| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-12-05 12:53:18
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:dn1c0o$845$1@news.onet.pl...
> Można bronić swoich roszczeń odwołując się tylko do swoich
> potrzeb/preferencji (i to jest dla mnie wieśniactwo). Można to robić
> odwołując się do ogólnie akceptowanych zasad ogólnych (co charakteryzuje
> człowieka - powiedzmy - cywilizowanego).
Można też bronić swoich roszczeń, odwołując się do swoich
potrzeb/preferencji przedstawionych jako ogólnie akceptowane zasady
(polityka) :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-12-05 13:20:46
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:dn1d8p$lb5$1@inews.gazeta.pl...
> Można też bronić swoich roszczeń, odwołując się do swoich
> potrzeb/preferencji przedstawionych jako ogólnie
> akceptowane zasady (polityka) :)
Dobrze :). Ale przedstawianie swoich potrzeb/preferencji
jako ogólnie akceptowane zasady jest wysiłkiem
przekraczającym możliwości wieśniaka ;). Zauważ przy okazji,
że odwoływanie się do zasad (jeśli ma być choć trochę
wiarygodne), zawsze wytworzy pewien gorset na realizację
potrzeb/preferencji.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-12-05 15:25:42
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:dn1ere$ife$1@news.onet.pl...
> Dobrze :). Ale przedstawianie swoich potrzeb/preferencji jako ogólnie
> akceptowane zasady jest wysiłkiem przekraczającym możliwości wieśniaka ;).
> Zauważ przy okazji, że odwoływanie się do zasad (jeśli ma być choć trochę
> wiarygodne), zawsze wytworzy pewien gorset na realizację
> potrzeb/preferencji.
Ale prawie zawsze jest tak iż własne zachowanie tłumaczy się odgórnymi
zasadmi, prubując ukryć prawdziwe pobudki. Od wieśniaka po kanclerza :)
Weźmy ten przykład ze schodami ruchomymi. Jeśli przeszkadza nam Amnesiak
śmigający po poręczy owych schodków wbrew prawom fizyki - pod górę, to mamy
kilka strategi do wyboru :)
1) Położyć na poręczy rękę i pozwolić ją "rozjechać" - wówczas możemy
odwołać się do braku kultury u młodzieży, który to brak zaowocował
obrażeniami na naszym ciele.
2) Możemy Amnesiaca "zastawić" tak, aby uniemożliwić mu prześmignięcie oraz
udawać, że jego wysiłków wymijających nie zauważamy. Wówczas Amnesiac będzie
zmuszony powiedzieć "przepraszam" - co w naszej psychice wywoła efekt "ten
wyrostek co prawda występuje wbrew memu chciejstwu, ale uznaje też wyższośc
mojego chciejstwa nad własnym, w związku z tym zrobię mu tę łaske i go
przepuszczę. Na wszelki jednak wypadek spojrzę na niego z pogardą, aby nie
było watpliwości iż jego zachowanie nie licuje z ogólnie pojętymi zasadmi a
nie z moim chciejstwem".
3) Amnesiac był szybszy i przemknął, pozostaje wziąć z punktu drugiego
spojrzenie pełne pogardy oraz brak kultury u młodzierzy z punktu pierwszego.
4 )....
To co przekracza "możliwości wieśniaka" - to nie umiejętność wymyślenia
gładkiego łgarstwa na usprawiedliwienie/poparcie swojego zachowania, tylko
nieumiejętnośc dostrzeżenia iż "łgarstwa" produkuje i sam święcie w nie
wierzy. Niespójność i łatwość obalenia takiego łgarstwa, bierze się z faktu
iż łgarstwo takie jest zupełnie nieprzemyślane - a więc
odruchowe/instynktowne/nieracjonalne i nie zawsze jest w stanie oprzeć się
innemu łgarstwu. Co nie zmienia pewnego faktu :) Faktem tym jest, że
świadomy swych łgarstw łgarz, jak i ten nieświadomy _zawsze_ przegrywają z
osobą świadomą i asertywną. Gdyby naprzykład mi nie podobało się Twoje
śmiganie po schodach, zastawiłbym Ci drogę i powiedział "dalej nie
pójdiesz", jeśli jesteś łgarzem zapytałbyś "dlaczego ?" (spróbowałbyś
wciągnąć mnie w grę), a ja odpowiedziałbym "bo nie !" (nie dałbym się
wciągnąć w grę). Jeśli nie jesteś łgarzem powiedziałbyś "spieprzaj dziadu !"
:) Gdybym ja był łgarzem i zacząłbym bąkać o trudnej młodzierzy, tarasując
Ci przejście przy okazji, to Twoje asertywne "spieprzaj dziadu !" zatkałoby
mi gębę i spowodowałoby zaczerwienienie połączone z niedotlenieniem :)
Zresztą takie niedotlenienie mam bardzo często okazję obserwować, gdy na
pytanie "czy nie chciałby pan pomóc biednym, chorym dzieciom ... "
wygłaszane z progu moich drzwi w moją stronę, przez różnej maści
wolontariuszy nawiedzających mnie. Słyszą bezkompromisową odpowiedź - "Nie,
nie chcę pomóc biednym chorym dzieciom". występuje natychmiastowe
niedotlenienie oraz pogardliwy wzrok _przegranego_ łgarza, nieświadomego
własnych kłamstw. Powiem więcej :) Pogardliwy wzrok, to w tym przypadku
reakcja nieświadomego organizmu na zdemaskowanie ... taka przeciwwaga
spychająca łagrstwo spowrotem w czeluści nieświadomości gdy zbliża się ono
ku świadomości.
.... eeee zaraz, a czym to ja wogóle miałem ? :) W każdym razie proszę nie
odczytywać powyższego jako listu schizofrenika do matki :))
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-12-05 16:28:25
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:dn1m5t$68v$1@inews.gazeta.pl...
> Ale prawie zawsze jest tak iż własne zachowanie tłumaczy
> się odgórnymi zasadmi, prubując ukryć prawdziwe pobudki.
> Od wieśniaka po kanclerza :)
"Hipokryzja to hołd, jaki występek składa cnocie" :). Osoba,
która próbuje ukryć swoje prawdziwe pobudki, wstydzi się
tego, co robi i dlatego stara się przekonać siebie i
otoczenie, że nie robi tego, co robi, tylko robi to, co tak
naprawdę powinna robić :). I to jest bardzo pozytywne
zjawisko. Choćby z tego powodu, że zarówno ona sama, jak i
otoczenie mogą, odwołując się do głoszonych zasad ogólnych,
zauważyć niekonsekwencje w dostosowywaniu się do nich.
> To co przekracza "możliwości wieśniaka" - to nie
> umiejętność wymyślenia gładkiego łgarstwa na
> usprawiedliwienie/poparcie swojego zachowania, tylko
> nieumiejętnośc dostrzeżenia iż "łgarstwa" produkuje i sam
> święcie w nie wierzy.
To, o czym piszesz, znajduje się w zakresie możliwości tylko
cynika :).
> Gdyby naprzykład mi nie podobało się Twoje śmiganie po
> schodach, zastawiłbym Ci drogę i powiedział "dalej nie
> pójdiesz", jeśli jesteś łgarzem zapytałbyś "dlaczego ?"
> (spróbowałbyś wciągnąć mnie w grę), a ja odpowiedziałbym
> "bo nie !" (nie dałbym się wciągnąć w grę). Jeśli nie
> jesteś łgarzem powiedziałbyś "spieprzaj dziadu !" :)
> Gdybym ja był łgarzem i zacząłbym bąkać o trudnej
> młodzierzy, tarasując Ci przejście przy okazji, to Twoje
> asertywne "spieprzaj dziadu !" zatkałoby mi gębę i
> spowodowałoby zaczerwienienie połączone z niedotlenieniem
> :)
Wieśniacka asertywność :). To, co nazywasz łgarstwem, jest
częścią kultury. Jeśli egoistyczne potrzeby ubierają się w
tłumaczenia odwołujące się do zasad ogólnych, to jest to
lepiej niż wówczas gdy występują nago. W tym pierwszym
przypadku bowiem istnieje szansa na koordynację sprzecznych
egoizmów w sposób cywilizowany. W drugim - o wszystkim
rozstrzyga przemoc. Podejmując grę, deklarujesz swoją
akceptację pewnych zasad. Nie podejmując... pokazujesz
otoczeniu, że jesteś barbarzyńcą ;). Zaczerwienienie
połączone z niedotlenieniem - to częsta reakcja osoby, która
oczekując od kogoś zachowania cywilizowanego, uzyskała coś,
co odebrała jako zachowanie żenujące ;). Jeśli zapytam się
kogoś o godzinę, a ten ktoś mi powie, mogę zakończyć tę
krótką konwersację mówiąc "dziękuję" (deklarując tym samym
moje przywiązanie do zasad ogólnych) lub "dobra, spierdalaj"
(deklarując brak takiego przywiązania i wywołując
zaczerwienienie z niedotlenieniem).
:)
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-12-05 18:30:54
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?
"Amnesiak" w news:dmvms2$52t$1@news.onet.pl...
/.../
> > Hehe, powiedz to Aśce :).
> Tak, tak. Przemówię jej do rozsądku przy pierwszej
> nadarzającej się okazji ;))).
Ale z wyczuciem mam nadzieję...
> > /.../ Może właśnie ta kobieta powinna nam uświadomić,
> > że dobrze jest się zatrzymać, by nabrać dystansu do
> > otoczenia, a nie bezrefleksyjnie dać się wciągnąć w jego
> > wiry, bądź samemu je tworzyć.
> Z tajemniczych powodów moja tolerancja dla bezmyślności nie
> wzrasta w odniesieniu do drobnych kobiet :).
Powody nieszczególnie są tajemnicze :).
Jednak sztuka tolerancji jest czasami bardzo trudna,
a nieświadomość jej występowania może być tylko
zwiastunem katastrofy.
> Niektórych zresztą nie da się dyskretnie ominąć ;).
Z tym zgadzam się bez uwag.
Zapytam jednak - co wówczas należy wg Ciebie zrobić?
> Amnesiak
>
>
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-12-05 19:38:31
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
napisał w wiadomości
news:dn24ii.3vs5hd5.1@gorm.h5a31ee1f.invalid...
>> Tak, tak. Przemówię jej do rozsądku przy pierwszej
>> nadarzającej się okazji ;))).
>
> Ale z wyczuciem mam nadzieję...
Oczywiście. Jak na cywilizowanego człowieka przystało :).
>> Niektórych zresztą nie da się dyskretnie ominąć ;).
>
> Z tym zgadzam się bez uwag.
> Zapytam jednak - co wówczas należy wg Ciebie zrobić?
Nie wiem co należy. Mogę powiedzieć co ja robię w takich
przypadkach. Mówię "przepraszam", po czym 'zadumiewam się'
nad bezmyślnością rodaków i jej przyczynami.
:)
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-12-05 21:08:21
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik iwanos napisał:
> Użytkownik "Ogryzek" <V...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:dmpsig$3ee$1@213-238-123-71.adsl.inetia.pl...
>
> streść mi to w 3 zdaniach to ci odpowiem
>
no dołanczam się
--
A6X6I6D
GG:6656915
Skajp AxiD, na tlenie tez
Gdzies pomiędzy innymi na http://je.pl/3nja
www.apd.fora.pl Forum najlepszej grupy alt.pl.dupa
alt.pl.dupa grupa dobra w ryj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-12-05 21:09:33
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dn19mq$s2s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ogryzek:
>> Tak. W proporcjach 10000:1.
>
> To znaczaco wiele mowi o jakosci twojej percepcji. ;)
>
E... nie. To było proste. Ten jeden to ja.
>
> Obserwuje tego typu zjawisko tak samo po stronie m jak i k...
O qrna!!! Dawno tak Ci się porobiło?
>
> tyle tylko ze poziom absurdalnosci tych zachowan w wydaniu k
> jest zwykle (nie zawsze, lecz prawie zawsze) niedorzecznie
> wysoki w porownaniu z m.
Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak...
>
> Np ostatnio w sklepie przechodzilem pomiedzy regalami
> i jakis pan ustawil wozek na srodku przejscia ogladajac
> cos zawziecie.
Niewątpliwie przesunęła mu go jakaś klientka.
--
Pozdrawiam serdecznie - Ogryzek
(Jeśli chcesz do mnie napisać, usuń z adresu "VeryBig")
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-12-05 22:24:13
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?
Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:dn1pra$qul$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:dn1m5t$68v$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Ale prawie zawsze jest tak iż własne zachowanie tłumaczy się odgórnymi
>> zasadmi, prubując ukryć prawdziwe pobudki. Od wieśniaka po kanclerza :)
>
> "Hipokryzja to hołd, jaki występek składa cnocie" :). Osoba, która próbuje
> ukryć swoje prawdziwe pobudki, wstydzi się tego, co robi i dlatego stara
> się przekonać siebie i otoczenie, że nie robi tego, co robi, tylko robi
> to, co tak naprawdę powinna robić :). I to jest bardzo pozytywne
Zdaje się, że niemilcząco zakładasz, iż pobudki kierujące człowiekiem w
trakcie dokonywania przeróżnych czynności są dla niego jasne. Co gorsza,
zostawiając mój cytat okrojony tendencyjnie z dalszych wyjaśnień -
imputujesz publiczności jakobym ja tak uważał. Dementuję i zaprzeczam :)
Twierdzę jedynie, że osoba która nie jest świadoma gry w którą gra sama ze
sobą, zawsze będzie szukać racjonalnego wytłumaczenia swojego zachowania w
"odgórnie słusznych zasadach". Jeżeli jakaś babcia herbu "okno z widokiem
okolicę" rozpowiada o straszliwych rzeczach jakie codzień wieczorem widzi na
pobliskiej ławce (ciekawe jak widzi skoro niedowidzi a na dodatek ciemno
jest), jak to podlotki-kurtyzany się bawią w cipanego na jej oczach. Ta
babcia przecież bezradną obrończynią moralności jest - poprostu :) Ale. Z
punktu widzenia młodych duchem, aż prosi się aby rzec "pieprzona hipokrytka,
pewnie puszczała się za modu a teraz jej gul smiga". Gdy tymczasem młody
duch jest poprostu tylko drugą stroną barykady. Takie pojmowanie problemu
babci wywodzi się wprost z faktu zakładania iz "wszystko co czynicie,
świadomie czynicie" :) Moim zdaniem to błędne założenie, które na dodatek
prowadzi młodego ducha na manowce. Otóż nasza babcia herbu sokole oko 10
dioptrii, wcale nie musiała się puszczać za młodu z każdym, a na strość
hipokryzja z niej wyłazi. Wcale też nie musi być orędowniczką moralności w
dzisiejszym zepsutym świecie. Jesli o mnie chodzi, to podejrzewam tu
konsekwencje trwania przez babuszkę przez czas jakiś (pewnie z pół zycia) w
modelu rodzinnej prostytucji wg. Leotara. Ale skąd babcia miałaby o tym
wiedzieć ? :)
>> To co przekracza "możliwości wieśniaka" - to nie umiejętność wymyślenia
>> gładkiego łgarstwa na usprawiedliwienie/poparcie swojego zachowania,
>> tylko nieumiejętnośc dostrzeżenia iż "łgarstwa" produkuje i sam święcie w
>> nie wierzy.
>
> To, o czym piszesz, znajduje się w zakresie możliwości tylko cynika :).
Znowu zakładasz uświadomione pobudki. Piszesz tak, jakby zjawisko projekcji
wogóle na naszym padole nie występowało. Tu cynik tam hipokryta, gdzie
indziej wieśniak. Daj szansę słabszym :)
> Wieśniacka asertywność :). To, co nazywasz łgarstwem, jest częścią
> kultury. Jeśli egoistyczne potrzeby ubierają się w tłumaczenia odwołujące
> się do zasad ogólnych, to jest to lepiej niż wówczas gdy występują nago.W
> tym pierwszym przypadku bowiem istnieje szansa na koordynację sprzecznych
> egoizmów w sposób cywilizowany. W drugim - o wszystkim rozstrzyga przemoc.
Tym razem znów się nie zgodze :)
Jeśli ktoś uzewnętrznia swe potrzeby w sposób nagi i niezakamuflowany, to
nie jest to przesłanką do rozstrzygnięcia czy mamy doczynienia z
nieokrzesanym brutalem wyrwanym prosto ze szponów matki dżungli, czy tez z
kimś kto osiągnął pewien poziom samoświadomości a nie jest w stanie (lub
jeszcze nie dorósł aby tego chcieć) okiełznać tego - dosłownie zwierza.
Jeśliby przyjąć, że egoizm jest wpisany w ludzką naturę, wówczas przypadek
przykrycia tegoż egoizmu zasadami jest niczym innym jak zwykłym zepchnięciem
go w nieświadomość. Wszystko to co jest wpisane w ludzka naturę musi się w
jakiś sposób zamanifestować. Z tego punktu widzenia, u tych ubranych łatwiej
o przemoc i agresję niż u tych nagich.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-12-05 23:09:57
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:dn2ek1$8d2$1@inews.gazeta.pl...
> Zdaje się, że niemilcząco zakładasz, iż pobudki kierujące
> człowiekiem w trakcie dokonywania przeróżnych czynności są
> dla niego jasne. Co gorsza, zostawiając mój cytat okrojony
> tendencyjnie z dalszych wyjaśnień - imputujesz
> publiczności jakobym ja tak uważał. Dementuję i zaprzeczam
> :)
To nie tak :). Pisząc o ukrywaniu przez kogoś prawdziwych
pobudek przyjąłem perspektywę obserwatora, a nie
ukrywającego. Jeśli ten ostatni szczerze wierzy w swoje
przywiązanie do zasad, to oczywiście odnotowane przez
obserwatora "prawdziwe" pobudki są przed obserwowanym
zakryte.
> Twierdzę jedynie, że osoba która nie jest świadoma gry w
> którą gra sama ze sobą, zawsze będzie szukać racjonalnego
> wytłumaczenia swojego zachowania w "odgórnie słusznych
> zasadach".
Fragment o babci tendencyjnie wycinam, bo mi nie pasuje do
przyjętego przeze mnie sposobu zbijania Twoich tez :).
> Znowu zakładasz uświadomione pobudki. Piszesz tak, jakby
> zjawisko projekcji wogóle na naszym padole nie
> występowało. Tu cynik tam hipokryta, gdzie indziej
> wieśniak. Daj szansę słabszym :)
No więc ja tu chcę być obrońcą tych słabszych, którzy mocą
swoich projekcji wznoszą się na moralne wyżyny :). Ale kiedy
ci słabsi poczują się oświeceni, projekcje swoje zdemaskują,
to wolę już, by zostali hipokrytami niż cynikami :). Inna
sprawa, że takie demaskacje są zwykle jedynie
prze-projektowaniem projekcji :).
> Tym razem znów się nie zgodze :)
> Jeśli ktoś uzewnętrznia swe potrzeby w sposób nagi i
> niezakamuflowany, to nie jest to przesłanką do
> rozstrzygnięcia czy mamy doczynienia z nieokrzesanym
> brutalem wyrwanym prosto ze szponów matki dżungli, czy tez
> z kimś kto osiągnął pewien poziom samoświadomości a nie
> jest w stanie (lub jeszcze nie dorósł aby tego chcieć)
> okiełznać tego - dosłownie zwierza.
Z punktu widzenia dobra społecznego, to rozróżnienie ma
czwartorzędne znaczenie :). Czy dostanę w łeb maczugą od
troglodyty czy od samoświadomego nihilisty - skutek będzie
bardzo podobny :).
> Jeśliby przyjąć, że egoizm jest wpisany w ludzką naturę,
> wówczas przypadek przykrycia tegoż egoizmu zasadami jest
> niczym innym jak zwykłym zepchnięciem go w nieświadomość.
> Wszystko to co jest wpisane w ludzka naturę musi się w
> jakiś sposób zamanifestować. Z tego punktu widzenia, u
> tych ubranych łatwiej o przemoc i agresję niż u tych
> nagich.
A widzisz... Otóż uważam, że zasady ogólne nie tylko
przykrywają pobudki rzeczywiste, ale również mają moc ich
formowania. W tej sytuacji to u nagich łatwiej o przemoc i
agresję niż u tych ubranych.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |