| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-08-09 15:51:43
Temat: Re: Ubawiłam sie....
Ghost napisał(a):
> U�ytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:i3ofqi$lhj$1@news.onet.pl...
> > http://www.wprost.pl/ar/204955/Witaj-w-Polsce-Nowym-
Sredniowieczu/?O=204955&pg=0
> >
> > Czego i wam �ycz�, MK
>
> Mi sie zyczenie nie spelnilo. Sroda jak zwykle, malo intjeligjentna i malo
> smieszna.
Ma rację, polska przez buractwo jest pełna średniowiecznego
szaleństwa, co jest całkowicie szkodliwe, bo mentalność z czasów
barbarzyństwa nie pasuje do tego w czym żyjemy. Rosjanie też
przyjeżdzają, żeby zobaczyć jak funkcjonuje Orwellowski świat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-08-09 16:26:01
Temat: Re: Ubawiłam sie....
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:i3p7hm$2o5$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:i3ofqi$lhj$1@news.onet.pl...
>> http://www.wprost.pl/ar/204955/Witaj-w-Polsce-Nowym-
Sredniowieczu/?O=204955&pg=0
>>
>> Czego i wam życzę, MK
>
> Mi sie zyczenie nie spelnilo. Sroda jak zwykle, malo intjeligjentna i malo
> smieszna.
Ach, kiedyż to nasz Ghost się uśmiechnie.
Chyba zmrużę wtedy oczy z wielkiego zadowolenia.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-08-09 17:08:27
Temat: Re: Ubawiłam sie....
Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:i3pa6r$u2f$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:i3p7hm$2o5$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:i3ofqi$lhj$1@news.onet.pl...
>>> http://www.wprost.pl/ar/204955/Witaj-w-Polsce-Nowym-
Sredniowieczu/?O=204955&pg=0
>>>
>>> Czego i wam życzę, MK
>>
>> Mi sie zyczenie nie spelnilo. Sroda jak zwykle, malo intjeligjentna i
>> malo smieszna.
>
> Ach, kiedyż to nasz Ghost się uśmiechnie.
> Chyba zmrużę wtedy oczy z wielkiego zadowolenia.
Huehuehue, moze byc?
Ja siem czesto smiejem, ino tego nie wypisujem wprost. Niektorzy widzom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-08-09 19:22:10
Temat: Re: Ubawiłam sie....Cieszę się, że to Cię ubawiło. Dla mnie śmiech byłby zbawienną rzeczą,
zważywszy, że przez całe życie raczej - z pewnymi wyjątkami - byłem
smutny. Postaram się zanalizować to, co przeczytałem. Od razu
podkreślam, że jest to tylko mój odbiór, a więc może być zdeformowany
przez jakieś krzywdy jakich doznałem i przez własne cechy osobowości,
które mogę projektować na Panią Środę, jak i na innych. Pierwsze
wrażenie jest takie, że jest to płytki sposób wyśmiewania się ze
zjawisk, które mają głębsze podłoże. Pierwsze wrażenie jest takie, że
Pani Środa używa słowa ,,średniowiecze" w pogardliwym tego słowa
znaczeniu, i operuje nim przez prawie cały artykuł, przez co pogardliwe
znaczenie słowa ,,średniowiecze" dominuje i nadaje charakter/wymowę temu
artykułowi. Słowo ,,średniowiecze" może mieć co najmniej dwa znaczenia.
Pierwsze jest takie, że dotyczy pewnej epoki w dziejach ludzkich,
pewnego przedziału czasowego dla uporządkowania badań historycznych i
uporządkowania świadomości człowieka na temat tego, o czym mówi i myśli
(wie). To nie ma specjalnego związku z zabarwieniem ocennym.
Średniowiecze tylko z naszego punktu widzenia może być postrzegane jako
,,przestarzałe, zacofane", gdyż dziś jesteśmy dalej w etapie rozwoju. Gdy
minie pięćset lat od chwili obecnej, dzisiejsze przeżycia i warunki mogą
być także z tej przyszłej perspektywy okazywać się tak samo ,,zacofane".
W pierwszym znaczeniu tego słowa ,,średniowiecze" jest ciekawą, jak
każda, epoką doświadczenia człowieka, z filmów jakie oglądamy możemy
mieć wyobrażenie zbyt uproszczone, niejako ,,zewnętrzne", ,,odległe",
,,zupełnie inne", podczas gdy dla człowieka żyjącego wtedy było to takie
samo ,,tu i teraz", jak moje ,,tu i teraz". Nie powinniśmy sugerować się
dzisiaj przedstawianym wizerunkiem kostiumów, zamków, sprawiającym
wrażenie czegoś odległego i innego. Nawet w naszym życiu osobistym mamy
tendencję do potępiania, złego oceniania swej przeszłości jako ,,nie
takiej". Tu się zagalopowałem - mówię o sobie. Drugie znaczenie słowa
,,średniowiecze" jest pogardliwe, nie ma nic wspólnego z argumentacją,
lecz jednym zaciemniającym, dewaluującym (ironicznie) słowem Autorka
rozprawia się z czymś w całym artykule. Wyczuwam wyraźną nienawiść do
Kościoła. Proszę mi wybaczyć, zamiast słowa ,,nienawiść" mogę wstawić
,,niechęć". Autorka przedstawia to tak, jakby Kościół był głównym powodem
zła w Polsce. Nie wchodzę bliżej w to, czy tak jest. Nie wiem. Na
pierwszy rzut oka wydaje mi się to zbyt jednostronne. Autorka nie
uwzględnia, że dla wielu ludzi spotkania w Licheniu mogą być czymś
ważnym w ich doświadczeniu życia, drogi do szczęścia i samego szczęścia,
że Autorkę nikt nie zmusza do tego, by uczestniczyła w tych
pielgrzymkach, jeśli nie odpowiadają jej wrażliwości, osobowości,
ukształtowaniu, poczuciu szczęścia, wolności, prawdy. Są ludzie, do
których to trafia, dla których jest to bardzo bliskie, na przykład z
powodu wychowania w podobnych rodzinach, gdzie uczucie miłości,
uczciwości, dobra, wspólnoty było ściśle powiązane ze wspólnotą
kościelną. I z innych powodów, których nie znam. Nie zawsze wszystko
można zgłębić racjonalnie i od razu. Dlatego pisząc o sztucznym
Disneylandzie w Licheniu Autorka zdradza jakiś własny problem
wewnętrzny, z którym nie może uporać się inaczej, jak pokrywając te
zdarzenia (miejsce, uczucia religijne, uczucia miłości, wspólnoty,
nadziei) czymś innym, z innego zakresu (dziecinność, sztuczność,
śmieszność, nieważność). Podczas gdy te miejsca i praktyki, wspólnoty,
uczucia nie są sztucznym Disneylandem. To też zdradza pewną niechęć
Autorki do Disneylandu. Przypomina mi się, jak Autorka powiedziała parę
lat temu o ,,związku między nauczaniem Kościoła (treścią Biblii?) a
przemocą wobec kobiet w rodzinach". Nie będę teraz wchodził w to, czy
zawiera się w tym ziarenko prawdy, ale to mi się pokojarzyło jako coś,
co wskazuje na pewne uproszczenie dokonywane przez Filozofkę, jeśli
chodzi o bezpośrednie wiązanie zła z treścią kościelną. Jest jeszcze
jedno zdanie, na które chciałbym na końcu zwrócić uwagę: ,,Rosną
pokolenia, które wiedzą, że nie ma większego zła niż aborcja i
homoseksualizm oraz większego dobra niż Jan Paweł II, bo tak chce
Watykan." Uproszczeniem wydaje mi się, że kult Jana Pawła II w Polsce
jest wynikiem tego, że tak chce Watykan.
Wrażenie jest takie, że Autorka pisze ten artykuł w związku z
wydarzeniami na Krakowskim Przedmieściu, dotyczącymi przeniesienia
Krzyża. Rozumiem, że Ona patrzy z innej perspektywy i ma prawo nie
dostrzegać tego, co dostrzegam. Artykuł sprawia wrażenie, jakby chciał
jednym poruszeniem pędzla (pióra) w łatwy sposób ośmieszyć to, co
czynili ludzie, którzy nie chcieli, by Krzyż został przeniesiony. Łatwo
dołączyć się w dzisiejszej Polsce do tych, którzy krzyczą na
"oszołomów". Dostrzegam w tym wydarzeniu to: dla ludzi, którzy bronią
miejsca Krzyża przed Pałacem Prezydenckim, jest On wyrazem pamięci po
Panu Lechu Kaczyńskim. Prawdopodobnie chcieliby oni, aby ten Krzyż
(pamięć po drogim im człowieku/prezydencie Kraju) stał tam nadal, bo nie
widzą powodu, aby został zabrany. Gest/Decyzję Bronisława Komorowskiego
o przeniesieniu Krzyża odbierają jako niepotrzebną. Odbierają ją jako
wyraz tego, że pamięć o jego poprzedniku, czczona w tym miejscu poprzez
Znak mający w Polsce duże znaczenie, przeszkadza obecnemu Prezydentowi w
jakiś sposób. Myślą może (ja tak myślę): "przecież gdyby ten Krzyż tu
został, gdyby Prezydent Komorowski nie zadecydował, by Go przenieść
(usunąć), nic by Prezydentowi nie przeszkadzało w wykonywaniu swoich
obowiązków".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-08-09 19:35:11
Temat: Re: Ubawiłam sie....Dnia Mon, 9 Aug 2010 18:26:01 +0200, Vilar napisał(a):
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:i3p7hm$2o5$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:i3ofqi$lhj$1@news.onet.pl...
>>> http://www.wprost.pl/ar/204955/Witaj-w-Polsce-Nowym-
Sredniowieczu/?O=204955&pg=0
>>>
>>> Czego i wam życzę, MK
>>
>> Mi sie zyczenie nie spelnilo. Sroda jak zwykle, malo intjeligjentna i malo
>> smieszna.
>
> Ach, kiedyż to nasz Ghost się uśmiechnie.
> Chyba zmrużę wtedy oczy z wielkiego zadowolenia.
>
Masz koty? - bo mówisz o sobie jak o kocie. Nie znoszę tego, kiedy osoba
hodująca jakieś zwierzeta upodabnia się do nich w gestach i zachowaniu.
Jedna dziewczyna z rodziny dalszej miała zwyczaj nawet w towarzystwie
hauczeć jak pies, kiedy chciała zyskać przewagę w dyskusji...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-08-09 19:57:00
Temat: Re: Ubawiłam sie....
Piotrek Zawodny napisał(a):
> Cieszę się, że to Cię ubawiło. Dla mnie śmiech byłby zbawienną rzeczą,
> zważywszy, że przez całe życie raczej - z pewnymi wyjątkami - byłem
> smutny. Postaram się zanalizować to, co przeczytałem. Od razu
> podkreślam, że jest to tylko mój odbiór, a więc może być zdeformowany
> przez jakieś krzywdy jakich doznałem i przez własne cechy osobowości,
> które mogę projektować na Panią Środę, jak i na innych. Pierwsze
> wrażenie jest takie, że jest to płytki sposób wyśmiewania się ze
> zjawisk, które mają głębsze podłoże. Pierwsze wrażenie jest takie, że
> Pani Środa używa słowa "średniowiecze" w pogardliwym tego słowa
> znaczeniu, i operuje nim przez prawie cały artykuł, przez co pogardliwe
> znaczenie słowa "średniowiecze" dominuje i nadaje charakter/wymowę temu
> artykułowi. Słowo "średniowiecze" może mieć co najmniej dwa znaczenia.
> Pierwsze jest takie, że dotyczy pewnej epoki w dziejach ludzkich,
> pewnego przedziału czasowego dla uporządkowania badań historycznych i
> uporządkowania świadomości człowieka na temat tego, o czym mówi i myśli
> (wie). To nie ma specjalnego związku z zabarwieniem ocennym.
> Średniowiecze tylko z naszego punktu widzenia może być postrzegane jako
> "przestarzałe, zacofane", gdyż dziś jesteśmy dalej w etapie rozwoju. Gdy
> minie pięćset lat od chwili obecnej, dzisiejsze przeżycia i warunki mogą
> być także z tej przyszłej perspektywy okazywać się tak samo "zacofane".
> W pierwszym znaczeniu tego słowa "średniowiecze" jest ciekawą, jak
> każda, epoką doświadczenia człowieka, z filmów jakie oglądamy możemy
> mieć wyobrażenie zbyt uproszczone, niejako "zewnętrzne", "odległe",
> "zupełnie inne", podczas gdy dla człowieka żyjącego wtedy było to takie
> samo "tu i teraz", jak moje "tu i teraz". Nie powinniśmy sugerować się
> dzisiaj przedstawianym wizerunkiem kostiumów, zamków, sprawiającym
> wrażenie czegoś odległego i innego. Nawet w naszym życiu osobistym mamy
> tendencję do potępiania, złego oceniania swej przeszłości jako "nie
> takiej". Tu się zagalopowałem - mówię o sobie. Drugie znaczenie słowa
> "średniowiecze" jest pogardliwe, nie ma nic wspólnego z argumentacją,
> lecz jednym zaciemniającym, dewaluującym (ironicznie) słowem Autorka
> rozprawia się z czymś w całym artykule. Wyczuwam wyraźną nienawiść do
> Kościoła. Proszę mi wybaczyć, zamiast słowa "nienawiść" mogę wstawić
> "niechęć". Autorka przedstawia to tak, jakby Kościół był głównym powodem
> zła w Polsce. Nie wchodzę bliżej w to, czy tak jest. Nie wiem. Na
> pierwszy rzut oka wydaje mi się to zbyt jednostronne. Autorka nie
> uwzględnia, że dla wielu ludzi spotkania w Licheniu mogą być czymś
> ważnym w ich doświadczeniu życia, drogi do szczęścia i samego szczęścia,
> że Autorkę nikt nie zmusza do tego, by uczestniczyła w tych
> pielgrzymkach, jeśli nie odpowiadają jej wrażliwości, osobowości,
> ukształtowaniu, poczuciu szczęścia, wolności, prawdy. Są ludzie, do
> których to trafia, dla których jest to bardzo bliskie, na przykład z
> powodu wychowania w podobnych rodzinach, gdzie uczucie miłości,
> uczciwości, dobra, wspólnoty było ściśle powiązane ze wspólnotą
> kościelną. I z innych powodów, których nie znam. Nie zawsze wszystko
> można zgłębić racjonalnie i od razu. Dlatego pisząc o sztucznym
> Disneylandzie w Licheniu Autorka zdradza jakiś własny problem
> wewnętrzny, z którym nie może uporać się inaczej, jak pokrywając te
> zdarzenia (miejsce, uczucia religijne, uczucia miłości, wspólnoty,
> nadziei) czymś innym, z innego zakresu (dziecinność, sztuczność,
> śmieszność, nieważność). Podczas gdy te miejsca i praktyki, wspólnoty,
> uczucia nie są sztucznym Disneylandem. To też zdradza pewną niechęć
> Autorki do Disneylandu. Przypomina mi się, jak Autorka powiedziała parę
> lat temu o "związku między nauczaniem Kościoła (treścią Biblii?) a
> przemocą wobec kobiet w rodzinach". Nie będę teraz wchodził w to, czy
> zawiera się w tym ziarenko prawdy, ale to mi się pokojarzyło jako coś,
> co wskazuje na pewne uproszczenie dokonywane przez Filozofkę, jeśli
> chodzi o bezpośrednie wiązanie zła z treścią kościelną. Jest jeszcze
> jedno zdanie, na które chciałbym na końcu zwrócić uwagę: "Rosną
> pokolenia, które wiedzą, że nie ma większego zła niż aborcja i
> homoseksualizm oraz większego dobra niż Jan Paweł II, bo tak chce
> Watykan." Uproszczeniem wydaje mi się, że kult Jana Pawła II w Polsce
> jest wynikiem tego, że tak chce Watykan.
>
> Wrażenie jest takie, że Autorka pisze ten artykuł w związku z
> wydarzeniami na Krakowskim Przedmieściu, dotyczącymi przeniesienia
> Krzyża. Rozumiem, że Ona patrzy z innej perspektywy i ma prawo nie
> dostrzegać tego, co dostrzegam. Artykuł sprawia wrażenie, jakby chciał
> jednym poruszeniem pędzla (pióra) w łatwy sposób ośmieszyć to, co
> czynili ludzie, którzy nie chcieli, by Krzyż został przeniesiony. Łatwo
> dołączyć się w dzisiejszej Polsce do tych, którzy krzyczą na
> "oszołomów". Dostrzegam w tym wydarzeniu to: dla ludzi, którzy bronią
> miejsca Krzyża przed Pałacem Prezydenckim, jest On wyrazem pamięci po
> Panu Lechu Kaczyńskim. Prawdopodobnie chcieliby oni, aby ten Krzyż
> (pamięć po drogim im człowieku/prezydencie Kraju) stał tam nadal, bo nie
> widzą powodu, aby został zabrany. Gest/Decyzję Bronisława Komorowskiego
> o przeniesieniu Krzyża odbierają jako niepotrzebną. Odbierają ją jako
> wyraz tego, że pamięć o jego poprzedniku, czczona w tym miejscu poprzez
> Znak mający w Polsce duże znaczenie, przeszkadza obecnemu Prezydentowi w
> jakiś sposób. Myślą może (ja tak myślę): "przecież gdyby ten Krzyż tu
> został, gdyby Prezydent Komorowski nie zadecydował, by Go przenieść
> (usunąć), nic by Prezydentowi nie przeszkadzało w wykonywaniu swoich
> obowiązków".
Średniowiecze nie jest pisane na nienawiści tylko na faktach
naukowych ,dokonałeś projekcji nienawiści na Środę. Średniowiecze
zowocowała jedyną na taką skalę chorobą psychiczną w postaci paranoji,
paranoja ta zabiła okoła połowy ludności na ziemi. Kościół w swoich
dogmatach zawiera cechy chorób psychicznych , bo biblie w większości
pisali wariaci, naśladowanie wariatów wywołuje powtórzenie się choroby
psychicznej. Ten sam fanatyzm co palił kobiety na stosie zosłał znowu
zaidukowany części społeczeństwa i kk to czysty determinizm, tam nie
ma ludzi, tam są marwe automaty, które z każdym wiekiem przywdziewają
postać zapisanych dogmatów, z każdym wiekiem kościół powtórzy swoje
zbornie...i dlatego teraz znowu choróbsko zapiedala nam po ulicach.
Dojdzie w polsce do rozlewu krwi, bo Kaczka nakręca , podkręca tę już
zapiekłą w szaleństwie nienawiść.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-08-10 08:55:57
Temat: Re: Ubawiłam sie...."Imperatorowa I." <5...@m...pl> wrote in message
news:1536cd0d-4b0e-44cb-b41f-7d080b6e1850@s9g2000yqd
.googlegroups.com...
"Znowu projekcja, bo polacy chcą wiać z takiego kraju, mają dość
twojego szalonego chlewu i to za granicą jak i w polsce wszyscy się
dziwią, że taki chlew niszczy polskę i polaków swoimi buciorami."
Ktos z zagranicy zajrzy na to o czym Polacy pisza i zobaczy chamstwo i
agresje ktora przelewasz na grupe i wyciagnie wnioski ze czesc Polakow
to chorzy psychicznie ludzie, ziejacy agresja. Chcesz tego?
Druch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-08-10 09:05:34
Temat: Re: Ubawiłam sie...."Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> wrote in message
news:i3pkh9$pmr$1@news.onet.pl...
No, niezla analiza!
Tego brakuje na grupie,
_spokojnego_ spojrzenia na sprawe.
Tez mam wrazenie ze Sroda to osoba ktora
wyraza raczej zlosc i antagonizuje, niz osoba
ktora potrafi na chlodno przeanalizowac zjawiska
spoleczne. To raczej rodzaj zacietrzewionego dogmatyka
np. wszedzie widzi krzywde kobiet, przemoc.
Byc moze ma to zrodlo w jej zyciorysie.
Ok, ale raczej powinna pomoc sobie niz uchodzic za autorytet.
Niestety, ktos jednak promuje takie "agresywne" autorytety jak ona
czy Palikot, stad byc moze ta narastajaca agresja spoleczna.
Szkoda.
Ryba psuje sie od glowy.
Pozdr,
Druch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-08-10 09:22:03
Temat: Re: Ubawiłam sie....
Użytkownik "Odmieniony Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
news:i3r46m$6gu$3@news.dialog.net.pl...
> "Imperatorowa I." <5...@m...pl> wrote in message
> news:1536cd0d-4b0e-44cb-b41f-7d080b6e1850@s9g2000yqd
.googlegroups.com...
>
> "Znowu projekcja, bo polacy chcą wiać z takiego kraju, mają dość
> twojego szalonego chlewu i to za granicą jak i w polsce wszyscy się
> dziwią, że taki chlew niszczy polskę i polaków swoimi buciorami."
>
> Ktos z zagranicy zajrzy na to o czym Polacy pisza i zobaczy chamstwo i
> agresje
Przede wszystkim smolenska paranoje w twoim wykonaniu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-08-10 09:35:13
Temat: Re: Ubawiłam sie....
Użytkownik "Odmieniony Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
news:i3r4or$6rt$3@news.dialog.net.pl...
> Niestety, ktos jednak promuje takie "agresywne" autorytety jak ona
> czy Palikot, stad byc moze ta narastajaca agresja spoleczna.
> Szkoda.
> Ryba psuje sie od glowy.
Czyli od prezesa:
http://www.youtube.com/watch?v=qyYfzXsDilY
Ten Ktory Mowi O Obrazaniu Jego Brata.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |