| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-07 10:40:27
Temat: UltimatumMoja przyjaciolka wnerwila sie i po ponad dziesiecioletniej seperacji od loza
postawila swemu mezowi ostateczne ultimatum: rozwod albo wznowienie
wspolzycia. Dotad zyli jak dwa golabki tyle, ze bez prutowania. Laczyly ich
wspolne dzieci i wspolne pieniadze. Mozna i tak. Czy postapila slusznie?
Magda N
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-07 10:53:46
Temat: Re: Ultimatumm...@w...fr (Magdalena Nawrocka) napisał(a):
> Moja przyjaciolka wnerwila sie i po ponad dziesiecioletniej seperacji od
loza
> postawila swemu mezowi ostateczne ultimatum: rozwod albo wznowienie
> wspolzycia. Dotad zyli jak dwa golabki tyle, ze bez prutowania. Laczyly ich
> wspolne dzieci i wspolne pieniadze. Mozna i tak. Czy postapila slusznie?
Bylaby postapila slusznie, gdyby tak zareagowala wczesniej.
Po 10 latach, to jakos tak dziwnie.
A moze jednak najpierw do jakiejs rodzinnej poradni?
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 10:59:18
Temat: Re: UltimatumGłupia wrotka dla Magdalena Nawrocka:
> Moja przyjaciolka wnerwila sie i po ponad dziesiecioletniej seperacji od loza
> postawila swemu mezowi ostateczne ultimatum: rozwod albo wznowienie
> wspolzycia. Dotad zyli jak dwa golabki tyle, ze bez prutowania. Laczyly ich
> wspolne dzieci i wspolne pieniadze. Mozna i tak. Czy postapila slusznie?
nie, powinna go zostawic bez zadnego ultimatum, blisko 10 lat temu
--
Damn the language
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 11:07:06
Temat: Re: Ultimatummnjiodek <m...@b...emila> napisał(a):
> powinna go zostawic bez zadnego ultimatum, blisko 10 lat temu
Moze facet jest gej, maja dzieci i tak te 10 lat sie p o r o b i l o?
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 12:09:49
Temat: Re: UltimatumA jakie to ma znaczenie po fakcie?!
Jeannette
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 12:09:57
Temat: Re: UltimatumOn Thu, 7 Oct 2004 10:53:46 +0000 (UTC), Pyzol wrote:
>m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) napisał(a):
>> Moja przyjaciolka wnerwila sie i po ponad dziesiecioletniej seperacji
od
>loza
>> postawila swemu mezowi ostateczne ultimatum: rozwod albo wznowienie
>> wspolzycia. Dotad zyli jak dwa golabki tyle, ze bez prutowania. Laczyly
ich
>> wspolne dzieci i wspolne pieniadze. Mozna i tak. Czy postapila
slusznie?
>Bylaby postapila slusznie, gdyby tak zareagowala wczesniej.
>Po 10 latach, to jakos tak dziwnie.
>A moze jednak najpierw do jakiejs rodzinnej poradni?
Ja to sobie tak mysle, ze seks nie mam jednakowej rangi w roznych
zwiazkach kobieta - mezczyzna. W jednych jest najwazniejszy, w innnych
jest drugorzedny. Znam kilka malzenstw, gdzie nie ma seksu (wypadek,
choroba, brak przyjemnosci), a partnerzy zyja w jak najwiekszej przyjazni
i pozostaja ze soba dlugie, dlugie lata.
Pozrawiam Cie bardzo serdecznie,
Magda N
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 12:38:57
Temat: Re: UltimatumOn Thu, 7 Oct 2004 14:09:49 +0200, Jeannette wrote:
>A jakie to ma znaczenie po fakcie?!
Mogla ciagnac te gre dalej, mogla nie zgodzic sie na wznowienie wspolzycia.
Mozliwosci wyborow jest wiele.
Pozdrawiam,
Magda N
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 13:52:18
Temat: Re: Ultimatum> Moja przyjaciolka wnerwila sie i po ponad dziesiecioletniej seperacji od
loza
> postawila swemu mezowi ostateczne ultimatum: rozwod albo wznowienie
> wspolzycia. Dotad zyli jak dwa golabki tyle, ze bez prutowania. Laczyly
ich
> wspolne dzieci i wspolne pieniadze. Mozna i tak. Czy postapila slusznie?
Moim zdaniem jak poczula ochote na sex po dziesieciu latach (albo zauwazyla
brak go w zwiazku po tym okresie), to chyba raczej jest to pretekst do
zerwania, anizeli powod. No bo skoro przez tyle czasu jej to nie
przeszkadzalo, to czemu nagle teraz ?
pzdr
Bod__
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 14:11:34
Temat: Re: UltimatumDnia Thu, 07 Oct 2004 15:52:18 +0200, Bod__ napisał(a):
[...]
> przeszkadzalo, to czemu nagle teraz ?
Bo ludzie się zmieniają? Bo czasem jest tak, że się mówi dość. Bo tak ;)
--
Paweł Zioło powered by fortune-mod version 9708
Don't read everything you believe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 14:54:20
Temat: Re: Ultimatum*Magdalena Nawrocka* wrote in
<news:20041007103859.JKPG14750.viefep18-int.chello.a
t@jupiter> :
> wspolne dzieci i wspolne pieniadze. Mozna i tak. Czy postapila slusznie?
Słusznie, tylko DO CHOLERY dlaczego tak późno!
--
UWAGA!!! Kradnę sygnatury.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |