| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-26 00:52:34
Temat: Re: Wartości a złoSun, 26 Jan 2003 01:35:12 +0100 "cbnet" <c...@w...pl=nospam=>
<b0vat7$fnm$1@news.onet.pl>:
>> Możesz, każdy może, zarówno słusznie, jak błędnie, ale obiektywnie się
>> nie da - tylko o to mi chodziło.
>
> Sa rzeczy na niebie i ziemi o ktorych filozofom sie nie snilo. ;DDD
Ale na razie proponuję odciąć je brzytwą.:)
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-26 00:54:04
Temat: Re: Wartości a zło
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:b0v8hf$cf6$1@news.onet.pl...
> A ja Ci proponuje wieksza powsciagliwosc w propagowaniu demagogii. ;)
Rozumiem że żądasz ode mnie cenzury?
A czego nie mam tam pokazywać? Zbyt rubasznej nagości? ;)
Nie wiem czy potrafię ocenić do kogo kieruję, bo kieruję do wszystkich.
Każdy może, ale nie musi.
Wiesz ja mówię to co myślę, to co uważam.
Wstałem i pomyślałem że właśnie ta rzecz prowadzi do takich rzeczy.
Napisałem o tym.
Jeśli w czymś chcesz mnie oświecić to chętnie wysłucham.
Nie uważam się za posąg, nie utożsamiam się z informacją, ani tym co przeze
mnie
przepływa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 00:54:22
Temat: Re: Wartości a złobaciu:
> Rozumiem że żądasz ode mnie cenzury?
Wiec nie rozumiesz. :))
Proponuje tylko.
Sam oceniasz i Sam decydujesz.
> Nie wiem czy potrafię ocenić do kogo kieruję, bo kieruję do
wszystkich.
Nie do wszystkich, gdyz czesc nie uznaje Jezusa za Chrystusa. :)))
> Wiesz ja mówię to co myślę, to co uważam.
Rozumiem. Mam podobnie. ;)
> Wstałem i pomyślałem że właśnie ta rzecz prowadzi do takich rzeczy.
> Napisałem o tym.
Postapiles nierozwaznie MZ. :)
W dodatku przedstawiles wlasne hipotezy w formie wykladu.
Nasaczonego falszem. :]
Nawet jesli zrobiles to w dobrej wierze, nic to nie zmienia. :]
> Jeśli w czymś chcesz mnie oświecić to chętnie wysłucham.
> Nie uważam się za posąg, nie utożsamiam się z informacją, ani
> tym co przeze mnie przepływa.
Wytlumaczylem Ci juz to co umknelo Twojej uwadze kiedy formulowales
smiale stwierdzenia w poscie glownym. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 00:58:00
Temat: Re: Wartości a złobaciu:
> postanowiłem się tłumaczyć ;)
Nie musisz.
Wystarczy jak nieco bardziej przemyslisz kwestie ktora opisales.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 00:58:13
Temat: Re: Wartości a zło
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:b0vat8$fnm$2@news.onet.pl...
> baciu:
> > Nie był byś idiotą gdybyś wierzył w wartość człowieka.
>
> Dzieki Bogu, takim nie-idiota nie mam szans juz byc. :))))
>
> Postanowiles wlaczyc sie do 'rapowania'? ;DDDD
postanowiłem się tłumaczyć ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 00:58:39
Temat: Re: Wartości a złoMarek Kruzel:
> Ale na razie proponuję odciąć je brzytwą.:)
To ograniczyloby ogolnosc rozwazan. :))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 01:23:19
Temat: Re: Wartości a złobaciu:
> Jeśli w czymś chcesz mnie oświecić to chętnie wysłucham.
> Nie uważam się za posąg, nie utożsamiam się z informacją,
> ani tym co przeze mnie przepływa.
OK, wiec MZ nie rozumiesz niezmiernie istotnej rzeczy,
mianowicie tego ze kontekstem dla nauk Jezusa i wszystkich
informacji jakie przekazal jest fakt, iz nie jestesmy (globalnie)
obecnie ~jednorodni, a w konsekswencji:
- wszyscy ponosimy tego konsekwencje, ale w rozny sposob,
- nauki Jezusa sa skierowane oraz dotycza jedynie czesci
istot zamieszkujacych obecnie Ziemie, a wiec (uwaga!)
NIE SA UNIWERSALNE,
- wykorzystywanie nauk Jezusa jako uniwersalnych warunkow
wystarczajacych do samo-doskonalenia (jednostkowo)
czlowieka _moze_ obrocic sie przeciwko niemu,
- wykorzystywanie nauk Jezusa jako uniwersalnych warunkow
wystarczajacych do samo-doskonalenia (globalnie) ludzi
_zawsze_dzisiaj_ obroca sie przeciwko rzeczywistym adresatom
tych nauk,
- .......
Poboczna sprawa w Twoim artykule jest to iz nie rozumiesz MZ
ze to co nazywasz wartosciami nie determinuje wystapienia
zmiany powinowatosci czlowieka wobec dobra badz zla, czyli tego,
ze wartosc czlowieka nie jest obecnie w prosty sposob tozsama
z _UNIWERSALNYMI_ wartosciami.
W tym sensie np nie kazdy dla ktorego milosc nie jest najwazniejsza
jest otwarty na zlo - troche zly przyklad, ale niech bedzie.
Zastanow sie nad tym.
BTW nadludzie nie mogliby istniec o ile nie istnieliby ludzie. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 02:07:09
Temat: Re: Wartości a zło
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:b0vdfq$j0l$1@news.onet.pl...
> baciu:
> > Jeśli w czymś chcesz mnie oświecić to chętnie wysłucham.
> > Nie uważam się za posąg, nie utożsamiam się z informacją,
> > ani tym co przeze mnie przepływa.
>
> OK, wiec MZ nie rozumiesz niezmiernie istotnej rzeczy,
> mianowicie tego ze kontekstem dla nauk Jezusa i wszystkich
> informacji jakie przekazal jest fakt, iz nie jestesmy (globalnie)
> obecnie ~jednorodni, a w konsekswencji:
Jednorodni nie jesteśmy. Każdy z nas jest inny. Nie chcę tego wątku
rozwijać.
Nie chcę też pisać o "uniwersalnych wartościach" bo takie pojęcie dla mnie
nawet nie istnieje.
> W tym sensie np nie kazdy dla ktorego milosc nie jest najwazniejsza
> jest otwarty na zlo - troche zly przyklad, ale niech bedzie.
Nie wypowiadam się też w kwesti "zła".
Nie znam się na tym, to nie moja działka i nie wierzę że ktoś się zna.
Nie wierzę że "zło" i "dobro" istnieje jako obiekt. Nie dlatego że nie
wierzę w obiekty
ale dlatego że obiekt to element mojej wyobraźni.
Do każdego pojęcia trzeba odnosić się rozumowo, a to oznacza obcinanie
duchów brzytwą.
Nie pisałem o moralności! Wybacz jeśli nie dałem tego wyraźnie do
zrozumienia!
Nie odpowiem Ci na pytanie rangi "wyższych" i proszę nie staraj się tego
doszukiwać w moich
tekstach.
Ja nie czuję się kaznodzieją i nie próbuj mi tego imputować.
Jestem człowiekiem i w tej materii mogę mówić na tyle ile ma możliwość mój
mózg.
Naturalnie co mówię jest MZ albo IMO......
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 10:24:38
Temat: Re: Wartości a złobaciu:
> Nie pisałem o moralności! Wybacz jeśli nie dałem tego wyraźnie do
> zrozumienia!
Wiem ze nie pisales. :)
Postawiles pewne rozwiniecie zagadnienia 'Wartości a zło' wprowadzajac
sila rzeczy tezy o niejako 'zbawczej roli wartosci uniwersalnych'.
> Nie odpowiem Ci na pytanie rangi "wyższych" i proszę nie staraj się
> tego doszukiwać w moich tekstach.
Wiesz, nie odezwalbym sie i nie skomentowalbym Twoich 'hipotez'
gdybys nie podparl sie mistyka. :))
> Jestem człowiekiem i w tej materii mogę mówić na tyle ile ma możliwość
> mój mózg.
Bywa ze sam mozg nie jest wystarczajacy dla zrozumienia, zwlaszcza
zagadnien wymagajacych uwzgledniania relacji dla rzeczy definiowanych
jako pojecia ~abstrakcyjne.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 11:11:36
Temat: Re: Wartości a zło
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:b10d81$qom$1@news.onet.pl...
> Wiesz, nie odezwalbym sie i nie skomentowalbym Twoich 'hipotez'
> gdybys nie podparl sie mistyka. :))
Podejrzewam. To dobrze że się odezwałeś. Jest tak jak powinno.
> > Jestem człowiekiem i w tej materii mogę mówić na tyle ile ma możliwość
> > mój mózg.
>
> Bywa ze sam mozg nie jest wystarczajacy dla zrozumienia, zwlaszcza
> zagadnien wymagajacych uwzgledniania relacji dla rzeczy definiowanych
> jako pojecia ~abstrakcyjne.
Nie jest tak że nie zmieniam poglądów, ja myślę za każdym razem i wciąż
uważam że:
Bywa że ludzie "wiary" przekładają na rozum to co niedostępne dla rozumu
i wówczas
uważają że rozumieją. Nie wiedzą nawet sami czym się kierują. Jeśli nie są
to porządliwości
to czysty fanatyzm.
> Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |