| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2005-07-08 10:53:33
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??> A Ty gdzie tu politykę widzisz?
ROBAL!!!
proponuję, żebyś w wieku 50 lat dokonał samodestrukcji siebie. Za innych nie
decyduj, tak jak to próbujesz robić.
> tarator
brrr, precz z takimi osobnikami
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2005-07-08 10:53:41
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??Marek W. napisał(a):
> Tylko bez polityki może co??
>
A daj, niech się istota powysila zawsze to jakaś gimnastyka umysłowa,
jeszcze parę lat i być może zejdzie z drzewa :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2005-07-08 10:57:46
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dall0b$co6$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w
> wiadomości
> news:dala9e$ja1$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>> A to mamom nie wolno przedkładać czerwonego wytrawnego nad słodkie
>> świństewka, które np. ja wprawdzie lubię, ale uważam, że winu nie
> dorastają
>> do pięt?
>
>
> Europejskie wina czerwone, szczególnie wytrawne, od kilkunastu lat
> kwaśnieją
> coraz bardziej. Pogoda paskudna...
Ratuję się Chile i Argentyną. Mam wieczorną słabość. Podobnie jak do
Bułgarii, obiadowo.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2005-07-08 10:57:48
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "Kasia" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:33a6.00000800.42ce46f8@newsgate.onet.pl...
>
> Kasia mieszka w warszawie, więc nie ma jak "kopnąć się" za zachodnią
granicę...
> Kasia
Jesli w Warszawie to bardzo polecam sklep z winami na ul. Burakowskiej u p.
Mielzynskiego. Ma duzy wybor win w cenach od 25 zl za butelke. Wlasciciel
doradza, dobiera wina do potraw i gustow. Wina sprowadza sam od
zaprzyjaznionych - jak sam mowil - znanych mu wytworcow. Super sklep (z mala
knajpa), przyzwoite ceny.
Pozdrawiam
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2005-07-08 11:01:32
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??tarator wrote:
>
>> no to szkoda, że mnie nie lubisz, ale jakoś przeżyję. Ja do Polaków
>> jako nacji nie mam uprzedzeń, tylko do pojedynczych jednostek.
>
> Czy ja gdzieś kiedykolwiek napisałem, że Cię nie lubię?
> Poza tym nie postrzegam Cię jako Niemca, choć może robię Ci przykrość tą
> konstatacją.
> Ja rozważam problem w skali makro - dlaczego wina i piwa sąsiada zza
> Odry nie znajdują miejsca na rynku w Polsce?
> Postawiłem tezę, że jest to może bariera genetyczna i historyczna.
> Rynek jest wąski - wina reńskie - doskonały trunek dla damy, aby się
> podchmielić...
> Choć "prawdziwe kobiety" w Polsce piją gorzałę!
> Mozelskie... no na jakieś szpanerskie spotkania
> O frańkońskich, na miły Bóg, nie widziałem, nie słyszałem
nawet polscy królowie je pijali. A dlaczego ich w Polsce nie ma, nie mam
pojęcia. Prawdopodobnie dlatego, że pochodzą od małych producentów i nie
stoi za nimi jakiś wielki koncern. Większość jest sprzedawana
bezpośrednio, coniektórzy mają po drodze handlarzy, co oczywiście nie
sprzyja korzystnym cenom. W rejonie niektóre winnice sprzedają np. do
sieci Edeka. Już Aldi kupuje u większych producentów, bo musi obsłużyć
prawie całą sieć. Ale coniektróre Aldiki kupują u lokalnych też.
Wina dostępne w Polsce to w większości produkty zunifikowane, tak jak to
Amerykanin lubi ;-) Obojętnie jaki rocznik, smakuje tak samo. Można je
umieścić w regale i klient wie, że jak kupi markę XY to dostanie to, a
jak XZ to coś innego. A w supermarkiecie nie wytłumaczysz kupującemu, że
w zależności od rocznika smak może być zupełnie inny. Takie wina możesz
sprzedać przeprowadzając degustację.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2005-07-08 13:31:08
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "maciej debski" <mac@not_for_spammers.tv> napisał w wiadomości
news:dalkin$t5n$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "tarator" <t...@o...pl> napisał...
>>>
>> Zrób sobie "fantastyczną" masturbację!
>> tarator
>
> LOL... nie wytężaj się tak,
> bo ci żyłka pęknie (wreszcie)...
>
Co za "fantastyczny" brak polotu.
Żyłka?
Żyłkę mam wporzo, nawet takiego miętusa, jak ty utrzyma.
tarator
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2005-07-08 13:32:17
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "Ireneusz P. Zablocki" <i...@t...de> napisał w
wiadomości >>
>
> Irek, ktory jeszcze moze
I tak trzymać
tarator
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2005-07-08 13:43:02
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
> I tak trzymać
zazdrość??
a jak nie to i tak ci tak "żyłka" pęknie, zwyczajnie z powodu stylu życia
jakim żyjesz
> tarator
>
nie-tarator (a tak swoją droga to nazwa tarator - nie lepiej zwyczajnie
"robaaaal", trochę odwagi cywilnej)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2005-07-08 14:14:48
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??
Użytkownik "Emek" <k...@y...co.uk> napisał w wiadomości
news:dalvui$sui$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> I tak trzymać
>
> zazdrość??
> a jak nie to i tak ci tak "żyłka" pęknie, zwyczajnie z powodu stylu życia
> jakim żyjesz
>> tarator
>>
> nie-tarator (a tak swoją droga to nazwa tarator - nie lepiej zwyczajnie
> "robaaaal", trochę odwagi cywilnej)
>
O czym ty tu muninku*) mówisz?
tarator
*) muminek - popularne określenie osobników z kompleksem Downa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2005-07-08 14:25:10
Temat: Re: Wino czerwone - jakie??> >
> O czym ty tu muninku*) mówisz?
> tarator
tak podejrzewałem, już nawet nie starcza klepek, żeby poskładać całą
dyskusję do kupy...
>
> *) muminek - popularne określenie osobników z >kompleksem Downa
nauczyłeś się korzystać z encyklopedii?? gratulacje!!!
Robalku...
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |