| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-24 15:40:45
Temat: Re: Winda
Dafy wrote in message ...
>
>No wiec jak to wytlumaczyc w windzie mial wypadek urwala sie i juz wiecej
>winda nie pojedzie
>W smochodzie mial wypadek a juz tydzien puzniej jezdzil autem jakby nigdy
>nic.
To wszystko jest zalezne od zapisu w naszej podswiadomosci.
Mozna tlumaczyc to tym, ze urwanie sie windy jest rzadkim wypadkiem, wiec
nie jestesmy do niego przyzwyczajeni, natomiast wypadkow samochodowych jest
duzo i zyjemy tym na co dzien.
Czesc,
jakub
>
>Pozdrawiam
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-06-24 22:11:21
Temat: Odp: Winda> kolega na szczescie bylo to w okolicach 1 pietra i nic zlego sie nie stalo
urwania nie trzeba sie bac
kazda winda ma zespol hamulcow - w najgorszym razie zatrzyma sie miedzy
pietrami niezaleznie od tego czy na 1 czy na 21 pietrze (pamietacie
'Speed'?)
gorzej z dzwiami...
> A nie tak dawno mial wypadek samochodowy
ooo, tego to trzeba sie bac - _realne_ ryzyko
ad rem
Czy to mozliwe, aby instynkt czlowieka rozwijal sie wraz z cywilizacja? Wiec
czym jest 'instynkt' i strach?
O niektorych rzeczach w naszym otoczeniu mowi sie, ze sa bezpieczne, bo
'naturalne'. Co to znaczy?
pozdrawiam
.mare
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-26 07:02:13
Temat: Odp: Winda> Sztuka jest przezwyciezyc lek. Tylko taki moze byc bohaterem. Co za
> bohaterstwo lezy w tym, jesli ktos nie odczuwa zadnego leku/stracha, i
> dokonywuje rzeczy odwaznych? Z jego strony nie ma w tym zadnej odwagi.
Zgadzam sie , ale w ogolnym rozrachunku nikogo nie interesuje jak bardzo sie
bales a jedynie czego dokonales - tak ocenia ludzi nasza kultura pogoni za
sukcesem.
Z.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-26 20:20:26
Temat: Re: Winda
s...@a...com.pl wrote in message ...
>> Sztuka jest przezwyciezyc lek. Tylko taki moze byc bohaterem. Co za
>> bohaterstwo lezy w tym, jesli ktos nie odczuwa zadnego leku/stracha, i
>> dokonywuje rzeczy odwaznych? Z jego strony nie ma w tym zadnej odwagi.
>
>Zgadzam sie , ale w ogolnym rozrachunku nikogo nie interesuje jak bardzo
sie
>bales a jedynie czego dokonales - tak ocenia ludzi nasza kultura pogoni za
>sukcesem.
Zgadzam sie, ze wyniki sie licza. Ale powyzsze jest tylko wycinkiem mego
listu i (jesli dobrze pamietam) odnosilo do sily przezwyciezenia leku i
dodalem swoj komentarz.
jakub
>Z.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-26 21:12:47
Temat: Re: Winda
"Diana" <a...@a...net> wrote in message
news:39535663$1@news.astercity.net...
> Że też to jeszcze ktoś pamięta. :) Ta winda szybująca w przestworzach!
Mnie
> się to podobało. :) Nie wywołało strachu, raczej ciekawość. No i może
> cichutkie marzenie, żeby też tak sobie poszybować. :) Ale... ja może byłam
> dziwnym dzieckiem. ;)
Mnie co prawda to nie zraziło do jeżdzenia windą wogóle, ale miałem stracha
jak byłem mały ;-)
I to po tej cudownej dobranocce,
Pajonk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-29 21:16:12
Temat: Re: Winda
"SiNuS" <s...@p...krakow.pl>
Czy da się jakoś sensownie wytłumaczyć fakt iż niektórzy ludzie
zwyczajnie boją się jeździć windą? [tj. dźwigiem osobowym :-)]
Mam na myśli ludzi głównie ze wsi, którzy raczej nie powinni mieć (w
związku z miejscem zamieszkania) przykrych doświadczeń związanych z tym
urządzeniem. Więc skąd ten strach?
Skoro można iść po schodach to po co uczyć się innego zachowania ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |