« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2011-11-01 11:22:29
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Tue, 1 Nov 2011 12:05:32 +0100, Szpilka napisał(a):
> Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:j8ofoj$a0n$1@news.onet.pl...
>> "Ikselka" napisał
>>
>>> Nie wezmę z prostego powodu - to dziecko ma matkę.
>>
>> Ale inne nie mają. Wybór jest spory.
>> Nie musisz nawet brać niemowlaka, jeśli nie czujesz się na siłach.
>> Na ciepły, rodzinny dom czeka całe mnóstwo dużych dzieci.
>> Nawet te z nieuregulowanym statusem prawnym mogą liczyć na rodzinę
>> zastępczą.
>> Z kolei im które bardziej chore i upośledzone, tym większa szansa, że
>> biologiczni rodzice szybko pozbyli się do nich praw rodzicielskich.
>
> Niestety, ale Ikselka nie uznaje adopcji dzieci przez rodziców, którzy mają
> dzieci biologiczne.
>
A to też jest powód. Tak, nie uznaję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2011-11-01 11:24:16
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji"."Ikselka" napisał
> Wszystkie. Płacę uczciwie podatki.
Zacznijmy od tego, że żadnych podatków nie płacisz.
A potem to już bez komentarza ...
Nawet nie jesteś w stanie zrozumieć swojej hipokryzji.
To było do przewidzenia, ponieważ jak już wspomniałam - nie jesteś pierwszą
i ostatnią osobą, której dobre chęci kończą się na wykrzykiwaniu pustych
frazesów.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2011-11-01 11:24:48
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-01 12:16, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 01 Nov 2011 09:44:48 +0100, michał napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-01 01:17, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 01 Nov 2011 01:09:01 +0100, michał napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-01 00:30, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 31 Oct 2011 22:58:42 +0100, michał napisał(a):
>>>>>
>>>>>> One wiedzą przecież. Wiedzą też, że rodzice mogli się w ogóle nigdy nie
>>>>>> spotkać; wiedzą, że tego dnia, kiedy były poczęte, to w kiosku zabrakło
>>>>>> prezerwatyw albo po prostu autobus się nie zepsuł i mama do taty
>>>>>> dojechała bez przeszkód. No i kilka tysięcy innych rzeczy się nie
>>>>>> zdarzyło a mogło się zdarzyć bez specjalnego sensacyjnego charakteru.
>>>>>
>>>>> Przerażającą wizję roztaczasz, bo wśród mnóstwa wymienionych przez Ciebie
>>>>> okoliczności własnego przypadkowego(sic!) poczęcia jakżeby TE dzieci mogły
>>>>> wobec tego przypuszczać, że istnieją gdzieś INNE dzieci, poczęte
>>>>> NIEprzypadkowo, którym rodzice dali życie z miłości i mocą swego wielkiego
>>>>> pragnienia. Nie martwiąc się brakiem prezerwatywy.
>>>>> I pójdą w świat dzieci TE kalekie, nie znając wspólnego z kochaną osobą
>>>>> cudu dawania życia, żyjąc od przypadku do przypadku, w razie wpadki
>>>>> "korygowanego" aborcją...
>>>>> :-/
>>>>
>>>> Próbuję sobie wyobrazić TE "kalekie". Ale to trochę potrwa, bo na razie
>>>> widzę tylko moje.
>>>
>>> Wszystkie? //retoryczne, retoryczne...
>>>
>> No, nie mam więcej.
>
> A jak Cię syn spyta, czy miałeś? //retoryczne...
Syn mnie nie spyta, bo jest zamknięty u Kowalskiego w piwnicy.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2011-11-01 11:27:17
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Tue, 1 Nov 2011 12:15:35 +0100, Nixe napisał(a):
> "Szpilka" napisał
>
>> Niestety, ale Ikselka nie uznaje adopcji dzieci przez rodziców, którzy
>> mają dzieci biologiczne.
>
> Powiedz, że to żart.
>
Jak szczerze i z zapałem uznasz równorzędne z tobą nowe dwie panie w waszym
łóżku i mieszkanku (twoim i twego męża), to ja uznam takie adopcje.
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2011-11-01 11:28:33
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji"."Ikselka" napisał
> Tylko po to? - nie jestem tak bezduszna.
Nie, nie tylko po to.
> Widzisz, jaka jestem inna pod każdym względem - ja nawet "siedząc" w domu
> płacę podatki.
Kłamstwo napisane wiele razy nigdy nie stanie się prawdą, choćbyś nie wiem,
jak się spinała :)
> Krytykuję rodziny zastępcze, które traktują są działalność tylko i
> wyłącznie zarobkowo. Trudno ci rozgraniczyć pewne sprawy, rozumiem.
Krytykujesz a priori rodziny zastępcze, wychodząc z założenia, że wszystkie
traktują działalność wyłącznie zarobkowo.
Już zapomniałaś wcześniejszą dyskusję?
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2011-11-01 11:31:49
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Tue, 1 Nov 2011 12:24:16 +0100, Nixe napisał(a):
> "Ikselka" napisał
>
>> Wszystkie. Płacę uczciwie podatki.
>
> Zacznijmy od tego, że żadnych podatków nie płacisz.
Ależ płacę :-)
Jestem rolnikiem, mam ubezpieczenie i płacę podatki :-)
>
> A potem to już bez komentarza ...
I to jest słuszna decyzja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2011-11-01 11:32:45
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Tue, 01 Nov 2011 12:24:48 +0100, michał napisał(a):
> W dniu 2011-11-01 12:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 01 Nov 2011 09:44:48 +0100, michał napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-11-01 01:17, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 01 Nov 2011 01:09:01 +0100, michał napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-11-01 00:30, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Mon, 31 Oct 2011 22:58:42 +0100, michał napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> One wiedzą przecież. Wiedzą też, że rodzice mogli się w ogóle nigdy nie
>>>>>>> spotkać; wiedzą, że tego dnia, kiedy były poczęte, to w kiosku zabrakło
>>>>>>> prezerwatyw albo po prostu autobus się nie zepsuł i mama do taty
>>>>>>> dojechała bez przeszkód. No i kilka tysięcy innych rzeczy się nie
>>>>>>> zdarzyło a mogło się zdarzyć bez specjalnego sensacyjnego charakteru.
>>>>>>
>>>>>> Przerażającą wizję roztaczasz, bo wśród mnóstwa wymienionych przez Ciebie
>>>>>> okoliczności własnego przypadkowego(sic!) poczęcia jakżeby TE dzieci mogły
>>>>>> wobec tego przypuszczać, że istnieją gdzieś INNE dzieci, poczęte
>>>>>> NIEprzypadkowo, którym rodzice dali życie z miłości i mocą swego wielkiego
>>>>>> pragnienia. Nie martwiąc się brakiem prezerwatywy.
>>>>>> I pójdą w świat dzieci TE kalekie, nie znając wspólnego z kochaną osobą
>>>>>> cudu dawania życia, żyjąc od przypadku do przypadku, w razie wpadki
>>>>>> "korygowanego" aborcją...
>>>>>> :-/
>>>>>
>>>>> Próbuję sobie wyobrazić TE "kalekie". Ale to trochę potrwa, bo na razie
>>>>> widzę tylko moje.
>>>>
>>>> Wszystkie? //retoryczne, retoryczne...
>>>>
>>> No, nie mam więcej.
>>
>> A jak Cię syn spyta, czy miałeś? //retoryczne...
>
> Syn mnie nie spyta, bo jest zamknięty u Kowalskiego w piwnicy.
No ale przecież wcale nie musiałeś odpowiadać - coś Cię zmusiło?
:-]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2011-11-01 11:32:54
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji"."Ikselka" napisał
> Zdaje się, ze pilnie szukasz jakiegoś wytłumaczenia dla swoich
> problemów...
Jeśli w taki sposób projektujesz swoje doświadczenia na innych, to wolę nie
wiedzieć, jakich życiowych problemów ty nie jesteś w stanie rozwiązać,
poświęcając się tak zajadle tym setkom dyskusji, w jakich brałaś i bierzesz
udział.
To by mnie bardzo przerosło :)
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2011-11-01 11:33:19
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:j8okco$qdu$1@news.onet.pl...
> "Szpilka" napisał
>
>> Niestety, ale Ikselka nie uznaje adopcji dzieci przez rodziców, którzy
>> mają dzieci biologiczne.
>
> Powiedz, że to żart.
Niestety nie.
https://groups.google.com/group/pl.soc.dzieci/msg/0a
3f75ccc9750b23?hl=pl
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2011-11-01 11:34:32
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Tue, 1 Nov 2011 12:28:33 +0100, Nixe napisał(a):
> Krytykujesz a priori rodziny zastępcze, wychodząc z założenia, że wszystkie
> traktują działalność wyłącznie zarobkowo.
> Już zapomniałaś wcześniejszą dyskusję?
Zacytuj jakiś fragment, to na pewno przekonasz tu kogoś - tylko nie wytnij
przez pomyłkę słowa "WSZYSTKIE" :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |