| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-06 14:56:31
Temat: Wcale to nie takie proste!Wczoraj staraliści się wytłumaczyć mi wiele spraw.
Ok.Powiedzialam,że potrzebuję pare dni do namysłu.
Nic z tego-powiedział,że zwariowałam.
On niezgadza się na żadną przerwę.
Jak mam decydowac w tej sytuacji skoro nie mogę być sama?
Pozdrawiam
EWA.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-06 15:08:49
Temat: Re: Wcale to nie takie proste!
Użytkownik "Ewa" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9n82to$q4i$1@news.tpi.pl...
> Wczoraj staraliści się wytłumaczyć mi wiele spraw.
> Ok.Powiedzialam,że potrzebuję pare dni do namysłu.
> Nic z tego-powiedział,że zwariowałam.
> On niezgadza się na żadną przerwę.
> Jak mam decydowac w tej sytuacji skoro nie mogę być sama?
> Pozdrawiam
> EWA.
Czy jesteście bliżniakami syjamskimi? :)
Pozdrawiam Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-06 15:37:27
Temat: Odp: Wcale to nie takie proste!Witam.
Zaraz, zaraz, to zakrawa o ograniczania wolnosci osobistej. A poza tym
rozstanie zawsze dobrze robi, bo nie dosc, ze czlowiek ma czas do wielu
przemyslen, to jeszcze zaczyna doceniac to co stracil, a wlasciwie moze
stracic. Zrob jak uwazasz, a przestan sie ogladac na kogos kto Tobie
ogranicza prawo do podejmowania decyzji.
Napisalem na grupe, bo mnie to co napisalas troche zbulwersowalo.
Pozdrawiam i glowa do gory. Jutro tez jest dzien.
Homer.
Użytkownik Ewa <e...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9n82to$q4i$...@n...tpi.pl...
> Wczoraj staraliści się wytłumaczyć mi wiele spraw.
> Ok.Powiedzialam,że potrzebuję pare dni do namysłu.
> Nic z tego-powiedział,że zwariowałam.
> On niezgadza się na żadną przerwę.
> Jak mam decydowac w tej sytuacji skoro nie mogę być sama?
> Pozdrawiam
> EWA.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |