| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-11 19:44:57
Temat: Re: czy jest ktos jeszcze z Podlasia? i kutia
Użytkownik "Ramzes" <w...@w...krakow.pl> napisał w wiadomości
news:9v2qip$1c2$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik <m...@h...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:9v2k9r$648$...@n...xs4all.nl...
> > Raz tylko i to jako szczenie bylam w Bialymstoku. Nic z tego nie
pamietam
> > tylko zolty ser wlasnej domowej roboty.
m-gosia
> > ******
> Nie wiem czy to jest żółty ser, ale moja teściowa robi coś podobnego w
> domu. Biały ser jakieś resztki zostawia aż to już dobrze śmierdzi.
To nie jest zolty ser. Tak sie robi ser topiony. Bardzo dobry
tylko rzeczywiscie okropnie cuchnie. E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-11 21:18:39
Temat: Re: czy jest ktos jeszcze z Podlasia? i kutiaEwa <t...@w...pl> a écrit dans le message : 9v5o36$q9r$...@n...tpi.pl...
>
> > Nie wiem czy to jest żółty ser, ale moja teściowa robi coś podobnego w
> > domu. Biały ser jakieś resztki zostawia aż to już dobrze śmierdzi.
>
> To nie jest zolty ser. Tak sie robi ser topiony. Bardzo
dobry
> tylko rzeczywiscie okropnie cuchnie. E.
>
>
... to jest ser zwany "zgliwialym" (na czesc Gliwic i okolic)
Ewcia
(tysz Ewa, docent od serow)
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-12 08:46:41
Temat: Re: sorry za krzaczki> Fajnie, ze do nas dolaczylas :o))) A masz dobra diete gdzies w rekawie? No
> bo wiesz, mimo tego, ze ta grupa jest najsympatyczniejsz na swiecie, jest
> jednak bardzo niebezpieczna ;o)
>
> Bozenka z Wilna :o)
Zauwazylam, ze grupa bywa uzalezniajaca :-) i cierpi na tym moja praca,
niestety (chcociaz juz raczej nie mam ambicji czytania wszystkich postow).
Ale na gotowanie mam czas raczej tylko w weekend, wiec mam nadzieje, ze moja
figura nie ucierpi zbytnio, tuczy sie raczej moj segregator z coraz wieksza
liczba przepisow!
Pozdrawiam, Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-12 08:50:53
Temat: Re: Witam Szanownych Grupowiczów (Debiut)
Użytkownik Bożena <b...@s...pw.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9v5erv$84a$...@j...coi.pw.edu.pl...
> > Kiedys jadlam w tamtych stronach podobna watrobianke, ale chyba
byla
> > gotowana, nie pieczona.
>
> U nas w Wilnie sie gotuje! I wcale nie wklada sie do kiszki, i nie dodaje
> sie kaszy, i cebuli tez nie, natomiast baaaardzo duzo czosnku. Wszystkie
> ugotowane skladniki na goraco leca przez maszynke do miesa, potem sie je
> przyprawia, dodaje sie czosnek, rozklada sie w glebokich miskach i na
chlod,
> aby zastyglo. Pyyyyszne... mniamm.
>
> Bozenka z Wilna :o)
i nie trzeba dodawac zelatyny? samo zastyga? i jak to sie pozniej je,
podobnie jak galarete, czy kroi sie na plasterki?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-12 10:34:21
Temat: Re: ser zolty
Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
news:9v4vtm$gcb$1@news.onet.pl...
> JESTEM ODDZEWEM !!
>
> (ewcia)
>
> --
> Niesz !
No to macie jak w banku. Cierpliwości! Będzie w styczniu. No chyba, że uda
nam się (tzn. mężowi) odpalić internet u teściów, to może prześlę coś w
okolicach świąt.
Bernadetta Madoń
PS Właśnie dzwonił mąż z pracy, że jedziemy do Polski już jutro (planowane
było na sobotę). Hurrrraaaa.....!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-12 11:54:03
Temat: Re: ser zolty
>Bernadetta Madoń
>
>PS Właśnie dzwonił mąż z pracy, że jedziemy do Polski już jutro (planowane
>było na sobotę). Hurrrraaaa.....!!!
>
ale Wam dobrze...
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |