Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Wiersz

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wiersz

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-04-17 22:28:58

Temat: Wiersz
Od: Panslavista <P...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W ciemnej łazience, przed ciekawych wzrokiem
Zanurzony po głowę, przez długie godziny
Wygrzebywałem tatowe, soczyste rodzyny.
Palce miałem na na oślep zbrudzone ich sokiem.

Bąk złośnik poszedł z sykiem, gdy tate się wzburzył,
Głowę mą dłońmi pod taflę zanurzył,
I rzekł coś do mnie potężnym basem...
Zanurzony nic nie słyszałem, zajęty kutasem.

Duszno było od rodzyn, którem, jak dziki wyrywał,
A szły one z włosami spod tate mego pały,
Gdym wargami wygarniał jak lampart wygłodniały,
Owoce, uwięzione w tate bujnych pnączach.

I stało się to, na co tak długo czekałem,
Rozwarłem dłońmi bramy tatowy pośladów,
Wyczekując w wytchnieniu brązowego gradu,
Niestety, siarczysty piard na mordę zaledwie dostałem.

I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
Żem zanurzył się i schwycił ojcowskiego wora,
Porwałem go w dłonie - oddał mi w skupieniu
I nakazał poszukać z Loch Ness potwora....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-04-18 03:49:00

Temat: Re: Wiersz
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Panslavista" <P...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsb0cm$o13$2@nemesis.news.neostrada.pl...

Podszywacz - GWnozjad.
Że też te parchy ukazją swoją "KULTURĘ" z dużego GW...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-04-18 03:52:09

Temat: Re: Wiersz
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Panslavista" <P...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsb0cm$o13$2@nemesis.news.neostrada.pl...

Czyrak Pazdurak?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-04-18 15:06:57

Temat: Re: Wiersz
Od: Panslavista <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista pisze:
> W ciemnej łazience, przed ciekawych wzrokiem
> Zanurzony po głowę, przez długie godziny
> Wygrzebywałem tatowe, soczyste rodzyny.
> Palce miałem na na oślep zbrudzone ich sokiem.
>
> Bąk złośnik poszedł z sykiem, gdy tate się wzburzył,
> Głowę mą dłońmi pod taflę zanurzył,
> I rzekł coś do mnie potężnym basem...
> Zanurzony nic nie słyszałem, zajęty kutasem.
>
> Duszno było od rodzyn, którem, jak dziki wyrywał,
> A szły one z włosami spod tate mego pały,
> Gdym wargami wygarniał jak lampart wygłodniały,
> Owoce, uwięzione w tate bujnych pnączach.
>
> I stało się to, na co tak długo czekałem,
> Rozwarłem dłońmi bramy tatowy pośladów,
> Wyczekując w wytchnieniu brązowego gradu,
> Niestety, siarczysty piard na mordę zaledwie dostałem.
>
> I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
> Żem zanurzył się i schwycił ojcowskiego wora,
> Porwałem go w dłonie - oddał mi w skupieniu
> I nakazał poszukać z Loch Ness potwora....

aha, dostałem za ten wiersz nominację do Pullitzera, mam ponoć duże
szanse jako Żyd :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

miły wieczór
tylko jem i jem
Na jakiej wysokości okap?
Kanapki i zaufanie
Poświątecznie - farbowanie jajek - jak wyszło?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »