Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wierni trzydziestoletni.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wierni trzydziestoletni.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-11-25 09:46:42

Temat: Wierni trzydziestoletni.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

http://wolnemedia.net/?p=18323

"Wierni trzydziestoletni
Opublikowano: 14.11.2009

Pisano i mówiono, że będzie to pokolenie nijakie, bez pamięci, zawłaszczone
przez popkulturę.

Wchodziłem w dojrzałość w czasach, gdy publicystyczną karierę robiły
terminy ,,X Generation" albo ,,pokolenie nic". Przeważały opinie, że
pokolenie to w zupełności zostanie sformatowane przez media i rynek, że nie
będzie czuło potrzeby pamięci i będzie mu z tym nieźle. Miało to być
pokolenie bezwzględnych reguł rynku, imprez, gadżetów, otwartości i
nijakości. Pokolenie o tyle kosmopolityczne, że bez własnej, narodowej
tożsamości, bo ta miała być już zbędna. Pokolenie niczym zbiorowy Zelig,
które przystosowuje się do otaczających je realiów, by ukołysane ,,zbiorową
narracją" społeczeństwa konsumpcji mogło odnaleźć jeśli nie sens istnienia,
to przynajmniej motywację do obracania się w kieracie III RP.

Lata mijały, pokoleniu przybywało doświadczeń. Z chłopaczków i dziewcząt
dzieci z czasów PRL przemieniały się w licealistów, uczniów techników i
zawodówek. Nie mieli już tyle szczęścia, co nieco starsi od nich, którzy
kończyli studia i zasysał ich rynek spragniony ,,nowych ludzi". Byli jeszcze
zbyt młodzi. Szli do pracy, na studia, albo jedno i drugie. Dojrzewając,
śpiewali ,,panie Waldku, pan się nie boi...", wybierali (albo i nie)
przyszłość z Aleksandrem Kwaśniewskim, oglądali triumf i upadek AWS, triumf
i upadek SLD. Oglądali na własne oczy przaśny kapitalizm początku lat 90.,
blitzkrieg koncernów na polski rynek. Dojrzewali niejako pod dyktando
najbardziej opiniotwórczej gazety w Polsce. Wyjeżdżali z kraju za chlebem,
nielegalnie i legalnie. I właściwie mieli święty spokój od Historii, z
którą jeszcze za ich dzieciństwa zmagali się starsi. Nic ciekawego, w
gruncie rzeczy. Publicystyczna przepowiednia powinna się spełnić w stu
procentach. A jednak...

Może to kwestia perspektywy, może środowiska, ale mam całkiem przyjemne
wrażenie, że plus-minus trzydziestoletni nie dali dorobić sobie gęby
,,pokolenia bez tożsamości". Że jednak w jakiejś mierze zawiedli proroków
publicystyki. Trzydziestoletni nie zapomnieli o swoim kraju/państwie, czy
też (to już oczywiście kwestia jednostkowa) ,,wrócili do Polski". Na różne
sposoby. W ideowej, intelektualnej debacie pierwszego dziesięciolecia XXI
wieku ich coraz mocniej słyszany i obecny głos nie stroni od spraw
ojczyzny. Niezależnie od tego, czy są bardziej z prawa, czy bardziej z
lewa, mniej lub bardziej świadomie musieli (a często też chcieli)
opowiedzieć się wobec Polski jako swojego kulturowego, historycznego,
społecznego dziedzictwa. Bo z horyzontu ich doświadczeń nie dało się jednak
wyretuszować ojczyzny, choć jak powiada poeta ,,gorzki to chleb jest,
polskość". To pokolenie, które kuszono ,,lepiej i piękniej", a z pewnością
subtelniej niż poprzednie, zaczęło, czasem wręcz natrętnie, interesować się
własnymi dziejami, własną tożsamością, tradycjami ideowymi, ustrojowymi,
religijnymi. To pokolenie, które miało zająć się po prostu sobą i świetlaną
przyszłością, wcale się nie wykorzeniło, nie wyobcowało z polskości.

W niedawno emitowanym przez TVP2 dokumencie ,,Fantazmaty Powstania
Warszawskiego" Jan Klata wspominał, że gdy spotyka się ze swoimi
rówieśnikami z zagranicy, wyrażają zdziwienie, dlaczego on, jako Polak,
interesuje się przeszłością swojego narodu. Oni uważają to za brzemię,
dyskomfort. Klata konkludował, że z jego perspektywy to im czegoś brak.
Banalne, ktoś powie, naiwne. Może nawet, doda inny, fatalne, że jesteśmy
jednak wciąż tacy cholernie historyczni, że nie pozwalamy sobie na luksus
zapomnienia. I że jesteśmy niepoprawni, bo już następne pokolenie, które
dopiero za 10-20 lat w pełni dojdzie do głosu, zabawia się w polskość, gdy
tyle ciekawszy rzeczy do zrobienia.

Wierni trzydziestoletni, to brzmi patetycznie, to brzmi pretensjonalnie.
Ale rzecz nie w tym, by nadymać się wielkimi słowami. Po prostu widzę wokół
siebie ludzi, którzy myślą o Polsce i przez Polskę. Tworzą własne projekty,
publikują w prasie wysokonakładowej, piszą powieści, są dziennikarzami,
prawnikami, biznesmenami, redaktorami, wykładowcami, kapłanami, reżyserami,
widać ich w telewizji, radio, są w Internecie. Mają różne pasje, różne
sposoby na życie i zarabianie. Bynajmniej nie są święci, bo nie święci
garnki lepią. Ale są wierni, choć kilkanaście lat temu przepowiadano im
zgoła inny los. Dlatego nie ufam prorokom. Ani tym, co wybierają
przyszłość, ani tym, co z egzaltacją wypłakują swoje jeremiady. Ufam
trzydziestoletnim, bo okazali się na tyle krnąbrni, by pozostać Polakami...

Autor: Krzysztof Wołodźko
Źródło: Obywatel"
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-11-25 10:09:20

Temat: Re: Wierni trzydziestoletni.
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

A co ty tak żucasz wątkami,
samej się nie ma nastroju pomyśleć ?
W depresji jesteś?
----------
> ...Wchodziłem w dojrzałość ...."X Generation" albo "pokolenie nic". ...
> zostanie
> sformatowane przez media i rynek, ....
Bo piszący te określenia byli zdominowani pszez media, rynek, ....

Zapomniałeś napisać, że urodzili się około 80 roku.
Roku pustki w każdym sklepie, bez pieluszek, mleka ( a jeśli to na kartki),
ze słodyczami na kartki, butami też (no, na talony dokładniej).
Nawet jeśli rodzice stawali na głowie, by rozwuj nie był naruszony,
sprostanie czasom było w praktyce po prostu niemożliwe,
już na początku egzystencji.
> Lata mijały, pokoleniu przybywało doświadczeń. Z chłopaczków i dziewcząt
> dzieci z czasów PRL
To raczej o 40 latku.
30 latki są młodsze.

> przemieniały się w licealistów, uczniów techników i zawodówek.
lata 90ąte.

>.... Oglądali na własne oczy przaśny kapitalizm początku lat 90.,

> ..... Wyjeżdżali z kraju za chlebem,

>.... nie dali dorobić sobie gęby "pokolenia bez tożsamości"....
Tak , zostali niewolnikami, o pracę trudniej niż w komunie, więc są
podlegli, nie mogą się wyzwolić, bo nie mają siły, nie są dość silni, bo nie
mieli możliwości rozwinąć się w dzieciństwie.

Pokolenie emeryckie - obecnie-
w czasie swego życia, gdy pracowali,
nie oddało im tego co dostali sami wcześniej w spadku.
To obecni 30 latkowie pracują na emerytury, a nie dostali tego co tamci
dostawali:
darmowej szkoły, mieszkań, opieki zdrowotnej, Polski pokojowej - bez
szwędania się wojskiem po świecie......

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-11-25 10:21:53

Temat: Re: Wierni trzydziestoletni.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 25 Nov 2009 11:09:20 +0100, Stokrotka napisał(a):

> A co ty tak żucasz wątkami,
> samej się nie ma nastroju pomyśleć ?

Czujesz się zmuszana do myślenia wraz ze mną? -"rzucanie" własnie swiadczy
o moim własnym, a nie o jego braku.

> W depresji jesteś?

Przeciwnie.


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-11-25 10:25:51

Temat: Re: Wierni trzydziestoletni.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 25 Lis, 11:09, "Stokrotka" <o...@a...pl> wrote:
> A co ty tak żucasz wątkami,
> samej się nie ma nastroju pomyśleć ?
> W depresji jesteś?

Jesli juz w kategorii choroby to odbierac, to raczej jest to
rozwolnienie umyslowe, albo za przeproszeniem "sraczka pomyslow" jak
mawial pewien moj nauczyciel :-D

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-11-25 10:31:27

Temat: Re: Wierni trzydziestoletni.
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jednym słowem ludzie nie są tak głupi, jakby chcieli tego guru od
"publicystyki i wiedzenia wszystkiego lepiej"....

Może, na szczęście, prasy nie czytają.
Jeszcze by się przejeli .....

MK


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:14deaimcij8tn$.1lunato4mli3l.dlg@40tude.net...
> http://wolnemedia.net/?p=18323
>
> "Wierni trzydziestoletni
> Opublikowano: 14.11.2009
>
> Pisano i mówiono, że będzie to pokolenie nijakie, bez pamięci,
> zawłaszczone
> przez popkulturę.
>
> Wchodziłem w dojrzałość w czasach, gdy publicystyczną karierę robiły
> terminy "X Generation" albo "pokolenie nic". Przeważały opinie, że
> pokolenie to w zupełności zostanie sformatowane przez media i rynek, że
> nie
> będzie czuło potrzeby pamięci i będzie mu z tym nieźle. Miało to być
> pokolenie bezwzględnych reguł rynku, imprez, gadżetów, otwartości i
> nijakości. Pokolenie o tyle kosmopolityczne, że bez własnej, narodowej
> tożsamości, bo ta miała być już zbędna. Pokolenie niczym zbiorowy Zelig,
> które przystosowuje się do otaczających je realiów, by ukołysane "zbiorową
> narracją" społeczeństwa konsumpcji mogło odnaleźć jeśli nie sens
> istnienia,
> to przynajmniej motywację do obracania się w kieracie III RP.
>
> Lata mijały, pokoleniu przybywało doświadczeń. Z chłopaczków i dziewcząt
> dzieci z czasów PRL przemieniały się w licealistów, uczniów techników i
> zawodówek. Nie mieli już tyle szczęścia, co nieco starsi od nich, którzy
> kończyli studia i zasysał ich rynek spragniony "nowych ludzi". Byli
> jeszcze
> zbyt młodzi. Szli do pracy, na studia, albo jedno i drugie. Dojrzewając,
> śpiewali "panie Waldku, pan się nie boi.", wybierali (albo i nie)
> przyszłość z Aleksandrem Kwaśniewskim, oglądali triumf i upadek AWS,
> triumf
> i upadek SLD. Oglądali na własne oczy przaśny kapitalizm początku lat 90.,
> blitzkrieg koncernów na polski rynek. Dojrzewali niejako pod dyktando
> najbardziej opiniotwórczej gazety w Polsce. Wyjeżdżali z kraju za chlebem,
> nielegalnie i legalnie. I właściwie mieli święty spokój od Historii, z
> którą jeszcze za ich dzieciństwa zmagali się starsi. Nic ciekawego, w
> gruncie rzeczy. Publicystyczna przepowiednia powinna się spełnić w stu
> procentach. A jednak.
>
> Może to kwestia perspektywy, może środowiska, ale mam całkiem przyjemne
> wrażenie, że plus-minus trzydziestoletni nie dali dorobić sobie gęby
> "pokolenia bez tożsamości". Że jednak w jakiejś mierze zawiedli proroków
> publicystyki. Trzydziestoletni nie zapomnieli o swoim kraju/państwie, czy
> też (to już oczywiście kwestia jednostkowa) "wrócili do Polski". Na różne
> sposoby. W ideowej, intelektualnej debacie pierwszego dziesięciolecia XXI
> wieku ich coraz mocniej słyszany i obecny głos nie stroni od spraw
> ojczyzny. Niezależnie od tego, czy są bardziej z prawa, czy bardziej z
> lewa, mniej lub bardziej świadomie musieli (a często też chcieli)
> opowiedzieć się wobec Polski jako swojego kulturowego, historycznego,
> społecznego dziedzictwa. Bo z horyzontu ich doświadczeń nie dało się
> jednak
> wyretuszować ojczyzny, choć jak powiada poeta "gorzki to chleb jest,
> polskość". To pokolenie, które kuszono "lepiej i piękniej", a z pewnością
> subtelniej niż poprzednie, zaczęło, czasem wręcz natrętnie, interesować
> się
> własnymi dziejami, własną tożsamością, tradycjami ideowymi, ustrojowymi,
> religijnymi. To pokolenie, które miało zająć się po prostu sobą i
> świetlaną
> przyszłością, wcale się nie wykorzeniło, nie wyobcowało z polskości.
>
> W niedawno emitowanym przez TVP2 dokumencie "Fantazmaty Powstania
> Warszawskiego" Jan Klata wspominał, że gdy spotyka się ze swoimi
> rówieśnikami z zagranicy, wyrażają zdziwienie, dlaczego on, jako Polak,
> interesuje się przeszłością swojego narodu. Oni uważają to za brzemię,
> dyskomfort. Klata konkludował, że z jego perspektywy to im czegoś brak.
> Banalne, ktoś powie, naiwne. Może nawet, doda inny, fatalne, że jesteśmy
> jednak wciąż tacy cholernie historyczni, że nie pozwalamy sobie na luksus
> zapomnienia. I że jesteśmy niepoprawni, bo już następne pokolenie, które
> dopiero za 10-20 lat w pełni dojdzie do głosu, zabawia się w polskość, gdy
> tyle ciekawszy rzeczy do zrobienia.
>
> Wierni trzydziestoletni, to brzmi patetycznie, to brzmi pretensjonalnie.
> Ale rzecz nie w tym, by nadymać się wielkimi słowami. Po prostu widzę
> wokół
> siebie ludzi, którzy myślą o Polsce i przez Polskę. Tworzą własne
> projekty,
> publikują w prasie wysokonakładowej, piszą powieści, są dziennikarzami,
> prawnikami, biznesmenami, redaktorami, wykładowcami, kapłanami,
> reżyserami,
> widać ich w telewizji, radio, są w Internecie. Mają różne pasje, różne
> sposoby na życie i zarabianie. Bynajmniej nie są święci, bo nie święci
> garnki lepią. Ale są wierni, choć kilkanaście lat temu przepowiadano im
> zgoła inny los. Dlatego nie ufam prorokom. Ani tym, co wybierają
> przyszłość, ani tym, co z egzaltacją wypłakują swoje jeremiady. Ufam
> trzydziestoletnim, bo okazali się na tyle krnąbrni, by pozostać Polakami.
>
> Autor: Krzysztof Wołodźko
> Źródło: Obywatel"
> --
>
> Ikselka.
>
>



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-11-25 11:00:03

Temat: Re: Wierni trzydziestoletni.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 25 Nov 2009 02:25:51 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> On 25 Lis, 11:09, "Stokrotka" <o...@a...pl> wrote:
>> A co ty tak żucasz wątkami,
>> samej się nie ma nastroju pomyśleć ?
>> W depresji jesteś?
>
> Jesli juz w kategorii choroby to odbierac, to raczej jest to
> rozwolnienie umyslowe, albo za przeproszeniem "sraczka pomyslow" jak
> mawial pewien moj nauczyciel :-D
>
> Stalker

Weź sobie na przeczyszczenie zatem.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nostalgia za komunizmem.
Zazdrość.
Re: Wierni trzydziestoletni.
Re: Wierni trzydziestoletni.
Re: Zazdrość.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »