Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.man.lodz.pl!newsfeed.silweb.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Lori" <l...@p...com>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Witajcie
Date: Mon, 30 Jul 2001 19:34:10 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 33
Message-ID: <9k4g68$at3$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pq188.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 996525064 11171 217.99.0.188 (30 Jul 2001 20:31:04 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 30 Jul 2001 20:31:04 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:19553
Ukryj nagłówki
Trochę późno się odzywam, ale dopiero teraz wróciłem z urlopu. Widzę, że
Blacha (tak mówię na Marcina Balcharskiego - elvis'a) też już się tu
"wprowadził";-))
Zapoznałem z wieloma z Was w Ustroniu. I przy tej okazji chciałbym Was
nie tylko "tych" poznanych, ale i właśnie poznawanych;-)) ) pozdrowić.
Swojego czasu subskrybowałem tę listę (ponad rok temu), ale jakoś nie mogłem
dogadać się z ówczesnym "guru" tej listy;-)))
Dla niewtajemniczonych dodam że niedosłyszę, subskrybuję "kakofonię" niemal
od początku jej istnienia.
Wracając do Ustronia 2001 - cos wspaniałego. Pewnych imprez długo się nie
zapomina, i nie można się doczekać następnych jej powtórek. Spotkanie w
Ustroniu do takich należy.
Wspaniała atmosfera, bardzo dobra organizacja, ciekawi, przesympatyczni
ludzie, świetne warunki... długo by opisywać cechy Ustronia 2001.
Szczególnie wysoce cenię sobie możliwość osobistego poznania organizatorów,
"kakofoniarzy" oraz osób dotkniętych inną wadą niż moja. Nigdy nie sądziłem
że takie modne słowo - "integracja" może znaczyć tak wiele. Nie będę się tu
dalej rozklejał, bardzo jednak żałuję, że nie poprosiłem do tańca żadnej z
pań na wózku. Po prostu stchórzyłem. Nigdy tego nie robiłem, bałem się,
że... spowoduję jakąś katastrofę, albo, że panie podziękują mi za taniec po
dwóch taktach. Myślę, że za rok się odważę.
Tym buńczucznym zapewnieniem kończę to preludium (jak sądzę);-))
Lori
Tadeusz B. Lorkiewicz
"piszę maile..., więc jestem..."
PS. Proszę o wyrozumiałość jeśli chodzi o korespondencję ze mną, korzystam z
poczty tylko w domu, nie zawsze mam czas i możliwość szybko odpisać.
|