Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Uczcie się rosyjskiego

Grupy

Szukaj w grupach

 

Uczcie się rosyjskiego

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 313


« poprzedni wątek następny wątek »

301. Data: 2010-05-05 20:20:33

Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 5 May 2010 08:18:10 +0200, Maciej Woźniak napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1vjg1ghwhzxch.1oqymzbb4bev7$.dlg@40tude.net...
>
>>> Widzisz więc, że o żaden atak uprzedzający nie chodziło.
>>
>> Ani o żaden inny. Nie mieli w ogóle zamiaru atakować Hitlera, zwłaszcza w
>> obronie Polski.
>
> Natomiast mieli zamiar w obronie Polski wypowiedzieć Hitlerowi wojnę,
> co i uczynili.

Fakt, zgubiła nas polska fantazja i angielska flegma - dla nas
"wypowiedzieć wojnę" w czyjejś obronie oznacza o wiele więcej, niż wysłać
umyślnych z dwoma mieczami...upsss - ulotkami :->

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


302. Data: 2010-05-05 20:23:26

Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 5 May 2010 10:11:26 +0200, zażółcony napisał(a):

> Byłem już w wielu plemionach, w każdym w którym chciałem się angażować w
> ciągu kilku
> tygodni zdobywałem dostęp do rady.

O czym Wy, Dorośli Panowie, rozmawiacie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


303. Data: 2010-05-05 20:24:20

Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 5 May 2010 10:17:20 +0200, zażółcony napisał(a):

> Ta gra bardzo uczy rozdziału ról. Jak jesteś członkiem Rady
> to nie możesz jednoczesnie kombinować szpiegostwa
> - bo siejesz dezorientację w całym plemieniu. Musisz sobie
> do budnej roboty szukać kogoś innego ;)

To Dorośli Panowie tego bez gry by nie wiedzieli?
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


304. Data: 2010-05-05 21:54:33

Temat: Re: Q
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marchewka pisze:
> medea pisze:
>> Paulinka pisze:
>>> Łatwiej mi teraz zrozumieć zachowania innych ludzi i swoje własne.
>>
>> Mi też. O wiele. Zresztą dużo by pisać.
>> :)
>
> A mozecie napisac, w czym dokladnie sie to przejawia?

Zawsze mi się ludzie lubili zwierzać, teraz zamiast odpalić swój pogląd
na sprawę, jako słuszny i celny (w moim mniemaniu), zaczynam się
zastanawiać nad motywacjami zaangażowanych stron. Łapię się na tym, że
wyciągałam pochopne wnioski, bo oprócz czyjejś oczywistej(wg mnie) racji
jest cała masa niuansów, które tworzą problem. I nie zawsze to, co
wydawało mi się takie oczywiste takie w istocie jest.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


305. Data: 2010-05-06 06:13:19

Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1sy26qv9ahvep$.y263dip6ycio$.dlg@40tude.net...

> Fakt, zgubiła nas polska fantazja i angielska flegma - dla nas
> "wypowiedzieć wojnę" w czyjejś obronie oznacza o wiele więcej, niż wysłać
> umyślnych z dwoma mieczami...upsss - ulotkami :->

Powiedziałbym, że Niemcy też mieli z klęską wrześniową pewien związek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


306. Data: 2010-05-07 08:15:15

Temat: Re: Q
Od: zażółcony <z...@y...on.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hrsef6$p9b$2@node2.news.atman.pl...
> zażółcony pisze:
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:hrnapc$km$5@node2.news.atman.pl...
>>
>>> Kiedyś jednego dyrektora finansowego, który mnie rekrutował, a z którym
>>> potem wypiliśmy niejedno piwo na zlotach pracowników tej firmy,
>>> zagadnęłam, czemu akurat mnie wybrał. Powiedział, że zaskoczyłam go
>>> odpowiedzią na pytanie o swoich słabych stronach.
>
>> Dawaj, dawaj ;)
>> Ciągle mam dylemat, jak na tego typu pytania odpowiadać ;)
>
> Nic szczególnego to nie było, muszę Cię zmartwić, ot branżowe słabostki i
> był zaskoczony, że powiedziałam o tym wprost:)

Oki. Ja kiedyś zostałem lekko zabity pytaniem o to, czy wolę robić jedną
rzecz,
czy wiele jednocześnie. Moja odpowiedż była, że w przybliżeniu lubię dwie
rzeczy
na raz.
Chyba zostało to źle zrozumiane i odebrane, zresztą teraz chyba bym
powiedział już 1.

Ale generalnie 2 rzeczy na raz, lekka i ciężka, o różnych wymogach co do
sposobu
skupienia moga sprawiać, że mózg działa wydajniej: robiąc jedno odpoczywa od
drugiego.
Np. uprawiajac wysiłek fizyczny odpoczywamy od wysiłku intelektualnego - ale
w obu
wypadkach mózg jest angażowany, tylko w innych rejonach aktywności.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


307. Data: 2010-05-07 08:33:05

Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Od: zażółcony <z...@y...on.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hrrcn3$gmu$1@inews.gazeta.pl...
> Każdy, kto myśli, wie, jak grać, ma podstawy zarządzania i jeszcze
> gotów jest poświęcić plemieniu swój czas i umiejętności za darmo?
> No, to nie są małe wymagania.
No nie są, ale ja pasuję ;)))) Coś tam mówiłeś, że nie można brać
do Rady byle kogo. Zgadzam się ;)

> A sytuację i tak masz uproszczoną. Nie ma realnych korzyści -
> nie ma demagogów, karierowiczów, oportunistów, mafii ...

Oczywiscie, że jest uprosszczona.
Ale temat braku 'realnej korzyści' nie jest wcale taki oczywisty.
Gra dostarcza Ci przyjemności, emocji, satysfakcji(lub traumy)
i bardzo konkretnie odwołuje się poczucia własności - wiesz,
co twoje, co nie, wiesz co możesz zdobyć, co musisz chronić,
co jest 'radosne', a co 'bolesne' itp itd.
To wystarcza.

Jest np. taki aspekt: najbardziej widocznym wizerunkowym, reputacyjnym
wskaźnikiem jest liczba wiosek i punktów.
Bardziej miarodajne są punkty uzyskane w walce - ale te zdobywa
się ciężko.

Karierowicze(punkciarze) to np. ludzie, którzy pochłaniają nowe wioski
ale nie walczą, nie budują wojska. Tego nie widać na zewnątrz, nie od razu.
Mogą mieć wysoką pozycję w plemieniu itp itd. Wielu ludzi tak gra
- a potem płaczą, jak ktoś teoretycznie dużo słabszy roznosi ich raz
dwa w pył, a współplemieńcy jak widzą ich mizerię - się wypinają
i stwierdzają, że nie ma sensu takiego ratować ;)

Demagodzy - zdarzają się, ale walka szybko weryfikuje ich tezy ;)
Ew. sprawdzają się w rolach dyplomatów, jak trzeba wywalczyć sojusz
lub pakt o nieagresji z innym plemieniem na dobrych warunkach ;)

Mafia - jest coś takiego, jak sojusze plemienne i sojusze osobiste.
Te dwie rzeczy często stoją w konflikcie. Np. plemię ma wojnę
z innym plemieniem, a poszczególni gracze mają swoje układziki
z innymi graczami z drugiej strony: niechętnie uczestniczą w kampaniach
przeciwko drugiej stronie, po cichu wymieniają się informacjami o planach,
ostrzegajasię nawzajem przed atakami, kombinują ... Jak się nad tym
nie pracuje, to paraliżują plemię. Tak jak silna mafia potrafi sparaliżować
państwo, akcje policji itp - jest tu jakaś analogia. To kwestia
konfliktów lojalności wobec różnych grup i organizacji -
jeden z podstawowych tematów wałkowanych w tej grze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


308. Data: 2010-05-07 09:25:30

Temat: Re: Q
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie zażółcony <z...@y...on.pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:hrsef6$p9b$2@node2.news.atman.pl...
>> zażółcony pisze:
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:hrnapc$km$5@node2.news.atman.pl...
>>>
>>>> Kiedyś jednego dyrektora finansowego, który mnie rekrutował, a z
>>>> którym potem wypiliśmy niejedno piwo na zlotach pracowników tej
>>>> firmy, zagadnęłam, czemu akurat mnie wybrał. Powiedział, że
>>>> zaskoczyłam go odpowiedzią na pytanie o swoich słabych stronach.
>>
>>> Dawaj, dawaj ;)
>>> Ciągle mam dylemat, jak na tego typu pytania odpowiadać ;)
>>
>> Nic szczególnego to nie było, muszę Cię zmartwić, ot branżowe
>> słabostki i był zaskoczony, że powiedziałam o tym wprost:)
>
> Oki. Ja kiedyś zostałem lekko zabity pytaniem o to, czy wolę robić jedną
> rzecz,
> czy wiele jednocześnie. Moja odpowiedż była, że w przybliżeniu lubię dwie
> rzeczy
> na raz.
> Chyba zostało to źle zrozumiane i odebrane, zresztą teraz chyba bym
> powiedział już 1.
>
> Ale generalnie 2 rzeczy na raz, lekka i ciężka, o różnych wymogach co do
> sposobu
> skupienia moga sprawiać, że mózg działa wydajniej: robiąc jedno
> odpoczywa od drugiego.
> Np. uprawiajac wysiłek fizyczny odpoczywamy od wysiłku intelektualnego -
> ale w obu
> wypadkach mózg jest angażowany, tylko w innych rejonach aktywności.

Nadałeś sens memu istnieniu tutaj.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


309. Data: 2010-05-07 18:33:55

Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <hrk68h$ian$1@news.dialog.net.pl>, t...@i...pl
says...
>
> Chiron pisze:
> > Okręg Kaliningradzki- to nie tylko flota. Ale niech tam. To ile czasu
> > potrzeba na przewiezienie tam np 200 tysięcznej armii?
>
> No właśnie ile? :-)
>
> 1. Proponuje przyjrzeć się działaniom rosyjskim w Gruzji i w Czeczeni i
> zastanowić sie dlaczego Rosja miała takie wielkie problemy ze
> skompletowaniem odpowiedniej liczby jednostek na tak "nieduże" w końcu
> konflikty.

W Gruzji Rosja miała jakieś problemy? ;> Czy po prostu nie chciała
zgładzić całkowicie Gruzinów, bo to i kosztowne [utrzymnanie armii
okupacyjnej] i politycznie kłopotliwe [zawłaszczenie niezależnego
państwa]. Trzeba być Gruzinem ;>, żeby nie wiedzieć, że Rosja ma swoje
satelity szpiegowskie [o szpiegach "naziemnych" nie wspominając] i nie
wziąć pod uwagę tego, że Rosja na bieżąco obserwuje koncentracje wojsk
gruzińskich przy granicy z Osetią. Zresztą być może autorzy ataku na
Osetię brali to pod uwagę, ale nie przewidzieli, że w ramach nauczki
Rosja urządzi rajd po Gruzji [a nie tylko odbije Osetię].

> 2. Jak już się zastanowimy skąd nagle wziąć 200.000 żołnierzy gotowych
> do wojny, to zastanówmy się ile kosztuje taka operacja? (Można bazować
> na kosztach amerykańskich w Iraku i Afganistanie, ale trzeba będzie
> podzielić to przez dwa albo trzy)

Putina za głupka nie mam, więc zapewne On wie, że zdobycie jakiegoś
terytorium nie oznacza jego okupacji. Zresztą po co im Polska? W czasach
carskich Rosja de facto to była Europa, stąd zdobycie Polski było
sensowne, a to co poza Europą [Azja i Ameryka - Alaska] nie miało
większego znaczenia. W obecnych czasach, kiedy istnieje kolej
transyberyjska i lotnictwo, kiedy istnieją duże miasta i porty na
Dalekim Wschodzie, kiedy bogactwo Rosji wynika ze złóż ropy, gazu,
drewna, złota itd. w Azji, Polska do niczego nie jest im potrzebna.

> 3. Jak już policzymy ile kosztuje, to zastanówmy się ile czasu będzie
> trwało dostarczenie takiej ilości sprzętu i jak sie ma to odbyć, bo w
> grę wchodzi tylko droga morska, chyba że Rosjanie zajmą Litwę po drodze.

O, toto - to jest bardziej sensowne i na tym Rosjanom najbardziej
zależy. ;>

> 5. Jak już wszystko zliczymy do kupy, to pozostaje najważniejsze: Po
> kiego grzyba w ogóle wchodzić do Polski? :-) Bo się nie lubi PiSu?

PiS jest martwy, jeżeli będzie jechał na resentymentach antyrosyjskich,
od wypadku w Smoleńsku.

Tak przy okazji przypomnę wypadek lotniczy w Lesie Kabackim [Warszawa] -
tam też pojawiły się od razu hieny, tam też można było znaleźć to i owo.
Norma.

Pozdrawiam
Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


310. Data: 2010-05-07 21:24:37

Temat: Re: Q
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:hrsef6$p9b$2@node2.news.atman.pl...
>> zażółcony pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:hrnapc$km$5@node2.news.atman.pl...
>>>
>>>> Kiedyś jednego dyrektora finansowego, który mnie rekrutował, a z
>>>> którym potem wypiliśmy niejedno piwo na zlotach pracowników tej
>>>> firmy, zagadnęłam, czemu akurat mnie wybrał. Powiedział, że
>>>> zaskoczyłam go odpowiedzią na pytanie o swoich słabych stronach.
>>
>>> Dawaj, dawaj ;)
>>> Ciągle mam dylemat, jak na tego typu pytania odpowiadać ;)
>>
>> Nic szczególnego to nie było, muszę Cię zmartwić, ot branżowe
>> słabostki i był zaskoczony, że powiedziałam o tym wprost:)
>
> Oki. Ja kiedyś zostałem lekko zabity pytaniem o to, czy wolę robić jedną
> rzecz,
> czy wiele jednocześnie. Moja odpowiedż była, że w przybliżeniu lubię
> dwie rzeczy
> na raz.
> Chyba zostało to źle zrozumiane i odebrane, zresztą teraz chyba bym
> powiedział już 1.
>
> Ale generalnie 2 rzeczy na raz, lekka i ciężka, o różnych wymogach co do
> sposobu
> skupienia moga sprawiać, że mózg działa wydajniej: robiąc jedno
> odpoczywa od drugiego.
> Np. uprawiajac wysiłek fizyczny odpoczywamy od wysiłku intelektualnego -
> ale w obu
> wypadkach mózg jest angażowany, tylko w innych rejonach aktywności.

Ja bym powiedziała, że mam podzielność uwagi i efektywne skupienie się
na kilku ważnych sprawach nie stanowi dla mnie problemu :)

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wpływ tekstów piosenek na psyche (np. KaRRamBa)
ostatnie pozegnanie
wydumałam tełorie...
Napierdalski ogłosił
SENS - Poradnik Psychologiczny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »