Wpływ narkotyków na kierowcę

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2001-03-21 16:20:07

Temat: Wpływ narkotyków na kierowcę
Od: "paff" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

nie wiem czy dobrze trafiłem, ale wydaje mi się, że po troszku to ta
grupa...

Chciałem się Was zapytać, szanowni grupowicze czy nie wiecie może czegoś na
temat wpływu narotyków na kierowcę.

Chodzi mi o to, jak taki delikwent "funkcjonuje" za kierownicą. Czy jedynym
objawem jest to, że ogólnie jest "na haju" i daje gaz do dechy, przypomina
sobie jakieś gry komputerowe w których trzeba było przejeżdżać po ludziach
itp.
Czy raczej są to zachowania związane z zaburzeniami zmysłów typu otępienie
wzroku, brak koordynacji ruchowej itp. itd ?

Dzięki za ewentualne odpowiedzi
Paweł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2001-03-21 22:13:08

Temat: Re: Wpływ narkotyków na kierowcę
Od: "kkk" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> nie wiem czy dobrze trafiłem, ale wydaje mi się, że po troszku to ta
> grupa...
>
> Chciałem się Was zapytać, szanowni grupowicze czy nie wiecie może czegoś
na
> temat wpływu narotyków na kierowcę.
>
> Chodzi mi o to, jak taki delikwent "funkcjonuje" za kierownicą. Czy
jedynym
> objawem jest to, że ogólnie jest "na haju" i daje gaz do dechy, przypomina
> sobie jakieś gry komputerowe w których trzeba było przejeżdżać po ludziach
> itp.
Taaa w tv pewnie takie rzeczy mowia:)

> Czy raczej są to zachowania związane z zaburzeniami zmysłów typu otępienie
> wzroku, brak koordynacji ruchowej itp. itd ?

to chyba tez tam mowili:)

Wyglada to troszke inaczej tzn. po speedzie jezdzi sie zajebiscie,
niesamowita spostrzegawczosc, koordynacja i mozna jechac naprawde ostro,
jezeli chodzi o blunty to jezdzi sie spoko ale wolniutko i jeszcze slonko
powinno swiecic:)) po kwarnikach, pigulach, grzybach zdecydowanie nie
polecam -rozne dziwne akcje, wiec lepiej nie probowac:)

KdH
>
> Dzięki za ewentualne odpowiedzi
> Paweł
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2001-03-21 22:13:17

Temat: Re: Wpływ narkotyków na kierowcę
Od: "c-kasky" <c...@i...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik paff <p...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:99amv9$5on$...@n...tpi.pl...
> temat wpływu narotyków na kierowcę.

Zazyles - nie jedz.

(zawsze jest zla ocena sytuacji, badz problemy z prawidlowym refleksem czy
odruchami)

a-sky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2001-03-22 09:14:02

Temat: Odp: Wpływnarkotyków na kierowcę
Od: "wojtek" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeżeli chodzi np. o zioło, to powoduje zaburzenia oceny odległości, co może
mieć nieprzyjemne skutki jeżeli chodzi o kierowce.

Użytkownik paff <p...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:99amv9$5on$...@n...tpi.pl...
> Witam,
>
> nie wiem czy dobrze trafiłem, ale wydaje mi się, że po troszku to ta
> grupa...
>
> Chciałem się Was zapytać, szanowni grupowicze czy nie wiecie może czegoś
na
> temat wpływu narotyków na kierowcę.
>
>
> Dzięki za ewentualne odpowiedzi
> Paweł
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2001-03-22 11:53:59

Temat: Re: Wpływnarkotyków na kierowcę
Od: "TPI" <g...@2...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
Po prostu zawsze trzeba jezdzic ostroznie i bezpiecznie.
pozdr. AG

Użytkownik "wojtek" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:99cfsb$9ms$1@news.onet.pl...
> Jeżeli chodzi np. o zioło, to powoduje zaburzenia oceny odległości, co
może
> mieć nieprzyjemne skutki jeżeli chodzi o kierowce.
>
> Użytkownik paff <p...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:99amv9$5on$...@n...tpi.pl...
> > Witam,
> >
> > nie wiem czy dobrze trafiłem, ale wydaje mi się, że po troszku to ta
> > grupa...
> >
> > Chciałem się Was zapytać, szanowni grupowicze czy nie wiecie może czegoś
> na
> > temat wpływu narotyków na kierowcę.
> >
> >
> > Dzięki za ewentualne odpowiedzi
> > Paweł
> >
> >
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2001-03-22 13:46:23

Temat: Re: Wpływ narkotyków na kierowcę
Od: l...@i...nom.pl (Leszek Karlik) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 21 Mar 2001 17:20:07 +0100, paff <p...@k...net.pl> disseminated foul
capitalist propaganda:

[...]
>Chciałem się Was zapytać, szanowni grupowicze czy nie wiecie może czegoś na
>temat wpływu narotyków na kierowcę.
[...]
>Czy raczej są to zachowania związane z zaburzeniami zmysłów typu otępienie
>wzroku, brak koordynacji ruchowej itp. itd ?

Oczywiscie zalezy to od rodzaju narkotyku. :) Papierosy nie maja chyba
zbytniego wplywu na prowadzenie samochodu. Alkohol - a i owszem. (Wiadomo)
Marihuana - tez (spowalnia szybkosc reakcji etc.). Amfetamina - wprost
przeciwnie (piloci mysliwcow podczas II WS dostawali amfe w tabliczkach
z czekolada), to taki doping. (Przypuszczam ze kierowcy rajdowi pewnie by
stosowali gdyby nie kontrole antydopingowe ;))). LSD - prowadzenie pod
wplywem to debilny pomysl. Itd. itp.

Generalnie prowadzenie pod wplywem narkotykow jest niebezpieczne i nielegalne.
(Nawet jak ktos zazyjeamfetamine czy inny stymulant, to nie ma pewnosci, ze
to na pewno _tylko_ amfetamina.)

>Paweł
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik; YASL(TM); SNAFU TANJ TANSTAAFL; KDSM FM; /^\ lk
Do you want to join the Ancient Illuminated Seers of Bavaria? / (*) \
Put $ 3,125.00 in a cigar box and bury it in your backyard. / \
One of our *Underground* Agents will contact you shortly. /_____________\

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2001-03-23 04:11:45

Temat: Re: Wpływ narkotyków na kierowcę
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 21 Mar 2001 17:20:07 +0100, paff wrote:

>Chciałem się Was zapytać, szanowni grupowicze czy nie wiecie może czegoś na
>temat wpływu narotyków na kierowcę.

jakich narkotyków?

tak ogólnie:
alkohol - zaburzenia refleksu, oceny prędkości i odległości, czasami nadmierna
pewnosć siebie i nieświadomość własnego "upośledzenia".
tytoń - nie stwierdzono (chyba).
marihuana - ogólne spowolnienie - zarówno reakcji jak i prędkości jazdy;
większość ludzi jeździ ostrożniej ale są bardzo rozkojarzeni.
psychedeliki - wątpię by ktokolwiek był w stanie obsłużyć samochód ;)) a tym
bardziej, żeby strach pozwolił mu jechać.
amfetamina - wyostrzenie reakcji, ale i rozproszenie uwagi. u niektórych pojawia
się ochota na rajdowe wyczyny.

tak w ogóle to za kółko powinno wsiadać się trzeźwym, wyspanym i nie
zdenerwowanym. a i tak można się zabić ;-P

--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]