| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-14 10:26:42
Temat: Usg juz płatneposzłem po skierowanie do ogólnej, powiedziała że tylko prywatnie. czy to
prawda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-04-15 06:24:56
Temat: Re: Usg juz płatnenie prawda!!!!!! jesli tego wymaga twoje leczenie, lub jesli jestes w
potrzebie jest jej obowiazkiem!!!! chyba ze usg podlega leczeniu
specjalistycznemu, wtedy powinna wydac skietowanie do specjalisty, a ten
skierowanie na usg!!!! a tak na marginesie to mi wczoraj odmowila
skierowania na powiew moczu(powieziala ze jak za duzo wydaje skierowan to
jej pensja ulegnie potraceniu), zostawie bez komentarza zlodziejstwo
lekrzykow!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-04-15 15:40:46
Temat: Re: Usg juz płatne> a tak na marginesie to mi wczoraj odmowila
> skierowania na powiew moczu(powieziala ze jak za duzo wydaje skierowan to
> jej pensja ulegnie potraceniu
Bo prawda jest taka, że lekarz rodzinny prowadzący poradnię, dostaje pewną pulę
pieniędzy z NFZ-u na głowę zapisanego pacjenta i z tego musi opłacić wszystkie
badania, na które go kieruje, ale również koszty utrzymania przychodni (w tym
własną pensję) - jak wyda wszystko na badania, to nie będzie miał co włożyć do
gara... I to nie tylko własnego, ale również pani pielęgniarki, rejestratorki
itd..
Każdy kij ma dwa końce...
I naprawdę - nie wszyscy lekarze to złodzieje...
Pozdrawiam!
daśka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-04-15 16:56:57
Temat: Re: Usg juz płatne
>
> Bo prawda jest taka, że lekarz rodzinny prowadzący poradnię, dostaje pewną
pulę
> pieniędzy z NFZ-u na głowę zapisanego pacjenta i z tego musi opłacić
wszystkie
> badania, na które go kieruje,
nalzey wziasc poprawke na to iz nie kazdy pacjent zapisany w przychodni
leczy sie co miesiac, a wiec jego przeznaczone pieniazki moga spozytkowac
pacjenci ktorych leczenie wymaga okresowej intensywnosci. Poza tym jesli
leczenie wymaga, to lekarz nie moze odpowic skierowan! wyobraz sobie ze w
gabinecie umiera pacjent, bo lekarz stracil cala gotowke i nie moze wypisac
skierowania...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-04-15 17:41:15
Temat: Re: Usg juz płatneOn Thu, 15 Apr 2004, daśka wrote:
> Bo prawda jest taka, że lekarz rodzinny prowadzący poradnię, dostaje pewną pulę
> pieniędzy z NFZ-u na głowę zapisanego pacjenta i z tego musi opłacić wszystkie
prawda jest taka, ze na wszystko sa limity. I tak rzeczywiscie jest.
Sytuacja finansowa roznych lekarzy rodzinnych jest rozna bo jeden
ma np. praktyke w dzielicy bogatych mlodych i niechorujacych ludzi
(na dodatek dodatkowo ubezpieczonych przez swoich pracodawcow
na koszty leczenia w placowkach prywatnych) a drugi ma praktyke
w dzielnicy bezrobotnych i biednych staruszkow, ktorzy zjadaja
mu limit na badania w ciagu pol roku. Fundusz jest zainteresowany
jedynie wynika finansowymi i dla funduszu dobry lekarz=oszczedny
lekarz. Stad wychodza pewne nierownosci w dzialaniu lekarzy,
ktorzy zmuszani sa czesto do oszczedzania na granicy etyki
po to aby bronic swoj gabinet, ktory jest przeciez tym, w co
zainwestowali wlasne pieniadze przed komornikiem.
Uderzajaca jest niestety i smutna slabosc w mozliwosciach
przeciwstawiania sie tym nieprawidlowoscia. Porozumienie
Zielonogorskie probuje to robic ale zbyt maly zdaniem wielu
lekarzy jest udzial samorzadu lekarskiego (Izb Lekarskich)
w tych dzialaniach jak i samorzadow gminnych, powiatowych
i wojewodzkich. Czesto podejmuje sie decyzje polityczne
a nie merytoryczne (jesli np. dyrektor oddzialu funduszu
zdrowia jest z tej samej opcji politycznej co samorzad
wojewodzki/powiatowy czy gminny trudno sie spodziewac
zdecydowanych dzialan przeciw funduszowi ze strony
tych organow samorzadu).
Moim zdaniem nie jest tak do konca ze tzw. maly budzet
jest winowajca wszyskich problemow. Moim zdaniem decydujaca
rzecza jest zle zarzadzanie w funduszu zdrowia co przeciez
bylo takze argumentem decyzji Trybunalu nakazujacego
jak pamietami rozwiazac fundusz w koncu grudnia oraz
zbytnie upolitycznienie zarzadzania instytucjami
ochrony zdrowia na poziomie, ktory wskazalem.
Oczywiscie budzet tak czy inaczej jest zamaly
ale szczuplosc budzetu niestety najbardziej odczuwaja
szpitale, z ktorych wiele nie ma szans aby uzyskac
jakakolwiek rentownosc jesli za procedure lecznie,
gdzi same antybiotyki kosztuja dziennie ok. 1000zl
(razy 10 dni) fundusz placi 2000zl. Taki rachunek
nie zbilansuje nawet kreatywny ksiegowy (nie obrazajac
oczywiscie ksiegowych)
P.
--
Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
http://renata.am.torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-04-15 19:40:26
Temat: Re: Usg juz p^(3)atne
kira wrote:
> wyobraz sobie ze w
> gabinecie umiera pacjent, bo lekarz stracil cala gotowke i nie moze wypisac
> skierowania...
No nie... Lekarz dzwoni do Providenta , bierze szybka pożyczkę co
umożliwia mu dalsze
leczenie pacjentów i opłacanie kosztów badan , czynszów etc, następnie
bierze jeszcze z kilkanaście dyżurów
żeby spłacić te pożyczke ale niestety nie udaje mu się - umiera z
przepracowania . Piekna śmierć ..... Na pogrzebie wdzięczni pacjenci
złożą wiązanki na grobie Judyma ... I kto ich będzie dalej leczył?
TE WSTRĘTNE LEKARZYKI JEŻDZĄCE DROGIMI FURAMI I WYGRZEWAJACE DOLNE CZESC
PLECOW NA kARAIBACH.
Vlad
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-04-15 19:53:00
Temat: Re: Usg juz p^(3)atneOn Thu, 15 Apr 2004, vlad wrote:
> żeby spłacić te pożyczke ale niestety nie udaje mu się - umiera z
> przepracowania . Piekna śmierć ..... Na pogrzebie wdzięczni pacjenci
to prawda - bylismy na takim pogrzebie calkiem jeszcze niedawno
naszego kolegi lekarza lat 50. Smutne ...
P.>
--
Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
http://renata.am.torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-04-16 06:26:37
Temat: Re: Usg juz p^(3)atneoni sobie krzywdy nie dadza zrobic!! tak jak i zus.. ale to inna bajka!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-04-20 12:35:37
Temat: Re: Usg juz p^(3)atnevlad wrote:
> TE WSTRĘTNE LEKARZYKI JEŻDZĄCE DROGIMI FURAMI I WYGRZEWAJACE DOLNE
> CZESC PLECOW NA kARAIBACH.
A gdzie tam.
Ja jezdze 13letnia Toyota, odziedziczona 7 lat temu po moim sp. Ojcu, ktora
wkrotce sprzedam, bo nie stac mnie na jej utrzymanie. Do pracy i tak od
dawna dojezdzam autobusem. Na wakacje w ogole sie nie wybieram, nie mam
czasu. A tez leczyc bede, bo inaczej zdechne z glodu.
Chociaz - wlasnie pisze swoj zyciorys po niemiecku, potem list motywacyjny i
troche szczescia... A jak sie uda - to niech sie ci krzykacze lecza sami. Bo
ja wtedy bede na Karaibach.
pzdr
W.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |