Wielki problem stomatologiczny i wielka prośba o pomoc!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5

1. Data: 2001-01-21 23:09:26

Temat: Wielki problem stomatologiczny i wielka prośba o pomoc!
Od: <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ludzie POMOCY! Udostępnię swoją twarz do kampanii reklamowej, puszczajcie to i
wieszajcie na plakatach gdzie chcecie tylko dajcie mi szansę choć raz się
swobodnie uśmiechnąć...
Zacznę od początku: (proszę przeczytaj to do końca)
Od samego dzieciństwa miałem problemy z uzębieniem. Przyczyna: próchnica (moje
dzieciństwo przypadło na początek lat 80-tych) Na początku wystarczały wizyty
u „zwykłego” (czyt. bezpłatnego) stomatologa. Potem było coraz gorzej,
potem
przeprowadzka do miejsca gdzie miejscowy dentysta miał nienajlepszą opinię i z
którego usług miałem nieprzyjemność korzystać. (jego rekord to zaplombowanie mi
w ten sam dzień 7 zębów naraz, podczas gdy je trzeba było leczyć (takim
aparatem z prądem który troszkę „łaskotał” a co okazało się zbyt późno)
Ja
miałem wtedy ok. 12 lat i nic z tego nie rozumiałem. Potem czas jakiś w okolicy
był tylko prywatny stomatolog Potem, jak na zesłanie, trafiła tu pani
stomatolog, która traktowała pacjentów jak poprzednik, aż wreszcie `prawdziwy`
stomatolog. Niestety pracując i studiując nie mogłem codziennie od 5 rano
warować przy przychodni z nadzieją że tym razem zostanę przyjęty. W pewnym
okresie swojego życia byłem nawet strasznie dumny, gdyż jako pierwszy straciłem
wszystkie zęby mleczne. Jak marny był to powód do dumy wiem to dopiero teraz,
gdyż jako pierwszy pozbywam się również zębów stałych!!!
Do rzeczy: jakiś miesiąc temu obudziłem się bez lewej górnej „trójki” a w

sobotę naruszyłem chyba sąsiednią dwójkę, bo podczas niedzielnego śniadania
pozbyłem się i tego zęba... Jakie to żałosne, bo jest to kolejny z ząbków
dzięki któremu szkolny dentysta pobił kiedyś rekord. Wygląd tego zęba w
przekroju też zasługuje na miejsce w księdze rekordów... Są problemy z
jedzeniem, są problemy z piciem (np. gorąca herbata, która sprawia ogromny ból)
i jest jeszcze dużo innych problemów, w które bym chyba nie uwierzył, gdyby
mnie coś takiego nie dotknęło...
2 lutego, przy okazji 18-tych urodzin kuzyna spotyka się cała
rodzina. Ma być ok. 100 osób (taka u nich tradycja) z czego większości z nich
nie widziałem nawet po kilka lat. Nie martwię się tym, że nie będzie się czym
chwalić, bo jakoś nadal jestem przeciętny. Nie martwię się również tym, że może
zabraknąć tematu do rozmowy. Ja się martwię tym, że mi będzie bardzo ciężko
rozmawiać!!! Głos to tylko 7% przekazu, ale z takim `defektem` odpada również
cała mimika...
14 lutego Walentynki. Parę tygodni temu z wielkim żalem rozstałem się
z miłością mego życia. Byłaby to więc świetna okazja, by spróbować wskrzesić
to, na czym tak bardzo mi zależy. Modlę się po nocach by tak się stało, ale z
drugiej strony, jeśli coś z tego wyjdzie, to nie będę mógł się do niej nawet
uśmiechnąć na powitanie...
... niby to wszystko błahostka, może wyolbrzymiam, ale gdybym miał to
wszystko powiedzieć gdzieś publicznie, to chyba nie treści bym się najbardziej
wstydził....
BŁAGAM, pomóżcie... Podobno jakiś szejk płaci znanym artystom grube miliony
dolarów za półgodzinny występ, a ja... będę musiał dłuuugo harować na to by móc
żyć normalnie!!!! Nie dążę do bogactwa ani do luksusów. Nie chcę również pozbyć
się problemu jak najtańszym kosztem. Ja po prostu już nie wiem co robić!!!!
Mieszkam w Szczecinie, mam 24 lata, wykształcenie wyższe zawodowe (za
parę dni obrona) – kierunek pokrewny z psychologią społeczną, plany na magistra

a może nawet na więcej.
Wszystkich chętnych udzielić mi jakiejś informacji bądź rady proszę o kontakt:
e-mail: m...@p...onet.pl lub lub tel. (ew. SMS) nr: 0501 343 776 (numer
stacjonarny podam po pierwszym kontakcie)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2001-01-22 08:03:03

Temat: Re: Wielki problem stomatologiczny i wielka prośba o pomoc!
Od: "s-ka" <b...@j...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

napisz, czego wlasciwie oczekujesz od ludzi, ktorzy mogą slużyc radą...
Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:55d7.00000000.3a6b6c25@newsgate.onet.pl...
> Ludzie POMOCY! Udostępnię swoją twarz do kampanii reklamowej, puszczajcie
to i
> wieszajcie na plakatach gdzie chcecie tylko dajcie mi szansę choć raz się
> swobodnie uśmiechnąć...
> Zacznę od początku: (proszę przeczytaj to do końca)
> Od samego dzieciństwa miałem problemy z uzębieniem. Przyczyna: próchnica
(moje
> dzieciństwo przypadło na początek lat 80-tych) Na początku wystarczały
wizyty
> u „zwykłego” (czyt. bezpłatnego) stomatologa. Potem było coraz
gorzej, potem
> przeprowadzka do miejsca gdzie miejscowy dentysta miał nienajlepszą opinię
i z
> którego usług miałem nieprzyjemność korzystać. (jego rekord to
zaplombowanie mi
> w ten sam dzień 7 zębów naraz, podczas gdy je trzeba było leczyć (takim
> aparatem z prądem który troszkę „łaskotał” a co okazało się
zbyt późno) Ja
> miałem wtedy ok. 12 lat i nic z tego nie rozumiałem. Potem czas jakiś w
okolicy
> był tylko prywatny stomatolog Potem, jak na zesłanie, trafiła tu pani
> stomatolog, która traktowała pacjentów jak poprzednik, aż wreszcie
`prawdziwy`
> stomatolog. Niestety pracując i studiując nie mogłem codziennie od 5 rano
> warować przy przychodni z nadzieją że tym razem zostanę przyjęty. W pewnym
> okresie swojego życia byłem nawet strasznie dumny, gdyż jako pierwszy
straciłem
> wszystkie zęby mleczne. Jak marny był to powód do dumy wiem to dopiero
teraz,
> gdyż jako pierwszy pozbywam się również zębów stałych!!!
> Do rzeczy: jakiś miesiąc temu obudziłem się bez lewej górnej
„trójki” a w
> sobotę naruszyłem chyba sąsiednią dwójkę, bo podczas niedzielnego
śniadania
> pozbyłem się i tego zęba... Jakie to żałosne, bo jest to kolejny z ząbków
> dzięki któremu szkolny dentysta pobił kiedyś rekord. Wygląd tego zęba w
> przekroju też zasługuje na miejsce w księdze rekordów... Są problemy z
> jedzeniem, są problemy z piciem (np. gorąca herbata, która sprawia ogromny
ból)
> i jest jeszcze dużo innych problemów, w które bym chyba nie uwierzył,
gdyby
> mnie coś takiego nie dotknęło...
> 2 lutego, przy okazji 18-tych urodzin kuzyna spotyka się cała
> rodzina. Ma być ok. 100 osób (taka u nich tradycja) z czego większości z
nich
> nie widziałem nawet po kilka lat. Nie martwię się tym, że nie będzie się
czym
> chwalić, bo jakoś nadal jestem przeciętny. Nie martwię się również tym, że
może
> zabraknąć tematu do rozmowy. Ja się martwię tym, że mi będzie bardzo
ciężko
> rozmawiać!!! Głos to tylko 7% przekazu, ale z takim `defektem` odpada
również
> cała mimika...
> 14 lutego Walentynki. Parę tygodni temu z wielkim żalem rozstałem się
> z miłością mego życia. Byłaby to więc świetna okazja, by spróbować
wskrzesić
> to, na czym tak bardzo mi zależy. Modlę się po nocach by tak się stało,
ale z
> drugiej strony, jeśli coś z tego wyjdzie, to nie będę mógł się do niej
nawet
> uśmiechnąć na powitanie...
> ... niby to wszystko błahostka, może wyolbrzymiam, ale gdybym miał to
> wszystko powiedzieć gdzieś publicznie, to chyba nie treści bym się
najbardziej
> wstydził....
> BŁAGAM, pomóżcie... Podobno jakiś szejk płaci znanym artystom grube
miliony
> dolarów za półgodzinny występ, a ja... będę musiał dłuuugo harować na to
by móc
> żyć normalnie!!!! Nie dążę do bogactwa ani do luksusów. Nie chcę również
pozbyć
> się problemu jak najtańszym kosztem. Ja po prostu już nie wiem co
robić!!!!
> Mieszkam w Szczecinie, mam 24 lata, wykształcenie wyższe zawodowe (za
> parę dni obrona) – kierunek pokrewny z psychologią społeczną, plany
na magistra
> a może nawet na więcej.
> Wszystkich chętnych udzielić mi jakiejś informacji bądź rady proszę o
kontakt:
> e-mail: m...@p...onet.pl lub lub tel. (ew. SMS) nr: 0501 343 776
(numer
> stacjonarny podam po pierwszym kontakcie)
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2001-01-22 15:33:44

Temat: Re: Wielki problem stomatologiczny i wielka prośba o pomoc!
Od: "Arek" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:55d7.00000000.3a6b6c25@newsgate.onet.pl...
> Ludzie POMOCY! Udostępnię swoją twarz do kampanii reklamowej, puszczajcie
to i
> wieszajcie na plakatach gdzie chcecie tylko dajcie mi szansę choć raz się
> swobodnie uśmiechnąć...
Ja mogę ale robię to rzadko:(

Jakbym bym na twoim miejscu to poszedłbym na konsultacje do jakieś
prawdziwej kliniki
stomatologicznej i zobaczyć co zaproponują i ile to kosztuje. A trochę kasy
trzeba wydać.
Ostatnio po paru (nastu) latach przerwy poszedłej do takowej - próchnica
chyba w większości zebów
(mi się wydawało że jest ok). Miesiąc biegania do kliniki, 1 porcelana,
reszta plomby - nie wiem dokładnie ile
zapłaciłem ale napewno 6000+. Ale IMO było warto i do podwórkowego gabinetu
już nie pójde
BTW Moja mama uciekła z fotela ze specjalistycznej przychodni państwowej -
kobieta chciała jej wyrwać 2 zęby
poszła właśnie do kliniki gdzie zostały wyleczone
W trakcie jednej nocki kiedy to znieczucie przestało działać i nie mogłem
usnąć przejrzałem trochę stron w inecie
i znalazłem http://www.eurodental.com.pl - jest tam dział Pytania i
Odpowiedzi (i bezpłatny telefon) - może znajdziej coś
dla siebie. (Bez kryptoreklamy - byłem gdzieś indziej i nie mam pojęcia jak
jest w w/w firmie)

>Mieszkam w Szczecinie, mam 24 lata, wykształcenie wyższe zawodowe (za
>parę dni obrona) – kierunek pokrewny z psychologią społeczną, plany
na magistra
>a może nawet na więcej.
T^&#&@# Znowu cały dzień przez komputerem a Worda nawet nie odpaliłem #$%#
Mam nadzieję że przed marcem się obronię

Arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2001-01-22 19:59:38

Temat: Re: Wielki problem stomatologiczny i wielka prośba o pomoc!
Od: "Maciej R" <r...@l...citynet.pl> szukaj wiadomości tego autora

m...@p...onet.pl napisał(a) w wiadomości:
<5...@n...onet.pl>...
>Ludzie POMOCY! Udostępnię swoją twarz do kampanii reklamowej, puszczajcie
to i
>wieszajcie na plakatach gdzie chcecie tylko dajcie mi szansę choć raz się
>swobodnie uśmiechnąć...

[ciach]

według mnie to co piszesz, oczywiscie poza problemami innej natury, to
raczej nie bledy poprzednich stomatologow przyczyniaja sie u Ciebie do
"tracenia" zebow, choc moga byc czescia z wielu tego przyczyn. Mysle , ze u
Ciebie raczej mamy do czynienia z RPP - Rapid progressive periodontitis lub
JP - Juvenile periodontitis, a to juz zupelnie zmienia sposob i potrzebe
leczenia.
Musisz udac sie do , najlepiej kliniki przy Akademii Medycznej, a
Szczecinska AM nalezy do b. dobrych w Polsce i tam chyba Ci pomoga,
oczywiscie zalezec bedzie to od zaawansowania procesu.

Pozdrawiam
MaciekR

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2001-01-23 08:07:46

Temat: Re: Wielki problem stomatologiczny i wielka prośba o pomoc!
Od: <p...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

> Są problemy z
> jedzeniem, są problemy z piciem (np. gorąca herbata, która sprawia ogromny
ból)
> i jest jeszcze dużo innych problemów, w które bym chyba nie uwierzył, gdyby
> mnie coś takiego nie dotknęło...

Może najlepszym wyjściem będzie sztuczne uzębienie. Nie trzeba wydawać forsy na
dentystów, jak sobie zrobisz dzień dziecka i zębów nie umyjesz to żadne
wstrętne bakterie Ci nie zagrożą - ząbki będą śliczne, równe, bielutkie i
przede wszystkim TRWAŁE!!!

* piotr'ek *
Inż.nauk medycznych

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry