| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-16 15:44:40
Temat: UMARŁ SEBASTIANNiesamowite, jeszcze tydzień temu, cieszyłem się będąc w BETEL, dzisiaj otrzymuję
informację, że jeden z podopiecznych zmarł. Cholera, po 3 dniach mojego pobytu, oni
pytali kiedy znowu do nich wrócę. To osoby upośledzone i sieroty społeczne i nie
potrafią kłamać (ze wzgl. na swoje uprzedzenie).
Jest mi tak cholernie przykro, że w oczach mam łzy!!!!!! Nie potraffię tego
powstrzymać!
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-16 16:01:36
Temat: Re: UMARŁ SEBASTIAN> Niesamowite, jeszcze tydzień temu, cieszyłem się będąc w BETEL, dzisiaj
otrzymuję
> informację, że jeden z podopiecznych zmarł. Cholera, po 3 dniach mojego
pobytu, oni
> pytali kiedy znowu do nich wrócę. To osoby upośledzone i sieroty społeczne i
nie
> potrafią kłamać (ze wzgl. na swoje uprzedzenie).
> Jest mi tak cholernie przykro, że w oczach mam łzy!!!!!! Nie potraffię tego
> powstrzymać!
pokoj jego duszy <'>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-16 18:17:12
Temat: Re: UMARŁ SEBASTIANUżytkownik "d.v.(er)" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b7jtha$scg$1@inews.gazeta.pl...
> Niesamowite, jeszcze tydzień temu, cieszyłem się będąc w BETEL, dzisiaj
otrzymuję
> informację, że jeden z podopiecznych zmarł. Cholera, po 3 dniach mojego
pobytu, oni
> pytali kiedy znowu do nich wrócę. To osoby upośledzone i sieroty społeczne
i nie
> potrafią kłamać (ze wzgl. na swoje uprzedzenie).
> Jest mi tak cholernie przykro, że w oczach mam łzy!!!!!! Nie potraffię
tego
> powstrzymać!
>
Na pewne biegi wydarzen nie mamy niestety wplywu.
Czy tego chcemy czy nie musimy je z czasem zaakceptowac.
Przykro mi...
-- PrzeMaks
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-16 18:26:28
Temat: Re: UMARŁ SEBASTIAN
Użytkownik "PrzeMaks" <p...@p...onet.pl> zaprezentowałał wyłącznie własne
opinie w wiadomości b7k6j7$ag1$...@a...news.tpi.pl...
> Na pewne biegi wydarzen nie mamy niestety wplywu.
> Czy tego chcemy czy nie musimy je z czasem zaakceptowac.
> Przykro mi...
>
> -- PrzeMaks
wiem, wiem, wiem - jeszcze nawet nie wywołałem zdjęć, ale teraz to mi się nawet nie
spieszy. Tak, czas zaleczy pewne rzeczy, tym bardziej, że ja w swoich działaniach
muszę się z takimi sprawami liczć - ale nie potrafię, za każdym razem. WIem, muszę to
przetrawić - niesamowite - przy ostnim namaszeczeniu sam spadł krzyż dobrze przybity
-
co jak co, ale ja to pewnie byłbym ostanim tóry w takie rzeczy by uwierzył. A m oże
lepiej - może tam będzie miał lepiej - tu był na wózku, upośledony, zdany na innych,
niekochany, odrzucowny przez rodziców, musiał mieć stałą opikę, nie mógł się wyrazić
werbqlnie, trzeba było go karmić podrobionymi chałkami, płynem, głaskać, uspokajać,
przytulać - co on z tego życia miał - tak, na pewno gdziekolwiek teraz jest, jest mu
lepiej. - tylko ten proszący wyraz twarzy przed....
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |