utrudnić życie odmową, a co częściej zgodą
pod warunkiem.
Teraz nie potrzebuję się narażać - co sama posadziłam, to wytnę. I nikomu nic do
tego, tak samo jak do tego, gdzie i co sadzę.

--
XL


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2017-03-06 13:03:43

Temat: Re: U Was też Armagedon?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu poniedziałek, 6 marca 2017 08:01:30 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
> W dniu 05.03.2017 o 21:24, t-1 pisze:
> > A jaki diabeł Cię podkusił, że zasadziłeś takie drzewo?
> Nawet diabeł by nie przewidział, że za drzewo posadzone za komuny spod
> znaku sierpa i młota w roku 1976 inna komuna każe właścicielowi zapłacić
> haracz i to w takiej wysokości.
> Jacek

No dokładnie.
A jakoś na posadzenie zgoda urzędu wymagana nie była.
I tak, MŚK właśnie WRESZCIE wycina. SWOJE. Wczesniej, na zadrzewionym hektarze przy
domu, musielibyśmy się ubiegać najmniej o kilkanaście zezwoleń na wycięcie drzew,
które 20-30 lat temu sami sadziliśmy wzdłuż drogi od bramy do domu i obecnie po
prostu jest za ciemno, za ciasno, za smutno, za groźnie, a także opadłych liści
człowiek z wielkiem już nie nadąża usuwać. Wolę posadzić tam dalie. No ale argument
to marny dla urzędu - prawdopodobieństwo utrudnień i kręcenia urzędniczym nosem było
w tej sytuacji równe jeden.
Urzędnik, zwłaszcza ten nieposiadający niczego poza blokowym balkonem, wreszcie
stracił okazję do "wykazywania" się "decyzyjnością".
Oraz ci państwo protestujący w miastach, co to pieski chcieli na czyimś gruncie
odcedzać w nieskończoność.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2017-03-06 13:06:18

Temat: Re: U Was też Armagedon?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu poniedziałek, 6 marca 2017 10:06:04 UTC+1 użytkownik m...@y...com
napisał:
> Pieprzysz. Polskie posesje zarosły jak niepielęgnowana broda, bo urzedas tylko
czekał na haracz lub rolę wyroczni. Wreszcie można bez błagania byle urzędasa o
pozwolenie spokojnie wyciąć drzewo, które się samemu dziesiąt lat temu posadziło.
> Do tej pory posiadłości zarastały badziewiem, bo się człek bał wystąpić o
pozwolenie na wycięcie - urzędas tylko czekał na swoje pięć minut władzy, sam nie
posiadając ani spłachetka, żeby "posiadaczowi ziemskiemu" utrudnić życie odmową, a co
częściej zgodą pod warunkiem.
> Teraz nie potrzebuję się narażać - co sama posadziłam, to wytnę. I nikomu nic do
tego, tak samo jak do tego, gdzie i co sadzę.
>
> --
> XL

Tak, to ja.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2017-03-06 13:07:03

Temat: Re: U Was też Armagedon?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu poniedziałek, 6 marca 2017 10:03:56 UTC+1 użytkownik m...@y...com
napisał:
> Pieprzysz. (...)

To oczywiście do Wątkodawcy.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2017-03-06 15:14:14

Temat: Re: U Was też Armagedon?
Od: "abn140" <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


> A jaki
tak to dziala....
po zaszyszkowaniu ustawy ucieszylem sie ze moje klony i pare innych -
trzymanych na drewno - beda mogly zostac...
w piatek czytam ze ma wracac stare czyli jakies zawiadomienia gminy i hoooy
wie co jeszcze....
no to te malutkie zostaly.
te srednie - cosh - czy musze pisac....
a teraz rozumowanie /przykladowe/ gosci od wielkich dzialek zlesionych
powaznym drzewostanem.
otworzylo sie okno mozliwosci wiec gostek se mysli:
"no dzialka w centrum jest. ja juz stary, emerytur nie bedzie, moze za
kilkanascie lat trzeba bedzie to sprzedac zeby nie zdychac z glodu.
cholera wie co zycie przyniesie. ale z drzewami nikt nie kupi a zezwolenia
na wycinke nie dostane bo centrum miasta i ma byc ladnie. a prawo zmienia bo
nadejda nowi......
no wiec - tniemy"
ludzie wycinaja na tzw 'zas'.
niepotrzebnie. niepotrzebnie moze wogole kiedykolwiek albo na bank - teraz
niepotrzebnie...
co przyczyna jest? niestabilnosc prawa. przy gwarancjach ze ta ustawa nie
zostanie cofnieta prawie nikt by nie wycinal.
a tak jest okazja to sie czysci....
25 lat sraczki legislacyjnej, sprzecznej czesto ze soba, zmian takich sobie,
zmian zmian i zmian tych zmian co to ostatnio zmienialy te zmiany co inne
zmiany zmienialy.
dziwicie sie ludziom?
majac taka dzialke w centrum chyba bym plakal ale wycinal......


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2017-03-06 16:36:20

Temat: Re: U Was te? Armagedon?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

abn140 <a...@g...com> wrote:
>
>> A jaki
> tak to dziala....
> po zaszyszkowaniu ustawy ucieszylem sie ze moje klony i pare innych -
> trzymanych na drewno - beda mogly zostac...
> w piatek czytam ze ma wracac stare czyli jakies zawiadomienia gminy i hoooy
> wie co jeszcze....
> no to te malutkie zostaly.
> te srednie - cosh - czy musze pisac....
> a teraz rozumowanie /przykladowe/ gosci od wielkich dzialek zlesionych
> powaznym drzewostanem.
> otworzylo sie okno mozliwosci wiec gostek se mysli:
> "no dzialka w centrum jest. ja juz stary, emerytur nie bedzie, moze za
> kilkanascie lat trzeba bedzie to sprzedac zeby nie zdychac z glodu.
> cholera wie co zycie przyniesie. ale z drzewami nikt nie kupi a zezwolenia
> na wycinke nie dostane bo centrum miasta i ma byc ladnie. a prawo zmienia bo
> nadejda nowi......
> no wiec - tniemy"
> ludzie wycinaja na tzw 'zas'.
> niepotrzebnie. niepotrzebnie moze wogole kiedykolwiek albo na bank - teraz
> niepotrzebnie...
> co przyczyna jest? niestabilnosc prawa. przy gwarancjach ze ta ustawa nie
> zostanie cofnieta prawie nikt by nie wycinal.
> a tak jest okazja to sie czysci....
> 25 lat sraczki legislacyjnej, sprzecznej czesto ze soba, zmian takich sobie,
> zmian zmian i zmian tych zmian co to ostatnio zmienialy te zmiany co inne
> zmiany zmienialy.
> dziwicie sie ludziom?
> majac taka dzialke w centrum chyba bym plakal ale wycinal......
>
>
>

Może w miastach. Tam słusznie wycinają. Zadrzewienia w miastach to zwykle
sralnia dla okolicznych blokowiskowych piesków. Dlatego owe protesty. U
nas, na wsi, spokój i cisza. Wycinka tak, gdzieniegdzie, ale tylko
kosmetyczna, bo ludzie w ogródkach i przed domami za komuny świerków
nasadzili i teraz wreszcie mogą wyciąć, bo domów zza nich nie widać. A i
stare powiedzenie ma sens: "Drzewo wyżej dachu - gospodarz do piachu."
Drzewa blisko domu sadzone w końcu trzeba wycinać i tyle.
Własnego lasu żaden chłop nie biegnie wyciąć. Las to zabezpieczenie na
starość albo majątek rodzinny.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2017-03-06 17:11:48

Temat: Re: U Was też Armagedon?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

collie <c...@v...pl> wrote:
> W dniu 04.03.2017 18:04, Jacek pisze:
>
>> U siebie ściąłem korkowiec amurski, za którego przyszło by mi zapłacić ponad 25
>> tys. w trybie poprzednich przepisów.
>
> Tym sposobem przybył nowy zwolennik wyborczy PiS-u. No bo jak, dyć przecie dzięki
> "lex Szyszko" zyskał już nie 500, a 25000 złotych. Suweren żrnący, qrwa jego mać.
> Podobnie jak ten drugi, któremu akurat teraz zaczęło przeszkadzać drzewo rosnące
> koło chałupy.
>
>

Od razu widać, że Ty chałupy nie masz. Albowiem gdybyś miał chałupę i
osobiście xxx lat temu posadzone drzewo przy niej, rozumiałbyś problem.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2017-03-06 19:14:16

Temat: Re: U Was też Armagedon?
Od: collie <c...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 06.03.2017 17:11, XL pisze:

> Od razu widać, że Ty chałupy nie masz. Albowiem gdybyś miał chałupę i
> osobiście xxx lat temu posadzone drzewo przy niej, rozumiałbyś problem.

Od razu widać, że wróżysz z fusów. I idąc za Twoim przewodem z fusami,
powiem Ci, że Ty takiej chałupy jak moja w życiu mieć nie będziesz,
biorąc pod uwagę choćby tylko metraż. A jest tego 270 m2. Ale revenons
a nos moutons - powróćmy do naszych baranów. Ta moja chałupa jest
obsadzona sosnami i świerkami. Nie ja je sadziłem, bo lat mają już
kilkadziesiąt i po kilkanaście - jak nie więcej - metrów każde z nich
ma. Jedno rośnie w odległości 2 m od rogu domu, pozostałe trochę dalej -
5-20 m. I choć to najbliżej rosnące włazi mi już na balkon, to w życiu
mnie i połowicy nie przyszłoby na myśl, by je ściąć, bo - wicie-rozumicie,
zagraża chałupie. Przyciąłem tylko gałęzie, które szorowały po tynku
i szumi sobie spokojnie dalej. Pozostałe podgoliłem od spodu - bo lubię
chodzić pod drzewami a nie wokół drzew - i tyle było mej siekierezady
z piłą łańcuchową, gdy te drzewa stały się moje. Sąsiedzi mają typowo
leśne działki, więc u nich na posesjach sosen jak mrówków (czego im
zazdroszczę), ale na żadnej nie słyszałem piły motorowej, gdy nastało
lex Szyszko. Bo to są pany, nie buraki...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2017-03-06 19:32:46

Temat: Re: U Was też Armagedon?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

collie <c...@v...pl> wrote:
> W dniu 06.03.2017 17:11, XL pisze:
>
>> Od razu widać, że Ty chałupy nie masz. Albowiem gdybyś miał chałupę i
>> osobiście xxx lat temu posadzone drzewo przy niej, rozumiałbyś problem.
>
> Od razu widać, że wróżysz z fusów. I idąc za Twoim przewodem z fusami,
> powiem Ci, że Ty takiej chałupy jak moja w życiu mieć nie będziesz,

Fusisz. Niby skąd piszę?

> biorąc pod uwagę choćby tylko metraż. A jest tego 270 m2.

To, jak rozumiem, jest w Twym rozumieniu Bardzo Wielka Chałupa?
LOL

> Ale revenons
> a nos moutons - powróćmy do naszych baranów. Ta moja chałupa jest
> obsadzona sosnami i świerkami. Nie ja je sadziłem, bo lat mają już
> kilkadziesiąt i po kilkanaście - jak nie więcej - metrów każde z nich
> ma. Jedno rośnie w odległości 2 m od rogu domu,

Czyli dorośniesz do wycięcia za jakieś góra 5 lat. Albo Twoje dzieci wytną.


> pozostałe trochę dalej -
> 5-20 m. I choć to najbliżej rosnące włazi mi już na balkon, to w życiu
> mnie i połowicy nie przyszłoby na myśl, by je ściąć, bo - wicie-rozumicie,
> zagraża chałupie.

Widać jeszcze porządnie nie zagraża. A zacznie.

> Przyciąłem tylko gałęzie, które szorowały po tynku

A korzenie po fundamentach...

> i szumi sobie spokojnie dalej. Pozostałe podgoliłem od spodu

Fachowiec, od razu widać. Będą się super przewracały podczas porządnej
wichury. Tylko samochodu tam nie postaw.

> - bo lubię
> chodzić pod drzewami a nie wokół drzew - i tyle było mej siekierezady
> z piłą łańcuchową, gdy te drzewa stały się moje. Sąsiedzi mają typowo
> leśne działki, więc u nich na posesjach sosen jak mrówków (czego im
> zazdroszczę), ale na żadnej nie słyszałem piły motorowej, gdy nastało
> lex Szyszko. Bo to są pany, nie buraki...
>

Zburaczą się po pierwszej zwałce drzewa na dach. Trzeba tylko czasu, no i
losu, który sam wyznaczy pierwszego "buraka"... Ciekawe, czy znajdziesz się
w targecie.




--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2017-03-06 20:04:22

Temat: Re: U Was też Armagedon?
Od: collie <c...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 06.03.2017 19:32, XL pisze:

> Zburaczą się po pierwszej zwałce drzewa na dach. Trzeba tylko czasu, no i
> losu, który sam wyznaczy pierwszego "buraka"... Ciekawe, czy znajdziesz się
> w targecie.

Chłopie, te drzewa służą już 3-4 pokoleniu - niektóre domy były budowane jeszcze
przed wojną i drzewa na posesji już były, nim dom stanął. I jakoś nikt nie drży
przed "zwałką". Mało tego, nie dość, że nie boją się "zwałki", to nie boją się
też powodzi, a rzeka i jezioro blisko, i wszędzie płasko, jak to na Mazowszu.
Ale cóż, sami sobie zgotowali ten los: całe życie pod groźbą "zwałki" i powodzi.
Zstępni budowniczych Nowej Huty ze wsi Mogiła tego nie pojmą...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nie za wcześnie na odnawianie trawnika?
Czy nie za wcześnie na odnowę trawnika?
Krasnokwiat Katarzyny
zupa z komosy
Zima

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »