Wpadka??

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-03-08 20:53:28

Temat: Wpadka??
Od: "Łobuz" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W naszym społeczeństwie często spotykamy sie z terminem "wpadka" co dla
niewtajemniczonych oznacza nieplanowaną ciążę. Każdy wie jakie dramaty
przeżywają wtedy ludzie, szczególnie nastolatkowie ... Jak powinna się
zachować /wg was/ dziewczyna powiedzmy 17 letnia, która zaliczyła wpadkę??
... jak o tym powiedzieć rodzicom?? Czy należy potempiać takich ludzi czy im
pomagać??

Wogóle co myślicie o tym terminie.

Pozdrowionka
Ja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-03-09 00:20:17

Temat: Re: Wpadka??
Od: "Konop" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Potępianie 17-latki za to, że zaszła w ciąże raczej już sensu nie ma...
oczywście, nie powinno się jejza to chwalić.... . Ale krytyka już nic nie
zmieni... choć zapewne dla rodziców takeij dziewczyny będzie to zbyt duży
szok, żeby byli w stanie to uwzględnić... . Jeśli zaś chodzi o seks wśród
nastolatków... samo to zjawisko IMHO powinno się krytykować... . Przede
wszytkim ze względu na to, że jest to jedynie chęć poznaniaczegoś nowego,
nie wiąrze się z poczuciem odpowiedzialności... zresztą... dlaczego są 2
grupy zarówno nastolatek jak i nastolatków - jedni chcą doświadczyć seksu
przed 18-tką i robią to, a inni wolą to zostawić na później... . Wiadomo, że
nastoletnia dziewczyna zachodząc w ciąże nie będzie w stanie kontynuować w
normalny sposób swojej edkacji... . Jako niewykształconej będzie jej ciężej
wychować dziecko. Ojciec albo to dziecko oleje - co zaszkodzi dziecku, albo
będzie się nim zajmował kosztem własnej edukacji (zakładając, że on też jest
nastolatkiem). Wiadomo też, że żaden nastolatek nie będzie miał tak
ukształtowanego światopoglądu jak np. osoba w wieku 20-25 lat i nie będzie w
stanie poprawnie wychować dziecka... z resztą... wprzyszłości dziecko sobie
policzy: skoro ja mam 17 lat, a moja mama 34, tzn. że mnie urodziła,jak
miała lat 17... czyli ja już dawno powinienem/powinnam się zacząć "grzmocić"
i zacznie to robić....

Pozdrawiam

Konop

PS Chciałem coś jeszcze napisać, ale zapomniałem... cóż.... późno już :)....

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-09 08:45:52

Temat: Slow kilka o czlowieku
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

SLOW KILA O CZLOWIEKU

"Ktos powiedzial zlosliwie, ze swiat jest kropla blota
zawieszona w bezkresie, a czlowiek jest zwierzeciem, ktore
zrobilo kariere. Moze byc i tak. Ale dopelnienie: ta kropla
blota zna cierpienie, umie kochac i pelna jest tesknoty." -
Janusz Korczak

Kim jest czlowiek? - oto odwieczne pytanie. Nie ma
niewiadomego poza zapytaniem czlowieka. Nie ma go nigdzie,
tylko w czlowieku. To tylko czlowiek od tysiacleci szuka
odpowiedzi w sobie, kim jest naprawde. A tu enigma.
Tajemnica urodzin i smierci. Jak powie Fiodor Dostojewski:
"W ciagu calego zycia czlowiek nie tyle jest, ile stwarza
siebie.ť Co stanowi o istocie czlowieka? Jedynym,
niepowtarzalnym wyznacznikiem jest to, co pozostaje w nim
samym. W najglebszej glebi. Ta pestka, to jadro, ktore
sprawia, ze dana osoba jest niespotykana, unikalna.

Bycie czlowiekiem to calo zyciowa szkola. I dlugo
jeszcze przyjdzie nam sie uczyc, jak byc samym soba. Jak
wspomina Witold Gombrowicz: "Bylem zlepkiem rozmaitych
swiatow, ni pies, ni wydra. Nieokreslony. Ale tylko ktos
idacy za mna krok w krok i podgladajacy mnie we wszystkich
zetknieciach z ludzmi moglby zdac sobie sprawe, z jakim ma
do czynienia kameleonem. Zaleznie od miejsca, osob,
okolicznosci bylem madry, glupi, prostak, wyrafinowy,
milczek, causeur, nizszy, wyzszy, plytki lub gleboki, bylem
lotny, ociezaly, wazny, zaden, wstydliwy, bezwstydny, smialy
lub niesmialy, cyniczny lub szlachetny... czymze nie bylem?
Bylem wszystkim." I tak jest z kazdym. Scisle powiazanie
srodowiska i zachowania czlowieka, wzajemny na siebie wplyw
i oddzialowywanie. Interakcja niemal doskonala. Kosciol,
szkola, dzielnica - wszystko to tworzy czlowieka, a czlowiek
ze swej strony ksztaltuje otoczenie.

"Jakze piekny jest czlowiek, jezeli jest czlowiekiem."
- powie Menander. Nie wystarczy urodzic sie czlowiekiem.
Trzeba jeszcze byc czlowiekiem." - powie Stefan Wyszynski.
Co to znaczy? Czlowiek jest tu rozumiany jako reprezentant
najlepszych cech ludzkich, jednostka wartosciowa spolecznie,
wysoce etyczna, szlachetna, zyczliwa i uczynna. Solidarnosc,
milosc, godnosc - dopiero w imie tych rzeczy postepujemy jak
ludzie - powie Maria Dabrowska. Czlowiek ujawnia swa
osobowosc w sposobie traktowania bliznich i samego siebie.

"W czlowieku wszystko powinno byc piekne: i twarz, i
ubranie, i dusza, i mysl. - Antoni Czechow. Nie ma idealow.
Czlowiek zbudowany jest z przeciwnosci, w tym cale jego
bogactwo i urok. Ewolucja i dazenie doskonalosci. Byc
czlowiekiem to dazyc do nieustannego przerastania siebie. I
tu ciekawostka. Czlowiek bardziej jest dumny jest z tego, co
dala mu natura niz z tego, co sam osiagnal. Chetniej mowi
przeciez: taki jestem, a nie takim sie stalem. Powinien
widziec to odwrotnie. Czlowiek wolny, piekny, zrownowazony,
sprawiedliwy, autentyczny i szczery, ale i czlowiek okrutny,
falszywy, obludny, niegodziwy, nedzny... To wszystko
czlowiek! Wielkosc czlowieka polega na jego postanowieniu,
by byc silniejszym niz warunki czasu i zycia. Tymczasem
zyjemy pospiesznie, niedbale, powierzchownie, partacko.
"Aniol nigdy nie upada. Diabel upada tak nisko, ze nigdy sie
nie podniesie. Czlowiek upada i powstaje. - Fiodor
Dostojewski. I na tym polega jego sila.

Ptak kojarzy sie zwykle z klatka. A czlowiek?
Odpowiedzia niech bedzie ten cytat:
"Czymze jest czlowiek i czegoz mu trzeba?
Trzeba mu swiata duszy, trzeba w gore
Wzniesc go nad zycie gorzkie i ponure,
Trzeba mu swiatla nad oczyma, nieba!
- Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-10 00:41:33

Temat: Re: Wpadka??
Od: "Ela" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wszystko odbije sie na dziecku.
Uwazam, ze najlepszym wiekiem na dzieci jest okolo 25 lat, Wtedy czlowiek ma
juz sprecyzowane cele, zakonczona edukacje, poznal wielu partnerow.
Po prostu zna juz zycie na tyle zeby wychowac godnie potomka.
A takie 17 latki niedosc ze juz same przekreslily sobie mlodosc to czy sa na
tyle wytrzymali zeby zniesc cala ta odpowiedzialnosc jaka miesci sie w
wychowaniu.
wydaje mi sie ze nie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-10 17:32:14

Temat: Re: Wpadka??
Od: "Krystyna" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej!

> Uwazam, ze najlepszym wiekiem na dzieci jest okolo 25 lat, Wtedy czlowiek
ma
> juz sprecyzowane cele, zakonczona edukacje, poznal wielu partnerow.

Do tych 25 lat dodałabym jeszcze 2 lata - wtedy masz w/w + choćby niewielkie
doświadczenie zawodowe. A w takim przypadku w razie chęci - łatwiej jest Ci
czy to wrócić do pracy, czy to znaleźć nową pracę.

Pozdr,
Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-13 19:00:35

Temat: Re: Wpadka??
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ela" news:b4gn0b$sku$1@ns.master.pl
> Uwazam, ze najlepszym wiekiem na dzieci jest okolo 25 lat

Mówisz, że właśnie tyle masz ? :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry