Data: 2001-09-04 19:23:37
Temat: Watroba a tluszcze
Od: "Batonik" <b...@k...topware.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Wyniki mojej ostatniej próby wątrobowej odbiegają od normy
(Alat: 30,6 / Aspat: 48,1 / GGTP: 156,7 [j.m./l] ).
Czuję się dobrze i nic mnie nie boli, ale z ciekawości zacząłem
szperać w książkach i Internecie szukając informacji na temat
funkcjonowania wątroby i wpływu diety na jej stan.
Zaciekawiło mnie to, że wszyscy znajomi (od internisty
po zupełnych laików) twierdzą zgodnie, że zabójcze dla wątroby
są tłuszcze i alkohol.
Z tym drugim nie spieram się, ale interesuje mnie tłuszcz.
Z tego, co wiem, tłuszcze jako jedyny składnik pokarmowy
nie są transportowane do wątroby żyłą wrotną, tylko przedostają się
wprost do naczyń chłonnych. Jedyna praca wątroby w przypadku
tłuszczu (poprawcie mnie, jeśli sie mylę) to produkcja żółci
potrzebnej do ich emulgacji (krążenie kwasów żółciowych).
Produkty rozpadu innych wchłoniętych przez nas substancji
(węglowodany, białka, chemia z lekarstw i inne świństwa) muszą przejść
przez biedną wątróbkę i tylko tłuszcze litościwie ją omijają.
Dlaczego w takim razie obwinia się tłuszcz gdy "coś kłuje" w wątrobie?
Byłbym też wdzięczny za kilka słów na temat moich wyników
(ponoć nie są tragiczne, ale mogło być lepiej), choć, szczerze mówiąc
bardziej ciekawi mnie sprawa oskarżania tłuszczu o całe zło
(taki zboczony jestem, że lubię wiedziec różne rzeczy ;) ).
Batonik
|