Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ustawienia Hellingera

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ustawienia Hellingera

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 85


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2017-05-16 06:45:06

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 16 maja 2017 06:26:25 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 16.05.2017 o 06:15, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > Muszę dać im coś na zachętę. Poza tym jeśli by przeszli na chrześcijaństwo,
> > jeszcze mieliby pokusę zostać "dhimmi". Będąc nadal "poganami" ("harbi") takiej
>
> Absolutyzujesz wojnę z islamem i dostrzegam tu pewne cechy Machiawellizmu.

Prędzej Sunzi. Chociaż "Książę" i "Arthaśastra" Kautilyi też dobre pozycje.
Poza tym buddyzm doznał przez pewien czas takich strat od islamu, zanim go
zatrzymał, że sankcjonuje użycie czarów przeciwko Saracenom uprawiającym
"mały dżihad" i posłanie ich do Czorta. O cóż innego zgodnie z tradycją modli
się codziennie Dalaj? To jest jedyny wyjątek od zasady powszechnej miłości
i współczucia, nawet Rotschildom należy się miłość nieprzyjaciół, ale nie
ISIS-owskim pachołkom.

> A tymczasem wojna jest wojną Dobra ze złem.
> Tylko sam walcząc piórem (klawiaturą) ze złem nie jestem wolny od
> próżności, zwłaszcza kiedy sprawia mi to przyjemność ;-( (pamiętne
> "próżność to mój ulubiony grzech")
> Znasz TLove "Lucy Phere"? (genialny tekst na poziomie nawet Boba
> Dylana), chodzi o to że szatan przywyższający nas inteligencją zawsze
> nas wycycka, jedyna nadzieja w "Promotorze" z dowcipu o zajączku ;-)

Muniek gdzieś w wywiadzie nawet powiedział, z tego co pamiętam, że Czort
może wykorzystywać naszą wiarę. Ja bym się nie dziwił, wiele było przykładów
palenia na stosach, które bynajmniej nie wzmocniło religii na dłuższą metę.
A propos T.Love, to Muniek robi tam aluzję do "Lucy in the Stars with
Diamonds" Beatlesów.

A jeszcze a propos zarzutu, że ludzie zajmujący się magią odbierają
chrześcijanom pracę w korpo. A czego szukają tam chrześcijanie, to są
szatańskie kapitalistyczne młyny Rotschildów, które ich zmielą i wyplują.
Dla chrześcijan tylko small business, a z korpo ich właścicielom może wydrzeć
cokolwiek dla siebie tylko kuty na cztery nogi mag prosperity.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2017-05-16 06:49:51

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16.05.2017 o 06:45, Jakub A. Krzewicki pisze:
> się codziennie Dalaj? To jest jedyny wyjątek od zasady powszechnej miłości
> i współczucia, nawet Rotschildom należy się miłość nieprzyjaciół, ale nie
> ISIS-owskim pachołkom.

Ty rzeczywiście nie lubisz ISIS, czy tylko tak piszesz bo wiesz że ja
nie lubię ISIS, i chcesz bym był po Twojej stronie, bo nic tak nie łączy
jak wspólny wróg?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2017-05-16 07:50:33

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16.05.2017 o 06:26, pinokio pisze:
> Znasz TLove "Lucy Phere"? (genialny tekst na poziomie nawet Boba
> Dylana), chodzi o to że szatan przywyższający nas inteligencją zawsze
> nas wycycka, jedyna nadzieja w "Promotorze" z dowcipu o zajączku ;-)

Choćby jak szatan załatwił/osłabił Boba Dylana przez sprawienie że
dostał nagrodę Nobla. Bardziej chwalebne było by nie przyjęcie jej, ale
kto z nas zdobył by się na to? Do tego wymagane było by prawdziwy
heroizm cnót. Dają ci tyle pieniędzy i teraz to zmarnować?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2017-05-16 08:01:21

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 16 maja 2017 06:49:50 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 16.05.2017 o 06:45, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > się codziennie Dalaj? To jest jedyny wyjątek od zasady powszechnej miłości
> > i współczucia, nawet Rotschildom należy się miłość nieprzyjaciół, ale nie
> > ISIS-owskim pachołkom.
>
> Ty rzeczywiście nie lubisz ISIS, czy tylko tak piszesz bo wiesz że ja
> nie lubię ISIS, i chcesz bym był po Twojej stronie, bo nic tak nie łączy
> jak wspólny wróg?

Mam powody - do ideologicznych dołączyły niedawno osobiste.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2017-05-16 08:04:34

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16.05.2017 o 08:01, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Mam powody - do ideologicznych dołączyły niedawno osobiste.

A to rozumiem.
Ze mną jest inaczej. Nigdy mi żaden dżihadysta nie zrobił osobistej
krzywdy, za to padłem ofiarą czarów (choć może to tylko schiz i urojenia
;-)) więc się dziwisz?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2017-05-16 08:28:25

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 16 maja 2017 08:04:35 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 16.05.2017 o 08:01, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > Mam powody - do ideologicznych dołączyły niedawno osobiste.
>
> A to rozumiem.
> Ze mną jest inaczej. Nigdy mi żaden dżihadysta nie zrobił osobistej
> krzywdy, za to padłem ofiarą czarów (choć może to tylko schiz i urojenia
> ;-)) więc się dziwisz?

Chcesz wiedzieć dlaczego? Magda Ż. mieszkała bardzo blisko mnie. Znałem ją
z widzenia, ale widywałem ją w towarzystwie kolegów, którzy byli kibicami Sląska
ubranymi w koszulki ONR i czasem piłem z nimi piwo. Nawet podobała
mi się, ale chyba opowiedziałem Tobie z innej okazji o mojej przysiędze, że
nie będę flirtował z dziewczynami katolików. Nawet nie spytałem nigdy panny
o nazwisko, tylko poznałem je dopiero z gazet, gdy już nie żyła. I wtedy
dowiedziałem się, że wyrwał ją koleś, który jest znajomym syna, mułły z którym
mam kosę od jakichś kilkunastu lat z powodu salafizmu i z którego powodu
odszedłem od islamu po 3 latach od konwersji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2017-05-16 08:56:31

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16.05.2017 o 08:28, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Chcesz wiedzieć dlaczego? Magda Ż. mieszkała bardzo blisko mnie. Znałem ją

Wierzę (nie byłbyś tak podły aby to zmyślić)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2017-05-16 09:50:34

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 16 maja 2017 08:56:32 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 16.05.2017 o 08:28, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > Chcesz wiedzieć dlaczego? Magda Ż. mieszkała bardzo blisko mnie. Znałem ją
>
> Wierzę (nie byłbyś tak podły aby to zmyślić)

Wiesz, ja byłem świadkiem różnych niesamowitych historii.
Np. śmierci koleżanki, która na parę minut przed tym jak na polonistyce
w 90-tych latach ub. w. wychodziłem z biblioteki wpadła pod tramwaj,
aresztowania za alimenty znajomego zanim miał mnie w Poznaniu przedstawić
różnym masonom na zjeździe ekologów-globalistów z okazji promocji mojej
pierwszej książki (Przewodnika) i goły-bosy musiałem wracać do Wrocławia
pociągiem. Również czego już nie byłem osobistym świadkiem, ale dowiedziałem się od
bliskich za każdym razem tuż po fakcie - trzy osoby z mojej rodziny,
akurat te związane z Dalekim Wschodem, zginęły kolejno w dziwnych
okolicznościach wskazujących być może na zabójstwo. Bardzo długo podejrzewałem,
że zrobił to ktoś z Kościoła katolickiego i stąd właśnie m.in. mam uraz
do katolików. Nie spodziewałem się, że kolejna gwałtowna śmierć jakiejś osoby
w moim otoczeniu wywrze na mnie takie dołujące wrażenie - i to pomimo że
nie jest to osoba mi bliska poza tym, że się podobała wizualnie i mieszkała
niedaleko (Magdę pewnie znało z widzenia pół Wrocławia) ani też nie widziałem ze
zrozumiałych powodów naocznie jej zgonu. Po prostu jak ktoś mówi ci
prawie codziennie dzień dobry lub cześć, po drodze kiedy idziesz do sklepu
po piwo i kiedy piłeś z tą osobą piwo razem z kumplami a w kilka dni później
dowiadujesz się, że nie żyje i to być może z rąk ludzi związanych z twoimi
zadawnionymi wrogami, to przez parę dni chodzisz jak naćpany.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2017-05-16 10:14:11

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 16 maja 2017 09:50:35 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu wtorek, 16 maja 2017 08:56:32 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> > W dniu 16.05.2017 o 08:28, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > > Chcesz wiedzieć dlaczego? Magda Ż. mieszkała bardzo blisko mnie. Znałem ją
> >
> > Wierzę (nie byłbyś tak podły aby to zmyślić)
>
> Wiesz, ja byłem świadkiem różnych niesamowitych historii.
> Np. śmierci koleżanki, która na parę minut przed tym jak na polonistyce
> w 90-tych latach ub. w. wychodziłem z biblioteki wpadła pod tramwaj,
> aresztowania za alimenty znajomego zanim miał mnie w Poznaniu przedstawić
> różnym masonom na zjeździe ekologów-globalistów z okazji promocji mojej
> pierwszej książki (Przewodnika) i goły-bosy musiałem wracać do Wrocławia
> pociągiem. Również czego już nie byłem osobistym świadkiem, ale dowiedziałem się od
bliskich za każdym razem tuż po fakcie - trzy osoby z mojej rodziny,
> akurat te związane z Dalekim Wschodem, zginęły kolejno w dziwnych
> okolicznościach wskazujących być może na zabójstwo. Bardzo długo podejrzewałem,
> że zrobił to ktoś z Kościoła katolickiego i stąd właśnie m.in. mam uraz
> do katolików. Nie spodziewałem się, że kolejna gwałtowna śmierć jakiejś osoby
> w moim otoczeniu wywrze na mnie takie dołujące wrażenie - i to pomimo że
> nie jest to osoba mi bliska poza tym, że się podobała wizualnie i mieszkała
> niedaleko (Magdę pewnie znało z widzenia pół Wrocławia) ani też nie widziałem ze
zrozumiałych powodów naocznie jej zgonu. Po prostu jak ktoś mówi ci
> prawie codziennie dzień dobry lub cześć, po drodze kiedy idziesz do sklepu
> po piwo i kiedy piłeś z tą osobą piwo razem z kumplami a w kilka dni później
> dowiadujesz się, że nie żyje i to być może z rąk ludzi związanych z twoimi
> zadawnionymi wrogami, to przez parę dni chodzisz jak naćpany.

PS^2. Nie wiem czemu, ale uważam, że ci ludzie, których poznała ta panna zanim
zginęła, doprowadzając czynem lub zaniechaniem do jej śmierci zrobili mi osobisty
despekt. Czuję się uszczerbiony na honorze właśnie w znaczeniu
wschodnioazjatyckim, chociaż nie stała mi się krzywda według kanonów etyki
europejskiej. Zawsze uważałem, że moi wrogowie to ludzie niegodziwi przez
same okrutne idee, jakie wyznają, nie sądziłem tylko że pozwolą je wcielić tak
brutalnie w życie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2017-05-16 12:59:15

Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: "Chiron" <c...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:bcf5fb72-27a1-4c49-bc46-067edb047a15@googlegrou
ps.com...
> > > W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 13:02:05 UTC+2 użytkownik Chiron
> > > napisał:
> > >
> > > > Nawet nie wiesz, jak dobrze to znam. Kilku moich znajomych ma
> > > > podobne
> > > > podejście. Mówią: "wiesz- alkohol oczywiście jest szkodliwy-
> > > > wiadomo. No
> > > > ale
> > > > ja nie jestem alkoholikiem- tylko w sposób całkiem kontrolowany
> > > > czasem
> > > > coś
> > > > łyknę w dobrym towarzystwie. Wiesz- taka szczepionka, żeby nie pójść
> > > > w
> > > > cug".
> > > > No cóż- Twój wybór
> > >
> > > Pytanie jeszcze, ile piją. Chyba nie mówisz poważnie, że jeden radler
> > > 2%
> > > vol
> > > dziennie to za dużo.
> > >
> > > ====================================================
=========
> > >
> > > Trzymając się tej analogii: ja czasem wypiję 50 gram do obiadku.
> > > Prawie co
> > > dzień lampke- dwie domowego winka na wieczór. I moge tego nie robić
> > > wcale-
> > > albo wypić więcej. Dokładnie nad tym panuje. Są jednak ludzie, którzy
> > > już
> > > przekroczyli cieńką, czerwoną linię- i są po drugiej stronie. Oni mogą
> > > nie
> > > pić miesiącami- a wypicie szklanki piwa jest dla nich szkodliwe- bo
> > > łatwo
> > > moga wejść w ciąg. No cóż- oni juz piją patologicznie. Pamiętaj, że
> > > niejeden
> > > "kusy" miał z nami do czynienia. Niejeden się wokół nas gromadzi. I
> > > gówno
> > > może- dokąd go sami nie zaprosimy. Ja mu nie dam zaproszenia. A Ty
> > > dajesz-
> > > i
> > > jeszcze wystawiasz gotowe przepisy, które łatwo mogą stać się
> > > śmiertelną
> > > pułapka dla ciekawskich. Ot- ktoś ciekawy, sceptyczny- zaczyna
> > > praktykować
> > > czarną magię. I nagle jego życie zmienia się w koszmar. Dlaczego? Po
> > > Jakub
> > > zastawił na niego pułapkę, wrzucając kilka książek o tym w sieć- na
> > > ślepo,
> > > jak rybak.
> > > --
> > > Chiron
> >
> > A wiesz ilu ludziom zgromadzona przeze mnie informacja pomogła wyjść na
> > prostą
> > i przysyłają mi listy gratulacyjne, że osiągnęli sukces życiowy i to
> > taki,
> > którego nigdy ja nie miałem, bo za bardzo się poświęcałem zamiast
> > zachapać
> > coś dla siebie? Ranki i wieczory wrzucałem w sieć materiał, który
> > pozwalał
> > im
> > budować własne małe udzielne księstwa, a sam korzystałem zeń tylko
> > bardzo
> > ostrożnie i dorywczo.
> >
> > Owszem, jest też druga strona medalu - posty od zawiedzionych i z tego
> > powodu
> > usiłujących mnie "nawrócić". Ale tych to akurat jest tylu, ile na
> > palcach
> > jednej ręki da się policzyć. 27:1 mniej więcej ;)
> >
> > ====================================================
======
> >
> > Pewno nieświadomie, ale oddałeś istotę rzeczy. Porównałes to, co robisz
> > do
> > głosowania typu: "kto jest za może już opuścić ręce i odejść od ściany"
>
> Raczej "wszystkie ręce na pokład" - sukces zdobyty za pomocą Tips and
> Tricks
> łatwo zrealizować, ale żeby go utrzymać trzeba później tyle samo pracy, a
> może
> nawet i więcej niż się oszczędziło po drodze. Może o tym powinienem
> wspomnieć
> odwiedzającym?

PS. Gdybym popierał amerykańskie kapitalistyczne świnie jedzące podobno
pizzę
z niemowląt ;) albo robił filmiki, jak to szczęśliwie i dostatnio jest
żyć w pakcie z Lucyperem, jak pewien młody gniewny amerykański czarodziej,
to zapewne miałbyś rację mówiąc o tym, że magia może szkodzić.
Ten konkretny rodzaj magii. Jednak niczego nie zachwalam. Udostępniam źródła
wszystkich stron, z wyjątkiem niektórych odłamów radykalnych chrześcijan
i nichirenistów (tak, w buddyzmie też są takie skrajnie "antymagiczne"
kierunki!) którzy czepiają się bazowej jogi, zenu, akupunktury czy sztuk
walki,
a więc intelektualnych podstaw funkcjonowania kasty wojowników w kulturach
Dalekiego Wschodu. Jestem zachodnim "odpryskiem" tej kasty, której wyjątkowo
dużo uchowało się w Polsce i przyjmują nowy narybek. Jasne że wolę być
bullterierem - Psem Wschodu (Touhouken) niż piskać zgodnie ze stadem
Ratlerków
Paniezusicka (Domini Canes) albo rozrabiających ostatnio islamskich Szarych
Wilków.

=============================================
Na marginesie: Psy Pańskie leczyły jak psy- liżąc rany (duchowe) ludzi. No
ale to na marginesie.
Jakubie- skoro nie czynisz nikomu krzywdy- napisz mi proszę- pewien słynny
reżyser- sądząc z tego, co się zadziało w jego życiu (a także wielu
opowieści jego znajomych) był blisko związany z magią, którą sterował swoją
karierą. Jeden z jego pierwszych filmów- który podbił świat- epatuje wprost
satanizmem. Szatan oczywiście dał mu to, o co prosił- ale wziął sobie
zapłatę za swoje usługi. Jako poborcy podatkowego użył niejakiego Karola
Mansona- swojego wiernego sługę. Jak pokazało życie tego wielkiego reżysera-
za wszystko płacił swojemu protektorowi. Jak uważasz- warto mu było?
Chciałbyś takie życie?
Fakt, facet wciąż żyje. Może znów coś ciemnego nakręci? Kto wie.
--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

socjalizm- mental disorder
Co knuje amerykańska lewica...
Albo koniec z przemocą albo rozwałka homo sapiensa.
Wybory we Francji
Kolejny agent Putina wspierany przez Macierewicza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »