| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2005-07-08 09:51:15
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "tarator" <t...@o...pl> napisał...
> Jaka dogłębnie słuszna i merytoryczna wypowiedź
> tarator
turlaj sie dżu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2005-07-08 10:01:13
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dalfp3$fde$2@proxy.provider.pl...
> Marek W. napisał(a):
>
> > Dobre znaczy w ładnej butelce jak rozumiem...
> >
>
> Daj spokój, Marek, z tym protekcjonalnym tonem. Dlaczego Mama Kasi nie
> mogłaby być smakoszką dobrych win??? Cóż Cię w tym dziwi aż tak, że nie
> dopuszzcasz tej myśli do głosu? Nie potrafisz doradzić jakiegoś dobrego
> wina?
>
> Ewa
Droga Ewo
Osobiście w takich sytuacjach coby nie uraźic smaku to poważnie doradzam
dobry wermucik
tanie to teraz i wybór ogromny i kolorów i słodyczy...a latem mozna z lodem
a zima samo...
z winami jako takimi problem jest wiekszy bo w sumie nie ma jakiegos
obiektywnego
źródła oceny poszczególnego gatunku...a wybór na rynku jest...tyle ze 90% to
pomyj
Ja w tej stytuacji był bym za Tokajem nie czerwony ale jak sie kupi jakie
aszu starsze to nie wstyd
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2005-07-08 10:02:05
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@c...de> napisał w wiadomości
news:3j707vFn865dU1@uni-
>
>> Nie wiem, co o tym decyduje, może genetyczna niechęć do Niemców.
> no to szkoda, że mnie nie lubisz, ale jakoś przeżyję. Ja do Polaków jako
> nacji nie mam uprzedzeń, tylko do pojedynczych jednostek.
Czy ja gdzieś kiedykolwiek napisałem, że Cię nie lubię?
Poza tym nie postrzegam Cię jako Niemca, choć może robię Ci przykrość tą
konstatacją.
Ja rozważam problem w skali makro - dlaczego wina i piwa sąsiada zza Odry
nie znajdują miejsca na rynku w Polsce?
Postawiłem tezę, że jest to może bariera genetyczna i historyczna.
Rynek jest wąski - wina reńskie - doskonały trunek dla damy, aby się
podchmielić...
Choć "prawdziwe kobiety" w Polsce piją gorzałę!
Mozelskie... no na jakieś szpanerskie spotkania
O frańkońskich, na miły Bóg, nie widziałem, nie słyszałem
tarator
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2005-07-08 10:03:57
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "maciej debski" <mac@not_for_spammers.tv> napisał w wiadomości
news:dalibv$ilr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "tarator" <t...@o...pl> napisał...
>
>> Jaka dogłębnie słuszna i merytoryczna wypowiedź
>> tarator
>
> turlaj sie dżu.
>
Zrób sobie "fantastyczną" masturbację!
tarator
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2005-07-08 10:08:30
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "Tatiana" <yennefer12*antyspam*@go2.pl> napisał w wiadomości
news:54bdx6aeckgg$.dlg@czarodziejka.net...
> Dnia Fri, 8 Jul 2005 11:40:23 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Margola*, w
> wiadomości news:<news:dalhno$fll$1@atlantis.news.tpi.pl> zawarł, co
> następuje:
>
>> To w sumie chyba miłe, że dżudżu nie umie bez nas żyć, no nie?
>
> Bardzo. I ta jego dbałośc o szczegóły, indywiduwalne dopasowanie do
> każdego
> grupowicza...
Ależ Olu!
Nie jesteś "każdym grupowiczem".
tarator
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2005-07-08 10:10:07
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "Marek W." <U...@U...UnosUpamU.UonUetU.UplU
>
napisał w wiadomości
> Ja w tej stytuacji był bym za Tokajem nie czerwony ale jak sie kupi jakie
> aszu starsze to nie wstyd
>
Aszu?? Starszej Pani???
No chyba tylko po to, aby jej starczyło do śmierci.
tarator
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2005-07-08 10:28:58
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "tarator" <t...@o...pl> napisał...
>>
> Zrób sobie "fantastyczną" masturbację!
> tarator
LOL... nie wytężaj się tak,
bo ci żyłka pęknie (wreszcie)...
mac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2005-07-08 10:33:11
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "Kasia" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:33a6.00000773.42ce19e9@newsgate.onet.pl...
> Witam serdecznie, chciałabym kupić mamie na imieniny czerwone wino,
problem w
> tym, że kompletnie nie znam się na winach... Prosiłabym bardzo o
podpowiedź
> jakie kupić, wolałabym żeby cena butelki nie przekraczała 50zł.
Półsłodkie. Nie polecam wytrawnego ze względu na możliwość występujących
dolegliwości gastrycznych (jeśli nie ma, nie ma sprawy). Ja mam zaraz
czterdziestkę na karku i mój organizm już od kilku lat nie znosi żadnego
wytrawnego wina czerwonego.
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2005-07-08 10:37:16
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w wiadomości
news:dala9e$ja1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A to mamom nie wolno przedkładać czerwonego wytrawnego nad słodkie
> świństewka, które np. ja wprawdzie lubię, ale uważam, że winu nie
dorastają
> do pięt?
Europejskie wina czerwone, szczególnie wytrawne, od kilkunastu lat kwaśnieją
coraz bardziej. Pogoda paskudna...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2005-07-08 10:45:44
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??bazyli4 schrieb:
Ja mam zaraz
> czterdziestkę na karku i mój organizm już od kilku lat nie znosi żadnego
> wytrawnego wina czerwonego.
>
>
> Pzdr
> Paweł
>
Ty tez?! TZn. na karku. Bo ja znosze co popadnie z wyjatkiem irlandzkich
likierow. Ja juz dumam nad menu. Bedzie wprawdzie grill ale musze jakies
trwalem przystawki wykombinowac, bo to srodek lipca. To cos Ty z tym
organizmem wyprawial, ze nie znosisz. Tys pewnie byl hulaka straszny i
pijus, utracjusz jak w dawnych powiesciach. Powinni Cie teraz po
szkolach prowadzic i mlodziez straszyc.
Irek, ktory jeszcze moze, ba! uwielbia mocne, pelne czerwone wina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |