| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-08 00:10:56
Temat: Re: Czy kompleks telefonu...Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl> napisał w wiadomości
news:b4e112$21v$1@ochlapek.sierp.net...
> Jestem na TAK - nie dajmy się zwariować, Kobiety kochają przecież
'portfele'
> wypchane intelektem :)) Prawda, Kobiety?
Alle nie samym! :)
Trochę Uczuć też się przyda! :)
Dobranoc wszystkim Tomkom
i nie tylko :).
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-08 22:22:27
Temat: Czy kompleks telefonu...
więc kupiłem sobie komórkę; taki przenośny telefon. cóż, mam dwadzieścia
jeden lat i trochę doświadczenia życiowego na karku. tacy ludzie jak ja,
którzy mają uporządkowane życie, trudno, czy raczej z oporem, przyzwyczajają
się do zmian, zwłaszcza tak wielkich zmian, jak nabycie telefonu.
mój telefon to nie jest zwykły telefon, tylko taki, że jak go wyciągnę w
gronie przyjaciół, to każdy chce się nim pobawić. ze względu na to, że będę
dziennikarzem, mój telefon jest wyposażony nawet w funkcję robienia zdjęć.
chce przez to powiedzieć, że do wyboru telefonu podszedłem pod kontem jego
przydatności.
teraz problem. tak więc mój telefon mnie przyćmiewa. mam kompleks polegający
na tym, że wydaje mi się, że mój telefon staje się dla moich przyjaciół
bardziej atrakcyjny niż jego właściciel. oczywiście wiem, że to nie prawda;
że to tylko wymysł mojej świadomości, jednak jest to problem, ponieważ
pomimo to, że sobie to uświadomiłem, nadal mnie to męczy.
dodatkową niewygodą jest to, że zacząłem bać się wyciągać ten telefon z
kieszeni by choćby sprawdzić godzinę, dlatego, że wydaje mi się, że inni
ludzie odbiorą to, jako moją próbę pochwalenia się 'zabawką'. musze tutaj
wspomnieć, że podejrzewam też u co niektórych ludzi pewną zawiść,
spowodowaną tym, że drażni ich to, że ktoś taki jak ja, nigdy nie chwalący
się rzeczami materialnymi, nagle, nie mając nigdy wcześniej telefonu, nagle
kupuje tak atrakcyjny gadżet.
tak więc nowa sytuacja w moim życiu, zmusza mnie do rywalizacji z telefonem.
może dla niektórych z was to wszystko brzmi komicznie, ale dla mnie jest to
bardzo ciekawe doświadczenie - nigdy nie przypuszczałem, że tak będzie
wyglądało moje łączenie się z techniką; moje wstępowanie do grupy ludzi,
którą łączy sieć gsm; sieć szybkiego i wszechstronnego porozumiewania się.
nawrocki
--
____________________
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-08 23:05:11
Temat: Re: Czy kompleks telefonu...Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl> napisał w wiadomości
news:b4dtp2$vab$1@ochlapek.sierp.net...
> nawrocki wrote:
> > więc kupiłem sobie komórkę; taki przenośny telefon
>
> Brawo!
> (piszesz z Francji? hmmm.. teraz, to już każdy Polak będzie wiedział co to
> "komórka" :))
Chyba jednak z Konina :))
ale też się uśmichnęłam po przeczytaniu,
choć wcale to nie było komiczne ;))..
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-08 23:08:19
Temat: Re: Czy kompleks telefonu...nawrocki wrote:
> więc kupiłem sobie komórkę; taki przenośny telefon
Brawo!
(piszesz z Francji? hmmm.. teraz, to już każdy Polak będzie wiedział co to
"komórka" :))
> wyciągnę w gronie przyjaciół, to każdy chce się nim pobawić. ze względu
Łaaaaał ;)) Każdy? Bez wyjątku :))
> na to, że będę dziennikarzem, mój telefon jest wyposażony nawet w funkcję
> robienia zdjęć. chce przez to powiedzieć, że do wyboru telefonu
'ta' - no teraz, to już nie wierzę - komórka robi zdjęcia??
(o Dżizuuusie - jak wam dobrze w tej Francji...mmm)
> tak więc nowa sytuacja w moim życiu, zmusza mnie do rywalizacji z
> telefonem. może dla niektórych z was to wszystko brzmi komicznie, ale dla
Komicznie? Nie :))))
-------------------
Mam nadzieję, że Ciebie nie uraziłem - ale nie potrafiłem poważnie
odpowiedzieć na Twój post - przepraszam. A tak BTW - naprawdę to dla Ciebie
taki problem? Wszyscy otaczamy sie czymś/kimś (często nowym), trzeba z tym
żyć. To że opowiadasz o sobie w takich kategoriach świadczy, że masz
kompleksy... Czemu dziwi mnie to, że tutaj piszesz? (i to o takich wg mnie
błahostkach) Dlatego, że masz u boku porządne zaplecze pedagogiczne - czyż
nie? BTW2 - co to za przyjaciele dla których giniesz w blasku nowego cacka?
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-08 23:23:14
Temat: Odp: Czy kompleks telefonu...Pare sugestii:
- staraj sie nie brac ze soba telefonu, jesli wiesz, ze spotkasz sie ze
znajomymi.
- kup sobie zegarek. Skoro masz juz taki drogi gadget, to postaraj sie o
drugi - niekonieznie w takiej samej cenie:)
- telefonu uzywaj wtedy tylko, gdy musisz.
- jesli mozesz, po promocyjnej cenie kub sobie tanszy aparat (i wymieniaj
karte sim) i z nim chodz w miejsca, gdzie jestes 'narazony na rywalizacje' z
aparatem. Jezeli jest to narzedzie Twojej pracy po czesci, uzywaj go tam,
gdzie jest Ci niezbedny. Kolejna rzecza jest fakt, ze zmniejszasz ryzyko
pobicia i kradziezy telefonu. :) Nikt nie bedzie chcial nieatrakcyjnego
telefonu:>
- i chyba najwazniejsze: to Ty jestes panem telefonu, nie odwrotnie.
Wprawdzie teraz jest badzo 'trendy' chwytac faceta ze skora, fura i komora
(lub na to lapac dziewczynki), ale widze, ze nie nalezysz do tych osob,
ktore sie popisuja sprzetem. Zmniejsz wartosc telefonu (np. wspomniana
wymiana modelu aparatu), a zwieksz swoja.
Pozdrawiam i zycze powodzenia! :)
Mariko
"From all of animals the most dangerous is a human"
P.S. Poradzcie cos wiecej, bo mi ciezko myslenie dzisiaj idzie...:/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-08 23:35:41
Temat: Re: Czy kompleks telefonu...Witam,
> spowodowaną tym, że drażni ich to, że ktoś taki jak ja, nigdy nie chwalący
> się rzeczami materialnymi, nagle, nie mając nigdy wcześniej telefonu,
nagle
> kupuje tak atrakcyjny gadżet.
Bo Ty ten telefon sam traktujesz jako "atrakcyjny gadzet" - sprobuj lepiej
sobie wmowic.. prawde - czyli ze jest to poprostu narzedzie pracy, ktore
juz niedlugo znienawidzisz, bo bedzie ciagle dzwonic i dzwonic, zawsze
o zlej porze, zawsze jak bedziesz na waznym spotkaniu czy kleczac przed
komunia w kosciele, bedzie Cie denerwowac i stresowac, a jak dostaniesz
gume jadac o 2 w nocy przez ciemny las z kolem zapasowym u
wulkanizatora 10km dalej - wlasnie wtedy wysiadzie w nim bateria ;-)
pozdr.
ps. wspolczuje gadzetu - ja sie ze swoim mecze juz z 6 lat ;-)
--
Adam Szendzielorz, adam [at] konta.pl, 609 234 006
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-08 23:48:10
Temat: Re: Czy kompleks telefonu...EvaTM wrote:
> Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl> napisał w wiadomości
> news:b4dtp2$vab$1@ochlapek.sierp.net...
>
>> nawrocki wrote:
>>> więc kupiłem sobie komórkę; taki przenośny telefon
>>
>> Brawo!
>> (piszesz z Francji? hmmm.. teraz, to już każdy Polak będzie wiedział co
>> to "komórka" :))
>
> Chyba jednak z Konina :))
No, przyznam się, że nie prześledziłem nagłówka :))
> ale też się uśmichnęłam po przeczytaniu,
> choć wcale to nie było komiczne ;))..
Nie mogłem się powstrzymać - mam nadzieję, że Nawrocki się nie obrazi. Każdy
ma jakieś problemy (większe lub mniejsze), rozumiem to - tylko, że w tym
przypadku 'zaswędziały' mnie łapki :))
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-09 00:00:13
Temat: Re: Czy kompleks telefonu...nie powiedziałbym, że to co opisałem jest błahostką. zrozum - ja nie piszę
czegoś, co nie ma dla mnie wagi opisywania tego. przypadek z telefonem na
prawdę jest dla mnie męczący. gdy np. wychodzę z domu, to wyłączam go, by
przypadkiem nie zadzwonił mi na chodniku - miałbym wtedy wielki problem z
odebraniem rozmowy, ponieważ miałbym poczucie, że wszyscy mnie obserwują, i
że myślę, że odebranie tej rozmowy jest dla mnie czymś w rodzaju 'możliwości
pokazania swojej zabawki'.
warto też dodać, że ja sam zawsze gardziłem telefonami komórkowymi i
wszystkimi ludźmi, którzy ich używali. zawsze uważałem, że telefon jest
symbolem karierowicza i szpanera. gdy teraz ja zostałem zmuszony do używania
telefonu, zostałem obciążony balastem, który polega na tym, że ja myślę, że
inni mnie oceniają tak, jak ja oceniałem ich kiedyś.
przyjaciół się nie wybiera. są lepsi i gorsi; bardziej oddani, i tacy,
którzy zawodzą. mam prostą klasyfikację: znajomi, koledzy, przyjaciele. z
tych trzech grup wszyscy bardzo entuzjastycznie reagują, gdy im się chwalę
telefonem. oni to rozumieją; wiedzą, że dla mnie telefon jest czymś nowym, i
często bawi ich to, jak wkraczam do grona użytkowników gsm; jak uczę się np.
specyficznego języka, który powstał na potrzebę szybkiego pisania sms'ów.
sęk jednak w tym, że czasem czuję się mniej wartościowy wśród moich
przyjaciół, a to za sprawą mojego prowincjonalnego pochodzenia. dlatego też
wytworzyło się obecnie we mnie pewne przeświadczenie o tym, że mój telefon
uatrakcyjni mnie w oczach znajomych. sednem jest to, że ten telefon zaczyna
zakłócać pewną relację między mną, a ludźmi. ta relacja polega na tym, że ja
zawsze chce być ceniony za moją wartość duchową, a nie za dobra materialne.
nie rozumiem ponadto co mi sugerowałeś mówiąc o francji. czy możesz to
rozwinąć?
martwi mnie też sprawa 'zaplecza pedagogicznego' - nie wiem co mi
insynuowałeś.
nawrocki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-09 00:03:34
Temat: Re: Czy kompleks telefonu...Mariko wrote:
[ciach]
> Wprawdzie teraz jest badzo 'trendy' chwytac faceta ze skora, fura i komora
> (lub na to lapac dziewczynki), ale widze, ze nie nalezysz do tych osob,
> ktore sie popisuja sprzetem.
Aaaaa, teraz rozumiem :)
A może to taka autoreklama Nawrockiego, że to nie każdy facet jest teki
"trendy" itd. ;)
(że przez te "trendy", to tylko same kłopoty a w życiu liczy się coś więcej
niż tylko "skóra, fura i komóra")
Jestem na TAK - nie dajmy się zwariować, Kobiety kochają przecież 'portfele'
wypchane intelektem :)) Prawda, Kobiety?
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-09 00:17:17
Temat: Re: Czy kompleks telefonu...> - staraj sie nie brac ze soba telefonu, jesli wiesz, ze spotkasz sie ze
> znajomymi.
> - kup sobie zegarek. Skoro masz juz taki drogi gadget, to postaraj sie o
> drugi - niekonieznie w takiej samej cenie:)
> - telefonu uzywaj wtedy tylko, gdy musisz.
> - jesli mozesz, po promocyjnej cenie kub sobie tanszy aparat (i wymieniaj
> karte sim) i z nim chodz w miejsca, gdzie jestes 'narazony na rywalizacje'
z
> aparatem. Jezeli jest to narzedzie Twojej pracy po czesci, uzywaj go tam,
> gdzie jest Ci niezbedny. Kolejna rzecza jest fakt, ze zmniejszasz ryzyko
> pobicia i kradziezy telefonu. :) Nikt nie bedzie chcial nieatrakcyjnego
> telefonu:>
> - i chyba najwazniejsze: to Ty jestes panem telefonu, nie odwrotnie.
> Wprawdzie teraz jest badzo 'trendy' chwytac faceta ze skora, fura i komora
> (lub na to lapac dziewczynki), ale widze, ze nie nalezysz do tych osob,
> ktore sie popisuja sprzetem. Zmniejsz wartosc telefonu (np. wspomniana
> wymiana modelu aparatu), a zwieksz swoja.
więc to nie jest takie proste. ja nie chcę udawać, że nie ma problemu. chce
zwyciężyć nad tym.
muszę ci też powiedzieć, że jestem z tych ludzi, którzy jak już coś kupują,
to porządnego; praktycznego, żeby długo funkcjonowało i koniecznie jakieś
renomowanej marki. dlatego też tym bardziej denerwuje mnie fakt, że mając w
kieszeni taką 'maszynkę komunikacyjną', nie mogę jej użyć.
jeden widok zawsze zmusza mnie do pewnej przykrej refleksji: gdy widzę
innego człowieka, w mniej więcej moim wieku, gdy on swobodnie rozmawia przez
telefon gdziekolwiek (tramwaju, korytarzu, chodniku), to zastanawiam się,
dlaczego ja taki nie jestem; dlaczego to ja mam ten problem.
przyznam, że i mnie ta cała sytuacja wydaje się więcej niż głupia - nie
wiem, czy jestem skromny aż do bólu; płochy na kradzież, czy zazdrosny o
materialny priorytet ważności.
czasem przychodzi mi jeszcze jedna myśl do głowy. być może ja boję się
pokazywać ten telefon, ponieważ wiem, jak atrakcyjnym gadżetem jest on dla
innych, i nie chce im robić przykrości takiej, że ja mam coś, co i oni
mogliby chcieć.
nawrocki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |